Skocz do zawartości
Nerwica.com

soja

Użytkownik
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez soja

  1. Ciezko powiedziec co ma twoj brat, ale z twojego opisu wynika, ze to nn. Czy probowales o tym porozmawiac z bratem? Wiele osob z nn ma objawy zwiazane z uporzadkowaniem, regularnoscia i perfekcjonizmem.
  2. soja

    Siedze w tym ...

    Wiesz co, to zawsze wraca. To jest jak bomba z opoznionym zaplonem. Myslisz sobie, ze juz wszystko jest ok, a tu bum! I znowu od poczatku. To sie ciagnie dniami, miesiacami, latami. Czlowiek zyje jakby byl na wojnie, ktorej nie moze wygrac. Ja mysle, ze nigdy z tym nie wygram. To siedzi we mnie jak wredny robal, ktory zzera mnie od srodka.
  3. soja

    Siedze w tym ...

    Ja mam tak, ze alkohol jeszcze bardziej uwalnia moje natretne mysli, czuje sie po nim strasznie, wiec unikam go jak moge. A wogole przy lekach na nn picie alkocholu to psychiczne samobojstwo. Kiedys bralam amfetamine w duzych ilosciach, a teraz sie zastanawiam, czy to nie byl katalizator dla mojej nn. Gdybym teraz wziela chociaz troche, to mysle, ze skonczyloby sie to dla mnie tragicznie.
  4. Moje natretne mysli prawie nigdy nie znikaja. Nawet kiedy uda mi sie nachwilke o nich zapomniec, to i tak zawsze wracaja. Jesli chodzi o moje glowne natrectwo to mysli utrzymuja sie srednio 22 godziny na dobe (nawet w snach sa obecne), a jesli chodzi o pomniejsze natrectwa to jest to od 1 godziny do 2 dni. Ja jeszcze nie znalazlam na nie dobrego sposobu, wylaczajac leki. Troszeczke mi pomaga, kiedy slucham piosenki Tiny Turner - simply the best, bo wyobrazam sobie, ze to ja jestem simply the best i dam sobie ze wszystkim rade.
  5. Z mojego doswiadczenia wynika, ze wiekszosc lekow stosowanych w nn na poczatku przyjmowania powoduje nasilenie objawow. Potem jest juz tylko lepiej. Ja mialam po anafranilu takie same objawy jak ty i opanowal mnie kompletny chaos myslowy. Myslalam, ze zwariuje. Nie chce cie namawiac na zazywanie lekow, ale wiedz, ze najgorsze sa pierwsze 2 tygodnie. Dopiero pozniej zaczynasz dostrzegac roznice miedzy swoim stanem sprzed, a po. One naprawde pomagaja. Ja naleze do osob, ktore ktore potrzebuja tych lekow do normalnego funkcjonowania, ale super by bylo moc wyleczyc sie samemu. Zycze ci tego goraco. Powodzenia.
  6. Ja prawie zawsze glosno mysle, a czesto w najmniej oczekiwanym momencie. Zwlaszcza kiedy sie denerwuje. Czasem zdarza sie, ze wyzywam sama siebie: ty idiotko, ty glupia babo, przestan juz gadac i ludzie to nieopatrznie rozumieja, bo mysla, ze mowie do nich.
  7. Nie bardzo rozumiem pierwszego zdania. Czy mozesz napisac komu lub czemu nie moglas sie oprzec? Z tego co napisalas to chyba raczej nie cierpisz na nerwice natrectw, ani lekowa. Wyglada to raczej na jakas gleboka depresje. Czy bylas z tym u lekarza? Jak to sie zaczelo?
  8. Ja sie bez przerwy zapominam, co powoduje, ze nieraz ktos lapie mnie na wykonywaniu roznych glupich rzeczy. Zaczynajac na gadaniu sama ze soba, po jakies niezrozumiale dla innych zachowania jak np. niedotykanie niczego w autobusie. Zawsze jezdze do pracy tym samym autobusem. Nigdy niczego sie nie tykam, bo czuje straszny wstret do tych wszystkich wymacanych rurek i uchwytow. Konsekwencja tego jest to, ze co najmniej 2 razy w tygodniu przy wsiadaniu, a jest to autobus dwupietrowy, spadam ze schodow kiedy kierowca rusza. W zeszlym tygodniu kierowca nie wytrzymal i poprostu mnie zapytal, czy jestem na cos chora, czy moze ciagle chodze pijana! Myslalam, ze sie ze wstydu zapadne pod ziemie. A tak wogole to zawsze nosze ze soba w torebce mojego ukochanego pluszowego osiolka, ktory jest dosyc duzych gabarytow i zawsze wypada mi z tej torebki w najmniej odpowiednich momentach. Nie ma jednego ucha i oczu, wiec ludzie patrza na mnie jak na wariatke, kiedy np. place za cos w sklepie, a z torebki wypada osiol bez oczu.
  9. Pewnie sie usmiejecie, ale kiedy mam atak lub jestem zestresowana to zaczynam koszmarnie ziewac. Poprostu zaziewuje sie na smierc. Tego sie nie da w zaden sposob powstrzymac. Ostatnio moj szef w pracy stwierdzil, ze chyba musze bardzo nielubic swojej pracy, bo czym wiecej mam do zrobienia, tym bardziej ziewam. A ja sie tak denerwuje, ze ziewam i ziewam bez konca. I jak mu to wytlumaczyc? A druga rzecz ktora chyba widac to, ze nikomu nie jestem w stanie patrzec w oczy. Ludzie to widza i pytaja dlaczego. A mnie sie wydaje, ze jak mi ktos popatrzy w oczy to zobaczy w nich moje szalenstwo.
  10. Homer, ja mam to samo co ty. Kiedy z kims rozmawiam to potem analizuje w myslach cala rozmowe, slowo po slowie i zastanawiam sie co moglam powiedziec inaczej, albo tak zeby zabrzmialo to lepiej. Zawsze mam wrazenie, ze cos powiedzialam nie tak i ktos sie napewno na mnie obrazi, lub ze wynikna z tego jakies problemy. Nawet jesli rozmawiam z kims o pogodzie to potem sobie mysle: o matko, pewnie wyszlam na kompletna idiotke!!! Bez przerwy doszukuje sie w swoich slowach czegos zlego. Czasami sobie mysle, ze siedzi we mnie jakies ukryte zlo, jakis straszny demon jak w egzorcyscie i kiedy z kims rozmawiam on to chce robic za mnie.
  11. Homer, ja mam to samo co ty. Kiedy z kims rozmawiam to potem analizuje w myslach cala rozmowe, slowo po slowie i zastanawiam sie co moglam powiedziec inaczej, albo tak zeby zabrzmialo to lepiej. Zawsze mam wrazenie, ze cos powiedzialam nie tak i ktos sie napewno na mnie obrazi, lub ze wynikna z tego jakies problemy. Nawet jesli rozmawiam z kims o pogodzie to potem sobie mysle: o matko, pewnie wyszlam na kompletna idiotke!!! Bez przerwy doszukuje sie w swoich slowach czegos zlego. Czasami sobie mysle, ze siedzi we mnie jakies ukryte zlo, jakis straszny demon jak w egzorcyscie i kiedy z kims rozmawiam on to chce robic za mnie.
  12. Ja tez tak czasami mam. Ale jeszcze nigdy nikt nie dal mi do zrozumienia, ze moze ode mnie smierdzi, wiec staram sie tym nie przejmowac. A zreszta przy dwoch kapielach dziennie to raczej niemozliwe, zeby towarzyszyl ci jakikolwiek zapach. A jesli juz to napewno jest to ladny zapach.
  13. Ja tez tak czasami mam. Ale jeszcze nigdy nikt nie dal mi do zrozumienia, ze moze ode mnie smierdzi, wiec staram sie tym nie przejmowac. A zreszta przy dwoch kapielach dziennie to raczej niemozliwe, zeby towarzyszyl ci jakikolwiek zapach. A jesli juz to napewno jest to ladny zapach.
  14. Ja mysle, ze nie da sie samemu wyleczyc. To tkwi za gleboko. Ja kiedy nie biore lekow mam takie chwile, ze jest prawie dobrze. Wtedy wydaje mi sie, ze mam szanse sobie z tym poradzic sama. Ale to zawsze powraca. Czesto ze zdwojona sila. Gdyby czlowiek mogl sam sie wyleczyc to po co byliby lekarze, leki, szpitale, psychoterapie i.t.d. I dlaczego tylu z nas cierpialo by nierzadko wiele, wiele lat. To wszystko jest tez kwestia podejscia do problemu. Sa osoby ktore maja silniejsza psychike niz inni. A tak wogole to nieraz slyszalam, ze wiara moze gory przenosic, wiec moze istnieje cos takiego jak samowyleczenie. Ale ja osobiscie w to nie wierze.
  15. Ja mysle, ze nie da sie samemu wyleczyc. To tkwi za gleboko. Ja kiedy nie biore lekow mam takie chwile, ze jest prawie dobrze. Wtedy wydaje mi sie, ze mam szanse sobie z tym poradzic sama. Ale to zawsze powraca. Czesto ze zdwojona sila. Gdyby czlowiek mogl sam sie wyleczyc to po co byliby lekarze, leki, szpitale, psychoterapie i.t.d. I dlaczego tylu z nas cierpialo by nierzadko wiele, wiele lat. To wszystko jest tez kwestia podejscia do problemu. Sa osoby ktore maja silniejsza psychike niz inni. A tak wogole to nieraz slyszalam, ze wiara moze gory przenosic, wiec moze istnieje cos takiego jak samowyleczenie. Ale ja osobiscie w to nie wierze.
  16. Twoje mysli to typowy objaw u ludzi z nerwica. Moja nerwica ma inne objawy np. zazdrosc, ale z tego co widze na naszym forum jest wiele osob z podobnym problemem do twojego. To chyba dosyc czeste. Lek przed chorobami, smiercia. Nie wiem jak to jest, ale napewno musi byc okropne. Kazdy z nas zyje caly czas z lekiem przed takim lub innym zagrozeniem. Czy bylas z tym u lekarza?
  17. Ciekawa opcja z tym czarnobylem. Zastanawiam sie czy nerwica moze byc spowodowana np jakims urazem glowy lub inna mechaniczna przyczyna. Czy ktos z was wie moze ktora czesc mozgu jest odpowiedzialna za te wszystkie sensacje nerwicowe? Czy to nasze komorki nerwowe nie sa wystarczajaco wytrzymale?
  18. Mnie mdli od jakichkolwiek perfum. Chociaz by to byl chanel nr 5 i tak nie moge zniesc zapachu. Wogole zapachy dla mnie sa w wiekszosci obrzydliwe. To dziwne jak mozg moze sobie takie obsesje tworzyc. Zyjesz sobie normalnie, a tu nagle obsesja zazdrosci, czystosci, zapachow, liczenia itd, itp. Przeciez kazdy z nas kiedys zyl normalnie, bez zadnych natrectw. Skad to sie bierze? Jak dla mnie to ludzka psychika jest niesamowicie skomplikowana. Na przyklad z tym glupim bigosem. Cale zycie go uwielbialam, a teraz na sama mysl o tej smierdzacej kapuscie dostaje drgawek z obrzydzenia. To jest jak explozja bomby. Kiedy wybuchnie to nic juz nie jest takie samo. Zyjesz sobie i nagle BUM. Wszystko jest inne. Odkad zaczela sie moja choroba na wszystko patrze w inny sposob. Czasami sobie mysle, ze moze porwali mnie kosmici i przeprowadzali na mnie jakies testy, po ktorych moja psychika ulegla destrukcji. Czy nie uwazacie ze to mogloby byc dobre wytlumaczenie na nasze natrectwa?
  19. Ostatnio wyczytalam w jednej z gazet historie dziewczyny, ktora cierpi na nieznana nikomu chorobe. Jej glownym objawem jest okropny smrod, ktorego nie da sie niczym usunac. Porownala swoj zapach do gnijacego smietnika. Nie moze nawet wychodzic z domu, bo smrod jest tak okropny, ze ludzie uciekaja. A ja narzekam, ze czuje wyimaginowany smrod. Ona to dopiero musi miec przechlapane zycie. Dzis gotowalam kapuste na bigos i musialam wszystko wyrzucic, bo myslalam, ze umre od zapachu. Czy wam tez jest niedobrze kiedy np. czujecie zapach perfum?
  20. Tak. To musi byc okropne liczyc bez przerwy. Ja na szczescie jeszcze nic nie zaczelam liczyc, chociaz odkad pamietam zawsze mialam manie odwracania wyrazow. Kiedy czytam ksiazke najpierw robie to normalnie, a potem czytam od tylu. Nie wiem czemu. Ale to mi nie przeszkadza tak jak inne moje natrectwa. Mam nadzieje, ze ta fobia zapachowa nie przerodzi sie w taka manie czystosci jaka ma detektyw Monk.
  21. Czesc. Ostatnio pisalam o mojej chorej zazdrosci, a teraz chcialabym napisac wam, ze od niedawna zaobserwowalam u siebie nowy rodzaj natretnych mysli. To dla mnie okropnie dziwne i czasami krepujace. Caly czas mysle o tym jak strasznie ludzie smierdza. To kompletnie irracjonalne, wiem o tym. Na przyklad kiedy ogladam film zaczynam sobie myslec: o rany, ten aktor napewno strasznie smierdzi. Ale to nie jest najgorsze. Kiedy z kims rozmawiam zaczynam automatycznie wstrzymywac oddech w obawie, ze zaraz poczuje okropny smrod. Dotyczy to nawet moich najblizszych. Czesto prawie ze widze unoszacy sie w powietrzu straszny zapach. Kiedy mam kogos poznac, lub sie z kims przywitac, zaczyna mnie skrecac z obrzydzenia. Mysle sobie wtedy, ze napewno ta osoba okropnie smierdzi. Ostatnio musialam wyjsc z autobusu kilka przystankow wczesniej niz powinnam, bo prawie zemdlalam, usilujac wogole nie oddychac. Dlaczego czuje smrod, kiedy tak naprawde on nie istnieje?
  22. Moj maz stwierdzil ze jestem psychiczna i ze mnie wysle do tworkow. Ja chyba umre.
  23. Pewnie pomyslicie ze jestem glupia. Wlasnie przed chwila mi nerwy puscily, wzielam noz i prawie odcielam sobie palca. Krew sie wali strumieniem, a ja jestem zadowolona. Ulzylo mi bardzo. Juz mi zaczyna brakowac sposobow na uspokojenie sie. Tak mi wstyd. [ Dodano: Nie Sie 20, 2006 12:19 pm ] Caly czas chodzi mi po glowie samobojstwo. Czy ktos z was tez tak mial? Boje sie ze wkoncu to zrobie kiedy strace nad soba panowanie. Moje zycie uleglo totalnej destrukcji. [ Dodano: Nie Sie 20, 2006 12:19 pm ] Caly czas chodzi mi po glowie samobojstwo. Czy ktos z was tez tak mial? Boje sie ze wkoncu to zrobie kiedy strace nad soba panowanie. Moje zycie uleglo totalnej destrukcji.
  24. Tarot to jedyna rzecz ktora pozwala mi sie uwolnic z pulapki wlasnych mysli. Czuje jakby to byl ktos kto podaje mi pomocna dlon i pomaga zapomniec o problemach.
  25. Tak. Nigdy w zyciu nie wyobrazalam sobie jaka moc one maja. Mozna w nich zobaczyc cale zycie. A czasem jeszcze wiecej.
×