Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kamilos_

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Kamilos_

  1. Ale jak ja traktuje osoby, które nie zgadzają się z moim zdaniem? Jakich sprzymierzeńców? Napisałem tylko, że zgadzam się z opinią Piniki, bo chodziło mi dokładnie o to co on/ona napisał/a. Ja wcale nie chciałem, kontynuować tego tematu, ale zostałem zmuszony poprzez źle sformułowanego przez siebie pierwszego posta w tym temacie, bo zaczeła się nagonka że co ja w ogóle pisze że, jakbym miał schize to bym tutaj nie napisał itp, itd. Monika1974, nikt mi nie napisał, wywnioskowałem to po przeczytaniu wątku " strach przed schizofrenią" jak ludzie na tym forum traktują takie osoby, przeczytałem kilkanaście stron i wyszedłem z tematu bo mnie normalnie szlak trafia... I wreszcie, ja nie napisałem tutaj własnej opinii, przytoczyłem po prostu oczywisty FAKT, podałem źródło że istnieje nerwicowa forma schizofrenii.
  2. Pinkii - dokładnie o to mi chodziło, podpisuje się w 100% pod tym postem, chyba jako jedna z nielicznych osób zrozumiałeś/aś co miałem na myśli PS. Od wczoraj przeglądam to forum, i naprawdę jestem bardzo negatywnie zaskoczony jak tutaj traktuje się osoby chore na schizofrenie... szczególnie wątek "strach przed schizofrenią" mnie przeraża. No nie do pomyślenia ... wy uznajecie ludzi ze schizofrenią za kogoś gorszego od was hahah Dziękuje i proszę administrację o zamknięcie tego tematu, bo ja mowie swoje a wy dalej swoje ( prócz pinkii)
  3. LUDZIE Czy wy rozumiecie w ogóle co ja pisze? Ja nie mowie że nerwica przechodzi w schizo tylko, że schiza może przebiegać pod postacią nerwicową
  4. Kobieto przecież napisałem w powyższym poście ( wkleiłem cytat) że jak najbardziej istnieje schizofrenia tzw. pseudonerwicowa, która może wcale nie dawać żadnych objawów pozytywnych schizofrenii i można pomylić ją z nerwicą tak jak w moim przypadku. Nie posiadam żadnej literatury oparłem się tylko i wyłącznie na słowach lekarza, jemu chodziło o to, że traumatyczny lęk może przyczynić się do schizofrenii! Już tłumaczyłem w powyższym poście, że źle napisałem pierwszą swoją wypowiedź w tym temacie, czytałaś mój wcześniejszy post Przecież pisałem, że u mnie od początku była schizofrenia, która objawiała się pod postacią nerwicową. I tak jak mówisz nerwica lękowa nie przejdzie w schizofrenie, ale w żadnym wypadku jej nie wyklucza. Każdy może zachorować, bez względu na to czy ma nerwice czy nie.
  5. Pieprznij się w łeb człowieku zanim coś napiszesz. Przed wszystkim CZY JA TU KOGOŚ STRASZĘ? Skąd wiesz, że nie kumałbym co robię? Osoby ze schizofrenią są często świadome swojej choroby, i żeby zdiagnozować schizofrenie nie trzeba wcale mieć omamów ani urojeń. Może źle skonstruowałem swoją wcześniejszą wypowiedź że nerwica wywołuje schize, chodziło mi o to że wyzwalaczem może być jakieś traumatyczne, wydarzenie, nadmiar stresu i że objawy podchodzące pod nerwice, które czesto zbyt szybko przypisuje się nerwicy, mogą być początkiem schizofrenii. U mnie właśnie tak było niby stwierdzili nerwice, a dziś dowiedziałem się ze mam schizofrenie, która przebiegała pod postacią nerwicową do tej pory. Dlatego napisałem, żeby ludzie z nerwicą nie bagatelizowali żadnych objawów i nie wmawiali sobie że schizofrenia to tylko omamy i urojenia, bo ta choroba może przebiegać jako forma "pseudonerwicowa". Cytując z wikipedi: "Istnieją "pseudonerwicowe" formy schizofrenii, w których na pierwszy plan wysuwają się objawy hipochondryczne, neurasteniczne, anankastyczne czy histeryczne. W takim wypadku ciężko odróżnić schizofrenię od nerwicy. Jedynym objawem różniącym te choroby może być poczucie inności i obcości oraz mniej lub bardziej zaznaczona dziwaczność skarg zgłaszanych przez chorego. Oprócz dziwaczności zdarza się, że chory odczuwa wewnętrzną pustkę z zaznaczeniem przewagi objawów negatywnych nad objawami wytwórczymi." TAKŻE JEŻELI KTOŚ ZROZUMIAŁ TO POD TYM KĄTEM ŻE NERWICA WYWOŁUJE SCHIZOFRENIE TO JEST TO BŁĄD, NERWICA NIE WYWOŁUJE SCHIZOFRENII. CHCIAŁEM WAS PO PROSTU OSTRZEC ŻE SCHIZOFRENIA MOŻE PRZEBIEGAĆ POD POSTACIĄ NERWICOWĄ TAK JAK TO BYŁO U MNIE.
  6. Witam! Stwierdzono dzisiaj u mnie schizofrenie, gdy kilka dni temu diagnozę postawił psychoterapeuta nie wierzyłem... dziś potwierdził to mój psychiatra... naprawdę jestem w szoku! Nie wiem co mam robić, leczyłem się 3 lata na nerwice lękową. Panicznie bałem się schizofrenii, ale mój terapeuta mówił że jej nie mam, że to że mam nerwice nie musi od razu oznaczać iż jestem schizofrenikiem. Przekonywał mnie na tych wszystkich sesjach żebym sobie nie wmawiał tej choroby i wogóle. Kilka dni temu gdy przyszedłem do niego, zachowywał się jakby dziwnie, od razu wiedziałem, że coś jest nie tak. Usiadł na fotel i stanowczym ale spokojnym głosem powiedział, że jednak mam schizofrenie. Zamurowało mnie, aczkolwiek dodał iż są szanse na to, że będę mógł w miarę normalnie funkcjonować, pod warunkiem przyjmowania leków. Zdenerwowałem się, miałem do niego żal, bo przecież mówił, że nerwica nie oznacza schizy. On jednak powiedział, że około 20-40 % zachorowań na schizofrenie jest spowodowana właśnie przez nerwice... bo podczas lęków coś w mózgu się dzieje nie tak i to prowadzi do schizofrenii tak wskazują najnowsze badania na zachodzie. I mówił też żebym się nie martwił bo nie tylko mnie to spotkało, powiedział że tak kończy dużo "nerwicowców". Dodał do tego iż jego obowiązkiem jako psychoterapeuty było zapewnienie że nie zachoruje na schize bo na tym ma opierać się właśnie terapia u "nerwicowców", którzy mają tendencje do wmawiania sobie tej choroby. Dodam tylko, że nie słyszałem głosów, nie miałem większych urojeń!!! Schizofrenia wcale nie musi przejawiać się omamami, urojeniami to tylko taki mit, ważne są pozostałe objawy negatywne!!!! Także, zachęcam wszystkich chorych na NL, żeby nie bagatelizowali żadnych objawów, i wzieli się za leczenie nerwicy, zanim skończy się tak jak u mnie... Oczywiście nie mówie że wszyscy mają schizofrenie, więc nie wkręcajcie sobie hehe, ale warto zawsze " dmuchać na zimne" POZDRAWIAM SERDECZNIE
  7. Witam! Stwierdzono dzisiaj u mnie schizofrenie, gdy kilka dni temu diagnozę postawił psychoterapeuta nie wierzyłem... dziś potwierdził to mój psychiatra... naprawdę jestem w szoku! Nie wiem co mam robić, leczyłem się 3 lata na nerwice lękową. Panicznie bałem się schizofrenii, ale mój terapeuta mówił że jej nie mam, że to że mam nerwice nie musi od razu oznaczać iż jestem schizofrenikiem. Przekonywał mnie na tych wszystkich sesjach żebym sobie nie wmawiał tej choroby i wogóle. Kilka dni temu gdy przyszedłem do niego, zachowywał się jakby dziwnie, od razu wiedziałem, że coś jest nie tak. Usiadł na fotel i stanowczym ale spokojnym głosem powiedział, że jednak mam schizofrenie. Zamurowało mnie, aczkolwiek dodał iż są szanse na to, że będę mógł w miarę normalnie funkcjonować, pod warunkiem przyjmowania leków. Zdenerwowałem się, miałem do niego żal, bo przecież mówił, że nerwica nie oznacza schizy. On jednak powiedział, że około 20-40 % zachorowań na schizofrenie jest spowodowana właśnie przez nerwice... bo podczas lęków coś w mózgu się dzieje nie tak i to prowadzi do schizofrenii tak wskazują najnowsze badania na zachodzie. I mówił też żebym się nie martwił bo nie tylko mnie to spotkało, powiedział że tak kończy dużo "nerwicowców". Dodał do tego iż jego obowiązkiem jako psychoterapeuty było zapewnienie że nie zachoruje na schize bo na tym ma opierać się właśnie terapia u "nerwicowców", którzy mają tendencje do wmawiania sobie tej choroby. Dodam tylko, że nie słyszałem głosów, nie miałem większych urojeń!!! Schizofrenia wcale nie musi przejawiać się omamami, urojeniami to tylko taki mit, ważne są pozostałe objawy negatywne!!!! Także, zachęcam wszystkich chorych na NL, żeby nie bagatelizowali żadnych objawów, i wzieli się za leczenie nerwicy, zanim skończy się tak jak u mnie... Oczywiście nie mówie że wszyscy mają schizofrenie, więc nie wkręcajcie sobie hehe, ale warto zawsze " dmuchać na zimne" POZDRAWIAM SERDECZNIE
×