Skocz do zawartości
Nerwica.com

gina

Użytkownik
  • Postów

    382
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gina

  1. gina

    Witam

    Idz na spacer bebe,dobrze Ci zrobi,ale wróć,przyjaciele czekają,witaj w rodzinie
  2. kawa kochanie, bo faceci już tacy są. Bo przecież ON był w pracy,to ON jest zmęczony a ty przecież nie masz nic innego do roboty tylko sobie posprzątać i upiec jakieś tam ciasto... Więc postanowił cię ukarać za czepialstwo.. Ależ to rasa wredna... następnym razem nie sprzątnij i nie ugotuj. Jak jest zmęczony to niech idzie spać,przynajmniej nie będzie się pałętał i nerwów szargał, gwiazdor jeden.
  3. A ja jestem matką 17-latka który powtarza trzeci rok gimnazjum. Oceny-katastrofa. Byłam już u szkolnego psychologa, robiliśmy testy w poradni psychologiczno-pedagogicznej i wszyscy mi mówią że zdolny, niezwykle inteligentny,nie ma z nim żadnych kłopotów wychowawczych,dobrze ułożony,grzeczny,tylko dlaczego nie chce się uczyć, tego nie wie nikt. Mam z nim kontakt świetny, gadamy o wszystkim,jest tylko jeden temat tabu-szkoła. Zapytam,dlaczego wagarujesz? Cisza. Chcesz skończyć to gimnazjum? Cisza. Nie potrafię,nie umiem,nie mam siły,cierpliwości... W kwestii nauki kompletny brak kontaktu,nawet wzrokowego,no,przesadziłabym,on wzrusza ramionami,taką mam odpowiedz na każde pytanie.Czy ktoś może ma jakiś pomysł?
  4. gina

    Natręctwa myśli...

    To z kamerami to mam bardzo często,jeszcze częściej to,że jestem na podsłuchu,cały czas jak jestem w pracy mam wrażenie że szef gdzieś się czai z malutkim mikrofonem i tylko czyha na to aż się na niego komuś poskarżę i wtedy wypad z baru!! Dlatego może pracuję w tym zawodzie już tak długo,bo bym się ze strachu zesrała chyba gdybym miała na kogoś powiedzieć coś złego...Ale nie uważam żeby to było jakieś natręctwo,wręcz dobrze mi z tym,bo sumienie jakieś takie spokojne od lat.A stare przysłowie mówi jasno że "ściany mają uszy" pewnie nie bez powodu...
  5. gina

    ***SNY***

    Demon,to mi kiedyś we śnie z telefonu wyskoczył,gonił mnie potem po ulicy na rowerze, wystraszona byłam jak po rusach... Nie, to chyba jednak te wiadomości... jaki świat,takie sny...
  6. To wszystko nic,fajnie,że jeszcze jakiś psychiatra jest,byłam z moim facetem w listopadzie,zaprowadziłam go na te sławne 10 minut ... dostał leki..kolejna wizyta 27 grudnia, zaprowadziłam go i......pani K. jest na urlopie...dobra,przesunięto wizytę na dzisiaj, właśnie wracam, zła jestem jak szlag bo okazało się,że pani K dziś nie przyjmuje,ot tak po prostu,psychiatra przecież nie zając, nie ucieknie... Kolejny termin 16 styczeń,spoko,jest 27 w kolejce,pani K przyjmuje od godz 8:30 do 11:30 nawet nie liczę ile to jest czasu na jednego pacjenta bo mi się nie chce.
  7. gina

    ***SNY***

    Tylko trzeba by je dokładnie pamiętać... Ogólnie sen to sprawa bardzo indywidualna,wszystko ma na nie wpływ,dziś naprzykład śniły mi się psy a to tylko dlatego,że mój pieszczoszek zwiał mi wieczorem i wrócil dopiero o trzeciej nad ranem,tak się martwiłam,że cóż mogłoby mi się śnić? Wciąż próbuję sobie sny tłumaczyć ,często trafnie,ale czasem znaczą zupełnie coś innego,niż podejrzewałam na początku... ale zajęcie jest ciekawe niezwykle,spróbuj
  8. gina

    Powitanie

    Witaj,cieszymy się, że jesteś
  9. Kochana,depresja jest uleczalna!! Pamiętaj o tym,wyleczy się i świetnie sobie w życiu poradzi,i tak na marginesie... jesteś fantastyczna siostro,z takim oparciem to na pewno nie zginie,daj znać jak wróci,mam nadzieję,że odwiedzisz go w szpitalu,napisz jak sobie radzi i jak Ty sobie radzisz.... Dużo zdrówka życzę i pozdrawiam
  10. gina

    ***SNY***

    Ewucha,ty się nie martw,najprawdopodobniej spotkasz jakąś dawną przyjaciółkę,z którą straciłaś kontakt dość dawno,to,że we śnie była w ciązy,znaczy,że narodzi się ta przyjazń na nowo,kto wie,może silniejsza? [ Dodano: Sob Gru 30, 2006 3:43 pm ] aha! Pisałaś to 11 dni temu i co? Stało się tak?
  11. gina

    Cześć, jestem nowa

    Wszystko będzie dobrze,znajdziesz tu wielu przyjaciół, pomogą Ci,witaj
  12. Był dwa razy bo po wyjściu nie dbał o to,żeby brać leki i doszło do nawrotu choroby,ale ma wspaniałą rodzinę,która zareagowała na czas... To naprawdę dobre wyjście,powtarzam po raz kolejny,pozwól mu się leczyć,jeśli ma taką możliwość,wbrew pozorom wcale nie jest łatwo dostać się na taki oddział. Pozdrawiam
  13. gina

    Witam i pozdrawiam

    Witaj,fajnie,że jesteś!
  14. gina

    Elektroniczna kontrola

    Aleś wymyślił... czytałam w sumie po łebkach troszeczkę ale ogolnie mam świadomość,o co chodzi. Nie wiem,komu to piszesz, dla mnie to stek bzdur. Ale każdy niestety ma prawo wierzyć w co mu się podoba,ale to nie MATRIX nami rządzi. Powodzenia w dalszych rozważaniach
  15. Ja nie byłam,ale mój facet był dwa razy,byłam u niego w odwiedzinach,wiem jak to wygląda i uwierz mi nie ma się czym martwic,mają tam wspaniałą opiekę,a chorzy na depresję to nie są ludzie niebezpieczni dla otoczenia,ich się nie zamyka na klucz w pokoju,nie zapina w pasy ani w kaftan bezpieczeństwa,byłam,widziałam,wiem. Terapie różne,muzykoterapia,taniec,malowanie,co chcesz,trochę rozmów z psychologiem,trochę leków,normalnie wczasy! Jak trafią w odpowiedni lek,a na pewno tak będzie,wróci odmieniony,jak z innego świata,proszę nie martw się,uwierz mi,pozwól mu się leczyć,pozdrawiam
  16. Pomogą,pomogą.... jak tak będziesz o tym myśleć to sama wpakujesz się w kłopoty... Będzie dobrze,nawet bardzo, uwierz w to wreszcie uparciuszku!
  17. Bo nie trafiłaś jeszcze na takiego... Jedni szukają krótko,drudzy dłużej a inni caaałe życie... ja bym się szczególnie nie martwiła tym stanem rzeczy,jak przyjdzie czas to się znajdzie i to w najmniej oczekiwanym momencie... najważniejsze to być sobą i na boga nic na siłę,bo tak się po prostu nie da.Ale rozglądaj się dookoła,ktoś na pewno czeka na Twój znak
  18. gina

    Szpital

    Nie ma się czego bać. Niech idzie. Dopasują mu leki,będzie pod opieką fachowców, trochę psychoterapii,trochę terapii zajęciowej,wróci jak nowo narodzony,nie poznasz go,nikt mu żadnej naklejki nie przyklei,będzie dobrze,trudniej będzie po szpitalu,bo będzie musiał nadal brać leki,a jeśli będzie się dobrze czuł,może uznać,że już ich nie potrzebuje,a niestety leczenie depresji jest długotrwałe,najważniejsze,żeby zapobiec nawrotom,trzymaj się,wszystko będzie dobrze.
  19. gina

    znerwicowany świr

    Wiecie co? Szczerze mówiąc jestem przerażona... ponieważ jestem matką...Mój syn ma 18lat. Boże mój,jakim trzeba być człowiekiem,żeby doprowadzić dziecko do takiej psychozy???Ratuj się dziewczyno,bo to samo nie przejdzie...wolałabym chyba umrzeć niż mieć świadomość,że nienawidzi mnie moje własne dziecko! Szok!
  20. coś tam postanowię,ale kiepsko u mnie z konsekwencją...,może własnie to będzie moje postanowienie-być konsekwentną...hmmm...tak właśnie będzie trza zrobić..
  21. Przyjaciele to czasem ostatnia deska ratunku... rozumieją i pomagają ZAWSZE.. mam ich kilku, nigdy się nie zawiodłam... Przyjazń to najcenniejsza rzecz jaką możesz komuś dać i najwspanialszy dar jaki można otrzymać...
  22. gina

    Enneagram

    dziewiątka... pewnie coś w tym jest...
  23. Mój facet w takim ośrodku był dwa razy... to nie jest szpital dla obłąkanych,gdzie spinają cię pasami lub w kaftan... nie ma się czego bać. Będziesz brał leki i chodził na przeróżne terapie zajęciowe... to pomaga,nawet bardzo.Głowa do góry!
  24. "Świetny" pomysł nerim,zwłaszcza jeśli on jest na lekach.... o seksie to niestety mogę zapomnieć na co najmniej pół roku... Tłumaczę to sobie i tłumaczę jak mogę ale ten brak fizycznego zainteresowania strasznie mnie boli,a może to tylko głupie tłumaczenie,może on już mnie nie kocha?Strasznie delikatny temat...
×