-
Postów
232 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez uspiony
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Korba, e tam wino.. jak już to coś mocniejszego. Wino to się pije do obiadu, a nie na nerwy . Oczywiście to był żart. Alkohol jest beee.
-
Out of the blue, już nie pierwszy raz zaznaczam, że ten temat jest dobry pod warunkiem, że unikniemy tu takich geniuszy, którzy próbują leczyć chorobę genetyczną, lub uwarunkowaną biologicznie, psychoterapią. W takim przypadku wybaczcie, ale jeżeli ktoś wydał kasę na taką terapię to gratuluję mu debilizmu. Terapeuci są różni, jedni kłamią bo chcą nabić kabzę, inni powiedzą Ci od razu, ale to się sprowadza do jednostkowego podejścia, a nie do samej definicji psychoterapii. Psychoterapia w pewnym przypadkach jest bardzo pomocna, w innych w ogóle. To wydaję się prawdziwe, nawet na mój chłopski rozum. Co do wzorca tematu, to ja sam go zaproponowałem. Wolę poczytać sobie czyjeś doświadczenia i samemu wysunąć wnioski niż czytać po raz setny te same manifesty. Poza tym temat jest bardzo niemiły. Obie strony ponosi, ale zapominamy, że obaj stoimy po tej samej stronie frontu. Życzliwości trochę i zrozumienia. Miłego dnia :).
-
adamo_, aaa ale to w połączeniu jedno po drugim było. Do tego codziennie jak Bóg przykazał łykałem wenlafaksynę. Mnie leki nie rozruszały. W ogóle to i tak nie jest wyjście, bo co będzie dalej? Na drugą randkę "przyćpany", na trzecią także i jeszcze wejdzie w krew.
-
adamo_, taaa... próbowałem tego kiedyś. Benzo, benzo, piwko, kawa, kawa i po 2 godzinach byłem tam tylko fizycznie.
-
Ja zaliczyłem(?) dwa rogaliki francuskie. Nie ma to jak słodkie z rana
-
uzytkownik, błąd nie jest związany z używanym oprogramowaniem. To kwestia wadliwej konfiguracji lub słabego serwera.
-
To jest jakiś kompleks na Niemców. Zapodać im jakiś SSRI, do tego terapię i wygrają.
-
Trzeba przyznać, że Polacy dobrze nie zagrali i zwycięstwo szczerze mówiąc było by nie fair. Po raz kolejny wynik zawdzięczamy naszemu bramkarzowi. Był Boruc, teraz jest Szczęsny :). Jedyny plus jest taki, że nie było do jaja .
-
Sabaidee, teoretycznie to szukamy sposobów, a w praktyce schodzimy na biadolenie . carlosbueno no nie wiem. Takie biadolenie po pewnym czasie przeważnie staje się irytujące i może być przyczyną konfliktów.
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
uspiony odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Głos_w_głowie, faktycznie dziwna sytuacja. Nie spotkałem się z czymś takim. Moja psychiatra wiedziała, że nikt u mnie nie wie o moim problemach i tak ma pozostać. Tak samo mam teraz u terapeuty. -
wrong, wiesz ja nie wiem jak wyglądają Twoje relacje w domu. Jeżeli nie są i nie były dobre to trudno oczekiwać, żeby rodzice od razu prowadzili Cię za rękę i dawali wsparcie. Sam tak mam.
-
sleeping pill, przyjmuj leki i ocenisz za jakiś czas czy Ci pomagają. Teraz już nie warto nad tym się zastanawiać. Ps Nie googluj skutków ubocznych!
-
Coś się stało, że akurat teraz trafiły Cię znowu lęki? Może zaczynasz się czymś stresować? Może to ten wyjazd?
-
Dzisiaj radość sprawiło mi to, że lekarz (nie psychiatra) przychylił się do mojej prośby o lek. Co prawda chyba zrobił to widząc moją desperację, ale zrobił to. Mam nadzieję, że uda mi się chociaż wyleczyć moje fizyczne dolegliwości . Jutro badania krwi, a później pewnie leki. Co prawda miesięcznie wynosi to około 200 zł, ale czego się nie robi, żeby dać sobie ulgi w cierpieniu :).
-
wrong to pozostaje Ci wyrzucić brak zainteresowania rodzicom :). Jakie masz z nimi stosunki? Nie są czasem konserwatywni?
-
wrong, powiedz im, że to Cię boli (że się nie interesują) i zobacz jaka teraz będzie reakcja. Mówiłaś to też rodzeństwu?
-
wrong, a czego oczekiwałaś? Dużo ludzi nie wie jak na coś takiego zareagować. Jesteś pełnoletnia czy właśnie chciałaś ich prosić o "pokierowanie"?
-
wrong, lubisz czytać książki... powiedz mi co jest warte spojrzenia autorstwa Nietzschego? Orientujesz się w tym temacie? Jeśli można wiedzieć to o czym powiedziałaś rodzinie?
-
wrong, cześć. Co tam u Ciebie?
-
Ja też :). Szkoda tylko, że to tak rozdmuchali. Raczej nie będzie to dobre dla ali69.
-
Mi dzisiaj poprawił się z lekka humor. Ciekawe na jak długo? :)
-
halenore, nie obrażę się. Spoko. Jestem w pełni świadomy, że to sam początek terapii. Ja nawet staram się jej nie oceniać jeszcze. Po prostu mam takie ogólne przekonanie, że nic mi już nie pomoże. Ciężko mi to tłumaczyć, ale mam nadzieję, że mnie rozumiesz.
-
samara22, wiem to. Przekonywała mnie do tego Monika. I chyba nawet mi pomogła. Podejście do terapii mam już lepsze niż na początku. Mimo to, dziwnie się czuję. Najgorsze, że to nie są dla mnie myśli. Tylko przekonania. Tak samo jak dla normalnego człowieka jedzenie czy oddychanie. Dzisiaj siłownia i fryzjer xD.
-
Jestem na terapii od ponad 2 miesięcy (1 - 2 w tygodniu). Teraz terapeuta ma urlop i się męczę. Współczuję temu terapeucie, bo ze mną się ciężko gada tak w realu. Jestem ironiczny i niezbyt łatwo zmieniam własne zdanie. Chciałbym, żeby to mnie zmieniło, ale mam takie myśli, że raczej to będzie kolejne niepowodzenie. Takie myśli mnie już przesiąkły całego. Ja nie widzę sensu nawet pisania tutaj. Robienia zakupów. Egzystowania. Jednym słowem najlepiej się zabić. Takie mam naprawdę przekonanie. Ale spokojnie nie zamierzam sobie nic robić . Nie stać mnie na to. Czemu? Bo byłoby mi wstyd. Przed znajomymi, rodziną. Nuda mnie aż boli fizycznie, ale co zrobić. Trzeba trwać dalej :).
-
samara22, bo jednym słowem nic mi się przez ich branie nie poprawiło. Ani sertralina, ani wenlafaksyna brana przez kilka miesięcy nie pomogła. Może coś tam powodowała, że nie płakałem, ale w środku czułem się tak samo pusty i tak samo odczuwałem bezsens. Nie wiem może ja jestem zdrowy tylko po prostu jestem jakimś nieudacznikiem i dlatego to na mnie nie działało. Nie wiem. Nie pamiętam żeby coś potrafiło mnie dobrze rozluźnić. Afobam to jedyne coś co mnie lekko ruszyło. Szkoda tylko, że na maks 2 godziny. Ja nawet po 0,5l wódki mogę walić smuty :/. Nie wiem nie wiem. Nic już nie wiem.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10