Skocz do zawartości
Nerwica.com

New-Tenuis

Użytkownik
  • Postów

    2 295
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez New-Tenuis

  1. spotkanie z koleżanką ładna pogoda powrót na uczelnię i zobaczenie twarzy, których mi brakowało herbata z przyjacielem W ogóle, fajny ten dzień był. Naprawdę fajny.
  2. Gods Top 10, myślę, że sprawę warto "rzucić na spontan", jak będzie tłoczno, przejdziemy gdzie indziej, wybór jest duży. :) Welwitshia - a Ty co o tym myślisz?
  3. Gods Top 10, ale już trąba powietrzna Ci nie przeszkodzi? :) Wpadaj, miło będzie Cię zobaczyć, a wyśpisz się za stu w niedzielę. :) Jeśli chodzi o mnie, możemy się spotkać na dworcu PKS, a potem np. pójsć pod nasyp do jednego z pubów na czeskie piwo? Co Wy na to? :) luk_dig, a wiesz, z miłą chęcią Cię oprowadzimy po Wrocławiu. :)
  4. Luktar, co za problem -zakumpluj się z nami
  5. luk_dig, Łukasz, a ja myślałam, że ty z Lublina jesteś... :) No to, moi drodzy, może wypadałoby coś postanowić? Sobota za pasem. Ufff.
  6. [videoyoutube=] [/videoyoutube]
  7. Powietrzny Kowal, czyli rozumiem, że po spędzeniu z Tobą 5 minut człowiek automatycznie staje się homoseksualny?
  8. New-Tenuis

    Co teraz robisz?

    Powietrzny Kowal, czy ja wiem... możliwe, że tak :) ale chyba niedługo
  9. A jak ktoś by chciał się uwolnić od zachowań heteroseksualnych, to też się dla niego terapia znajdzie?
  10. New-Tenuis

    Co teraz robisz?

    Powietrzny Kowal, tak, byłam na zlocie.
  11. New-Tenuis

    Co teraz robisz?

    Siedzę i piję herbatę z melisy i słucham strasznie irytującej muzyki relaksacyjnej z debilnymi sztucznymi ptaszkami - nie, wyłączam ją, nie dam rady...
  12. 0Rh+, pod tym względem chciałabym być facetem.
  13. Z moimi myślami samobójczymi (kurde, piszę teraz o nich jak o zwierzątku domowym - mój piesek, kotek, królik i myśli samobójcze) zawsze związane są skrajne emocje, które rozsadzają całą moją osobę od wewnątrz, biegam po pokoju jak powalona i szukam ostrych rzeczy, a jak je znajdę, zaczynam biegać z nimi po pokoju jak powalona (ale z jakiegoś powodu lęk przed fizycznym bólem zawsze brał górę, także nigdy go sobie nimi nie zadałam), a potem przychodzi czas, kiedy rozpaczliwie proszę najbliższe osoby o "wyjęcie mi tego z głowy". One nie mogą, ale sam fakt, że przy mnie są, po pewnym czasie mnie uspokaja.
  14. Mnie też przypadła do gustu opowieść o pewnej pani, która zabroniła mężowi malować ścian farbą "Nitro", bo jej się z in-vitro skojarzyła nazwa.
  15. Ja myślę, że mi to przejdzie. Nie chcę brać leków - to nie jest jeszcze tak poważny etap. Po prostu męczące...
  16. nerwa, ja wczoraj rozmyślałam o różnych przepisach na szarlotkę. Pomogło. Na chwilę...
  17. No właśnie, ja mam naprawdę coś nie-tak z mózgiem... i to mnie martwi, pogłębia jeszcze tę nerwowość. Bardzo przejęła mnie jedna sytuacja z początku maja, która już naprawdę powinna być dawno i nieprawda, dla zdrowej osoby nie byłoby to splunięcia warte! A ja niecelowo obsesyjnie myślami wracam do tematu, mimo że już powinnam zapomnieć... kładę się i mi to dokucza, męczy. Sen też mam płytki... I wstaję po nocy zmęczona.
  18. Nie wiem, czy nie ma tego tematu już na forum, wszelkie słowa-klucze, które mi przyszły do głowy powpisywałam i nie znalazłam takiego. Jeśli dubluję temat, przepraszam z góry za bałagan. Ostatnio miewam problemy ze snem - zasypianiem. O której godzinie bym się nie położyła, muszę ze 3 godziny wiercić się na łóżku pełna nerwów aż zasnę. Dopadają mnie znienacka wszystkie problemy jakie mam i w głowie huczy tzw. "gonitwa myśli". Czy ktoś miewa podobne problemy? Ja ten mam od niedawna, ale jak się dziś zorientowałam, że nieprzyjemnie mi na myśl o położeniu się spać, stwierdziłam, że coś nie gra... a może to takie moje odreagowanie stresów, których w ostatnich miesiącach miałam sporo? Nie wiem, ale dokucza...
×