Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korba

Użytkownik
  • Postów

    12 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korba

  1. Korba

    zadajesz pytanie

    o tak i to całkiem sporo masz jakieś plany na "długi weekend"?
  2. Korba

    zadajesz pytanie

    jeśli jest to zaburzenie psychiczne, to jestem zaburzona, bo zachowuję się identycznie. co zrobić by nie zasnąć w pracy (kawa nie pomaga)?
  3. Korba

    dla niedowiarków.

    skąd Ty możesz wiedzieć, jakie Amon zna stany? wstrzymaj się z ocenianiem. zapewniam Cię, że to nie jest kwestia ani decyzji, ani słabej woli, a już w ogóle nie jest to śmieszne. a o czym to ma świadczyć? to są te stany, o których nie mamy pojęcia?
  4. Korba

    zadajesz pytanie

    zblazowana a Ciebie?
  5. może się mylę, ale myślę, że to byłoby dla Asi silne emocjonalne przeżycie i dlatego m.in. się go obawia.
  6. Korba

    zadajesz pytanie

    oddział dzienny w Katowicach a Twoje?
  7. Nieeeeeeee. To (moim zdaniem) zupełnie nie tak. Dlaczego i jak zmienić wyobrażenie? Wręcz przeciwnie - trzeba zacząć nazywać fakty i swoje odczucia po imieniu. Czyli dążenie do prawdy - odzieranie się z iluzji, marzeń i wyobrażeń. Jak NAPRAWDĘ odczuwaliśmy relację z mamą - i jak ona naprawdę reagowała na nasze problemy, emocje, etc. Konkrety. I WRESZCIE zacząć na to REAGOWAĆ adekwatnie, stanąć po swojej stronie, zacząć mówić, jak się wtedy czuliśmy. Bo zobacz - dopóki wyobrażasz sobie, że matka była ok, że biedna była, nie taka zła - to winę zwalasz na siebie i to ty w swoich oczach jesteś nie-ok, zła, winna, taka i owaka, no i poczucie własnej wartości leży. Gdy jako dziecko np. słyszałam krytykę i krzyki matki to dla zachowania dobrego obrazu matki (dla poczucia bezpieczeństwa) obwiniałam siebie - że widocznie to ja taka beznadziejna byłam, że zasługiwałam na wieczne wrzaski i wyzwiska. A teraz mogę zacząć mówić, jak bardzo mnie to rani i jak wielki żal mam do niej za tę krytykę, że to bez serca było. I to niekoniecznie chodzi o rozmowy z matką tu i teraz. Chodzi o stawanie po swojej stronie, w swojej głowie. Łatwiej powiedzieć, trudniej wykonać, ale to chyba ten trop... Z tego właśnie wynika, że trzeba zmienić wyobrażenie powstałe w dzieciństwie, kiedy była potrzeba zachowania dobrego obrazu matki. Jeśli chcesz reagować adekwatnie, to ten obraz musi się zmienić. Inaczej nie zareagujesz w ogóle.
  8. Bo połowa mniej czasu zwolnienia i o 90% mniej obaw.... To pójdź na 3 miesiące na 7f, jak ja (tzn. ja idę tylko na 2 tygodnie - tak sobie mówię), a Twoje obawy podziel na 2, bo ja też je mam - i już się robi 45% hehe, sprytnie to wymyśliłaś. ale w sumie wolę przez te 3 miesiące być już na jakieś terapii w całości, no i są inne względy, mogę wracać do domu, nikomu nie muszę się tłumaczyć (siostrze), nie muszę kombinować, co komu powiedzieć, gdzie oddać kota itp... no po prostu pod każdym względem mi oddział dzienny bardziej odpowiada... -- 22 cze 2011, 10:14 -- Asiu, do niczego się nie zmuszaj....
  9. Korba

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=0TRvWLp17Cs][/videoyoutube]
  10. Korba

    Wkurza mnie:

    agresja. boję się jej.
  11. Ja też podpalam, ale nie jakieś straszne ilości (no chyba że Baśka wpadnie )
  12. olewam. myślę jedynie, że ludzie powinni brać odpowiedzialność za własne słowa.
  13. wiesz, Tobie dogodzić nie sposób, jesteś niegrzeczna dosłownie do każdego i nic nie przyjmujesz, wszystko kontrujesz. a na dodatek jeszcze obrażasz. na szczęście jestem acting in, więc nie odegram się na Tobie, tylko na sobie, dzięki.
  14. Bo połowa mniej czasu zwolnienia i o 90% mniej obaw....
  15. ej, jest wiele luźnych wątków. a flirtować to na pw
  16. ej trzymajcie się trochę tych godzin, mało wątków na forum?
×