
maciek-zsm
Użytkownik-
Postów
153 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez maciek-zsm
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Proponuję przeczytać dokładnie obie ulotki, tam zawsze jest ostrzeżenie, że nie można łączyć z takim i takim lekiem. W razie niepewności zdecydowanie lekarz będzie lepszym źródłem informacji niż forum:) Pozdrawiam. Ogólnie przy antydepresantach nie można brać jakiś mocnych leków przeciwprzeziębieniowych które zawierają efedrynę lub pseudoefedrynę. Witaminy nie powinny kolidować i ja brałem, tyle że miałem lek o innej nazwie niż Ty. Pozdrawiam
-
Wsparciem farmakologicznym przy odstawianiu alkoholu są właśnie antydepresanty, wiem, że moja ciotka brała. Na pewno nie dostaniesz padaczki bo nie dostarczałeś swojemu organizmowi aż tyle alkoholu, żeby mieć delirkę czy coś. Będzie ok. Po prostu przestań pić. Przy dwóch piwach dziennie nie powinieneś mieć jakiegoś głodu alkoholowego którego nie dasz rady sam przełamać, szczególnie jak będziesz brać leki. Znajdź sobie coś zastępczego np kwas chlebowy, nie ma w nim alkoholu. Wieczorem sobie wyjdź się przewietrzyć, to Cię też odstresuje i nie będziesz musiał pić. A te doraźne leki bierz w razie naprawdę dużego kryzysu, jak najrzadziej. Matka będzie szczęśliwa w pełni dopiero jak zobaczy, że Ty jesteś szczęśliwy. Do boju, powalcz o szczęście trochę:)
-
No odwyk nie oznacza, że Cię gdzieś zamkną, moja ciocia rzucała picie i nie była na odwyku, od kilku lat już nie pije. Odwyk to po prostu przestać pić. Ona chodziła jeszcze do jakiejś grupy wsparcia raz na jakiś czas i tyle. Może warto powiedzieć komuś kto Cię będzie wspierał, nie trzeba otwierać okna i obwieszczać tego całemu światu. Teraz jak będziesz brał te leki to będzie czas na mocną pracę nad sobą i nad zmianą życia. Będzie Ci łatwiej bo lęk się zmniejszy ale to nie znaczy, że nie będziesz musiał się postarać bo leki eliminują objawy ale przyczyny nerwicy trzeba samemu pokonać. Pozdrawiam
-
Ciągłe analizowanie swojego zachowania- brak akceptacji ?
maciek-zsm odpowiedział(a) na hamster91 temat w Nerwica natręctw
Dasz radę, to tylko natrętne myśli, one nie są nigdy Twoimi myślami tylko pochodzącymi z nerwicy. Wystarczy je olać i się od nich odciąć a będą bezradne:) Wiem bo sam to przerabiałem i wygrałem z tymi myślami, tylko czego innego te myśli u mnie dotyczyły. Tak czy inaczej mechanizm i metoda są takie same. Odsuwać, olewać, zamieniać na inne i najważniejsze: jak przychodzą to się nie zadręczać nimi w żaden sposób bo one po prostu są kłamliwe i nie odzwierciedlają rzeczywistości, tylko wywlekają Twoje lęki na wierzch. powodzenia:) -
Ja Ci powiem krótko, oczywiście, że jesteś do uratowania, ale to zależy od Twojej decyzji. Te doraźne leki wywal, jak już to weź sobie jakiś antydepresant/przeciwlękowy, który nie uzależnia i można go brać dłużej i pomaga bardzo na lęki po jakimś miesiącu. Z tym piciem to wiadomo, że odstresowuje, każdy czasem lubi piwo wypić, ale postanów sobie, że np. będziesz pić tylko w weekend. A jak się nie uda, to znaczy, że masz już z tym problem i trzeba się za to wziąć pożądnie też. Samo to, że tu wszedłeś to znaczy, że chyba jesteś gotów na zmianę ale sam musisz podnieść rękawicę. No innej metody nie ma jak tylko wziąć się w garść i wygrać z lękami. Ale na pewno tu znajdziesz ludzi, którzy Ci pomogą wiedzą i wsparciem przy gorszych chwilach. Pozdrawiam
-
Ciągłe analizowanie swojego zachowania- brak akceptacji ?
maciek-zsm odpowiedział(a) na hamster91 temat w Nerwica natręctw
Cześć k669, Wydaje mi się, że masz zaniżoną samoocenę i źle odbierasz te bodźce. Może na przykład odbierasz zwykły uśmiech jako ironiczny, albo sobie wmawiasz, że ludzie Cię tak oceniają. Gdybyś sama się dobrze czuła ze sobą to byś się tym nie przejmowała. Owszem, jest to jakieś natręctwo myślowe. Ludzie teraz nie zwracają na siebie jakiejś szczególnej uwagi. Pewnie, zawsze się ktoś tam patrzy, ale może się patrzeć ze 100 różnych powodów. Są ludzie którzy lubią sobie po prostu patrzeć na przechodzące osoby i to nie znaczy, że myślą o nich źle. Pewnie są też tacy którym się coś nie spodoba ale co z tego? Mogą też na Ciebie patrzeć bo np. im się podobasz. Więc spoko, nie ma co próbować odgadywać co ludzie sobie myślą bo i tak nie dojdziesz do tego. Zdecydowana większość patrzy neutralnie, niektórzy z zachwytem a niektórzy krytycznie. Pracuj nad tymi myślami właśnie cały czas je kontrując jakimiś pozytywnymi albo zagłuszając myślami na zupełnie inny temat. Do tego zrób parę rzeczy, które Ci podbiją samoocenę. Na przykład coś co już dawno miałaś zrobić a Ci się nie chciało:) I nie unikaj wychodzenia do ludzi nawet jak Ci to sprawia dyskomfort chwilowo. Ważne, żeby się z tym mierzyć i tłumaczyć sobie na bieżąco, bo jak się wycofasz to możesz jakąś fobię złapać i potem jest trudniej. Pozdrawiam -
Musisz sobie uświadomić, że te myśli nie pochodzą od ciebie, to są chorobowe myśli natrętne. Nie obciążają w żaden sposób Twojego sumienia bo nie są zgodne z Twoją wolą. Jak się przestaniesz na nich skupiać i zaczniesz je odpychać od siebie i olewać to miną. A żeby sobie poradzić z tym nałogiem to musisz iść do spowiedzi i walczyć z tym, jak się potkniesz, znów do spowiedzi i tak dalej aż sobie poradzisz. Nie odchodź od wiary, bo właśnie ona Ci pomoże:) Pozdrawiam
-
Cześć, to co opisujesz to typowa nerwica. Ja miałem dokładnie tak samo, łącznie z tym lękiem że to może być schizofrenia. Zasada jest taka, jak się boisz że masz schizofrenię i czujesz, że coś z Tobą nie tak, to znaczy, że jej nie masz:) Te leki do dłuższego stosowania mogą Ci nawet przez pierwszy okres pogorszyć samopoczucie ale potem powinny przynieść znaczną poprawę więc bierz wszystko zgodnie z zaleceniami lekarza. Dobrze, że szybko się zorientowałeś i poszedłeś do lekarza bo na pewno będzie łatwiej Ci szybko z tego wyjść. Pozdrawiam
-
Cześć Kolego, przecież w ulotce masz wszystko napisane i z tego co wiem to tych tabletek się bierze od 2 do 4 na raz. Obczaj ulotkę i się stosuj do niej a nic Ci nie będzie.
-
To opisz trochę konkretniej jakie mogą być przyczyny tego stanu. Do tej pory miałeś silne poczucie wartości? A jeśli tak to czemu je tracisz? Zawsze jakieś przyczyny są i uświadomienie sobie ich może pomóc sobie dać radę. Pozdrawiam
-
Ciągłe analizowanie swojego zachowania- brak akceptacji ?
maciek-zsm odpowiedział(a) na hamster91 temat w Nerwica natręctw
To mogą być natrętne myśli, jeden z elementów nerwicy. Nie oznacza to, że masz od razu nerwicę. Najlepsza walka z natrętnymi myślami to w ogóle w nie nie wchodzić. Po prostu jak się pojawiają to od razu zmieniać myślenie na co innego i nie rozstrząsać tematu. A dodatkowo warto pamiętać, że czasem każdemu się zdarzy wyjść na idiotę i to jest normalne:) To nie znaczy, że ludzie przestaną Cię lubić. Pozdrawiam -
Dziewczyna wlasnie powiedziala mi, ze od miesiaca bierze flu
maciek-zsm odpowiedział(a) na ppaaffeell temat w Depresja i CHAD
Pierwszy miesiąc brania takich leków to może być wręcz zaostrzenie objawów. Jeśli lek jest skutecznie dobrany to będzie zaraz dużo lepiej. Masz robić za wsparcie i przeczytać ulotkę, bo bliska osoba musi znać możliwe skutki uboczne i uważnie obserwować czy nie zaczynają być niebezpieczne (np czasem nawet mogą się pojawić myśli samobójcze i wtedy taka osoba musi się udać znów do psychiatry, oczywiście u wielu osób tego w ogóle nie ma). Musisz pytać jak się czuje ale z troską. Na razie ją traktuj jakby miała syndrom napięcia przedmiesiączkowego przez miesiąc:) Pozdrawiam -
Hej, każdy ma gorsze dni, nie załamuj się. Nie jesteś sama, chociażby tutaj są ludzie, którzy Cię rozumieją i którzy są gotowi z Tobą porozmawiać:) Ja też w nerwicy doznałem niezrozumienia ze strony wielu osób. Tak to już jest, że ludzie jak sami nie doświadczyli czegoś to ciężko im się wczuć. Mi mocno pomaga wiara, czuję, że nigdy nie jestem sam i że te wszystkie przykre rzeczy, które człowieka spotykają niosą ze sobą wartość. Chociażby to, że jak sobie z tym poradzisz to będziesz silniejsza, oczyszczona z tych problemów i mądrzejsza o doświadczenia. Patrz z nadzieją w przyszłość:) P.S. Sytuacja ekonomiczna jest do bani - to fakt, ale już się poprawia trochę. Ostatnimi czasy bardzo wiele osób robi coś poniżej swoich oczekiwań - w tym ja. Ale zawsze po burzy pojawia się znów słońce. Pozdrawiam
-
Wydaje mi się że Ci robi psychoanalizę, a to jest bzdura jedna wielka i może latami się ciągnąć bez efektów. Jak już terapię chcesz przechodzić to poszukaj jakiejś krótkoterminowej z nastawieniem na rozwiązanie, albo poznawczo-behawioralna. Ale najpierw sobie pomyśl czy masz w życiu jakieś problemy które wymagają terapii, bo może po prostu sobie zjechałeś układ nerwowy środkami psychoaktywnymi (czasem u osób podatnych wystarczy raz zapalić jakieś gówno i nerwica się uaktywnia). Każdy ma problemy jakieś ale nie każdy terapii potrzebuje, tylko czasem rozmowy z kimś bliskim albo trochę pracy nad sobą. Ja Ci powiem tak, może ktoś z rodziny Twojej ma takie skłonności nerwicowe i nauczył Cię (nieświadomie oczywiście) takich a nie innych reakcji na bodźce zewnętrzne. Bo nerwica polega na tym, że niewłaściwie ludzie reagują emocjonalnie na jakieś wydarzenia. Na przykład przejmują się czymś dużo mocniej niż inni ludzie. Jak nie czujesz, że masz jakieś problemy, bo tą nieśmiałość przełamałeś przecież więc umiesz sam sobie radzić z problemami, to wystarczą leki na te objawy fizyczne i powinno to załatwić sprawę. A w przyszłości postaraj się mniej przejmować problemami i np. opiniami ludzi na Twój temat żeby to nie wróciło. Pozdrawiam
-
Wiesz co, weź jeszcze może dla pewności idź do kardiologa na EKG czy nie masz tam jakieś arytmii czy coś. Mówiłeś że robił Ci echo serca i było ok. Ja miałem kiedyś takie coś co mierzyło bicie serca przez dobę i tam wychodzi czy wszystko jest ok. Te bóle to mogą być też nerwobóle ale wiesz, lepiej sprawdzić, żeby wykluczyć przyczyny fizyczne. A widujesz psychiatrę czy psychologa. To jest terapia?
-
Co się stało?
-
Ja bym poszedł do księdza egzorcysty z tym, serio
-
Czesc wszystkim (mam 18 lat i jestem o-brzy-dli-wa)
maciek-zsm odpowiedział(a) na Oko Yono temat w Witam
Cześć, no widać, że to Twoje jedzenie albo brak jedzenia to jest odreagowywanie jakiś silnych stresów. Od dawna się nie dogadujesz z rodzicami? Tzn. czy przed tymi Twoimi głodówkami było ok czy zawsze było kiepsko między wami? Ja mam dla Ciebie propozycję, żebyś w jedzeniu dbała przede wszystkim o zdrowie a nie o wygląd. Bo jak będziesz zdrowa (czyli regularne jedzenie, bez opychania się ani bez głodowania, bez jedzenia śmieci) to będziesz też ładnie wyglądać i to samo przyjdzie. Przy wzroście takim powinnaś ważyć około 57 kg nawet, zależy jaką masz budowę ciała. Na pewno jakaś rozmowa z kimś o problemach, terapia czy coś takiego by Ci bardzo pomogło bo ten problem z jedzeniem to jest SKUTEK jakiś problemów a nie przyczyna. Musisz coś z tym pilnie zrobić, dogadać się z rodzicami i tak dalej bo wpadniesz w jakąś anoreksję i będzie lipa. I nie patrz na jakieś modelki czy coś bo te wszystkie zdjęcia są obrabiane w photoshopie po milion razy. Tak naprawdę nikt tak nie wygląda jak na tych zdjęciach. Faceci lubią dziewczyny o normalnej budowie ciała. Nie za chude i nie za grube, tylko w sam raz. Uwierz mi, znam się:) -
Współczuję, że Cię to spotkało i gratulację za zwycięstwo:)
-
A ten wirus który Ci stwierdzili w szpitalu już jest wyleczony na pewno? Może to być nerwica bo zaczęło się od palenia (domyślam się, że trawy bo nie napisałeś). U mnie się właśnie tak zaczęło (po dopalaczach) bo środki psychoaktywne mogą "uruchomić" nerwicę. Masz jeszcze jakieś napady paniki? Jakieś lęki?
-
zniszczone życie...
maciek-zsm odpowiedział(a) na FadesAway temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Powodzenia:) -
Depresja, dystymia, czy lenistwo?
maciek-zsm odpowiedział(a) na randomrandomowy temat w Depresja i CHAD
Są różni psycholodzy, może innego wybierz, albo może z kimś bliskim pogadaj o tym - kiedyś nie było psychologów tylko ludzie nawzajem sobie pomagali rozmową. Do tego jak te stany są bardzo silne i odechciewa Ci się wszystkiego to być może potrzebujesz leków a je dostaniesz od psychiatry. Opcje są, nie musisz się tak czuć jak będziesz chciał się wyleczyć. -
Trzymam kciuki:)
-
zniszczone życie...
maciek-zsm odpowiedział(a) na FadesAway temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Uspokój się, daj sobie ze 2 tygodnie na minięcie tych najsilniejszych emocji. Przeanalizuj sobie co mogło pójść nie tak z tą dziewczyną, albo poproś o danie powodu (ale za jakiś czas, na spokojnie). Zrób to dla siebie i dla następnej dziewczyny z którą będziesz, albo dla tej nawet, kto wie. Z tą przeszłością też musisz sobie poradzić. W gimnazjum ludzie są gówniarzami jeszcze, będziesz się gówniarzami całe życie przejmować? Ci sami ludzie by Cię teraz traktowali zupełnie inaczej bo wydorośleli już. Wybacz im to bo byli za głupi, żeby rozumieć, że Ty cierpisz. Masz niezły fach w ręku z tą informatyką, to też już dużo. Może warto się gdzieś zapisać, żeby nowych ludzi poznać, na coś co by Cię mogło zainteresować. Pytałeś co w tym złego żeby żyć tylko dla kogoś - no właśnie to, że teraz nie widzisz przed sobą przyszłości a opcji masz bardzo dużo i na jednej dziewczynie się świat nie kończy. 4 dni temu byłeś szczęśliwy a teraz jesteś załamany. Twój wewnętrzny spokój nie może się opierać na jakimś człowieku bo ludzie to najbardziej nieprzewidywalny czynnik w naszym życiu. Czas kolędy jest, możesz przyjąć księdza i pogadać z nim chwilę a potem sam zdecydujesz czy ma to dla Ciebie sens co Ci powie - to a propos Twojej wiary. Trzymaj się i głowa do góry. -
Cześć, aleś sobie wymyśliła temat:) Moim zdaniem: Absolutnie niedopuszczalne jest celowe donoszenie na kogoś np dla korzyści majątkowych lub innych tak jak w komunie. Tak samo donoszenie np na sąsiada, że źle parkuje albo "ma nieodśnieżone" byle mu dopiec, i inne takie. Ogólnie donoszenie ma zły wydźwięk i słusznie. To, że ktoś widzi krzywdę zwierzęcia, albo dziecka i interweniuje to jest po prostu reagowanie na zło i ciężko to nazwać donosicielstwem. Jeszcze jedna sytuacja gdzie dopuszczam takie zgłoszenie czegoś to to, że ktoś Ci przeszkadza żyć lub nastaje na Twoją wolność. Np sąsiedzi słuchający na maksa muzyki codziennie do 3 w nocy i nie możesz spać albo ktoś Ci się narzuca albo Cię prześladuje. Czyli podsumowując: według mnie można kiedy dzieję się krzywda Tobie lub innym, nie można kiedy służy to korzyściom materialnym, odreagowaniu sobie na kimś lub po prostu "z zasady bo jest przepis" - bo wiele przepisów jest głupich a my mamy własny rozum. Pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7