Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. Helvetti, co z tym szpitalem? Bo się wykończysz mała...
  2. szatanista47, ty chyba już masz zmiany w mózgu - oporowe. Tego rodzaju leki są ingerencją w mózg tak naprawdę, ciężko je dobrać, i bywa, że ciężko odstawić, a ty to traktujesz jak viagrę - bierzesz - działa (widocznie) - ostawiasz, i jakby nigdy nic nie było.
  3. Honey_lady, nie skupiaj się na tym, nie czekaj na nie - wtedy na pewno NA PEWNO przyjdą. Poza tym, zauważ, że od razu pomyślałaś, ze to po leku - odstawiłaś - nastawiłaś się, że ich nie będzie, i nie było. Teraz znów zastanawiasz się, kiedy wrócą, czy i jak i bach - są.
  4. szatanista47, leki służą ludziom chorym, i są używane w zasadzie w większości przypadków po to, aby doprowadzić klienta do stanu używalności terapeutycznej, nie po to, aby przejść kurację, jak np witaminami, odstawić i heja do przodu.
  5. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Nie wiem, nie wiem, czy wypada mi tak mówić, aktualnie brakuje mi przytulenia. spędzasz ten wieczór samotnie?
  6. Czasem trzeba zostawić wszystko w pizdu i ratować tylko siebie - bynajmniej nie nauką.
  7. Honey_lady, możliwe, że to reakcja na lek, ja trafiłam do szpitala psychiatrycznego z pogłębioną depresją i psychozą, jak się okazło, po topiramacie. Trzymam kciuki i koniecznie daj znać, bo objawy miałam podobne do ciebie, ale o wiele bardziej pogłębione.
  8. Haha. "-Miałam dzisiaj rano koszmarny napad lękowy, dlatego się spóźniłam, dwie godziny wyłam jak zwierze. -Pani Aniu, no co, musi sobie pani jakoś radzić. NORMALNIE LUDZIE TEZ TAK MAJĄ I ŻYJĄ " "Jak pani jest taka cierpiąca to mogę wypisać KOLEJNE skierowanie do szpitala" "-Nie działa? No to nie ma już dla pani leków, jak pani tego nie chce.. -Może wrócimy do fluoksetyny? -Jak pani chce." Oczywiście cytaty żywcem wydarte z wizyt.
  9. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    taa... umyłam się, rozczesałam włosy i zrobiłam byle jaki makijaż, tyle o ile, żeby nie wyglądać w sklepie jak gęś wyścigowa... a ty?
  10. Helvetti, krzycz, powiedz jej - jeśli nie słyszy szeptu, wrzaśnij o tym, jak ci źle. To Twoja matka, jeśli myśli samobójcze jej, chociażby, nie wystraszą, to ja nie wiem... Ratuj się kochana.
  11. cookiemonster, kiedy bardzo się denerwuję, mam sobie nadmiar napięcia i emocji - chodzę, obojętnie jak, ale sztywno i szybko, chyba jakaśtam metoda na odreagowanie...
  12. I ja gratuluję. Wpadłam w stan, którego nie można nazwać nawet warzywno - otępiennym, raczej jakąś pieprzoną katatonią. Zrobiłam zakupy, przytargałam do domu, ale cały czas byłam wyłączona. Cholernie bolą mnie mięśnie, są spięte, więc taka przygarbiona, można by pomyśleć, że śpiąca, snułam się miedzy regałami. Ale nie była śpiąca, po prostu obroty zwolniły mi do zera. Za to jak ktoś na mnie wpadł - furia, że śmie mnie dotknąć, przerwać mi moje... no właśnie co? Miał ktoś coś takiego? Zero myśli, zero odczuć, NIC NIC NIC, prócz chwilowej złości, jw pisałam. Pustka.
  13. chojrakowa

    Co teraz robisz?

    Siedzę jak osioł i myślę. Chyba spodnie mnie cisną - albo mi się wydaje. Stan warzywno-otępienny - przypadek książkowy, a po zakupy muszę iść. Nie dość, że trzeba zarcie kupić, to jeszcze ludzie się będą patrzeć na mój wielki zad z pełnym koszykiem wszelkiego rodzaju i maści jedzenia. Grejt.
  14. chojrakowa

    Skojarzenia

    niemądry - pierożki : )
  15. Jak to możliwe, że wszyscy dookoła CHUDNĄ a ja za to tyję?
  16. chojrakowa

    Skojarzenia

    pudzilla - głodzilla
  17. chojrakowa

    Skojarzenia

    nigdy się nie poddam - zwycięzca
  18. Mnie tam się marzą. I znowu zamiast "znaczenie wyglądu" robi nam się temat "cycki - wielkość, kształt, zalety, wady, chirurgia plastyczna"
×