
L.E.
Użytkownik-
Postów
3 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez L.E.
-
Niemalże kompletny brak objawów nerwicowych. Czuję się, jakbym była zdrowa
-
Zaskakująco produktywny jak na mnie. Ogarnęłam się z 1/5 moich papierów, trochę posprzątałam, zrobiłam wypasiony obiad i jeszcze mam zamiar się pouczyć i poćwiczyć. I nie mam kompulsji. Pewnie to jednorazowy wybryk, ale pierwszy raz od 15 lat chyba mi się coś takiego zdarzyło
-
Lukrecja., i jak tam?
-
Zbyt wiele na mojej głowie - sama jestem sobie winna
L.E. odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Nerwica lękowa
ekspert_abcZdrowie, oczywiście ma Pani rację... Sama mam wobec siebie mocno wyśrubowane wymagania, a jak się to połączy z wymaganiami innych to wyjdzie jakieś zjawisko w przyrodzie niewystępujące. Większość czasu staram się być tego świadoma New-Tenuis, brawo! Masz prawo być z siebie zadowolona i się cieszyć. Zapamiętaj jakie to uczucie, kiedy Ci się udaje, żeby móc je przywołać, kiedy dopadnie Cię kryzys -
Odniosłam dziś wielkie zwycięstwo nad moimi kompulsjami i dokumenty przed wysłaniem sprawdziłam 2 razy zamiast 15 razy jak zwykle Jestem taka szczęśliwa!!! Mała rzecz, a cieszy. (A bałam się, że to będzie mega stresujące )
-
Zbyt wiele na mojej głowie - sama jestem sobie winna
L.E. odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Nerwica lękowa
ekspert_abcZdrowie, dziękuję Obiektywne spojrzenie na całą sprawę pomaga, ale i tak jestem przybita Miałam w lutym wygłosić wykład na uniwersytecie trzeciego wieku, którym zarządza znajoma moich rodziców. A nagle okazało się, że termin został przesunięty na 31 stycznia i ja się dopiero teraz o tym dowiedziałam. Napisałam do tej pani maila z informacją, że mogę, ale jeśli jest jakaś możliwość, żeby to było później to chętnie skorzystam. Następnie zadzwoniłam do mojego taty spytać, co on o tym myśli. W końcu to jego koleżanka. No i najpierw mi powiedział, że w porządku, ok, że może się coś da przełożyć, ale zaraz potem stwierdził, że w sumie to nie mam prawa mieć pretensji i przekładać, bo wiem o tym od listopada i mogłam się już dawno, dawno temu przygotować, a to, że teraz nie mam czasu to nie jest argument I mi smutno Bo robię kobiecie problem. Plus mam wyrzuty sumienia, że może rzeczywiście powinnam być wcześniej przygotowana. Ale wcześniej miałam mało czasu zupełnie tak samo, jak teraz, więc starałam się wyrobić na bieżąco -
Zbyt wiele na mojej głowie - sama jestem sobie winna
L.E. odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Nerwica lękowa
No właśnie... "Jestem beznadziejna" - to moje ulubione sformułowanie w momencie, kiedy się z czymś nie wyrabiam albo mam wrażenie, że się z czymś nie wyrabiam. Zawsze robię wszystko na ostatnią chwilę, więc obiecuję sobie, że przestanę i będę zawsze wyrobiona wcześniej. Zazwyczaj to się nie udaje, więc mam pretensje do siebie mimo iż ze wszystkim nadążam. Bonusowo do tego moi rodzice... Nie mieszkam już z nimi, ale czasem do nich dzwonię, żeby się pożalić. I niby są wspierający, ale kończy się na tym, że słyszę głównie, że jak ja zarządzam swoim czasem, że nie mam w weekend wolnego i że przecież MUSZĘ jak już sobie wzięłam na głowę... -
Zbyt wiele na mojej głowie - sama jestem sobie winna
L.E. odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Nerwica lękowa
W ramach odwyku od pracoholizmu rezygnuję z jednej konferencji i dwóch publikacji. I nawet mnie to nie boli Ale i tak mam za dużo na głowie... -
Lukrecja., nie powinnaś tak tego zostawiać. Jeśli ginekolog nie wie, co Ci jest to powinnaś iść do innego. Skoro takie dziwne objawy trwają już tyle czasu powinnaś szukać tego przyczyny. Jak tam u Ciebie z hormonami?
-
Lukrecja., ja bym chyba obstawiała na tą infekcję. To się szybko i łatwo leczy, ale lekarz musi to zdiagnozować.
-
hedonis__m, ja od kilku miesięcy nie mam już ataków paniki. Nie biorę leków, wszystko dzięki terapii. Mam jeszcze takie momenty, że jestem zaniepokojona i mam wrażenie, że się atak zbliża, ale ostatecznie wszystko wraca do normy. Jestem żywym dowodem na to, że można z tego wyjść. Samych lęków też już prawie nie mam
-
... albo co gorsza ciążę urojoną Albo jakąś infekcję
-
omeeena, no niech będzie. Pies się ucieszył, bo uwielbia latać po zaspach
-
Kolejny zmarnowany dzień w czasie którego nic nie zrobiłam i nic nie osiągnęłam Jedyne co dobre dziś zrobiłam to długi spacer z psem. I tyle
-
Jeszcze mi coś takiego przyszło do głowy, ale to i bez baby i smęt...
-
slow motion, a to jest bardzo skoczne czy smęt?
-
Lukrecja., to może być cokolwiek. Zrób test i nie martw się na zapas.
-
Lukrecja., a czemu tak myślisz? Robiłaś test?
-
Brzmi najlepiej ze wszystkich określeń, jakie mi do głowy przychodzą. Kiedyś w jakiejś babskiej gazecie czytałam porady, jak rozmawiać o seksie i radzili wymyślać jakieś swoje określenia. Ale polecane przez nich "grzybek" i "brzoskwińka" ni cholery do mnie nie przemówiły
-
LATEK50, też nie mam nigdy pomysłu jak nazywać narządy, ale też same fazy stosunku... Chodzi mi o to, że czułabym się jak kretynka mówiąc coś w stylu: "dochodzę, kiedy mój mężczyzna w trakcie seksu oralnego robi to i to z moją waginą" To jest oczywiście taki przykład, bo samo to, co ktoś robi w łóżku zwykle nie jest problematyczne, ale już mówienie o fantazjach jak najbardziej. To co tam się dzieje może być ważne, a jak to opisać, jak się nie umie nazwać części ciała ani czynności. Tak więc ja również zapytuję: Jakie znacie normalne i naturalnie brzmiące określenia części ciała i czynności podczas seksu?
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
L.E. odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Kiya, nie chciałam Cię urazić -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
L.E. odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
To jest jedno z moich ulubionych powiedzonek -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
L.E. odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Nie do końca ogarniam temat tego, czy kobiety wolą facetów "świeżych" czy doświadczonych. Toć przecież ile kobiet tyle gustów. Wy też, Panowie, pewnie tak macie, że część by chciała niewinną dziewicę, a część doświadczoną babkę, od której wiele można by się nauczyć. Mi to w sumie jakoś nigdy specjalnie nie robiło, jaką facet miał przeszłość. Owszem, interesowało mnie, tak z czystej ciekawości czy kogoś miał, ale tak na prawdę zwykle na nic to nie wpływało, ani w łóżku, ani poza łóżkiem. Mam kilka takich znajomych, co miauczą, że z doświadczonym facetem to jest dopiero coś... A dlaczego? Bo są jak bryły lodu, które mało co rusza, a nawet jak rusza to i tak leżą jak kłody i jasnowidza by trzeba, żeby wiedzieć, co jej się podoba, a co nie. I jak na taką trafi facet, który z x dziewczynami był to łatwiej mu się domyślić. Za to normalna kobieta powie albo pokaże czego od faceta oczekuje. -
Wstępnie ogarnęłam się z papierami
-
Z tańszych to ja najbardziej lubię te: