Skocz do zawartości
Nerwica.com

BladzacyAniolek

Użytkownik
  • Postów

    501
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BladzacyAniolek

  1. A co robić, jak ma się myśli samobójcze, a wokół ciebie niema żadnej osoby, która może cię uspokoić, ponieważ jest się samotną osobą, bez przyjaciół, bez znajomych, zupełnie samym, bez żadnego wsparcia?
  2. To tak wiele... Ja nie mam nikogo. :/
  3. Heh, ja mam to samo. :/ Z góry mówię sobie, że nie dam rady i się poddaję. Te ciągłe myśli, że jestem beznadziejna, a każdy wokół mnie taki idealny, że nie jestem taka, jaką rodzice chcieliby widzieć. :/ Ehh żyć mi się nie chce. Jak zawalę tę sesję, to nie wiem co sobie zrobię. (
  4. Najgorsza wada mianseryny? Zwiększony apetyt, a co za tym idzie? Oczywiście tycie. Druga rzecz, to ogromnna senność, która jest uciążliwa w ciągu dnia, kiedy to musisz siedzieć na uczelni, a chce ci się spać. trzy: trudności że wstawaniem, dla mnie jest to koszmar. Zanim zwlecze się z łóżka mija godzina. Jak wstąpie widzę tylko jednego plusa, zasypiam bez problemów. dawka 40 mg
  5. BladzacyAniolek

    [Legnica]

    Legnico odezwij się! Jestem z Legnicy, i mam depreche.
  6. BladzacyAniolek

    [Lubin] i okolice

    A ja jestem z Legnicy. Ale psychoterapie i wizyty u psychiatry mam w Polkowicach.
  7. dziś znowu krew się polala, a wraz z nią upłynęły wszelkie emocje. zajebiscie robi się to igła do zastrzyków, wbija się w zyle i krew leci, też boli, ale mniej niż cieciem się zyletka, a najlepsze w tym jest to, że nie ma żadnego śladu.
  8. Brak skupienia. Normalka. Ja mam to samo, dlatego jest mi tak ciężko zabrać się do nauki, a jak już otworzę książkę, to na tym się kończy,bo moje myśli krążą gdzieś indziej.
  9. Po prostu być sobą, i mówić to co serce czuje. Żadnego udawania.A po drugie nie da się zmusić człowieka aby pokochał.
  10. Życie z depresją i jednocześnie nauka, to jeden wielki koszmar. Nic się nie chce, brak skupienia, brak motywacji do nauki. A gdy się zbliża sesja, kolejny powód do stresu. Strach przed zaliczeniem czegokolwiek. Myśli, które mówią Ci, że jesteś beznadziejna, i tak nie zdasz, aż w końcu zrezygnowania i poprawki. :/ Po prostu przesrane. Plus codzienne udawanie szczęśliwej przed "znajomymi". W moim przypadku na uczelni nikt nie wie, że choruję, nikomu o tym nie powiedziałam, chyba się tego wstydzę. Sama nie wiem. Wiem tylko, że takie życie jest ciężki, i dopóki ktoś tego nie przeżyje, nie zrozumie jak to jest.
  11. Dziś żyletka poszła w ruch. A tak miałam ochotę na dłoni się poharatać. :/
  12. Ja w cuda nie wierzę. Książkę czytałam, i nic nie pomogła.
  13. Święta prawda kasiątko. Ja dzisiaj dwa razy się przypalałam papierosem. :/ AI jeszcze po tym polewałam gorącą wodą. Bardziej boli... Ogólnie to dzisiaj mam ochotę coś rozwalić, i krzyczeć na cały głos. Pełno złości we mnie i nienawiści.
  14. Ehhh. Czytając wasze posty widzę siebie. :/ Ja tygodnia bez tego nie potrafię wytrzymać. Z żyletek przerzuciłam się na przypalanie papierosem, ponieważ spowiednik kazał mi wyrzucić wszystkie ostre przedmioty, myślał, że mnie to uchroni od autoagresji. To w ogóle nie ma sensu, bo i tak znajdę sposób na okaleczenie. :/
  15. Czy leki przeciwdepresyjne zawsze działają. Od 4 miesięcy biorę parogen, od 2 miansegen. Z początku wydawało się, że jest ok. Ale ten miesiąc jest makabryczny, zwłaszcza ostatnie dwa tygodnie. Wróciło płaczliwość, myśli samobójcze się nasilają, nie mam na nic ochoty, ciągle leże w łóżku, jestem smutna i czuję wielką pustkę. Odizolowałam się totalnie od ludzi, przesiaduję ciągle w swoim pokoju, z nikim nie rozmawiam, nawet z rodzicami. Mam wrażenie że jestem wielkim problemem dla każdego. To jest straszne. Boję się, że nie wytrzymam. Możliwe, że leki przestały działać?
  16. A na jakiej podstawie stwierdza sę te zaburzenia osobowości? Robi się jakieś specjalne badania?
  17. Ja powyrzucałam wszystkie żyletki, aby uniknąć cięcia się,ale co z tego, skoro teraz przypalam się papierosem...
  18. U mnie to samo. Paro biorę już czwarty miesiąc i jest beznadziejnie. Nic mi się nie chce, jestem leniwa, ciągle śpię, mogę całymi dniami przeleżeć w łóżku. Masakra jakaś. No i ta cała płaczliwość powróciła, ostatni trzy dni pod rząd ryczałam. Zdecydowanie paro, mam to samo, tzn. mam ochotę na masturbację, ale trudniej już z osiągnięciem orgazmu.
  19. Wy tu piszecie, że tygodnie bez tego wytrzymujecie. Gratuluję. Ja nawet tygodnia nie mogę wytrzymać. Ostatnio zaczęłam się przypalać papierosem. :/ Oczywiście na nogach, bo nie widać.
  20. Ja się tnę żyletką na nogach, żeby nie było widać. I polewam perfumami, ponieważ bardziej boli. Woda utleniona nic nie daje.
  21. coma i jak na to zareagowali?? U mnie ostatni raz krew polała się w czwartek...
  22. Możesz pić śmiało. :) Tzn. to jest tylko moje zdanie. Ja przy braniu paro i zomiren nie unikałam picia alkoholu. Nic mi nie było, a piłam wódkę. Co innego teraz, gdy biorę miansegen.
  23. Ja już nie wiem czy są poprawy czy też nie, w sumie zależy od dnia. :/ Napady złości dalej mam, płaczliwość powróciła. Lekarz zwiększył mi dawkę, teraz paro biorę rano i wieczorem. :/
×