-
Postów
19 341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Monika*
-
Bez off topu proszę!
-
Spylacz, Spokojnie, niczego nie powiedziałam, żeby Cię oskarżyć, nie wiem dlaczego tak to odebrałeś. Ja Tobie napisałam, żebyś pamiętał, żeby nie traktować interpretacji forumowiczów jako wyznaczników , ponieważ od tego jest terapia. A to ,że napisałam, że potem się z tego śmiejesz...miałam na myśli, że nie bierzesz tego na poważnie. Widzisz...tak to jest z językiem pisanym. Pisz, może i ja się odniosę
-
Marcin21, Witaj na forum!
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
*Monika* odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Spylacz, Bo same leki niestety, ale tu nie pomogą. Napisałam w Twoim wątku. Ty musisz znaleźć przyczynę swoich trudności, dotrzeć do źródła lęku, pracować nad sobą. A to wszystko przepracowywuje się na psychoterapii. Dziwię się, że tyle lat borykasz się z zaburzeniami i do tej pory nie zdecydowałeś się na nią. -
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
*Monika* odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
jakubo, Witaj. Trudno cokolwiek doradzic. Napisałeś, że masz tą trudność..., żeby się otworzyć. Być może nad tym trzeba bedzie trochę popracować na sesjach terapeutycznych. Terapia grupowa też jest dobrym rozwiązaniem ,ale tam będziesz musiał próbować otworzyć się przed kilkunastoma osobami. Grupowa moim zdaniem jest intensywniejsza. W trakcie trwania każdej terapii będziesz się różnie czuł, mam na myśli to, że możesz odczuwać nawet pogorszenie swojego stanu zdrowia. Ale to pogorszenie stanu jest objawem występującym i współtowarzyszącym w procesie terapautycznym. Musisz sam podjąć decyzję. Ważne, że chcesz, a to już jest wiele! -
Spylacz, Wydarzenie, które opisałeś w poprzednim poście było zapalnikiem do uaktywnienia się zaburzeń lękowych u Ciebie. Już wtedy powinieneś trafić do psychiatry po skierowanie na psychoterapię, żeby poznać przyczyny , dociec źródła Twoich trudności. Bo jesteś ich nieświadom. Szkoda, że tylko bawisz się tu w terapię grupową. No, ...chyba, że traktujesz to jako zabawę, słuchasz rad forumowiczów, a potem się z tego śmiejesz. Nie istnieje coś takiego jak terapia online, mam nadzieję, ze o tym wiesz. Tu można podzielić się swoimi odczuciami, doświadczeniami, ale nie dobierać tego do głowy. Forum ma charakter informacyjny, a swoje trudności przepracowywuje się na sesjach psychoterapeutycznych pod okiem kompetentnego terapauty.
-
Bardzo dawno temu był sobie lisek, mały rudy cwaniaczek, który nadużywał leków. Brzydki był jak cholera, podobny do potwora, ale miał bogate ubranie pierwszej kategorii. Jego świetne odzienie budziło wielką zazdrość wśród fałszywych przyjaciół.Co objawiało się tym, że pseudo-przyjaciele pukali się w czoło kiedy widzieli liska wielkim czerwonym, okrągłym palcem obwiniętym bandażem, okiem wyrwanym krukowi który miał biegunkę i nosił tetrowe pieluchy. Był też seksoholikiem kochającym się w wilczycy.Wilczyca uprawiała natomiast seks z jego przyrodnim bratem, który był pół niedźwiedziem.Seksoholik trudnił się tym co lubił czyli pluciem na odległość i uprawianiem seksu w postaci masturbacji za pieniądze, ponieważ kochał jedzenie i zgodnie z wytycznymi Krajowej Rady Seksu i Masturbacji pragnął być partyjnym.
-
Bardzo dawno temu był sobie lisek, mały rudy cwaniaczek, który nadużywał leków. Brzydki był jak cholera, podobny do potwora, ale miał bogate ubranie pierwszej kategorii. Jego świetne odzienie budziło wielką zazdrość wśród fałszywych przyjaciół.Co objawiało się tym, że pseudo-przyjaciele pukali się w czoło kiedy widzieli liska wielkim czerwonym, okrągłym palcem obwiniętym bandażem, okiem wyrwanym krukowi który miał biegunkę i nosił tetrowe pieluchy. Był też seksoholikiem kochającym się w wilczycy.Wilczyca uprawiała natomiast seks z jego przyrodnim bratem, który był pół niedźwiedziem.Seksoholik trudnił się tym co lubił, czyli uprawianiem seksu w postaci masturbacji za pieniądze, ponieważ kochał jedzenie i
-
Bardzo dawno temu był sobie lisek, mały rudy cwaniaczek, który nadużywał leków. Brzydki był jak cholera, podobny do potwora, ale miał bogate ubranie pierwszej kategorii. Jego świetne odzienie budziło wielką zazdrość wśród fałszywych przyjaciół.Co objawiało się tym, że pseudo-przyjaciele pukali się w czoło kiedy widzieli liska wielkim czerwonym, okrągłym palcem obwiniętym bandażem, okiem wyrwanym krukowi który miał biegunkę i nosił tetrowe pieluchy. Był też seksoholikiem kochającym się w wilczycy.Wilczyca uprawiała natomiast seks z jego przyrodnim bratem, który był pół niedźwiedziem.Seksoholik trudnił się tym co lubił - pluciem na odległość.
-
Bardzo dawno temu był sobie lisek, mały rudy cwaniaczek, który nadużywał leków. Brzydki był jak cholera, podobny do potwora, ale miał bogate ubranie pierwszej kategorii. Jego świetne odzienie budziło wielką zazdrość wśród fałszywych przyjaciół.Co objawiało się tym, że pseudo-przyjaciele pukali się w czoło kiedy widzieli liska wielkim czerwonym, okrągłym palcem obwiniętym bandażem, okiem wyrwanym krukowi który miał biegunkę i nosił tetrowe pieluchy. Był też seksoholikiem kochającym się w wilczycy.Wilczyca uprawiała natomiast seks z jego przyrodnim bratem, który był pół niedźwiedziem.Seksoholik trudnił się
-
14 głosów, nie 19.
-
Pablo85, Ja poszłabym na żywioł. Nie czekała na ustanie lęków. Doprowadziłabym do konfrontacji z nimi. No, ale ja to ja
-
Czym Ty sie przejmujesz chłopie? Daj spokój! :* Zdjęcia maleństwa, które wysłała mi Wiolcia
-
Bardzo dawno temu był sobie lisek, mały rudy cwaniaczek, który nadużywał leków. Brzydki był jak cholera, podobny do potwora, ale miał bogate ubranie pierwszej kategorii. Jego świetne odzienie budziło wielką zazdrość wśród fałszywych przyjaciół.Co objawiało się tym, że pseudo-przyjaciele pukali się w czoło kiedy widzieli liska wielkim czerwonym, okrągłym palcem obwiniętym bandażem, okiem wyrwanym krukowi który miał biegunkę i nosił tetrowe pieluchy. Był też seksoholikiem kochającym się w wilczycy. Wilczyca uprawiała
-
Aktualny wynik: Psychoterapia 7% Farmakoterapia łącznie z psychoterapią 57% Razem:64% Michale....te wyniki nie będą miarodajne. NIe można odnosić się do wyników jako wyroczni. Tutaj na forum trafia mały odsetek ludności mającej zaburzenia i trudności. Badasz zdanie forumowiczów będących na forum i wypowiadających się w temacie. Wątek nie wniesie niczego nowego.
-
Pablo85, A mieszkaliście już razem przez jakiś czas?
-
rafal1070, Masz problem z samooceną? Proponuję sesje u psychoterapeuty, żeby dociec przyczyny Twoich zachowań.
-
Hunter S. Thompson, Wojtku witaj na forum ! Czuj się tu z nami dobrze.
-
Tomekkk9, witaj. Ty masz trudność z jakiegoś powodu. Nad trudnościami pracuje się na sesjach terapeutycznych. Polecam psychoterapię.
-
A co to za gra Dorotko? A mnie radość sprawił powrót do domu.... bo pracowity dzien miałam i byłam na terapii.
-
Michale...poproszę o źródło wraz z przypisami na temat niskiej skuteczności terapii. Na tym forum nie mamy 100% ludzi, którzy leczą się za pomocą farmakoterapii i psychoterapii. Więc skąd te procenty? Bo na oko to facet zmarł w szpitalu. Wpisy użytkowników nie są miarodajne. Nie wszyscy wchodząc na forum trafiają i chcą opisywać swoje doświadczenia z terapią zakłądając nowe wątki czy pisząc w tym lub innym. I ciekawe jak to zrobiłeś, przeglądnąłeś kilka tysięcy postów? Bo ludzie też piszą w innych wątkach o skuteczności terapii. To jest w ogóle śmieszne. Dla mnie to są bzdury kompletne wyrwane z kontektu. Zrobiłeś badania opierając się na swoim podejściu do tematu. Ty Michale...nawet nie zacząłeś psychoterapii więc nie wiem dlaczego zabierasz głos w temacie. Nie masz doświadczeń poza paroma wizytami, sesjami. Mówiłeś już kiedyś, że się zraziłeś, a to różnica. Zdanie wyrwane z kontekstu.
-
dorota92, masaze, masażami, relaksacje, ćwiczenia oddechowe.....jak najbardziej. Ale to nie wyleczy Ciebie z zaburzenia. Leków nie musisz brać do końca życia. Ze swoimi trudnościami udaj się na psychoterapię.
-
zaqzax, topic6614.html
-
Michuj, Myślę, że nie musisz się niczego obawiać, skoro to leki tylko i wyłącznie dla Ciebie. Moja sugestia jest taka: żebyś tego nie wklądał do bagażu podręcznego. Po co się tłumaczyć w razie czego. Zapakuj to razem z ubraniami. Lecisz? Czy jedziesz? A.............już doczytalam, że jedziesz.
-
dolmetscherin, Z takim podejściem do leczenia poradzisz sobie ze swoimi trudnościami Powodzenia!