Skocz do zawartości
Nerwica.com

kaja123

Użytkownik
  • Postów

    2 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaja123

  1. sniezka, zapytaj lekarza napewno. Ponadto nie wiem czy bierzesz leki czy odstawiłaś, a jak bierzesz to jakie i w jakich ilościach i o której godzinie. Bo ten zolpidem działa 4h np.
  2. Poraz któryś napiszę ze terapia działa. Jest to proces i nie widać efektów zaraz ale warto. Powiem jeszcze że zamiast narzekać, użalać się nad sobą, stosować różne formy autodestrukcji i płakać że jest źle, beznadziejnie, cały świat jest do dupy i nikt nas nie zrozumie - trzeba zabrać sie do roboty i zrozumieć najpierw samego siebie to i wtedy inni nas zrozumieją. Jest to trudne ale wykonalne.
  3. beta 32, piszesz tak bardzo ogólnikowo że nie wiem o co chodzi szczerze mówiąc Co Ci rodzice takiego strasznego Ci robią?
  4. kaja123

    Terapia

    Monar, Gunia76, to jest normalne że przenosimy nasze uczucia do rodziców na terapeutów. Ja i inni członkowie grupy mówimy o tym - nawet jak nas któryś wkurzy, czy czujemy do niego złość - on jest od tego żeby pomógł nam zrozumieć. A skąd wiesz że tak poprostu jest - czytasz w jego myślach
  5. Wiesz tutaj sobie wzajemnie pomagamy a nie szukamy towarzysza do samobójstwa. Nie masz ochoty pomagać sobie to jeszcze chcesz kogos pociągnąc za sobą. Szczyt egoizmu. Chłopie jedziesz po bandzie
  6. Cappo Di Tutti, ja jak miałam myśli samobójcze to nikomu o tym nie mówiłam. Czułam sie tak źle że nie odpalałam kompa nie rozmawiałam z nikim. Miałam swoją "czerwoną lampkę" która mi nie pozwoliła tego zrobić - moje dziecko. Ty "krzyczysz" czyli wołasz o pomoc i chcesz być zauważonym. Masz bardzo dużo wymówek żeby sobie nie pomóc - czyli nie jest tak źle rozumię. Twój tytuł też jest kontrowersyjny i przyciąga uwagę. Chcesz sie z nami pożegnać a My Cię nie znamy wcale. Pawulonu też Ci nikt nie poda. Jak chcesz się lepiej poczuć musisz korzystać z porad specjalistów i pracować nad sobą. Samo się nic nie zrobi
  7. "Często na terapii spotykam się z tym, że Dorosłe Dzieci Alkoholików nie lubią okresu przedświątecznego i samych świąt, choć bardzo za nimi tęsknią. Święta w ich rodzinnych domach oznaczały nie tylko porządki, ale także wielkie picie, awantury, czasem brak pieniędzy i wstyd, że jest tak biednie na stole i pod choinką." M. Kucińska http://www.dda.charaktery.eu/index.php?option=com_k2&view=item&id=206%3Anie-tak-jak-w-dzieci%C5%84stwie%3F&Itemid=1
  8. MyMode, Twój mężczyzna (z tego co opisałaś) wyraźnie kocha jedyną kobietę na świecie - MATKĘ! Ponieważ z matką nie uprawia się seksu no to hmm pojawiłaś się Ty i inne - przykro mi. Natomiast Ty z jakiegoś powodu kurczowo się go trzymasz. Fakty przemawiają przeciwko niemu a Ty się złapałaś nogawki i nie potrafisz puścić. Dla mnie to chore relacje. Czy to miłość? Wątpię. Jakas forma uzależnienia? Pozdrawiam.
  9. no tak jak pisałam wyżej - tylko leki łagodzące objawy. Może objawy będą rzadsze jeżleli złagodzi się objawy nerwicy.
  10. abrakadabra37, Gratuluję. Tylko takie małe ostrzeżenie - zejście do zera z benzo jest trudne fakt, potem objawy fizyczne mijają i żyjemy sobie bez tego ale jest jedno ale - psychika. Bierzesz benzo w określonych sytuacjach - min żeby znosiły lęki. Ważne jest nauczyć się zastępować działanie tego leku czymś innym, radzić sobie bez tego "cudownego" leku. To jest najtrudniejsze - bynajmniej dla mnie. To taki automat: pojawia się lęk = benzo. Można z tym 'walczyć" ale nie o to chodzi ważniejsze jest wytłumaczenie sobie i poradzenie sobie z tym odruchem.
  11. niestety wrócą bo zespół jelita drażliwego to przypadłośc nerwicowców - można tylko łagodzić objawy na szczęście - taki nasz los
  12. flamecrest, dlaczego myślisz że to za mało, skąd w ogóle taki pomysł? Rzoumię że poszłaś na psychologię zeby pomóc sobie a to jest mylne rozumowanie - tak to nie działa niestety. wiesz przecież że to tylko forum a Twoje informacje są zdawkowe i bardzo ogólnikowe. Tutaj nie dowiesz się w czym tkwi Twój problem - tego możesz się dowiedzieć jedynie na terapii.
  13. chyba się nie rozumiemy. Piszemy tutaj o wnętrzu - a tego nie widać przecież? Trzeba kogos poznać żeby stwierdzić czy jest wrażliwy i w moim typie. tobie widzę bardziej chodzi o wygląd zewnętrzny. Herbuś jest ładna i atrakcyjna - ale jej nie znasz i nie wiesz jaka jest "w środku" (podobnie Grycanka) Nie znam zadnego znanego wrażliwca bo go nie poznałam. Aktor i osoba publiczna pozuje i wciela sie w różne postacie - ten sam raz zagra albo pozuje sie na wrażliwca a raz na twardziela. Nie ma w tym sensu. Depresyjnemu myślę chodziło o fakt że jest romantyczny, wrażliwy i ma problem z kobietami. A jak wygląda nie mam pojęcia moze jak George Clooney. Chce mu powiedzieć że jest spora grupa kobiet które gustują w takich typach bo uważją to za bardzo męskie.
  14. i znowu uogólniasz - wy chcecie jacy WY ?
  15. trek, znowu kontrast skąd pewność jakim typem jest Grycanka? Teraz pojechałeś po wyglądzie zewnętrznym a dyskutujemy o charakterze i emocjach czyli o tym czego nie widać.
  16. trek, ani potworem nie jestem ani nienormalna hehehe Ja jestem kobietą a nie Ty to po pierwsze. Po drugie dlaczego uogólniasz - bo wy kobiety lubicie- przeciez każda kobieta jest inna, ma inne potrzeby, inne gusta. Ja mogę napisać tak jak Ty - bo wy faceci lubicie takie kobiety xxx- nie ma uogólnień na tym polega urok.
  17. sniezka, a skad wiesz jak A skąd wiesz może ludzie których mijasz mają większe problemy niż Ty? ja nie mam napisane na czole ropoznania, że sie leczę i co połykam. Inni tez. Jesteśmy jednymi z wielu nie jestes odosobniona.
  18. trek, ile kobiet tyle gustów i odwrotnie. Ja jestem kobietą i mam inne zdanie na ten temat. Tak samo jak sa mężczyźni co wolą delikatne kobiety, wrazliwe co to potrzebują opieki a sa tacy co wolą "twardzielki", dobrze radzące sobie bizneswoman. "Kazda potwora ma swego amatora".
  19. ja też chcę i tez zazdroszczę - ale małymi kroczkami będzie coraz lepiej - ja w to wierzę
  20. Widocznie tak miała ta kobieta. Każdy lubi coś innego. Ja tam nie lubię facetów w typie Jasona Stathama a nie uważam się za nienormalną kobietę Poza tym jak jest wrażliwy to nie znaczy że słabszy psychicznie - ja uważam że jest bardziej pociągający, dojrzalszy i emocje mają głębszy wymiar. Mnie taki typ twardziela kompletnie nie odpowiada
  21. eeeeeeeee co tzn nie opłacalny? Każda wrażliwa osoba bez względu na płeć lubi romantyzm, motyle w brzuchu, marzenia i pobujać w obłokach i takie tam które powodują "to coś". (może nie każdy ale zdecydowana większość). W tym dzisiejszym pośpiechu ludzie o tym zapominają albo spychają na dalszy plan bo są "ważniejsze sprawy" (wyścig szczurów, mamona, kariera). Dużo osób przez to ma konflikt wewnętrzny a co za tym idzie nerwicę i depresję. Jesteśmy częścią przyrody i tego nie zmienimy żyjąc tak jakby to nie miało miejsca Głowa do góry
×