nie do końca chodziło o to, że nie mam bluzki poplamionej tym, czym polałam rany, tylko krwią
(Jesssooo, dajemy wesołe buźki jak piszemy o tym jak się ciachamy )
btw. po perfumach dużo bardziej szczypie niż po wodzie utl.
chojrakowa, to w takim razie tulas ode mnie:
Vi., myślę, że gryzie samo otrzymanie diagnozy, niezależnie jaka ona jest. mnie gryzło, chociaż dostałam taką, jakiej się spodziewałam. ale co innego domyślać się, a co innego tą diagnozę dostać. tak myślę...
[Dodane po edycji:]
Wiecie co.... wracam do moich zeszłoweekendowych wyczynów... Obawiam się, że jednak coś jest nie teges, jeśli chodzi o moją kumpelę Alinkę. Napisała na drugi dzień, że nic się nie stało, ale nie odpowiada mi na gg, nie odbiera telefonu Jeśli do mnie nie oddzwoni nie pójdę na urodziny drugiej kumpeli (Alinka też będzie, w ogóle ten sam skład będzie)