Skocz do zawartości
Nerwica.com

polakita

Użytkownik
  • Postów

    899
  • Dołączył

Treść opublikowana przez polakita

  1. na szczęście nic takiego, drzwi po wizycie ślusarza będą w pełni sprawne myślę. ja wracałam do domu z myślą że mam spaloną całą kuchnię i drzwi nie do użytku.........
  2. nie uwierzycie, ale zostawiłam włączoną fasolkę, zapomniałam i wyszłam z domu. Sąsiedzi zadzwonili po straż pożarną, bo wydobywał się śmierdzący dym. Strażacy wyważyli drzwi i wyłączyli fasolkę, garnek podobno był rozgrzany do czerwoności. No i kto tu jest głupi? Mnie moja głupota przeraża..... Notabene wyważyli drzwi antywłamaniowe, mieli jakiś specjalny sposób.
  3. polakita

    czego aktualnie słuchasz?

    Odpadłam, Maleńczuk wymiata !! [videoyoutube=6RRqMUrL-PE&feature=related][/videoyoutube]
  4. Tu chyba pełen opis utrudnień łikendowych: http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/921605,w-najblizszy-weekend-nie-zaparkujemy-samochodu-w-centrum,id,t.html?kategoria=666#207580efdc50cd93,1,3,60 może lepiej się umówić na linii metra, myślę że metra nie wstrzymają żadne demonstracje ani Baraki
  5. chyba mogę powiedzieć to samo o sobie, tym bardziej że myślę że osoba szukająca pomocy na forum musi się mocno wysilić żeby taką pomoc znaleźć. W dwóch słowach, mam wrażenie że to forum jest nieźle posrane - odnośnie sposobu w jaki ludzie reagują, w tym w dużej mierze moderatorzy.
  6. Większością zgromadzonych się nie wspieraj, bo nie wiesz co myślą. Ja się na terapii nauczyłam mówić tylko w swoim imieniu, a nie wyimaginowanej większości. Z tego co zauważam "dzisiejszy dzień" z reguły się składa z prozaicznych czynności, bardziej lub mniej związanych z zaburzeniami.
  7. Asia ja też obserwuję temat twojej terapii. W sumie pytania twojej terapeutki są jak najbardziej na miejscu, terapia tylko wtedy ma sens kiedy widać jakieś jej rezultaty, pozytywne oczywiści. Więc albo je widzisz albo nie, albo ci to coś daje albo niekoniecznie. Daje ci to, że masz kogoś bliskiego od kogo chyba się uzależniłaś, ale czy daje ci to ścieżkę do wyzdrowienia? Do tego żebyś zaczęła reagować w sposób inny niż chorobliwy, że tak powiem? Bo ja trochę mam wrażenie że ta babka chyba nie bardzo wie co ma z tobą dalej zrobić... nie wiem, tak się zastanawiam na głos. -- 24 maja 2011, 14:12 -- Może z żadną, i dlatego nie wie co ma z tobą robić. Na pewno nie chce cię zranić, ale pytanie co dalej? Czy ta terapia pomaga ci w dojściu do zdrowia, czy raczej tkwisz w uzależnieniu?
  8. ja miałam sny nad ranem przed samym obudzeniem się, wiedziałam że to sen, że to się nie dzieje naprawdę, chciałam się obudzić a jednocześnie nie mogłam, choć to trwało ułamki sekundy myślę, kilka sekund najwyżej, to te postaci były przerażające i wydawały się realne, mój lęk wcale nie mijał w momencie przebudzenia się...
  9. ja mysle ze Asia moze zdobedzie wyksztalcenie lekarskie, ale na pewno nie zostanie lekarzem który wciska ludziom chemie, tylko bedzie "specjalista medycyny naturalnej" - i tego bym ci Asia zyczyla, jezeli czujesz takie powolanie! ja chetnie czytam to wszystko co piszesz, jest zawsze ciekawe
  10. Monika1974, koinfekcje którymi zaraża kleszcz "Objawy bartonelli: Zwiększona drażliwość, roztrzęsienie, lęki, bezsenność, a nawet padaczki. W dodatku występują również silne objawy encefalopatii – niedobory poznawcze, zamieszanie." http://www.koinfekcje.za.pl/html/objawy1.html -- 23 maja 2011, 19:03 -- _asia_, myślę że po przechorowaniu tego wszystkiego co ci jest, będziesz specjalistą... jeżeli myślisz o pójściu w tym kierunku to życzę ci sukcesu, bo uważam że masz super podejście! I rozumiesz to co się dzieje w organiźmie, mnie najbardziej wkurza leczenie objawów a nie przyczyn choroby, a cała medycyna to leczenie objawowe...
  11. ciekawe, z tego wynika że mi się zdarzył taki paraliż przysenny, choć ja go interpretowałam jako zły diaboliczny sen... bo tak to wyglądało. cholera.
  12. paraliż paraliżem, ale postać czy śmierć zbliżająca się to już chyba nie jest objaw tylko paraliżu, tylko zły sen.
  13. nie wydaje mi się że musisz, po prostu jemu jest na rękę kiedy się dostosujesz i akceptujesz to co on robi. nie daj z siebie robić ofiary, sama widzisz jak to odreagowujesz...
  14. polakita

    Czy masz?

    raczej nie, wprost przeciwnie Co masz ochotę teraz zjeść?
  15. polakita

    Czy masz?

    tak, ignoruję ich, wydaję się nieprzystępna, zbyt zajęta itp. Czy masz rover?
  16. Ja chyba mam podobnie, może w trochę mniejszym natężeniu, myślę że to kwestia rodziny w jakiej się wychowało, jeżeli rodzina nie rozmawia wprost tylko każe ci się domyślać co jest nie tak, jeżeli nie wiesz jak zareaguje bo reaguje różnie itd. Myślę że to jest taka nadwrażliwość. -- 22 maja 2011, 11:34 -- brak uczuć, straszne jest to co piszesz!!
  17. Przyczyną wielu chorób jest stres. Chorób fizycznych jak i psychicznych. Zdaje się że schizofrenię może uaktywnić długotrwały stres. Zresztą długofalowy stres może uaktywnić też inne choroby, jak właśnie nerwicę, choroby psychosomatyczne itd. http://pl.wikipedia.org/wiki/Etiologia_schizofrenii Mieszkanie w zurbanizowanym otoczeniu zostało konsekwentnie wykazane w badaniach jako czynnik ryzyka schizofrenii. Niekorzystne aspekty socjologiczne również stanowią czynniki ryzyka; należy do nich ubóstwo, migracje związane z niepowodzeniami, dyskryminacja rasowa, dysfunkcja rodzin, bezrobocie lub trudne warunki mieszkaniowe. Doświadczenie w dzieciństwie nadużycia lub traumy też stanowi czynnik ryzyka. Rodzicielstwu nie przypisuje się odpowiedzialności za schizofrenię, ale dysfunkcjonalne relacje w połączeniu z brakiem wsparcia mogą się przyczyniać do zwiększenia ryzyka. -- 22 maja 2011, 11:25 -- A co do ciebie Kamilos_, zrobiłabym to co ktoś napisał, pójdź do innego lekarza dla potwierdzenia. To dość poważna diagnoza w końcu.
  18. polakita

    zadajesz pytanie

    niezbyt marzenie z dzieciństwa?
  19. polakita

    zadajesz pytanie

    żadne z powyższych na czym polega prawdziwa przyjaźń, czy masz przyjaciela?
  20. a może Wilanów w niedzielę? 12-13 bo ostatnie wejście jest o 15.
  21. bunia8424, no cóż moim zdaniem bóle nóg, mięśni czy stawów, kłucia, niekoniecznie wskazują na nerwicę, to nie są typowe nerwicowe objawy, równie dobrze może to być inna choroba, powinnaś wykluczyć boreliozę oraz choroby tarczycy. Ale lekarzem nie jestem, nie wiem skąd mogą byc takie bóle. Inna sprawa że fatalna dieta i stres nie wpływa dobrze na nikogo, pomyśl trochę o sobie!! Nie musisz jeść samych owoców i warzyw, ale normalne domowe jedzenie.
  22. Wiktoria34, z tego co ja wiem, co słyszałam też od pani psychiatry, terapia analityczna nie jest najlepsza. Trwa z reguły bardzo długo, a jej wyniki są mało wymierne. Jednym słowem, mało jest dowodów na to że w ogóle pomaga. Podobno najlepsza jest terapia poznawczo-behawioralna, oparta na tu i teraz, a nie na rozgrzebywaniu przeszłości. Tym bardziej, jak mówisz, twój mąż miał szczęścliwe dzieciństwo. Pewnie stres związany z rakiem na pewno jakoś naruszył jego stabilność emocjonalną.
  23. polakita

    Czy masz?

    nie, ani pracowniczej ani rekreacyjnej. Czy masz laptopa?
  24. polakita

    zadajesz pytanie

    dla siebie samego to nie jest fun gotować, lubię gotować dla kogoś. co ostatnio sprawiło ci największą przykrość?
  25. polakita

    Nasenniacze

    dlatego wydaje mi się że na sen powinno się brać tylko doraźnie, a nigdy regularnie... i jak najmniejszą dawkę...
×