Kasiu? I jak?
Podjął decyzję?
Monia, tak jak pisałam, pojechał do domu i jeśli o mnie chodzi, to może sobie już tam zostać.
Czuję się podle, całe popołudnie przeleżałam, odwołałam terapię, czuję się po prostu ohydnie.
Wzięłam już trittico i na szczęście już niedługo zasnę