Skocz do zawartości
Nerwica.com

halenore

Użytkownik
  • Postów

    4 867
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez halenore

  1. Jakby napisał "onetowy" Jasiu Śmietana: "bes sęsu ta polityka"
  2. Ja lubiała Mańkę. Generalnie w pewnym momencie stwierdziłam, że Lechu straszną ofiarą był. Ciągle manipulowany przez brata, matkę, córcię. Tylko Maria naprawdę go kochała...
  3. wiola173 to nie ja Michuj nawet mu współczuję. Współczułam bardziej, ale w pewnym momencie chłop przegiął...
  4. No właśnie. czy pan Prezes dalej jedzie na psychotropach? Zawsze był dziwny, ale teraz jakoś szczególnie mu z oczu patrzy. Czyżby podbierał proszki minister Annie Fotydze..?
  5. To na co czekasz? Startuj. Głosy ludu z forum powinny wystarczyć na wygraną.
  6. Ambienty wuja KeFaSa są gites. -- 23 wrz 2011, 01:10 -- Mad zmień na vocal trance i poczuj miłość do świata
  7. Prostytutka czy urzędniczka? Trudny wybór
  8. Ślicznotka widzisz? Szalony Doktor znajdzie lek na wszystko.
  9. Michuj... [videoyoutube=9grWoCEZHFI][/videoyoutube]
  10. Haha! Oj działo się u wuja KeFaSa
  11. Kurde. Ktos sobie wyjeżdża, ktoś zostaje w domu, ktoś rozprowadza "zioła do zup i sosów z Knorra". Dziwny jest ten świat
  12. I'm mentaly ill and I need...bla bla I have recognized depression and personality disorders.
  13. Michuj u doktorka możesz walnąć medicine. Tak ogólnie co bardziej egzaltowani wyspiarze mówią medicine, a reszta towarzystwa plus koledzy z USA mówią drug.
  14. Widzę, że zmiana. Wiola już nie naciska HIPO-guzików.
  15. Ślicznotka heja. Sprzedajesz zieleninę
  16. Michuj chodzi o leki? Drug, rzadziej medicine.
  17. Dobry wieczór. samara22 dobranoc:*
  18. coma masz prawo do uśmiechu i do szczęścia. Choroba mamy nie odebrała Ci tego prawa. Zresztą tak sobie myślę, że mama zawsze uśmiecha się razem z dzieckiem:*
  19. Lady_B były u Ciebie momenty lepszego samopoczucia. Wiesz, że u nas raz na wozie, raz pod wozem. Ja wczoraj też pod wozem. Było bardzo złe dżu dżu. Moje pieski chciały gryźć każdego przechodnia, a ja razem z nimi. I nażarłam się na noc leków i w dupie. Uspokoiłam się i wreszcie wyspałam.
×