
shadow_no
Administrator-
Postów
4 790 -
Dołączył
Treść opublikowana przez shadow_no
-
usunięcie konta = usunięcie profilu usunięcie postów = usunięcie postów
-
bellax, witam na forum, przeczytaj sobie jak masz czas dość obszerny temat: jak-wyglada-wizyta-u-psychologa-psychiatry-psychoterapeuty-t584.html
-
roznica pomiedzy Fluoeksetyna a Seronilem
shadow_no odpowiedział(a) na Sandraaa26 temat w Depresja i CHAD
Leki mają to do siebie że nie działają zawsze. Czasem po odstawieniu i ponownym powrocie nie działają już. Tym bardziej trudno Ci coś doradzić jak nie napisałaś jaki lek dawniej przyjmowałaś. Przeczytaj ten link wyżej. -
roznica pomiedzy Fluoeksetyna a Seronilem
shadow_no odpowiedział(a) na Sandraaa26 temat w Depresja i CHAD
Jednym z preparatów Fluoksetyny jest Seronil. Pytanie brzmi w stylu jaka jest różnica pomiędzy witaminą C a [tu wstaw nazwę preparatu zawierającego witaminę C] ;-) Poczytaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Fluoksetyna -
refren, jeżeli dobrze wnioskuję chodzi o Użytkownika Fable, który zaczął floodować kanał. To jest ten brak powodu? Byłem akurat podczas tej sytuacji i drugi kick właśnie wyszedł ode mnie.
-
[dyskusja]Sztuka
shadow_no odpowiedział(a) na Goldielocks temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
Jak chodzisz w dwóch różnych skarpetkach, nie przywiązujesz wagi do wyglądu i nie da się z Tobą porozumieć to jesteś artysta. -
Są po kliknięciu w profil użytkownika.
-
Mówie przecie żebyście się czuli jak w domu.
-
zagubiona86, było kilka podobnych tematów. Jeżeli nie akceptujesz u siebie bycia lesbijką czy nawet bi - nie będziesz nią. Podobne myśli ma większość młodych kobiet. Nie wiem ile masz lat, ale nie widzę w Twoim myśleniu nic złego. :)
-
Tak na dalszą przyszłość to: Zdrowie, wysportowana, modnie ubrana i zadbana żona, córa, rozwinięta dalej firma, dom z basenem, porsche 911 4s cabrio. :>
-
Goldielocks, soli klapsa dostaniesz XD
-
1. Wyzdrowieć 2. Pogodzić się z rozstaniem 3. Zakochać się po raz kolejny 4. Dobić do 5k PLN/miesiąc 5. Wyprowadzić się To moje to-do na najbliższe 6 miesięcy.
-
Różnica między Magdą a Vasquesem jest zasadnicza. Magda naszą decyzje przyjęła z pokorą, nie pisała do nas dziesiątek wiadomości, nie omijała banów itd. W końcu uznaliśmy, że zasługuje na zdjęcie bana. Vasques robi zupełnie na odwrót. Zamiast przyśpieszać naszą decyzje o zdjęciu bana, odkłada ją jeszcze dalej.
-
Dyskomfort i strach, głównie dyskomfort.
-
Ja kiedy nie mogłem sobie poradzić z nadmiarem agresji zapisałem się na kick boxing gdzie dałem upust emocjom. Polecam wysiłek fizyczny. Nie ma sensu wszystkiego rozwiązywać chemią.
-
Ja trochę mam inaczej, bo mam zdiagnozowaną wadę serca. Teoretycznie już jest wszystko ok (wyleczone), ale pod wpływem stresu mam właśnie coś takiego, że serce co jakiś czas jak by się zatrzymuje, po czym robi serie szybkich puknięć, po czym wraca do normalnej pracy. Nie wiążę tego z moją wadą, bo podczas 'pełnego luzu' wszystko jest ok. Takie rzeczy dzieją się głównie pod wpływem stresu.
-
ALEKS*OLO, oj jak ja to znam. Dopóki była szkoła i miałem kontakt ze znajomymi nie czułem się tak samotny jak teraz, kiedy większość czasu spędzam w domu (praca głównie przed komputerem). Co prawda nieregularnie, ale dość często spotykam się ze znajomymi z liceum, nawet dość liczną grupą, z którą zawsze się trzymałem, ale czasami jest taki dzień jak np. dziś. Jeden z najlepszych kumpli ma dziś urodziny, a ja do popołudnia miałem taki atak, że myślałem, że zejdę z tego świata. Nie wyobrażam sobie teraz wyjścia do baru, bo jak już jednego dnia miałem atak, to później byle głupia myśl i znów wracam do tego co było. Miałem do niedawna dwójkę przyjaciół. Jeden, ten który jest nim nadal i którego znam od łebka, niestety wyjechał na studia na drugi koniec polski przez co realnie widujemy się naprawdę rzadko. Natomiast przyjaciółka... Wyszło tak jak zazwyczaj wychodziło u mnie w sprawach przyjaźni męsko-damskiej. Zaszły pewne sytuacje i przyjaźń się skończyła. A jeżeli nie skończyła, to żadnej ze stron nie chce się próbować odbudowywać tego co było. Tym sposobem najwięcej znajomych znów mam tutaj, w tym średnio realnym świecie do którego nie mam lęków wchodzić. Ale postanowiłem sobie niedawno znów po raz kolejny zacząć z tym walczyć. Bo ja na dłuższą metę nie wytrzymam będąc ciągle sam. Za bardzo lubię ludzi. Trzymaj się Lola, buziak.
-
Wróciłem do żywych. Atarax sobie zapodałem pierwszy raz od bardzo dawna i prawie od razu mnie 'ogłupił'. Ufff, myślałem, że dzisiaj zejdę. Nie sądzę, że to przez żałobę jak wspomnieliście. TV nie oglądam, w internecie wybieram co czytam, gazety też filtruje. Za to za dużo myślę o problemach we własnym życiu i to mnie wykańcza. Ale głowa do góry, tyle lat już dawałem radę to i teraz jakoś będzie. Trzymam za Was kciuki.
-
Pod względem nerwicy to jeden z najgorszych dni w ostatnim czasie. Tak fatalnie dawno się nie czułem. Na dodatek w domu, co w domu ostatni raz miałem atak może z 6 lat temu. Nie wiem co się dziś dzieje ze mną.