Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. *Monika*

    Co teraz robisz?

    Ślązok? Ja Natala, Ślązok z krwi i kości. Ja, mosz racja, pogodomy w czwortek. Mom nadzija, że bydziesz zjawiskiym na zjezdzie. Nie kożdy umi godać. U mie w chałpie też godajom. Ida pośniodać.
  2. *Monika*

    Co teraz robisz?

    No właśnie, dlaczego nie? Ja ręce będę miała wolne z Częstochowy na miejsce Wym, Mariusz swojski chłop, pogodali my se przez tylyfon, trocha poplanowali trasa, umówili my sie kaj mom ich odybrac, ni? Marsal?
  3. *Monika*

    Co teraz robisz?

    nie, tylko my mamy trochę dalej niż niektórzy. Nie chcemy zmarnować piątku na dojazd. Wiolciu, rzeczywiście, dopiero teraz zauważyłam, że coś do mnie skrobnęłaś
  4. *Monika*

    Co teraz robisz?

    Transfuse, W czwartek na zlot Chcę zabrać po drodze Mariusza i Alę i planuję w Katowicach najlepsze miejsce do Ich odbioru.
  5. *Monika*

    Co teraz robisz?

    piję kawę i planuję trasę
  6. Na skraju lasu, wśród młodych świerków leżało sobie zawiniątko. Jego kolor zlewał się z kolorem trawy. Miało rozmiary małego krzaczka ozdobnego, usadowionego pomiędzy dwiema sekwojami. Zawiniątko miało kształt i rozmiary sporej piłki lekarskiej. Słońce muskało swymi promieniami niemal każdą część niezwykłej zawartości, ukrytej w brudnym szalu i wielkiej skarpecie, które skrywały zwłoki w zlotej sukience, pończochach i perułce.Po odwinięciu szala przez przechodzącego myśliwego zdarzyło się coś przerażającego: zwłoki były zmasakrowane przez siekierę i oblane gulaszem ze świeżą marchewką. Wezwno detektywa Rutkowskiego by powąchal gulasz i ocenił, czy jest on z kartoflami czy bez. Ten bez wahania wyjął widelec i skosztowal soczystego mięsa, a potem powiedział: "To pomysl Winiary!". Dzięki czemu wszyscy odetchnęli z ulgą bo bali się że to KFC, a to znaczyło że mogą odejść i pozwolić, by zwloki zjadły zwierzęta. Zabrali tylko sukienkę, będącą od Gucci'ego i oddali ją do lumpeksu, żeby mieć pieniądze na wycieczkę dookoła świata. Postanowili zacząć od Afryki, by zobaczyć Big Five w Kruger Park w tym słynnego Króla Lwa, który zasłynął poprzez granie na sedesie. Występ podobał się, więc rozebrali się i wskoczyli do wanny wypełnionej piwem gdzie grali w scrabble. Po opróżnieniu całej wanny zdecydowali się na flirt. Ściągnął majtki krzycząc: Patrzcie mam wzwód! Partnerka parsknęła śmiechem... mając nadzieję na czochranie bobra w szybkim tempie. Jednak Grzybowy Dziadek zabrał się do czochrania jak karabin maszynowy, zapominając przy tym, jak bardzo trzeba być ostrożnym podczas krojenia chleba latarką. Skutki były opłakane więc usiadł i postanowił nie wstawać, zarzucił wędkę kręcąc dupskiem na taborecie, aż mu drzazgi powypadały nosem. Nagle warknął odbytnicą namiętnie i rozsiał woń niczym poranna rosa. Zwabiona feromonami samica, podniecona do granic wytrzymałości, postanowiła, że też zatruje powietrze.
  7. internalcharm, Witam Cię na forum! Super plany, idee, zawsze to cele. Bez wytycznych, życiowych punktów ciężko jest brnąć w rzeczywistość. Myślę ,że nie jest z Tobą tak źle! Czuj się jak u siebie. Zresztą, widzę, że zdążyłaś się już tutaj zadomowić.
  8. Ojciec despota. Matka na uboczu. Jak tu w takich warunkach normalnie się wychowywać?.... tak musiało być od samego początku. pieklonaszpilkach, Myślę, że tylko specjaliści są Tobie w stanie pomóc. Koleżanka-owszem, ale to takie doraźne wparcie, natomiast Tobie jest potrzebna na pewno terapia. Ty się okaleczasz, a to już poważna sprawa. Opisz proszę jak wyglądają Twoje relacje z matką? Ojca z matką i Twoje z ojcem.
  9. *Monika*

    Witam

    babydoll, No, ale liczy się, że cokolwiek robisz, żeby sobie pomóc. Pół roku terapii to jeszcze zbyt krótki okres czasu, żeby mówić o efektach. Ważne , żebyś była wytrwała w leczeniu. Bo są też te gorsze dni, wtedy odnosi się wrażenie, że nie ma już ratunku. A jak świeci słoneczko to tego przeważnie się nie dostrzega. Siłownia i fitness fajna rzecz! Fajnie, że masz psychiatrę, który sprawuje nad Tobą pieczę.
  10. *Monika*

    Witam

    babydoll, Witaj na forum! Nie można leczyć się od końca. Jak się ma nerwicę i depresję, które są gratisami w związku z borderline, to takie leczenie nie przyniesie większego efektu. Borderline często współistnieje z innymi zaburzeniami, ale chyba o tym wiesz. Emocjonalne, niestabilne zaburzenia osobowości Personality Borderline Disorder leczy się w pierwszym rzucie poprzez psychoterapię wspomagając się ewentualnie lekami. Dobrze, że masz jakieś zajęcie, zawsze to oderwanie od uciążliwych stanów. Chodziłaś kiedyś na terapię?
  11. Z całym szacunkiem, ale ja nie wiem jak. A teoretycznie to sobie można więcej krzywdy zrobić niż pożytku. Ja nie jestem na tyle kompetentna, żeby Ci powiedzieć "Nie idź chłopie do psychologa i do psychiatry, bo to konowały. Stosuj to i to, czytaj to i tamto, wykonuj autoterapię polegającą na... etc". Zdrówka życzę.
  12. A wyobrażacie sobie panią nauczycielkę pracującą w przedszkolu, mającą 67 lat między 3-4-latkami? Bo ja nie. Dzieci nie lubią starszych osób, to raz, a dwa...no niestety...pracując z dziećmi w tej grupie wiekowej trzeba mieć względną sprawność ruchową, psychiczną. Niestety...wymagania rodziców wzrastają, obserwuję taką tendencję. Ponadto, jeśli ktoś pracuje z dziećmi np. tak jak ja od 23 roku życia, a ma pracować do wieku 67 lat, to perspektywa wygląda następująco: 45 lat pracy w przedszkolu. Przecież to jest nienormalne!
  13. Szybka Zmiana, Niech napisze tu, będzie to wymiana doświadczeń.
  14. Transfuse, Już nic nie dopiszę na teraz. Candy14, wspaniale ujęła sedno Twoich problemów i trudności.
  15. the_joker21, A co się wydarzyło takiego, że nie możesz podjąć żadnych działań?
  16. wypluj te słowa Mimo wszystko uważam, że ajajaj wcale tak nie myśli. Stawia sobie bariery nie do przejścia z obawy przed odrzuceniem przez dziewczynę rzecz jasna. Oczywiście , że są czernie i szarości i dużo diabełków. Zacznij liczyć się sam ze sobą, a nie z tym, co powiedzą inni. Inni zawsze będą wyrażać swoją aprobatę bądź nie. Widzę, że liczysz się z opinią innych, a niekoniecznie ze swoją.
  17. ajajaj89, powiedz , że żartujesz, będę spokojniejsza.........
  18. ajajaj89, straszne jest to, co wypisujesz, na prawdę. Z takim podejściem to możesz być ciągle sam.
  19. ewa22, Większość użytkowników tak miała czy ma. Kierunek psychiatra, dalej....skierowanie od psychiatry na psychoterapię.
  20. Nautilus, Nerwica jest zaburzeniem. To całe spectrum "nieprawidłowych", nieświadomych zachowań powodujących objawy w ciele i umyśle, tak po chłopsku mówiąc. Nerwica powstaje wskutek wewnętrznych konfliktów.
  21. Nautilus, Napisałeś, że jesteś DDA. Myślę, że to wiele tłumaczy. Ja nie szukałabym drobnoustrojów chorobotwórczych jako winowajców całego stanu rzeczy. Szukałabym realnych rozwiązań czyli tego, co powoduje, że chcesz szukać w ciele schorzeń wywołanych przez te drobnoustroje. Myślę, że tylko psychoterapia byłaby tu pomocna.
  22. *Monika*

    Marihuana

    kahir, jestem pod wrażeniem ujecia całego problemu kolegi - zaqzax-3. Lepiej bym tego nie ujęła.
  23. Jedyne co ciśnie się do głowy to stwierdzenie zaniżonej samooceny. Nad nią można popracować. To mogą być pomocne sygnały, ale sama wiedza nie wystarczy. Ponieważ nie wiesz jak zmienić takie zachowania, które np. powodują wewnętrzny konflikt. Opinie ludzi są różne. I zawsze tak będzie. Bo może ciągle pozujesz na silną kobietę, nie przyznajesz się do słabości? Nie jesteś asertywna, nie potrafisz odmawiać? Przecież ludzie mają gorsze i lepsze dni.Raz są smutni, a raz weseli. Nie widziałam nigdy człowieka z tym samym wyrazem na twarzy cały czas. Mylę, że dobrze byłoby, gdybyś poszła na psychoterapię, wtedy zrozumiałabyś lepiej siebie. Nie musiałabyś się zastanawiać nad tym czy ktokolwiek Cię zna. Ważne, żebyś Ty znała siebie, swoje potrzeby i tego, co Ty potrzebujesz, a nie inni. Zdrowy egocentryzm czy egoizm nie jest zły.
×