Wiedziałam, że tak napiszesz. I jest w tym dużo prawdy. My, turyści widzimy Kraków inaczej. Chociaż staram się być też obiektywna: Kraków jest kosztowny, wiele miejsc poza standardowymi turystycznymi budzi wątpliwości (już nie tak kolorowo).
Zaiste - głęboką myśl wyraził...
Tak. Krótko i treściwie. Po czy stwierdził, że moja madre powinna odpuścić sobie wypożyczanie filmów klasy x,y, z
-- 02 lip 2011, 02:26 --
Och Krakusy Jak ja wam zazdroszczę
Wiesz kino to wspólna miłość moja i taty. On mnie prowadzał do kina jako 3-4 latkę. Kochamy kino i często o nim dyskutujemy. Nigdy nie bronił mi niczego oglądać, tym większym szokiem było,gdy tym razem zareagował w ten sposób Ale ja i tak miałam zamiar wyłączyć.
Mojego ojca zbulwersowała scena, w której patolodzy zabawiają się trupami insynuując stosunek seksualny między denatami. Poza tym mój tato ma qrwicę na horrory, w których manipuluje się dziećmi.
Muse, to chwyć lepiej "Nightwatch" McGregor i Nick Nolte, który grać nie musi,bo ma z natury twarz psychopaty
Monika, mój ojciec, lek.wet. oświadzczył, że Patologia to patologia i profanacja i nakazał wyłączyć. Pierwszy raz nakazał wyłączyć mi film
Muse, może jakiś thriller sądowy? Ja dziś z przyjemnością objerzałam na Ale kino! "Drugą prawdę" Barbeta Schrodera. Świetnny film "Dolores Claiborne" albo thrillery sądowe Gregorego Hoblita głośny "Lęk pierwotny" i kapiatalny "Słaby punkt". Podsyłam starsze tytuły...
Nie oglądam. Nie mogę. Zbulwersował mnie ten film. Działał na mnie źle i odpuściłam. W tematyce szaleństw na anatomopatologii wolę "Nightwatch" z McGregorem...Więcej suspensu, mniej obsceniczności...