emme_4, u nas w domu wszyscy muszą chodzić jak ona zachce.Jeśli nie to jest problem.
Brat jej napyskuje,naklnie i ona udaje gluchą,a ja jestem "grzeczna"pomocna i traktuje mnie jak popychadło.
Mam do niej żal o to....
Mam swoj pokój i tu sobie siedzę, raz sama raz z córką,teraz akurat z chlopakiem,który śpi-zmęczony po pracy.