Skocz do zawartości
Nerwica.com

Eve

Użytkownik
  • Postów

    171
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Eve

  1. tak myślisz, że to neurotyzm? eech... a dałoby się to wyleczyc psychoterapią? naprawdę aż wstyd mi pisać o tym, co sobie nawciskałam i kiedyś, i niedawno itp. ale z mojej nadwrażliwości np. przdwczoraj zobaczyłam zdjęcie anorektyczki i prawie zwymiotowałam. naprawdę. tak samo choćby z zadrapaniem u kogoś. (w zasadzie z tą wrażliwością na krew itp to kiedyś tak nie miałam). mam też ogromny problem z poczuciem winy. wydaje mi się, że wszystko to jest moja wina. ogólnie mówiąc, cierpię. a chciałabym być normalna i zdrowa.
  2. Jak wyżej... Byle co, byle błahostka staje się dla mnie końcem świata. Jak coś się stanie, ktoś powie mi coś przykrego, to czuję się tak zraniona, że nie mogę wytrzymac. A co dopiero inne sprawy. Jestem mało odporna na ból - fizyczny też. Mała ranka, cokolwiek, ja już czuję jakbym umierała. Często też wciskam sobie różne śmieszne wręcz rzeczy. Aż mi wstyd pisac, takie to jest absurdalne. Ale w danych chwilach to nie jest dla mnie absurdalne. Jedną z mniej wstydliwych spraw, jakie mi się przytrafily, to to, że pojechałam do kina na '2012' i tak się bałam, tak mi serce waliło, że musiałam wybiec z sali. Cała się trzęsłam. O horrorach nie ma nawet mowy. To byłbvy koszmar, jestem pewna, że zwymiotowałabymz nerwów, a co by było wieczorem, jakie schizy na pewno! I wątpię, żeby to było spowodowane tylko wiekiem dojrzewania (mam 17 lat) bo już od dziecka ze łzami w oczach i paniką biegłam do mamy, bo zobaczyłam jakąś plamkę na ręce (pamiętam taką sytaucję). No i mam nerwicę. I hipochondrię. Co mogę z tym zrobić? (piszę w dziale 'zaburzenia osobowości', bo za normalną cechę tego nie uważam)
  3. hmm, m_antoinette, chciałabym, ale pierwsze primo - dojeżdżać musiałabym i tak, drugie primo - czy jest to ta sama jakość usług co prywanie? trzecie primo - nie wiem jak to się załatwia.
  4. Fanta, dziękuję za odpowiedź tak, tak, bardzo bym chciała iśc na terapię. wczoraj gadałam nawet z mamą i po moich długich tłumaczeniach powiedziała, że pojedziemy do psychologa w czerwcu (teraz kaski nie ma za bardzo). jestem straaasznie zadowolona, bo naprawdę mam dosyć i siebie, i wszystkiego. czuję się jak wrak . a czerwiec to zawsze szybciej niż czas, gdy wyprowadzę się z domu.
  5. ja się wcale nie uważam za niedojrzałą ;p znam sporo przykładów niedojrzałych związków wśród ludzi których znam.. którzy np. są ze sobą, żebyz kimś być albo z nudów. ale siebie za taką osobę nie uważam. mam parcie na związek? to możliwe, bo jakoś dziwnie czuję się mając 17 i zerowe doświadczenie, żadnego kręcenia nawet, nic. -- 10 mar 2011, 15:11 -- Ano stąd, że miałam trochę dziwne dzieciństwo. Dobrze-źle, tu ok, tam nie, i tak naprzemian. no właśnie... o to mi chodzi. tylko nie wiem jak przerwac to błedne koło
  6. zalamka87, przeczytałam i no raczej pewne jest to, że moje podejście jest spowodowane zdarzeniami z dzieciństwa, tylko nie wiem, jak to odwrócic.. -- 09 mar 2011, 19:59 -- nie wiem, jak edytować posta O.o jedyną możliwością u mnie w tej chwili jest terapia przez skypea... nie wiem, czy to w ogóle ma sens. w każdym razie dysponuję wyraźną kamerką itp. haha ale nie wiem, czy to cokolwiek da - tak nieosobiście, twarzą w twarz, tylko monitor w monitor
  7. w moim mieście nie ma kogoś takiego... jest jedna psycholożka, ale kiepska. wydaje mi się że powinnam iść na terapię dla DDD. ale nie chcę czekac, aż się wyprowadzę.. a coz ty moim problemem? czy można z takim czymś poradzić sobie amemu - chociaż trochę?
  8. Thazek, nie, nie chodzę, ale na pewno mi by się przydało. ale u mnie nie ma kogoś takiego, a poza tym nie mam kasy, nawet gdyby był. oprócz tego jestem niepełnoletnia, więc możliwości przeprowadzki póki co brak
  9. witajcie, mam taki problem... otóż, mam 17 lat i 'nie za dobrze' idzie mi w związkach, delikatnie mówiąc. po pierwsze, kręcą mnie wyłącznie pokręcone typy: chamy, które mają szorstki, nieprzyjemny stosunek do mnie, obrażają mnie... ale nie przeszkadza mi to marzyć o wspaniałym, fajnym związku i kochanym chłopaku ale po drugie, gdy przyjdzie taka okazja i zjawi się taki nieszczęśnik, który 'stara się o moje względy', odtrącam go, jestem niemiła, wredna itp. (naprawdę nie wiem, skąd mi się to bierze). gdy tylko nawet jest miły - taki kolega po prostu - już nie ma u mnie szans jesli chodzi o zakochanie. a gdy tylko widzę jakieś spojrzenie skierowane w moją stronę - takie 'na podryw' - to kurczę się, udaję, że nie widzę tego.. to mnie męczy nie wiem, co z tym zrobić...
  10. Eve

    Natręctwa myśli...

    american2009, owszem, leki mogą czasem pomóc, ale do końca nie wyleczą, bo nerwica to choroba zaczynająca się w psychice i jeśli tam nie rozwiązzesz problemu, to możesz sobie brać i brać te leki, truć się i truć, a tak naprawdę tylko przytłumisz objawy, którymi Twoj psychika chce Ci coś powiedziec
  11. Eve

    Skubanie ust..

    ja też 'podgryzam' wnętrze jamy ustnej, gryzłam usta do krwi, miałam je właśnie 'jak z drewna'. do gdy się denerwuję paznokciem o palec, tak przy drugim zpaznokciu i w pewnym momencie ze zdziwieniem dostrzegam, że mam tam krew. ale próbuję zerwać z tymi zachowaniami kompulsyjnymi, żeby nie postrzymywać emocji, żeby one wyszły ze mnie i od jakichś 2 tygodni mam niepogryzione usta, a często nawet gładkie, bo używam pomadki
  12. właśnie chyba nie ma nic... pozostaje czekać, a ja nie lubię xd zapewne u mnie też będzie opornie. mam straszne blokady, nie mam świadomości siebie, swoich uczuć, w ogóle totalna wegetacja... i strasznie się boją moich uczuć i takiego jakby wzięci odpowiedzialności za swoje życie.. napawa mnie to niepokojem i mam wielką ochotę się wyłączyć. no i mam całą masę innych problemów typu emetofobia ;/, objadanie się itp...
  13. lost_, mam podobnie ;/ cały czas myślę o jedzeniu, czekam kiedy znowu będę mogła zjeść... teraz np. po głowie chodzi mi uparcie jogurt z musli.. ale to jest ucieczka od problemów, od czegoś, z czym nie chcemy się zmierzyć... trzeba z tym iść do psychologa i dowiedziec się, co to powoduje.
  14. Eve

    test na osobowość

    'W każdym z poziomych rzędów składających się z czterech słów, kliknij na pole wyboru przed jednym określeniem, które jest najczęściej stosowane w odniesieniu do ciebie. ' stosowane w odniesieniu do mnie - ale przez mnie czy przez innych? ;p
  15. feniks01, zadzwoń, przedstaw się powiedz, że chcesz się umówić na wizytę, a resztę rozmowy poprowadzi psycholog może być trudno, ale myślę, że naprawdę warto się przemóc
  16. pełnoletnia nie, ale u mnie nie ma psychologa ;/ przynajmniej nie ma takiego, jakiego bym chciała, a poza tym sama musiałabym za to płacić, a na razie nie zarabiam.. aa kurczę, chciałabym już, już, już xD buu, ile chodzisz (chodziłaś) na terapię i jak jest/było?
  17. rutka, poszłabym, na razie nie mogę ;/ bo ja w zasadzie nie jestem dorosła, mam 17 lat... i jeszcze jestem w domu. ale w zasadzie czekam z niecierpliwością na moment, gdy będę mogła iść na terapię. i z jednej strony mam duży zapał do tego, żeby to przepracować, a z drugiej boję się zagłębiania się w to, czuję taką 'watę' w głowie
  18. witajcie jestem DDD. no i mam też nerwicę. chciałabym z tego 'wyjśc' przeżyć, co mam do przeżycia i zacząć naprawdę żyć. myślicie, że terapia mi pomoże?
  19. Eve

    [Piła] i okolice

    witajcie mam pytanie: czy jest w Pile dobry psycholog (wiecie, sprawdzony, ma doświadczenie i te sprawy) prowadzący gruntowną terapię dla DDD (z nerwicą itp.)? aha, i żeby to była kobieta ;p
  20. witajcie Mam to samo, co Wy. Nie wykryto mi żadnych 'śmieci' somatycznych, prócz astmy. Ale mam też duszności i takie właśnie 'cuda' w czasie, gdy one nie mogą występować, bo działa lek. I wystarczy jedna chwila, np. odwrócenie uwagi, odnalezienie 'perspektywy' w trudnych sytuacjach życiowych i wszystko przechodzi. Sama nie wiem, czy to może być coś, co nerwicę wywołuje, czy ona jest tak sobie. Czy nerwica może wyniknąć z niedotlenienia mózgu? Albo po prostu tej astmy? Bo mam ją już od hoho, tylko dopiero teraz została wykryta, no i leczona dopiero od 2 tyg. a co do zacytowanego postu, to czy takie odreagowywanie emocji może następować poprzez ruch, taniec, itp.?
×