Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    da, to facet w końcu, jak kłucia po tyłku nie będzie to łez też nie Nodame, dasz dasz, tylko jeśli masz w przepisie mąkę to przesiej koniecznie i mieszaj mieeeszaj. Jaki sos robisz? sposób na poprawę humoru?
  2. Vi., nie umiem. Jestem jak ślimak bez skorupki - jak to kiedyś zgrabnie Haniula ujęła. Masz rację, nie znasz mnie i tylko to cię usprawiedliwia z plecenia takich głupot. Jakbyś mnie poznał uciekłbyś, z kimś tak walniętym jak ja nie można za długo, za blisko. Drugi dzień bez znaku życia od K... Wariuję.
  3. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    możemy się potulać, ale ja będę płakać dlaczego inni ludzie są szczęśliwi, a my nie?
  4. chojrakowa

    Skojarzenia

    młode kobiety, starym juz nic nie zaszkodzi - moherowe babcie
  5. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    byle dzwonił, z moją szpitalną nokią mi dobrze tobie też jest tak zimno?
  6. Korba, zdaje mi się, że na 16.45, ale muszę jeszcze sprawdzić. Nic nie pamiętam, wszystko zapisywać muszę A ty? Szykuję się na porządny opierdol, myślę, że jak stamtąd wyjdę i nie wpakuję się pod żaden samochód to będę mogła dopisać to do Sukcesów na forum. Vi., najchętniej bym się zakopała w pościel, naćpała jakimś neuroleptykiem i poszła spać. BEZ MYŚLENIA. Będę łazić z nią nie wiadomo gdzie i wysłuchiwać, że schudłam, że marnie wyglądam, że źle się ubieram, kolor włosów nie ten, a słowa takie jak "szpital psychiatryczny", "zaburzenie" , "terapia" i "depresja" będą zakazane, przestaną istnieć. Jestem chodzącym powodem do wstydu dla niej. Rzygać mi się chce. Jakbym miała siekierę i kogoś chętnego na jej użycie, to poprosiłabym o odrąbanie mi tego pustego poniemieckiego sagana, byle tylko te natrętne myśli poszły w pizdu.
  7. Korba, ja też jutro mam wycieczkę na terapię. Siedziałam jak warzywo całą matmę, toteż pani zmyła się po 40 minutach (miała siedzieć 90) i chwała jej za to. Musze się spotkać z toksyczną matką mojego ojca, strasznie mi się to nie uśmiecha. I jak ja tak pójdę, z popękanym serduszkiem i łzami w oczach?
  8. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    szpitalną nokię i zmęczonego życiem iPhona, a ty?
  9. Vi., jeszcze dwie godziny matmy tylko, już miałam pół h fizyki. Jestem warzywem, tylko niestety czuję. Otępiała z bólu, z pękniętym serduszkiem. Jak co dnia...
  10. Zostawić wszystko i wszystkich, uciec. Tak się dłużej nie da, nie wytrzymam. Serce mi pękło. Rany na rękach rozłażą mi się tak, że mogłabym tak włożyć palec na 1cm. Pierdolę to. Ja to wszystko pierdolę...
  11. meg2233, na pewno kochanie. Tu dla każdego jest miejsce.
  12. [videoyoutube=YqBwoK4fNJY][/videoyoutube] [videoyoutube=UCFuwhfrIlw][/videoyoutube] [videoyoutube=3k1LNpOV6T8][/videoyoutube]
  13. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    niemądry, na pewno, jeśli tylko dasz sobie szansę tęsknisz?
  14. Alex1963, nie czuję, ja nie wierzę. Zawyję się na śmierć i umrę w samotności. Boję się.
  15. Boże, dno dna. Nie mam sił pisać... Gdzie ta miłość? Serduszko mi pęka.
  16. Oddychaj Anka, oddychaj... Dlaczego czuję, że masakra nadchodzi? Jest wieczór, halo, to nie pora...
  17. chojrakowa

    Skojarzenia

    zapomniałem wyłączyć komórkę - kościół
  18. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    obsługi worda jak się uspokoić? nie chcę też wieczorem siać paniki...
  19. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    serek farmerski i kromkę pumpernikla dlaczego nie czuję miłości?
  20. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    nie raczej nie, osobiste pytania są w porządku co jadłeś na kolację?
  21. [videoyoutube=2IFF9yu5i3k&ob=av2e][/videoyoutube]
  22. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    podobno jak samopoczucie?
  23. Jeśli chodzi o marihuana, to podobno: Dobry nastrój+marihuana=Super nastrój, Jestem Bogiem itp. Kiepski nastrój+marihuana=Jeszcze gorszy dół, gdzie jest okno i na którym piętrze jestem? Czy marihuana przypadkiem nie wzmaga nastroju zamiast go zmieniać? ja niezależnie od wszystkiego po gandzi miałam rozkminę egzystencjonalną urastającą do wagi światowej i schizy - zależy od człowieka Jeśli chodzi o mnie i mój nastrój - te wahania mnie zabiją. Jak jakiś pieprzony feniks, co rano umieram a potem powoli się odradzam. Tylko po to, żeby kolejnego ranka znów obrócić się w popiół rzecz jasna. Ale niezależnie od pory dnia - on mnie nie kocha, nikt mnie nie kocha i pustka, zasrana pustka mnie ogarnia. DNO.
×