hola hola...
taki Margaryno9, bo Twoje opowieści jak Cię 15 kobiet zgwałciło, a następnie ktoś Ci loda robi w śmietniku są z palca wyssane i widać to na pierwszy rzut oka. Nie kumasz?
Zenonek, a śmiej się ile wlezie, na zdrowie. widać Cię to strasznie interesuje,gdy bo ja też znam kilku gejów i nigdy jakoś nie przyszło mi do głowy rozmawiać z nimi na takie tematy.
MOCca, ja się zgadzam, ale jak ktoś obsesyjnie skupia się na takich anatomicznych dewiacjach, to jest to zastanawiające
pomijam fakt, że jeszcze kilka takich "perełek" i się porzygam
Zenonek, tyś jest wyjątkowo obeznany w wynaturzonych zachowaniach gejów i masz jakąś obsesję na temat wkładania różnych rzeczy do odbytów, naprężania kiszek itp., bo w co drugim poście przytaczasz takie przykłady. to są według Ciebie rzeczowe argumenty?
Vi., Krzysiu, czy Ty koniecznie musisz mieć bdp, żeby być tutaj? To Tobie się tak wydaje, nie nam. Wolałabym, żebyś był sobą, a nie kimś, kto koniecznie chce mieć to, co niektórzy w tym wątku.
paradoksy, Basiu, nie tylko Ty to widzisz.
damy radę....
jeszcze troszkę i obie będziemy po, Ty po terapii, ja po pracy.
dziś nie za bardzo mam siłę z ludźmi rozmawiać. muszę się znowu zaaklimatyzować.
milano3, ja Cię rozumiem. sama robiłam rzeczy, z których nie jestem dumna, które samą mnie raniły, a tak naprawdę szukałam zainteresowania. po prostu wydawało mi się, że nic innego nie mam do zaoferowania. znam to zachowanie. jednak zawsze obwiniam siebie za to, co robię. nie staram się ukryć za borderem. pracuję nad zaprzestaniem powtarzania chorych schematów i nawyków. one zostawiają tylko pustkę i osamotnienie.
Sylwester... napewno nietypowy...
Zrobiłam coś dobrego... i chciałabym, aby tak było cały rok.
Chciałabym też tak samo otworzyć się do kogoś, jak to zrobiłam w Sylwestra.
No... jedynie tak zamiksować bym nie chciała.