
polakita
Użytkownik-
Postów
899 -
Dołączył
Treść opublikowana przez polakita
-
brak uczuć, moim zdaniem rób co możesz żeby szukać wyjścia, rodzina cię nie rozumie ale oni nie są lekarzami, a nawet jak są to zdrowy chorego nie zrozumie. Nie znajdziesz wyjścia jeśli nie będziesz szukać rozwiązań. Możesz chyba pójść do tej kliniki, a potem w razie czego spróbować Poznania? To że klinika nowa to może nie tak ważne jak kto tam będzie się wami zajmował, może to będą lekarze z doświadczeniem.
-
mam często pustą bo wszystko wyjadam. bigfish, masz jakąś obsesję z tym telewizorem?
-
nie czy masz ochotę na małe co nieco?
-
własny dom i własny pokój i własne łóżko czy masz czasem ochotę na coś szalonego?
-
ja chciałabym się pojawić choć na trochę ale trudno mi powiedzieć o której godzinie dotrę
-
szukam sobie zajęcia gdzie leży Azerbejdżan?
-
nieustannie co robisz aby trzymać zdrowy styl życia?
-
ucieczka, terapeutów obowiązuje kodeks etyczny, ale z racji tego że między wami się nic nie wydarzyło to nie możesz go o nic oskarżyć. Jest po prostu kiepskim terapeutą, który najwidoczniej czerpie przyjemność z tego że się podoba pacjentkom. Mam kolegę który miał ognisty romans ze swoją panią psychiatrą, ale o ile wiem nie miał jej tego za złe
-
Myślę że kiedy w nas dokonuje się przemiana, to te relacje też się zmieniają, jednocześnie. I nie wydaje mi się że relacje z rodzicami trzeba przemiędlać, choć jakoś nad nimi pracować - tak. Jak pewnie nad wszystkimi ważnymi relacjami w naszym życiu (Co mówi osoba która jest samotna która spędza dużą część dnia przed komputerem, hehehe )
-
I to, czego nie dostaliśmy od najbliższych, możemy dostać od innych osób, które w życiu spotykamy już jako dorośli, to ciepło, miłość, zainteresowanie. Ja czegoś takiego doświadczyłam, w jakimś stopniu, i uważam że to nas może uleczyć, może uleczyć jakieś traumy z dzieciństwa! Ale życie nie jest sielanką i nie można oczekiwać że zawsze będziemy otrzymywać to co "powinniśmy". Jak mówiła piosenka Ewy Bem "gdzie to jest napisane, gdzie to jest napisane że ma być dobrze..."
-
tu możesz mieć rację, bo nic tak nie rani jak bliscy, których kochamy, a jeżeli mamy wsparcie bliskich osób, to możemy przejść najgorsze burze. Ale myślę też, że w życiu przychodzi moment kiedy rodzinę trzeba opuścić i zająć się własnym życiem, rozwijać się, zająć sie sobą, zamiast skupiać się na nieudanych relacjach z matką / ojcem. Które być może nigdy nie będą lepsze...
-
naranja, nie ma na świecie osoby której życie jest pasmem szczęśliwości. Każdy ma jakieś cierpienie i konflikty z bliskimi. W mojej rodzinie były osoby których rodzice umarli, moja babcia wychowywała się w domu dziecka bo w transporcie na zachód zgubiła rodziców. Dziadek przeszedł wojnę i widział śmierć wielu kolegów, stał do odstrzału pod murem dwa razy. I jakoś nie chorowali na kliniczną nerwicę ani depresję, byli bardzo pogodnymi osobami. A ja mam powiedzieć że mam problemy nerwowe, które mi uniemożliwiają normalne życie, bo moja matka była oschła? Coś mi się tu kupy nie trzyma.
-
właśnie napisałam... moja mama miała odkleszczowe zapalenie mózgu gdy miała 20 lat, była cała sparaliżowana i w śpiączce, w szpitalu, ale wyszła z tego, ma teraz ponad 60 lat. Urodziła dwoje dzieci. Więc można! Ale muszę też dodać że wiele historii osób tutaj na forum też bardzo mnie porusza i zaraz też napiszę kilka PW. Przykro patrzeć jak ktoś cierpi, a z drugiej strony trudno jest też przynieść ulgę. Ja coraz mniej wierzę w psychologiczne przyczyny tak dużych cierpień (typu depresja, zaburzenia lękowe) jeżeli ktoś nie przeszedł silnej traumy w życiu, to nie wierzę w psychologiczne przyczyny...
-
no właśnie szkoda, ale byłam tam cały czas w przelocie z warsztatów na koncerty i nie miałam nawet chwili wolnej. następnym razem dam znać -- 21 cze 2011, 18:52 -- PS ale zapraszam do stolicy
-
przeczytałam, chyba do niej napiszę bo to straszna historia... doczytałam też że miała ataki paniki i odrealnienie, i była leczona psychiatrycznie. A to wszystko bakteria...
-
nie. tym bardziej że nie miewam do czynienia z takimi substancjami. czego najbardziej się wstydzisz przed ludźmi?
-
nie, miałam dzień zakupomanii i ogólnego otępienia. masz plany na wakacje?
-
halo, kochani, właśnie wróciłam z Poznania, dwa festiwale i mnóstwo koncertów, to były super wakacje! jeżeli nie byliście na Etnoporcie, to macie czego żałować!
-
faktycznie... trzeba było wziąć od niej kasę za doznane straty, bo jak by była policja to by ją to kosztowało
-
Allah, a co konkretnie się wydarzyło? bo sama jeżdżę czasem i rowerem i samochodem i wiem ile błędów popełniają i jedni i drudzy, ale więcej rowerzyści
-
lubię ludzi którzy mają pasję, a nie są pozerami, ludzi którzy mają naturalną ciekawość świata i nie zamykają się w swoich przekonaniach. ulubiony rodzaj muzyki?
-
do ciułania tak, ale do pomnażania - nie. czy masz hobby?
-
ale z tego wynika że owoce można jeść z mięsem?? coś mi się tu nie zgadza... ale muszę przyznać że byłam jakiś czas na takiej diecie "rozdzielnopłciowej" z tym że owoce jadłam osobno, i surowe warzywa osobno. I miałam zalecenie jadać co 3 godziny. I wtedy schudłam, bo się okazało że w ogóle nie byłam nigdy głodna, i w rezultacie bardzo mało jadłam!
-
Oj, ale wam ciężko dogodzić, zima - nie, lato -nie, to lepiej w piwnicy spędzić życie?
-
ja ostatnio sypiam tak mocno, jak bym traciła przytomność i raną ją odzyskiwała. Nawet się ani razu nie obudzę w nocy. Nie wiem czemu tak się dzieje. Nic nie biorę. Większą część życia nie zdarzyło się, żebym spała całą noc bez obudzenia się...