Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. Krwiopij, nie mogę swoją chorobą niszczyć innych, wyłącznie siebie. Ja ciebie tez kocham Haniu i doceniam twoje wsparcie, tylko, że mimo wszystko leżę na dnie, co jest znów wyłącznie moją winą.
  2. Haniu, nie mam prawa zawyć mu w słuchawkę, że się duszę, i żeby przyjeżdżał. Kasa nas ogranicza, we wszystkim - przynajmniej z jego strony, a ja... sama wiesz. Historie niestworzone autorstwa chojrakowej. Zdechnę dziś, jak nic.
  3. Krwiopij, Haniu, wieeeeeeem Ale nie mogę od niego wymagac, żeby był ciągle, nie jego wina, że jestem pierdoloną wariatką, kurwa, mnie naprawdę powinni zamknąć w jakimś jebanym psychiatrowie, nie nadaję się, nie nadaję się do życia A on pojedzie, pojedzie i nie wróci, albo wróci z podkulonym ogonem, zaćpany, zachlany albo chuj wie jaki jeszcze, a ja nie dam rady. Ja żyję dla niego, a nie mogę wymagać, nie mam takiego prawa, żeby wymagać ciągłej opieki z jego strony. Kurwa, pojeb jakiego świat nie widział... Nie mam siły.
  4. Statystycznie raz w tygodniu, ostatnio rzadziej bo on bez kasy na bilet (podobno) a ja mimo, że mam, nie pojadę, bo mam wrazenie, ze przeszkadzam, narzucam się etc.
  5. Posprzątać, wykąpać się, wyjść z psami, ZADZWONIĆ DO NIEGO? , zrobić zakupy.
  6. chojrakowa

    Skojarzenia

    śnieg - obrzydliwe zimno
  7. Wypadałoby wyjść z psami i zrobić zakupy Haniu, a nie mogę. Nie potrafię no... Rzygać mi się chce na to.
  8. chojrakowa

    Skojarzenia

    Hans Christian Andersen - zima
  9. niemądry, nie brałam, psychiatra proponowała, ale zaznaczyła, że mogę mieć po tym wzrost apetytu - odmówiłam. To bez sensu. Wszystko jest bez sensu...
  10. chojrakowa

    Skojarzenia

    baśń - Gerda i Kay (z Królowej Śniegu)
  11. niemądry, chyba o przewrażliwieniu, czarnowidztwu i paranoi. Wrażliwość to już chyba nie jest. I boję się wyjść z domu. Tak, znów boję się założyć spodni i wyjść do ludzi, kurwa, ja naprawdę rokuję do Sobieskiego...
  12. Misiek_NL, ja już mam w głowie scenariusz nadchodzącej tragedii wraz ze wszystkimi szczegółami. Nie no, jestem popierdolona po prostu.
  13. fobia, chojrakowa trzyma kciuki Mówić mu o swoich obawach, czy zachować je dla siebie, bo być może są irracjonalne, chore, i świadczą o moim wstecznym kretynizmie?
  14. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Nie wiem jak Krowiopij, ale ja nic nie myślę i w nic nie wierzę. A ty w co wierzysz?
  15. wovacuum, byłam, ale dieta, jaką proponuje dla mojego trybu życia i zapotrzebowań mnie przerasta. Wolę się szarpać. Moja waga ciągle się waha, niestety, sama jestem sobie winna. Anyway - dlaczego nie potrafię się cieszyć "szczęściem" mężczyzny, którego kocham?
  16. Wracam do tematu. Nie ma we mnie ani krzty złości. Nigdy. Jak muszę się wyładować, bo jestem przykładowo rozżalona do granic możliwości, albo tak się boję, to robię to na sobie. Amen.
  17. wovacuum, przytyłam 1,5kg... Koniec z opierdalaniem się, muszę się za siebie wziąć. Inna sprawa, że rzygam jak kot, więc mam wzdęty brzuch. Taa, usprawiedliwiaj się. Z tego możesz - z reszty NIE.
  18. chojrakowa

    bunt?

    Autodestrukcja, u mnie to ciężka sprawa. Ja wymiotami bardzo często siebie karzę, kiedy nie radzę sobie z czymś po prostu wymiotuję. Raczej nie odczuwam czegoś o czym piszesz, nigdy nie pogodziłam się tak naprawdę z utratą "trójki z przodu" na wadze, nadal mam o to do siebie pretensje, że odpuściłam. I że nie walczę, a nie walczę albo ze słabości, albo samoświadomości choroby.
  19. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Słucham najsmutniejszych piosenek jakie mam, i myślę. Dziś muszę tyyyle zrobić, a nie mam siły nawet odpalić kolejnego papierosa... Ogarnia cię czasem taka niemoc, że nawet pójcie do łazienki się wykąpać to wyzwanie?
  20. chojrakowa

    Co teraz robisz?

    Leżę. Życie mnie znów przygniotło do ziemi.
  21. Źle. Od rana duszności i niepokój, moja głowa wymyśla niestworzone scenariusze wszelakiej tragedii, jaka się może stać po jego wyjeździe, a powinnam trzymać kciuki. Zła kobieta ze mnie, zła narzeczona, zły człowiek. I przytyłam. To mieszanka ponad moje siły - strach, ogromny i paniczny, poczucie winy plus dodatkowe kilogramy.
  22. "-Miałam dzisiaj rano koszmarny napad lękowy, dlatego się spóźniłam, dwie godziny wyłam jak zwierze. -Pani Aniu, no co, musi sobie pani jakoś radzić. NORMALNIE LUDZIE TEZ TAK MAJĄ I ŻYJĄ " "Jak pani jest taka cierpiąca to mogę wypisać KOLEJNE skierowanie do szpitala" "-Nie działa? No to nie ma już dla pani leków, jak pani tego nie chce.. -Może wrócimy do fluoksetyny? -Jak pani chce." CHODZĘ PRYWATNIE
  23. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    nie, za dużo jarałam jak miałam rosnąć lubisz zelki?
×