Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korba

Użytkownik
  • Postów

    12 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korba

  1. naranja, Kochana.... na razie nie........
  2. niestety, to czasami jest konieczne. jest bolesne, ale i oczyszczające. może właśnie zacznij od pisania, dobry pomysł
  3. Temat sangwinik - bpd uważam za zamknięty. Co do looney_tunes, uważam, że powinnaś się udać do psychiatry i na terapię. Zwrócenie się o pomoc to nic złego.
  4. _asia_, Asiu, dlaczego sądzisz, że to będzie ciężka sesja?
  5. sens, musisz walczyć z tymi myślami, błagam Cię, nie rób głupot. Pędź do lekarza, nie do notariusza, tak jak ktoś powyżej napisał. Znam takie stany, wierz mi, wiele z nas cierpi i miewa podobne myśli, ale nie wolno się im poddawać! Cierpienie minie, zobaczysz... Zadbaj o siebie, idź na terapię, do lekarza, może Ci jest potrzebny antydepresant - nie mam pojęcia, czy się jakkolwiek leczysz, ale wierz mi, warto walczyć. Odezwij się, bo się wszyscy martwimy!!
  6. Nie, nie, wszystko ok..., tylko taka wyprana jestem. Poszłabym najchętniej spać, ale boję się, że nie zasnę.
  7. nie. raczej "ta rozmowa donikąd nie prowadzi".
  8. to chyba trochę za mało, by zdiagnozować bpd.
  9. no nie od dzieciństwa, ja jestem 2 razy starsza od Ciebie.
  10. ja nic nie twierdzę, ja mam diagnozę. męczę się z tym gównem kilkanaście lat, więc chyba wiem trochę więcej od Ciebie.
  11. ach więc to było na innym forum, ale to my Cię załamujemy?
  12. Jesteś na tym forum tak krótko, a już nas oceniasz.
  13. Korba

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=U13Hx8pEtBM][/videoyoutube]
  14. myślę, że każdy tak czasem miewa.
  15. mnie też się kiedyś wydawało, że moje stosunki z mamą nie wymagają terapii, broniłam jej, stawiałam na piedestale, wkurzałam się na terapeutkę, kiedy mi wmawiała, że na pewno czuję złość do mamy. myślałam, że po co mam ją na siłę wydobywać, skoro jest zakopana pod dywan. i tak mi jest dobrze, ale to dobrze było pozorne. ja też miałam w miarę unormowane życie. pracę, znajomych. i co? teraz mama nie żyje i się okazało, że pretensji, żalu i złości mam mnóstwo, a moje życie kuleje. chcę się przyjąć tą złość, wyrazić, a nie chować... nie twierdzę Agnieszko, że u Ciebie musi być tak samo, tylko tak mi się skojarzyło.
  16. Korba

    Co teraz robisz?

    coma, trzymaj się Słonko.
  17. Mad_Scientist, ale w pytaniu nie o to chodziło. Raczej o to, czy można mieć różne, sprzeczne, cechy charakteru...
  18. ogólnie tytuł wątku jest lekko chamski imho
  19. przeniosłam temat do Off-topa, bo autorka i tak się już nie udziela, a rozmowa już dawno odbiegła od wątku głównego.
  20. pasuje to na borderline, ale diagnozę wystawia specjalista, nie my tu na forum.
×