Skocz do zawartości
Nerwica.com

okularnica

Użytkownik
  • Postów

    456
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez okularnica

  1. Moje wewnętrzne dziecko ciągle woła o miłość i czuje się niekochane nawet wtedy kiedy "nie powinno" tak czuć.
  2. Saanna, Ja mam tendencję do analizowania wszystkiego, byłam kilka miesięcy na analitycznej i nie spodobała mi się. Całe moje zachowanie stało się wyrachowane, dlaczego zrobiłam to, dlaczego on zrobił tamto, może nie powinnam tego robić itp. Przykre;/ A z jakiego jesteś miasta? Zdradzisz do kogo chodziłaś na tą pierwszą terapię, która Ci pomogła? Bo właśnie takiej terapii szukam...
  3. okularnica

    DDA a ZWIĄZKI

    Ja zawsze lubiłam wszystko analizować, ale odkąd dowiedziałam się więcej na temat psychologii człowieka, również dda- w terapii, z książek i z własnej obserwacji- czegoś zabrakło... Spontaniczności... Wszystko jest teraz takie przemyślane, bez odrobiny szaleństwa. Wiem, dlaczego on się tak zachowuje, dlaczego ja- i to jakoś sprawia, że nie odczuwam takiej radości ze zwykłych rzeczy jak wcześniej
  4. Może powrócimy do tematu wątku;)? Ja mam bardzo podobnie jak autorka wątku napisała w 1 poście... Jestem rozbita i rozdarta wewnętrznie. Szastają mną skrajne emocje- chociaż raczej ich nie okazuję. Zazwyczaj racjonalnie wiem co jest normalne, ale przykrywają mi to tak uczucia, emocje, że jednak głupieję później z tego powodu i nie wiem czy to normalne co czuję czy to może jednak sprawa dda. Innym, będącym w identycznej sytuacji niż ja umiałabym poradzić co powinni zrobić, a sobie samej nie potrafię... Bo boję się cały czas, że może jednak coś źle czuję, że popełnię największy błąd mojego życia itp... Poza tym u mnie niektóre rzeczy nie są "czarne" albo "białe", ale żywię w stosunku do nich tyle samo pozytywnych uczuć co negatywnych... Czy Wy też tak macie?
  5. okularnica

    DDA a ZWIĄZKI

    kafka życzę Ci tego:) Te jego "wady" to nie są żadne wady tak naprawdę;p U mnie jest teraz tak, że coś mi nie pasuje... Nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć co. Znaczy owszem, jest kilka/ kilkanaście rzeczy, ale albo z pozoru one mi już tak bardzo nie przeszkadzają albo wiem, że przecież je zmienił... Nie wiem co robić, jestem rozdarta wewnętrznie. sweethomealabama jak się czujesz? Twój chłopak nadal ma problem z nałogiem?
  6. Magda88 wydaje mi się, że ten Twój związek jest toksyczny... Czy Ty go naprawdę kochasz? Wątpię. Moim zdaniem to jest tylko katowanie samej siebie. -- 10 mar 2012, 15:00 -- BrooklynBridge a Twój chłopak chodzi sam na imprezy? Często wybywa gdzieś z domu?
  7. okularnica

    DDA a ZWIĄZKI

    Betty_boo ja też w zupełne zmiany nie wierzę. Nawet jakby się zmienił w 80% to zawsze by była ta obawa... Że po zawarciu małżeństwa już nie będzie się tak starał... Że się pokłócimy i on będzie to robił mi na złość... Że mnie zdradzi... -- 22 mar 2012, 22:52 -- Chciałabym inaczej czuć... Chciałabym żeby tyle rzeczy mnie tak nie dotykało... Rzeczy, które dla innych byłyby czymś normalnym... Ale przecież ja tak czuję, szastają mną emocje. Racjonalnie często wiem, że "nie powinnam" tak czuć, że przecież to jest ok. Jednak TAK CZUJĘ mimo wszystko! Przepraszam za ten monolog, ale musiałam to napisać... Racjonalnie patrząc na różne sprawy wiem, że mój chłopak mógł zrobić niektóre rzeczy, które mnie zraniły, jednak czy zrozumienie musi sprawiać, że to zaakceptuję? Niektórych rzeczy nie trawię mimo tego, że MOŻE sama postąpiłabym podobnie w jego sytuacji. Jednak wolałabym mieć chłopaka, który by tak nie robił. Chyba mam do tego prawo...
  8. okularnica

    DDA a ZWIĄZKI

    Wiecie co... Ja sama nie wiem czy jest mi źle w tym związku, bo on jest "za dobry" czy dlatego, że ma takie cechy, które mi przeszkadzają... Może "źle" jest powiedziane na wyrost... Czasami jest mi dobrze, ale nawet wtedy zastanawiam się czy z innym nie byłoby mi lepiej... Otóż doszłam do wniosku, że... mój chłopak ma charakter bardzo podobny do mojego ojca. W wielu sprawach... Czyli sprawdza się to, że większość kobiet szuka partnerów podobnych do ojców, a jakaś mała część o przeciwstawnym charakterze. Po pierwsze brakuje mi w tym związku większej fascynacji... Takiego poczucia, że on jest dla mnie "całym" szczęściem, że mając go nie muszę( chociaż mogę) spotykać się ze znajomymi, marzyć o kimś innym itp. bo on mi daje coś lepszego. Ja mimo tego, że coś do niego czuję czasami myślę, że z innym bym miała więcej doznać, też takich emocjonalnych... ( chociaż wiem, że z drugiej strony w innych pewnie widziałabym jego i byłoby mi z tym ciężko). Proszę napiszcie czy Wy tak macie? Że jak kogoś kochacie- lub nie kochacie, ale jesteście razem to czy wtedy bycie z tą osobą jest dla Was czymś wspaniałym, że "zaspokajacie" się w nim w większości, tak, że inne rzeczy nie są już tak ważne? Po drugie było wiele spraw, które mi w nim przeszkadzały... Częste oglądanie filmów erotycznych i inne rzeczy. Jednak on jest osobą, której zależy na naszym związku i się zmienia i jest naprawdę lepiej... Jednak mam wątpliwości na ile on się może zmienić na stałe.
  9. straszne, tak bardzo chcemy mieć normalność.. zwykłą, standardową normalność. nie wiem czy to pocieszenie, ale nie jesteś jedyna. Znam jeszcze dwie osoby DDA. Wszyscy mają w tej chwili to samo. wczoraj byłam u chłopaka, jego mama ledwo mówiła, płakałam, bo nie chcę żeby przechodził przez to samo co ja... Dzisiaj to mój stary ledwo mówi... a najgorsze przed nami, chcę krzyczeć, płakać, wrzeszczeć na niego, ale co to da? jestem dorosła a czuję się jakbym miała 6lat i nie mogła się odezwać. Spokojnych świąt wszystkim dorosłym dzieciom. Oby te święta nie wykończyły nas bardziej niż zwykle Trzymajcie się... Ja starałam się wczoraj cieszyć mimo wszystko. I udało mi się to. Również Wam tego życzę na te święta: abyście umieli się cieszyć mimo wszystko:) Betty ja jestem z Krakowa. A Ty?
  10. betty_boo pewnie musisz w taki sposób odreagować dzieciństwo. Twoje sny na pewno z czasem zaczną ustępować jeśli przepracujesz swoje problemy.
  11. okularnica

    DDA a ZWIĄZKI

    betty_boo Przykro mi to czytać... Myślisz, że go nie kochałaś? Jakie cechy Ci w nim przeszkadzały? Tylko to, że był "nudny", dojrzały? Czy może jednak zaważyły inne sprawy... Ja niestety czuję się podobnie w moim związku... A najbardziej to czuję się ograniczona... Też tak miałyście? Jednak nie wiem czy Wy też tak miałyście, że jednak coś czuję do tego "normalnego" faceta i bardzo ciężko mi się z nim rozstać. Przejmuje mnie wtedy taki żal, zazdrość... Przykre to wszystko. -- 08 sty 2012, 20:00 -- Teraz z kolei myślę, że mój facet wcale nie jest taki "normalny" i łączy mnie z nim toksyczna miłość... Uświadomiłam sobie, że jednak we mnie jest bardzo dużo lęku o przyszłość, czy wyjdę za właściwą osobę, czy nie zmarnuję sobie życia itp. Boję się... A Wy?
  12. Dzięki wielkie:) Mój problem to głównie dda... Mam nadzieję, że na tym też się trochę zna:)
  13. Oczywiście dzisiaj tata zaczął pić ...
  14. Ja mam tak, ale tylkow sprawach dla mnie ważnych... Osobistych. Jak np. decyzje odnośnie związku, to mnie wykańcza. Czy Wami też tak "szastają";) emocje? Że bardzo silnie je odczuwacie? Szczególnie zazdrość, strach, odrzucenie? Chyba za bardzo kieruję się emocjami w życiu... Do tej pory wydawało mi się, że w życiu powinno kierować się swoimi uczuciami, odczuciami, intuicją... A może jednak tak nie jest i czasem powinnam spojrzeć z boku na moje chore emocje...
  15. chiha powiesz coś więcej o tej pani? W jakim jest wieku, w czym się specjalizuje( z jakim typem problemu przyszłaś do niej)? Ile kosztuje wizyta?
  16. betty_boo Takie sny odzwierciedlają co przeżywałaś, co Cię ogranicza, co Ci przeszkadza podświadomie... Niepokoją mnie jednak u Ciebie nie same sny, lecz to, że tak bardzo je przeżywasz... Nie możesz się tak nimi przejmować, czuć się znowu małym dzieckiem "osaczonym" przez ojca... Owszem, na terapii możesz o nich wspomnieć, jednak nie przykładaj do nich aż takiej wagi. Mi też czasami śnią się takie sny... Jednak u mnie pokazują one moje rozdarcie wewnętrzne i każą mi decydować między dwoma strasznymi racjami. Coś na kształt "Antygony";) Pewnie dlatego teraz tak trudno mi dokonywać wyborów i każdy z nich kojarzy mi się z ogromnym bólem...
  17. okularnica

    DDA a ZWIĄZKI

    Bardzo proszę innych dda o odwagę i podzielenie się swoimi problemami. Myślę, że możemy sobie w jakimś stopniu pomóc, zrozumieć pewne rzeczy...:)
  18. okularnica

    DDA a ZWIĄZKI

    Bellabella, Czyli nadal jesteś z tym mężczyzną, tak? Wiesz ja mam podobnie, mam normalnego faceta, który bardzo mnie kocha. Jednak ja sama czasem męczę się w tym związku, czegoś mi brakuje... Chciałabym jakiegoś szaleńczego uczucia, a nie...
  19. Jeszcze jakieś propozycje? Poszukuję dobrej psychoterapeutki, która ukończyła psychologię, a nie inny kierunek studiów i doszkalała się z psychoterapii. I jest dobra w swojej pracy:)
  20. okularnica

    DDA a ZWIĄZKI

    Chodzi mi o związki partnerskie... Macie z tym problem? Jakie trudności Wam przeszkadzają? Czy ciągnie Was do niewłaściwych osób? Bardzo chciałabym też przeczytać opowieści tych osób( najczęściej kobiet), które po związkach z nieodpowiednimi osobami( alkoholikami itp.), które bardzo kochały zaczęły związek z kimś po prostu dobrym, normalnym. Co czują, czy też tak mają, że nie są pewne miłości do tej osoby? Bardzo proszę piszcie, postarajmy się pomóc sobie nawzajem...
  21. Niebawa napiszesz mniej więcej jak wygląda taka terapia? Na jakie zaburzenie ją stosujesz? Intel mógłbyś porównać czym mniej więcej różni się ta terapia od poznawczo- behawioralnej na którą chodziłeś?
  22. Jeszcze jakieś opinie? Szukałam dzisiaj cały dzień psychologów, znalazłam sporo, ale jest mało opinii o nich. Już nie mówiąc o tym, że chciałabym na NFZ... Ale jeśli znacie dobrych przyjmujących prywatnie to też piszcie...
  23. Nie jestem pewna czy założyłam wątek w dobrym dziale, jeśli nie to proszę o danie go do dobrego działu:) Czy słyszeliście o tej formie terapii? Bardzo mnie zaciekawiła, oto co wyczytałam na wikipedii: " koncentracja na tym co jest możliwe, a nie na tym co jest idealne, każdy człowiek dysponuje zasobami, by wydobyć się z choroby, każde zachowanie człowieka, choćby najbardziej naganne, ma u swoich podstaw pozytywne intencje: poczucie bezpieczeństwa, wyładowanie agresji itd., każdy człowiek podejmuje w danej chwili decyzje, które wydają mu się najlepsze z możliwych i mu dostępnych, nie ma opornych pacjentów, są tylko mało elastyczni terapeuci, każde zachowanie człowieka w jakichś warunkach i czasie (kontekście) jest przydatne, tym co leczy jest obiektywny punkt widzenia, jeśli coś jest w nieświadomości, to w tym momencie jest to najlepsze miejsce dla tej treści, pacjent ponosi odpowiedzialność za terapię. " Czy ktoś z Was uczestniczył w takiej terapii? Jak wrażenia?
  24. Jeszcze ktoś ma doświadczenia z tą terapią? Na jakie zaburzenia, problemy ją stosujecie?
  25. Aha... A rozmawiałaś może z innymi osobami uczęszczającymi na taką terapię? Co o niej sądzą?
×