Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. To już jest wysiłek Proponuje przerzucić się na zdrową żywność :) Samo zejdzie Fajnie by było. Zawsze mi sie wydawało,że zdrowo się odżywiam. Dużo warzw, surówek, owoców, nietłusto. Problem bierze sie z tego,że: uwielbiam chleb, ziemniaki i czekoladę. Te 3 produkty powinnam odrzucić. Ostatni odrzuciłam. Nie wiem co z ziemniakami i chlebem.
  2. No to nie zapominj Tomek, byłabym wdzięczna! Fakt...przesadzam z czekoladą pod każdą postacią. Ale już zaczynam sie ograniczać, tzn już jej nie jem. Poważnie mówię. Ograniczyłam słodycze do zera. Zapytaj mamy czy je chleb! I jaki? I z czym?
  3. Tu nie chodzi Margolko chyba o to co napisałaś. Rozmowa potoczyla się w kierunku świadomości osób z głębokim upośledzeniem umysłowym. Świadomości wynikającej z posiadania potomstwa, a bliżej...z ograniczonych możliwości przyczynowo-skutkowych. Chodzi o to,że osoby te mają takie same potrzeby, ale nie jest chyba pożądane,żeby byli rodzicami. Rozumiesz? Nie mówimy o osobach z lekkim upośledzeniem umysłowym. Te osoby świetnie sobie radzą na codzień i dobrze funkcjonują. Nie rozmawiamy o tym skąd biorą się upośledzenia. Swoją drogą Zespół Downa jest chorobą genetyczną, niekoniecznie powstałą ma skutek komplikacji okołoporodowych. Każda kobieta może urodzić dziecko z deficytem...to oczywiste.
  4. Zdrowi umysłowo ludzie też mają takie zachowania. W odróżnieniu od chorych umysłowo w zwiazku z upośledzeniem, możemy konfrontować problemy dotyczące np. posiadanie potomstwa.
  5. Thazek, nie, nie lubię roweru. Wolalabym rolki. Planuję kupić od pewnego czasu. Narazie planuję...a co z tego wyniknie...to nie wiem.
  6. Łukasz, wstałam niedawno z łóżka. Zmogło mnie popołudniu, co jest oststnio normą. Siedzę, czytam forum. I tak myslę o tym jakby tu zrzucić z 5 kg. Bez wysiłku. Ale tak się chyba nie da.
  7. Opowiadaj maleńka co z Tobą. Martwiłam się. Dobrze,że jesteś.
  8. zawilinski, w końcu poszedłeś po rozum do głowy, miło słyszeć. A ten solian to w konsultacji z lekarzemi stosujesz?
  9. naranja, Przecież konwersujesz, zdarza się,że często odbiega się od tematu głównego rozmowy :*
  10. wiola173, A kto może miec do Niej nr telefonu? Zmartwiłam się ....
  11. Sama policzyłam Joasiu. Około 92 sesji. Odliczyłam wakacje ubiegłoroczne i inne wolne. To dobrze,że dużo. Ważne sprawy się na nich rozgrywają. Nie dziękuj kochana. Powiedz co myślisz. Nie sądzę,żeby Cię specjalnie zdenerwował. To nawet nie mogo być zamierzone, tak mi się wydaje..... Daj znać co i jak, ok?
  12. Całuski moje kochane aniołeczki! Była bliksa? Bo teraz weszłam dopiero. Pisałam coś na jutro do pracy....
  13. Bidulko! Nic nie szkodzi kochana. Poczuj się dobrze jak najszybciej! Chociaż nie powiem,że liczyłam na Twoje odniesienie. Bo zawsze coś konstruktywnego, bardzo mądrego i fajnego napiszesz.
  14. nadzieja74, Oczywiście, że to nieprofesjinalne moim zdaniem podejście do pacjenta. Czy zapytałaś dlaczego sądzi,że jesteś wybredna? Może zdobądź się na odwagę i powiedz mu,że odnosisz wrażenie,że traci cierpliwość.Że masz inne oczekiwania. Ja chodzę na terapię od 20-tu miesięcy i pod swoim adresem nie usłyszałam określeń jaka to ja nie jestem.
  15. kkk, Myślę,że tak. Leki to nie wszystko. Należałoby poznać przyczyny natręctw, polecam psychoterapię.
  16. Bolek130, Porozmawiajz Nią o tym jak Ona się zachowuje. Powiedz, że Cię to martwi. Czy Ty chcesz ją zostawić z uwagi na Jej stany? Przeszkadza Ci to,że pochodzi z dysfunkcyjnej rodziny? Teraz pewnie obawiasz się, że gdy ją zostawisz to Ona może sobie coś zrobić? Swoją dorgą...Ona powinna się leczyć, chodzić na terapię.
  17. *Monika*

    To tylko ja

    Morphine, Witaj na forum
  18. xanderr, Jeśli leki nie działają, może przyszedł czas na psychoterapię?
  19. *Monika*

    Co teraz robisz?

    Gapię się w monitor.
  20. Tobi, Dlaczego, bo są niepokojące. Moim zdaniem powinieneś chcieć wybrać się do lekarza, zrobić podstawowe badania, a potem szukać dalej, jesli okażą się w normie.
  21. Czytałam ze zrozumieniem. nie ma takiego upośledzenia - w stopniu ciężkim. Tu poniżej jest klasyfikacja: F70 Upośledzenie umysłowe, lekkie- istotnie niższe od przeciętnego funkcjonowanie intelektualne, iloraz inteligen­cji zbliżony do 70 lub mniej, określany za pomocą indywidualnie dobranych testów inteligencji, współwystępujące deficyty lub upośledzenie zdolności przystosowania przynajmniej w dwóch spośród wymienionych dziedzin: porozumiewania się zaradności osobistej prowadze­nia domu stanowienia o sobie umiejętności interpersonalnych korzystania ze źródeł wsparcia społecznego możliwości uczenia się, pracy, wypoczynku, dbania o zdrowie i bezpieczeństwo. F71 Upośledzenie umysłowe umiarkowane-Przybliżona wartość II od 35 do 49 (u dorosłych wiek umysłowy odpowiednio od 6 do 9 lat). Może powodować występowanie znacznych opóźnień w rozwoju w dzieciństwie, ale większość tych osób może osiągnąć pewien stopień niezależności w zakresie samoobsługi oraz rozwinąć umiejętności adekwatnego komunikowania oraz uczenia się. Wiele dorosłych osób będzie potrzebować wsparcia społecznego po to, aby żyć i pracować w społeczeństwie. Obejmuje: umiarkowany niedorozwój umysłowy F72 Upośledzenie umysłowe znaczne-Przybliżona wartość II od 20 do 34. Może doprowadzić do potrzeby stałej opieki. Obejmuje: znaczny niedorozwój umysłowy Ja akurat zarządzam przedszkolem integracyjnym. Ale powiem Tobie, że znam temat od podszewki, współpracuję ze szkołą specjalną, warsztatami terapii zajęciowej, ośrodkiem rewalidacyjno-edukacyjno-wychowawczym. Nie zagłębiałam się w temat rozładowywania napięcia sexualnego u dzieci z upośledzeniem powyżej 10 r.ż. Poniżej tego wieku -znam metody, które stosuje się w moim przedszkolu w ramach zajęć z dziećmi posiadającymi orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. W tym, że nie wszystkie chore dzieci mają zdrowe umysłowo mamy. Ciemne masy? Czasem się nie da, uwierz. W lekkim może zrozumieć, natomiast osoba o znacznym upośledzeniu funkcji poznawczych......nie ma szans.
  22. Przyszłam z terapii. Dzisiejsze tamaty dotyczyły - frustracji związanej ze złością, najbliższe osoby zbierają ode mnie baty; moja rodzina używa mnie do swoich celów; matce jest łatwiej zwrócić się do mnie niżeli do siostry bo jestem łatwa w komunikacji, a siostra milczy, - złości w sytuacjach trójkątnych, gdy pojawia się rywalka; dotyczyło spraw zawodowych; wniosek: nie mam wpływu na zachowanie rywalki, ludzie w sytuacjach , gdy pali im sie grunt pod nogami sięgają po różne środki, moja frustracja- miałam coś poukładane w swojej głowie i mi to nie wyszło-złość z tego powodu , oczywiście przez rywalkę, - złości z powodu tego,że obrywam za siostrę, to matka nie radzi sobie ze swoją złością i upuszcza sobie emocje względem mnie, - podobienstwa w zachowaniu siostry i ojca, obydwoje milczą gdy matka zwraca się do nich pretensjonalnie-utrudnienie w komunikacji matka-siostra-ojciec, ułatwienie ja-matka - moje podobieństwo w zachowaniu do matki- upuszczanie złości; Tyle zapamiętałam z dzisiejszej sesji. Wpadłam dziś do gabinetu terapeutki z hasłem "Całą drogę myślałam o tym,że pani powiem,że nie nie wiem o czym mam rozmawiać" , po czym zaczęłam od sytuacji, która mnie dzisiaj w pracy rozzłościła. I temat podążył w kierunku tego, jak ja się ostatnio złoszczę. Mój wniosek: frustruję się w sytuacjach, na które nie mam wpływu. Dziewczyny....to nie jest normalne! Jestem frustratem, a najgorsze jest to,że nie wiem jak temu zaradzić. Złoszcze się jak małe dziecko, ktore od mamy nie dostaje tego, czego chce! Gdy zbliżałam się pod kamienicę , w której przyjmuje moja terapeutka, szedł za mną przystojny facet. I czułam na sobie jego wzrok. Gdy się obróciłam w jego stronę to udawał ,że rozmawia przez komórkę. Gdy zobaczył,że sięgam za klamkę drzwi, zapytał mnie czy mógłby mnie zaprosić na kawę. Miałam banan na ustach i odpowiedziałam "Nie, dziękuję...boję się". Prosił jeszcze chwilkę, a ja szybko uciekłam po schodach na górę wprost do gabinetu terapeutki. Pomyślałam "Chyba się mu spodobałam"
  23. Naive, Wcześniej syndrom Piotrusia Pana, teraz szukasz w google. Obawiam się,że gdyby większość z nas na siłę czegoś szukała , zwłaszcza za pomocą google.....to doszukałaby się objawów "jakiejś" choroby. Nie mniej jednak dobrze by było, gdybyś opowiedziała lekarzowi o swoich lękach przed zaśnięciem.
×