Skocz do zawartości
Nerwica.com

Adwentystka

Użytkownik
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adwentystka

  1. chcę obwieścic wszem i wobec że za chwilę mam pierwszy trening z Dawidem.będę relacjonowac na bieżąco.cierpię z powodu nerwicy i od 3 lat nieustającego napięcia mięsni plecow i szyi.zobaczymy?
  2. chcialam odświezyc ten wątek.od dziś zaczynam z Dawidem treningi,bedę pisac o efektach.na dzien dzisiejszy czuję tak potworne napięcie mięśni pleców i szyi że nie mogę funkcjonowac,mam nerwicę i epizody depresyjne.chodze na psychoterapie i nic,zobaczymy co bedzie po treningach
  3. agusiaww dzieki ale mi niestety wenla nie pomaga.zaczelam 8 tydzien i nic,od dzis zeszlam na 75mg,chodze na grupowa psychoterapie,to juz moja druga taka.i ide do chinczyka na akupunkture.
  4. moja kolezanka bierze fluanxol i tez dobrze sie czuje.a ja zastanawiam sie czy moze mi pomoc na moja nerwice ktora jest zamaskowana objawami takimi jak napiecie mieśni?prosze o pomoc,bo nigdzie nie moge na forum znalezc przypadku takiego jak moj,prosze
  5. miko84.wiesz co ja tez mam sztywnosci mięśni,przede wszystkim kark,szyja cala i lewa strona pleców,brałam doxepie asertin po ktorym poprawil mi się nastrój troszkę a teraz welafax 150mg 7 tydzien i dupa.nicgdy zazywam te leki to zaczyna sie cos dziwnego dziac mięsnie tak jakby pod skorą zaczynają się poruszac.kurde nie wiem jak to opisac,ciągie mnie szyja sciska,miedzy łopatkami czasem piecze i wedruje to tak po mnie.czy miales podobnie?
  6. Adwentystka

    [Bielsko-Biała]

    witam,ja tez jestem z BB,od piątku chodzę na terapię grupową na Olszowki,teraz tam pracuje pani Urszula Nikiel.bylam tez w Ustroniu tam leczyla mnie Pani Barbara Tengler,do Grazyny Liany chodzilam prywatnie
  7. jeszcze raz dziękuję Rani.może wytrzymam,wiesz u mnie nie ma jakis lęków one podobno sa zamaskowane sztywnością i cięzkością mięśni.bralam doxepin i asertin i zawsze jest tak ze jak zaczynam jakis lek to te obolale miesnie szczegolnie szyja zaczyna tak jakby ciągnac ,skora jest napięta i te napięcia tak chodzą po mnie .raz w lędżwiach raz w brzuchu raz w szyji potem miedzy lopatkami.czy ktos tez tak miał.bo nie znalazlam nigdzie takiej historii z objawami.przy welafaxie tez tak mam
  8. kochana Reni prosze napisz ile dokładnie czasu uplynęłó i czy to bylo jak grom z jasnego nieba? [Dodane po edycji:] są minuty w ciągu dnia ze mysle ze wyjde z tego ale to sa doslownie minuty.ciagle mnie boli od rana do nocy.
  9. Adwentystka

    zadajesz pytanie

    to bylo wtedy gdy okazalo sie ze moge urodzic dziecko.wtedy wszystko trafilo szlag,bo natychmiast pojawily sie objawy nerwicy,i nici ze staran o dziecko,a mam juz 39 lat wiec to byl ostatni dzwonek
  10. Adwentystka

    zadajesz pytanie

    uwielbiam niebieska bielizne
  11. pernazyne bralam ale nie pamietam w jakiej dawce a rudotel boje sie bo chyba uzaleznia,a moge to brac z welafaxem?
  12. Adwentystka

    zadajesz pytanie

    ja najbardziej lubie moje dwie Pity to znaczy świnki morskie.uwielbiam na nie patrzec .no i oczywiście moja suczka Koliberek apros to wilczurka ,niezly koliberek
  13. chciałam zapytac czy kogos bolaly mięsnie i miał uczucie naciągniętej skóry?i czy ewentualnie pomógl mu jakis lek.ja biore welafax 150 ale narazie bezskutecznie,prosze pomózcie,mam nerwice
  14. dzieki Reni,ja wlasnie mam napiecie miesni i skóry.to straszne uczucie,nie daje z tym rady,boje sie ze czekam na darmo,byam wczoraj na psychoterapi grupowej,bylo dosc fajnie jak na pierwszy raz,ale nie mam zbyt wielkich oczekiwan.juz raz to przeszlam i bylam w gorszym stanie niz przed terapia.Reni a nie napisalasd mi czy rzeczywiscie po 2 miesiacach poczulas sie lepiej /?
  15. Rani.ja zaczelam 7 tydzien i narazie nizbyt dobrze,caly czas bola mnie plecy skora bardzo napięta.humor w związku z tym wisielczy.powiedz czy jest sens czekac?Ty piszesz ze po okolu dwóch miesiącach poprawil ci sie humor.wiec moze warto jeszcze poczekac.czy to byl Twoj pierwszy antydepresant? [Dodane po edycji:] Reni napisz jakie mialas objawy
  16. szesc tygodni minelo.dzis zaczyna sie 7 tydzien,a wogóle to wszystko jest do d...y,bylam dzis na konsultacji u lekarki zupelnie nowej ,ona bedzie mnie prowadzic w psychoterapii grupowj i powiedzala ze bedziemy zmieniac w przyszlym tygodniu
  17. hanca84 biore 2 tygodnie spamilan 10mg rano i 10 mg wieczorem.dzis weszlam w 7 tydzien brania welafaxu i wciaz placze i czuje beznadzieje,w piątek wchodze na psychoterapie grupowa,zaczynam wątpic ze ten lek mi pomoze
  18. depresyjny098 piszesz serio?jak wytrzymales 4 miesiące?z tego co czytalam twoje posty to ciągle zmieniales dawke ale tez miales dobre dni,ja narazie nie moge ruszyc,jak dlugo sie meczyles zeby cos drgnęło?
  19. dzięki hanca84.to takie trudne,wwczoraj minelo mi 6 tygodni i czuje beznadzieje i rozpacz,tak bardz chce się dobrze poczuc a tu nic tylko jakby gorzej, malzenstwo wisi na wlosku mąż mnie nie rozumie ,sexu zero bo jestem antysexualna.to jakis koszmar
  20. hanca84 dzieki.dawke 150 biorę 4 tygodnie a wczesniej 2 tygodnie 0,75,psychoterapie grupowa zaliczylam od lutego do kwietnia ale to byl koszmar terza od piątku zaczynam po raz kolejny.boję się,a przez te 6 tygodni tez mialas ciągle dola? [Dodane po edycji:] Szczęściara, Szcześciara po 3 miesiącach zazywania welafaxu poczułaś poprawe?ja biorę 6 tygodni i caly czas płacze,myśle ze mi nic juz nie pomoze.proszę odpisz
  21. hanca84 gratuluje.możesz mi napisac czy po 6 tygodniach jest sens nadal brac welafax 150?narazie nie czuje poprawy tylko wciąż płaczę.i mam objawy somatyczne.boje się ze już mi nic nie pomoże
  22. hej Pandy.ja mialam podobnie.po 4 tygodniach nastąpi taki dól i taka beznadziea że myślalam że umre.trzymało mnie bite 2 tygodnie,od kilku dni jest lepiej ale do idealu daleko.objawy nadal mnie męczą,ale pojawila się nadzieja.przetrzymaj
×