depresyjny86

A ja biore misia i ide spać ...01:40 No dobra teraz już naprawdę biore misia i ide spać.

A ja teraz czuje się fatalnie... Pomimo tego że zdałem,czuje się fatalnie dziś bo znowu zawiodłem psychicznie....do nikogosię nie odezwałem na uczelni wczoraj,znowu się bałem,znowu miałem ten strach.....kiedy to w końcu przejdzie?????? Poza tym uświadomilem sobie że moje życie ma forme wegetacji...chce to zmienić....wierze że mi się uda....byle to nastąpilo szybko. W dodatku niszcze siebie biologicznie-żle jem,mam problemy natury fizjologicznej > Ogólnie mam dziś doooooła......... W dodatku mamuśka jeszcze dołożyła swoje

Mi też to wmawiają chociaż nigdy w życiu nie widzieli innej osoby chorej na depresje. Ja też mam żal do tych osób... Mam to samo. Dobrze że jest forum I nigdy nie zignorujemy.

Jaśkowa-Gusia ma racje....nie możesz się poddać choćby dla Twojego synka .

Napewno zdałaś Amy Lee Ja ZDAŁEM!!!!!!!!!!!!! Ale nieżle się denerwowałem,jak wszedłem z innymi na sale to myślalem,że serce mi wyskoczy.....ogólnie mase osób dzisiaj nie zdało Z każdej szóstki która wchodziła do sali zdawały tylko 1-2osoby Ale sie ciesze A teraz ide troche odpocząć po tym stresie... Dzięki za to że trzymaliście za mnie kciuki Jesteście kochani

Teraz czas na noc pełną przemyśleń psychologicznych. Amy Lee-będe trzymał za Ciebie kciuki Mam nadzieje,że dzisiaj będziemy oboje mogli powiedzieć że zdaliśmy,

U mnie psychologia i to jeszcze u takiej kobity co lubi uwalać na poprawkach.... Jest wieczór a mi zostało do przerobienia z 15 kartek jeszcze Chciałbym żeby mi dała pytanie związane z nerwicą albo depresją albo rozwojem samooceny...na te tematy mógłbym się nieżle rozgadać Łukasz1987-trzymam kciuki!!!!

Oj ja też jestem osłabiony..ale się zmuszam do powtórzenia całego materiału i dosyć ciężko mi to idzie.. Ale napewno nam się uda

Czeeść A jednak znowu miałem koszmar...śnilo mi się że do mojego domu wchodzą chińscy terroryści .Ja to mam porąbane sny .... A dzisiaj caaaały dzień poświęcam na nauke

A ja ide spać Mam nadziejeże tym razem nie będe miał żadnego sennego koszmaru

Dobranoc i dzięki

Kurcze ja dzis miałem dokładnie to samo,spojrzałem w lustro i stwierdzilem że przypominam misiaczkai przydałby się ruch,no i właśnie też ćwicze paluszki No a wcześniej byłem na psychoterapii i wsumie jestem zadowolony z siebie No i uczyłem się na egzamin bo w środe mam.

Też miałem schizy i biegunki i nerwówki,,,,,często z wykladów wychodziłem bo już nie mogłem wytrzymać,często po mnie rodzice przyjeżdzali bo myślalem że umieram Praktycznie lęki to każdego dnia na uczelin miałem...

No jest mi bardzo trudno...kiedy wchodze do uczelni czuje lęk straszny przed ludżmi i ich spojrzeniami. Czuje lęk na ćwiczeniach jeżeli mam być pytany,na przerwach próbuje zagadać z kimś z mojej grupy Ogólnie to osoby z grupy które mnie lubią moge policzyć na palcach jednej rękiReszta mnie olewa,nie odzywa się do mnie itp. Mam doła podczas pobytu na uczelni bo praktycznie czuje się tam przytłoczony przez to że malo osób do mnie gada ALE TERAZ TO SIĘ ZMIENI Teraz wierze że uda mi się w tym roku i nie będe mial problemów z relacjami międzyludzkimi,i nie będe miał dołów na uczelni!!!!!!!!!!!! WYGRAM Z LĘKIEM

A ja sobie siedze i rozmyślam

No oczywiście że sobie poradze

dobra ja moge wykonać

no to sie nam zrobił temat o karate Nienawidze niedzieli. To najgorszy dzień dla samotnych

No właśnie...pewność siebie,,,nad tym pracuje mi się najciężej

Jaka nuda....czasami ktoś napisze jeden post w ciągu godziny

Dobranoc U mnie dzisiaj dzień bez lęków za to z natręctwami tak ogólnie taki sobie.No i troche mama mi chciala zepsuć dzień..A samoocene w dalszym ciągu poprawiam

nerwica,deprecha i liceum.....skąd ja to znam... Dobrze że ten okres już za mną. A wracając do pedagogów szkolnych to moja pani pedagog nie pomogła mi w ogóle bo a>stwierdzilem że nie jest mi w stanie pomóc,b>Wygadała by wszystko swoim koleżankom nauczycielkom....a z pewnymi nauczycielkami miałem duuuuużo złych przygód..... Teraz jedna jest dyrektorką tego liceum.Pozdrawiam żałosną panią dyrektor

Miałem coś takiego wiele razy,takie nagłe napady ostrej paniiki i takie głupie myśli by się zabić. ja też. Myśle że raczej napewno jakiś wpływ na to co się stało mialy leki. Jovito-mam nadzieje,że już ataków paniki mieć nie będziesz.

Ucze się dużo bo się strasznie boje egzaminu który mam w środe. A pesymistą już staram się nie być od kilku dni i narazie mi to wychodzi dobrze

Jaśkowa-Życzę Ci abyś miala same takie normalne dni jak ten dzisiejszy. Mój dzień w sumie taki średni-ale nie moge go zaliczyć do złych dni. Zrobiłem sobie dzisiaj małą przerwe w nauce.