Guzik

U mnie wracają uczucia, ale totalnie sobie z nimi nie radzę, jestem zdezorientowana i zagubiona Lata leczenia (farmakologia plus terapia) i są efekty. Stonka Każdy przed wizytą u psychiatry powinien mieć zbadaną tarczycę, to oczywiste! Ja tam polecam leki, ale nie bezmyślne ich jedzenie. Ja mogę funkcjonować na lekach jak normalny człowiek. Chociaż teraz czuję że się cofam. Mam zmniejszoną dawkę abilify i zmieniam wenle na seronil, i jest nieciekawie, ale mam nadzieję że to chwilowe.

Od kilku dni jem seronilu, przez pierwsze dwa dni cała się trzęsłam i jakieś mgliste fale przepływały mi przez mózg, do tego drętwiały mi kończyny... mam zmienioną wenlę na seronil... trochę martwi mnie że tak długo muszę czekać na działanie, że długo się rozkręca, większość dnia przesypiam.

Abilify przywrócił mnie do życia, czułam się na nim rewelacyjnie! A jadłam wiele leków rispolepty, ketrele, clopixol, fluanxol, no i wenle. Dopiero na kombinacji wenla plus abilify mój stan się poprawił na tyle że mogłam normalnie funkcjonować! Powodzenia!

Brak uczuć to mój mechanizm obronny, jestem tego pewna, po prostu się odcinam, bo jest źle i nie chcę w tym uczestniczyć, to jakiś skrajny dystans, brak uczestnictwa. Nie wiem jak z tym walczyć. Myślałam że już wracam do siebie, że wystarczy że się oswoję z emocjami powoli, nauczę się sobie z nimi radzić, ale nie umiem, znowu się odcinam, to takie strzępkowe, ale wyraźne. To jest totalnie bez sensu.

Ja chodzę na terapię regularnie, powoli dopuszczam do siebie różne emocje, również lęk, nie jest to przyjemne, nie radzę sobie, ale terapię mam raz w tygodniu więc jestem pod stałą opieką psychologa i mam nadzieję, że sobie poradzę, że nauczę się przyjmować emocje, i nie odcinać się od nich bo tak wygodnie.

Biorę Abilify 15mg , wenlafaksynę 225mg i terapia PSYCHODYNAMICZNA!

Nie uciekam, ale strasznie tu smęcicie! Ja potrafię się już cieszyć autentycznie! Czuję radość! Niecierpliwość!

Haniu, najlepiej zacznij jak będziesz miała wolne, ja chyba na początku źle się czułam, ale to mogło być po solianie, ja jestem bardzo zadowolona! Nie zamula ani trochę! Możesz zacząć od 1/4 nie bój się. Chociaż ja zawsze bałam się nowych leków.

Pozdrawiam!

Czuję się logik wybornie. Emocje się "sączą" jakoś docierają, słabo, ale są, czasem ich nie rozpoznaję, ale uczę się tego na terapii, poznaję emocje na nowo i uczę się ich bo długo długo ich nie było, i niezbyt ogarniam, np. cieszę się na wyjazd na narty, dwa lata temu też jechałam ale jakoś tej radości nie czułam, a teraz się cieszę, tydzień przed wyjazdem spakowałam walizkę. Terapeutka uważa że jak się z nimi oswoję, z tym co do mnie dociera, i będę sobie z tym radzić to wtedy powinnam zacząć odczuwać intensywniej całe spektrum emocji.

Czuję się logik wybornie. Emocje się "sączą" jakoś docierają, słabo, ale są, czasem ich nie rozpoznaję, ale uczę się tego na terapii, poznaję emocje na nowo i uczę się ich bo długo długo ich nie było, i niezbyt ogarniam, np. cieszę się na wyjazd na narty, dwa lata temu też jechałam ale jakoś tej radości nie czułam, a teraz się cieszę, tydzień przed wyjazdem spakowałam walizkę. Terapeutka uważa że jak się z nimi oswoję, z tym co do mnie dociera, i będę sobie z tym radzić to wtedy powinnam zacząć odczuwać intensywniej całe spektrum emocji.

Poranna wrona wita i otwiera pijąc kawę, i jedząc czekoladę z ananasem i rozmarynem.

Poranna wrona wita i otwiera pijąc kawę, i jedząc czekoladę z ananasem i rozmarynem.

Ja chyba uznam że jestem zdrowa jak będę w stanie funkcjonować bez leków

Ja chyba uznam że jestem zdrowa jak będę w stanie funkcjonować bez leków

ja jem wenlę i abilify, lerivonu nie jadłam.

ja jem wenlę i abilify, lerivonu nie jadłam.

w jakim sensie? negatywnym oczywiście! to był najgorszy ze wszystkich neuroleptyków jakie jadłam, ale nic dziwnego, porównuje się go do haloperidolu. Zmieniłam lekarza po tym jak mój mi to coś przepisał, wiedział że jestem nadwrażliwa na leki, i przy minimalnych dawkach mam niewyobrażalne skutki uboczne, miałam zjeść całą tabletkę, zjadłam pół i miałam taką sztywność mięśni że myślałam że umrę. -- 18 lut 2013, 14:31 -- Logik! Jak nie zamula Cię na rispolepcie to super! :) A ogólnie jak się czujesz? Działasz?

w jakim sensie? negatywnym oczywiście! to był najgorszy ze wszystkich neuroleptyków jakie jadłam, ale nic dziwnego, porównuje się go do haloperidolu. Zmieniłam lekarza po tym jak mój mi to coś przepisał, wiedział że jestem nadwrażliwa na leki, i przy minimalnych dawkach mam niewyobrażalne skutki uboczne, miałam zjeść całą tabletkę, zjadłam pół i miałam taką sztywność mięśni że myślałam że umrę. -- 18 lut 2013, 14:31 -- Logik! Jak nie zamula Cię na rispolepcie to super! :) A ogólnie jak się czujesz? Działasz?

Rispolept nie jest taki zły, tydzień to za mało aby stwierdzić jak lek działa, clopixol bije chyba wszystkie neuroleptyki.

Rispolept nie jest taki zły, tydzień to za mało aby stwierdzić jak lek działa, clopixol bije chyba wszystkie neuroleptyki.

Ja spałam po 14h jak jadłam ketrel i jeszcze w ciągu dnia. KOSZMAR.

Ja spałam po 14h jak jadłam ketrel i jeszcze w ciągu dnia. KOSZMAR.

Ja spałam po 14h jak jadłam ketrel i jeszcze w ciągu dnia. KOSZMAR.

Zbadaj hormony tarczycy, udaj się do lekarza rodzinnego, niech zaleci badania, po wykluczeniu chorób somatycznych skorzystaj z pomocy psychiatry.