-
Postów
12 850 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Korba
-
dziękuję moje Słoneczka :* Monika, trochę to zasiało moją wątpliwość, co napisałaś - ale absolutnie jestem wdzięczna Ci, że myślisz o tym i dzielisz się przemyśleniami ze mną, jesteś niewiarygodna..., tyle spraw masz na głowie zawodowe, remont, własne problemy i jeszcze przemyślenia o sprawach innych..., imponujesz mi. Miałam dzisiaj dobrą sesję. Pierwszy raz terapeutka odniosła się ewidentnie pozytywnie do tej sprawy. Powiedziała, że on zaczyna dawać mi zalążek wsparcia, które jest mi potrzebne. Powiedziała, że jestem odmieniona i że nigdy nie widziała mnie w tak dobrej formie.
-
mail od W. terapia basen
-
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
Korba odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
zaqzax, wystarczyło użyć zwykłej czcionki, jeśli zgłosiłeś raport, to go przeczytamy, zawsze ktoś z modów jest na forum i raporty są czytane na bieżąco :) -
szykuję się na terapię i na basen.
-
oczywiście że miłość czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że jedyną rzeczą nie do zniesienia jest to, że wszystko można znieść?
-
o 19.00 terapia. postanowiłam o 21.00 iść na basen, mimo że jestem zmęczona jakaś i nie chce mi się. ale pójdę.
-
[videoyoutube=TGObF2q63Ew][/videoyoutube]
-
jak z bicza strzelił a jakie plany na weekend?
-
Shadowmere, wyślij mi..., obieeeeecałaaaaaaś Hania, sama mi mówiłaś, że przecież podstawowe rzeczy będziemy miały tam zapewnione, a na fajki, mydło i szampon do włosów nam styknie... Jak nie teraz, to kiedy? -- 23 mar 2011, 17:02 -- ekhm...... napisał W................ nadal twierdzi, że, cytuję, "Bole pseudo-wyrostkowe to razem z kolataniem serca typowa psychosoma wiec bylo jasne ze nic nie masz." hmmm (to potem jak zarzuciłam mu, że nie zapytał o mój wyrostek). mało tego. rozmawiał ze znajomym lekarzem o kwestii brania xanaxu i ten lekarz powiedział, że brany podczas dnia uzależnia, ale że powinnam go brać tylko wieczorem, bo ładnie układa do snu, i zrezygnować z leków nasennych. od siebie dodał, że powinnam zacząć od porządnego wysypiania się, min. 8 godzin, abym mogła rano wstawać wypoczęta. teraz mi trochę wstyd... ale to jest charakterystyczne, on ma chyba radar - w momentach kiedy mi odbija, dostaję od niego wiadomość. rozmawiał o mnie ze znajomym lekarzem.... o mamo -- 23 mar 2011, 18:29 -- nie miejcie mnie dość, że znowu nacyrkowałam
-
Moja Kochana :*
-
Shadowmere, jestem w stanie, pod warunkiem, że przyczyni się to do Twojego przyjazdu na konsultację. Co to za przeprawa? Z mamą? Tatą? ja podobnie czuję. Haniu ja też się boję. Dokładnie tak samo, idealnie to ujęłaś. Ale jeśli w alternatywie mam takie życie jak dotychczas... to ja już nie mam nic do stracenia..... W pracy chyba poczekają.... Nic innego nie stoi na przeszkodzie, poza strachem. PS. wysłałaś mi fotki?
-
w miarę spokojny dzień, choć z tyłu głowy smutek się czai i jakiś mroczny bunt. do południa badania a teraz siedzę jak kołek w sypialni, wyciszam się i uciszam i tak średnio mi to wychodzi... nie myślę w ogóle o pracy. nie ma tam Wojtka, więc... nie myślę o niczym. tęsknię, nie wiem, chyba za nim i za moją młodszą siostrą - za nią bardziej. chcę mi się co chwilę trochę płakać, więc co jakiś czas leci parę łez, w środku trochę wyję. mam ochotę jechać do 7F i prosić by mnie przygarnęli. nie mam swojego miejsca na ziemi. o to ta chwila, kiedy leci parę łez. leci mój ukochany kawałek "just a dream" - jak to pasuje....
-
Hania
-
już wrzuciłam kilka tabsów...
-
Haniu..., Myszko..... Niestety też tak uważam... tak właśnie się obawiałam.... Hania, proszę, umów się wcześniej..... Jeśli istnieje choć cień szansy, że mogłybyśmy tam być razem, nie chcesz z ni.ej skorzystać? Obiecałam Ci, że przyjadę tam jak będziesz miała rozmowę.. Proszę...
-
teraz to mam ochotę się zaćpać
-
Shadowmere, Haniu, 5 kwietnia :) Co się z Tobą dzieje, Kochanie, czemu byłaś w szpitalu? PS. sorrki, że nie odpisałam odrazyu na sms-ka, ale kryzys jakiś mnie ogarnął :*
-
paradoksy, eeeetam, lepiej reddsika i do Kachy pojechać.
-
_asia_, Asia, nie zamotałaś. Jest dokładnie tak jak piszesz. Ale dziś to nie jest dramatyzm, to jest realizm. Przysięgam. Sabaidee, Jacku, ja już sama nie wiem. zbyt dużo we mnie skrajności się miesza. moja intuicja mówi TAK, ale jest zakrzyczana przez rozsądek, strach i niewiarę.
-
_asia_, Asiu, chcę i nie chcę.... Chcę, abyście zrozumiały, jak mną to targa. Tego najbardziej chcę. I znowu wyję.
-
umiem. lubisz tańczyć?
-
a mi się wydaje, że już wtedy to było ewidentne -- 23 mar 2011, 15:08 -- paradoksy, Basia, ale Wy mi nie mówicie wprost, tak jak Alina - że facet albo chce albo nie chce, a jak chce to coś robi. pisanie maili nic nie znaczy. dlaczego mnie przekonujecie? wiecie tyle co i ja... czyli nic
-
dokładnie. nie muszę przecież Wam tłumaczyć, jak ciężko jest uwierzyć, że nadaję się do pokochania. jedna z moich koleżanek powiedziała mi już jakiś czas temu "jakby chciał, to by coś zrobił". na tą chwilę naprawdę myślę i czuję to co piszę. nie chcę Wami manipulować.
-
Dziewczyny... jest w tym trochę racji. Ja jestem okropnie uparta i mam we krwi stawanie okoniem i jestem mistrzem w wyszukiwaniu kontrargumentów. Niemniej akurat w tym przypadku MARZĘ abyście to Wy miały rację. Jednakże... ja... po prostu tak czuję. I chciałabym, aby to on mnie przekonywał, że nie mam racji