*Monika*

Lilith,

Lilith, To dobrze, postaraj się zasnąć Kasiu, a ja będę trzymała kciuki za jutrzejsze powodzenie na zajęciach! :*

Nie wiem co z Vian, szkoda, że zniknęła bo lubię czytać Jej posty. A co do Łukiego...rozmawiałam z Nim ostatnio...ma blokadę na forum założoną, ale ma się okej. Mam nadzieję, że się na mnie nie zezłości, że to napisałam

Lilith, To idź się Kasiu już położyć bidulko :*

Lilith, Chciałam dopisać o IQ z uwagi na lubiany przez nas wątek To był oczywiście żarcik, ale nie uważam, żebyś nie była inteligentasem *

Fajnie Kajusiu. A będziesz w międzyczasie zerkała na forum? Bo ja nie zamierzam Ło matko!A Ty na uczelnię Kasiu jutro się wybierasz?

Gratuluję Kasiu. Ma się te IQ, nie?

jasaw, A ja piję desperadoska, zagryzam solone orzeszki, przeglądam forum, w międzyczasie rozwieszam co jakiś czas pranie, ale ogólnie to czekam na film na tvn-ie

Przede wszystkim to trzeba Kasiu żyć dla siebie. Nie można uzależniać swojego egzystowania od innych ludzi, od niczego właściwie. Jak z terapią? Chodzisz jeszcze? Rozmawiałeś z kimś na ten temat? Od kiedy masz te myśli? Mogę Ci jakoś pomóc?

Rzeczywiście Twoje wizyty dają wiele do myślenia. Nawet, gdyby ta pani miała tylko wykonywać i badać Cię za pomocą testów...powinno to wyglądać nieco inaczej. Niestety i wśród terapeutów/psychologów są ludzie niekompetentni. Myślę, że powinnaś trafić na terapię, gdzie na początku ustalicie między sobą tzw. kontrakt, a terapeuta podejdzie profesjonalnie do swojej pracy. Nie odkładaj wizyty u kolejnej terapeutki, może akurat wszystko będzie dobrze. Co do leków...jeśli dajesz radę funkcjonować bez nich...to dobrze, jeśli nie może powinnaś dostosować się do zaleceń psychiatry. -- 26 sty 2013, 12:04 -- Musisz dopytać czy psycholog zatrudniony przez przychodnię lekarską jest terapeutą i w jakim celu możesz do niego uczęszczać. Może tylko potocznie mówią, ze to "psycholog". Jeśli ma kwalifikacje do prowadzenia terapii, to nie mogłabyś lepiej trafić. Tylko, że sesje powinny odbywać się regularnie, raz w tygodniu po 50-60 minut, w określonym nurcie terapeutycznym. Popytaj, to nic nie kosztuje. Zresztą, z czystej ciekawości możesz pójść i zobaczyć jak to wszystko będzie się odbywało.

hasacz, wypełniłam Ale Ci tam ktoś recenzję wystawił

zmeczona123, witaj na forum. A myślałaś o tym,żeby odwiedzić specjalistę? Objawy są niepokojące.

Infamis, Gdybyś był kobietą, to wolałbyś małe czy duże? Duże piersi - jesteś pewna, że mężczyźni przeczytają napis na twojej koszulce - łatwiej dogadujesz się z facetami - osiągasz większe sukcesy w negocjacjach - pływanie nie sprawia ci kłopotu - jednak uważaj! tam gdzie się pojawiasz jest więcej stłuczek samochodowych Małe piersi: - wygodnie śpisz na brzuchu - swobodnie możesz się poruszać - nie masz problemu z kupnem bielizny - w każdym sklepie znajdziesz rozmiar 70A, a wielką sztuką jest dostać 85D - dobrze ci się gra w siatkówkę, uprawia bieganie czy aerobik - masz spokój z niewybrednymi komentarzami i gwizdami ze strony mężczyzn

Trzeba założyć nowy temat

Kiedy się w nas zakochujecie, to właśnie nasz biust jest tym najpiękniejszym i najwspanialszym. To o nim marzycie w pracy, autobusie czy podczas spotkania biznesowego. Poza meczem piłkarskim, podczas którego zupełnie inne krągłości Wam w głowie ;)

*Wiola*, wkłada nos między piersi , a ustami robi pff, pff, pff

Padłam, no, ale kontynuujmy..... Jedni wolą duże "balony", w które mogliby się godzinami wpatrywać, podziwiać i pieścić. Inni przepadają za znacznie mniejszymi, ale jędrniejszymi, takimi, które mieszczą się w dłoni - to już wiemy. Większość mężczyzn jednak twierdzi, że najbardziej podobają się im piersi średnie - nie za duże i nie za małe. Sztuczne biusty rozpoznają od pierwszego rzutu oka i raczej nie budzą w nich zachwytu. Czy to prawda?

Wiola chce wiedzieć wszystko Infamis, Duże, średnie, małe, sterczące, miękkie, aksamitne, jędrne - to słowa opisujące obiekt męskich westchnień - nasze piersi. Nie bez satysfakcji możemy stwierdzić, że pomagają nam panować nad facetami i owijaniem ich sobie wokół palca. Zgadzasz się z tą tezą?

mark123, padłam , no, ale zawsze to jakaś teoria. A co z ludźmi, którzy wyrażają i machają?

I to jeszcze jakie!

izzie, pisanka, chodzicie dziewczyny na terapię?

Ok, a kto już wpłacił 16,00 zł. , to nic się takiego nie stało. Marta przecież nie będzie robiła zwrotów na nasze konta, bez przesady

L.E.,

Kochana...jesteś człowiekiem, który ma pewnego rodzaju trudności. Nad nimi trzeba popracować. Borderline Personality Disorder to szerokie spectrum zachowań.

Rafka, 2 razy chciałam coś przekazać podpierając się notatkami, terapeutka oznajmiła, ze woli, żebym to powiedziała. Tak też uczyniłam.