
aldara.35
Użytkownik-
Postów
354 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez aldara.35
-
Jak sobie radzicie w codziennym zyciu?
aldara.35 odpowiedział(a) na aldara.35 temat w Nerwica lękowa
Ja bardzo zazdroszcze tym ktorzy jakos funkcjonuja nawet z pomocą lekow.Ja zazywam Tranxene i wlasciwie jako -tako czuje sie ale tylko w domu.Jak wyjde na ulice cala sie trzęse,mam taki dziwny objaw ze nie moge ustac(isc tez nie)Miewam okropne ,,pobudzenia np.siedze spokojnie i nagle mnie tak zrywa ze nie moge usiedziec w miejscu bo wydaje mi sie ze mdleje.Koszmar. -
Tez mi sie wydaje ze nie ma zadnej rejonizacji.Ja jestem z malopolskiego a Szopienice to Śąsk i proponowano mi ten oddzial.
-
Jak sobie radzicie w codziennym zyciu?
aldara.35 odpowiedział(a) na aldara.35 temat w Nerwica lękowa
Wiem z nie mozna sie poddawac ze trzeba miec nadzieje.Ale jesli nic sie nie zmienia ciągle jest zle to i nadzieja gdzies umyka.Jak sobie poradzilas ze teraz jet duzo lepiej? -
Niestety jak po 8 latach walki tez powoli sie poddaję.Nie mam juz sił,a dodatkowo zabija mnie fakt ile stacilam lat zycia ktore moglam wspaniale przezyc.Mialam tyle planow....Nigdy nie bylam niesmiala a teraz mam fobie spoleczną.Nigdy nie bylam domatorem a teraz cierpie na agorafobie.Jestem samotną matka i gdyby nie choroba ulozylabym sobie zycie na nowo.Przeraza mnie mysl ze bede cięzarem dla dziecka.Ze zamiast ja je wspierac ,bede musiala liczyc na jej pomoc.jak nadal zyc,jak funkcjonowac, jak to zrobic jak nie mozna nawet spokojnie wyniesc smieci.Koszmar .
-
Wiem ze zapewne temat sie juz pojawial kilkakrotnie,ale jestem tak zalamana swoim stanem ze nie mam sily nawet szukac po forum.Napiszcie prosze czy Wam tez najprostsze czynnosci sprawiaja taką trudnosc jak mi.Ja np.nie jestem w stanie nawet z kims zrobic zakupow.Chodzi mi o to ze nawet zaufana osoba,ktora wszystko o mnie wie nie dziala na mnie uspokajająco.Znajduje sie kilka metrow od domu a nogi mi sie tak trzeęsą ze nie moge ustac,z tego powodu chodze jak pijana.Jak chce szybciej znalezc sie w domu i przyspieszam to tętno mam ok 150(mimo leku na serce)Jak ide powoli to nie moge utrzymac rownowagi.Jak siąde na lawce to mnie ,,roznosi,,nie potrafie w ogole funkcjonowac!Patrze na stare babcie....i zazdroszcze im.Coraz częściej mysle o szpitalu,jakims oddziale leczenia nerwic dluzej nie wytrzymam,chyba ze przestane opuszczac dom.Wtedy na tabletkach jakos wytrzymuje.Ale co to bedzie za zycie.? Coraz czesciej mam mysli ze ja juz z tego nie wyjde.Ze kiedys bede na lasce swojego dziecka Te mysli mnie przerazają i nasuwają najgorsze z mozliwych rozwiązanie.....
-
Tak normalne,wszystko bierzemy do siebie.Zwlaszcza te zle rzeczy! To wlasnie ukazuje w jakich swietle widzimy siebie.I wszystko co zlego kolo nas,uwazamy ze wlasnie nas sie tyczy.To tylko swiadczy jak niskie(nieslusznie!!)mamy mniemanie o sobie.
-
Ja zachorowalam juz po 18 rz.Wlasciwie to moglabym tylko powiedziec ze stracilam prace przez chorobe i nie moge podjac nastepnej.Studia zaoczne CUDEM udalo mi sie skonczyc juz chorując .Ale to nie bedzie argumentem za ,raczej przeciw- ze dalam rade.Kiedys mi lekarz powiedzial ze ewentualnie moge stanąć na komisjii ale najwyzej dostane stopien lekki.Ze tak na nerwice dają.Wyjątkiem moze są ludzie tacy jak Ty(ktorzy zachorowali przed 18 rz)Oprocz nerwicy lękowej mam agorafobie i troche fobie spoleczną.Nie nadaje sie do pracy a z racjii zawodu i roznych kursow,jestem osobą ktorej bedą proponowac prace z Urzedu Pracy i jesli odmowie wykreslą mnie z rejestru bezrobotnych (strace ubezpieczenie!)Na razie ratuje sie zaswiadczeniami od lekarza,ale pomyslalam o Komisji
-
Jesli mozna zapytac To ile masz lat Reptile?Czy zachorowales przed 18 rz?Napisz ktorą grupę dostales i czy tylko masz nerwicę lękową?Czy np.tez depresje lub jeszcze coś towarzyszącego?Co mowiles na komisjach?Z tego co piszą niektorzy jednak dostają rente na to schorzenie,moze jednak warto stawac na te Komisje
-
A moze oprocz tego ze mamy nerwicę lękową,trzeba konicznie mowic o niemoznosci opuszczania domu o agorafobii.Przeciez to schorzenie niemal calkowiciwe wyklucza podjecie pracy.Albo sie odwolywac.Jesli odrzucą ,stawac za jakis czas ponownie.
-
Qrcze nazer przezyłeś do tej 14-tej?Bo nic nie piszesz
-
Tak to prawda ze praca fiz ogolnie wzmacnia organizm.Ale z tą praca w nerwicy wydaje mi sie ze bardziej chodzi o odciągnięcie uwagi od objawow,aby przestac sie ciągle koncentrowac na organizmie.Jesli jestesmy w cos zaangazowani to troche mniej myslimy o sobie.Poza tym wizja ze dajemy rade i stajemy sie samowystarczalni u wielu powoduje ustąpienie lękow ,bo moze wlasnie gdzies tam na dnie duszy wlasnie tego sie bali ,ze nie dadzą rady. To tyle teorii,ja niestety w praktyce nie wykorzystalam,bo objawy mam tak silne ze boje sie podąć prace.
-
Czyta sie to jak ksiązkę.Masz talent do pisania. Taki sam tekst ,,to tylko nerwica,,usłyszałam kiedys od swojego lekarza.Gdyby to ode ,mnie zalezało za takie słowa pozbawiałabym prawa wykonywania zawodu! Gdyby lekarz od początku nie bagatelizowal moich objawow byc moze trafilabym od razu do specjalisty i wiele zostałoby mi zaoszczędzone.Nie przezyłabym tego co teraz mam w swojej historii.
-
Jestem z woj malopolskiego więc niewiele moge powiedziec na temat tego szpitala o ktorym piszesz.Wiem jedno wielu ludzi na forum dobrze sie o nim wypowiadalo.Poza tym jesli nie jestes ubezwlasnowolniona to w kazdej chwili mozesz wyjsc na wlasna prosbe(oczywiscie jesli jestes pelnoletnia)Uwazam ze powinnas pojsc.Ja sama chetnie bym tam poszla ale mam bardzo daleko ,ale wlasnie po postach niektorych ludzi z forum,caly czas mam w glowie ,,to Sobieskiego,,poczytaj w innych dzialach na pewno sie natkniesz.Nie boj sie ze Ci ktos bedzie grzebal w papierach!Wyobrazasz sobie sytuacje ze idziesz do pracodawcy i on obdzwania wszystkie szpitale w Polsce i pyta czy bylas tam kiedykolwiek nawe jesli to byloby mozliwe to i tak nikt mu nie powie bo to tajemnica lekarska.Jedynie moze wyszloby gdybys byla oskarzona o zbrodnie ale wtedy to sama bys sie przyznala bo zadzialaloby na Twoją korzysc Jdz i walcz,jesli nie pomoze na pewno nie zaszkodzi.I pamietaj w kazdej chwili mozesz opuscic szpital. ---- EDIT ---- A...O szpitalu w Szopienicach wiem tyle ze maja dobre efekty leczenia.Terapia trwa 3 miesiące i w tym czsie jest duzy rygor odnosnie niekontaktowania sie ze swiatem zew.tzn.raczej nie powinno sie utrzymywac kontaktow z ludzmi spoza szpitala.Jest to częć terapii,chodzi o to aby pacjenta odciąc od swiata w ktorym zaczął chorowac i stworzyc mu inne warunki.Z tego co wiem -pomaga.Mnie pani psycholog proponowala ten oddzial ale z uwagio ze mam dziecko raczej bym nie wytrzymala.
-
czego się boimy? Lęk przed.................
aldara.35 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Tak zapal....a potem bedzie miala takie ,,jazdy,,jak niektorzy co tu napisali ze u nich stany lękowe wlasnie takie ,,bezpieczne,, uzywki spowodowaly.!!! -
Są adwokaci z tzw.Urzędu,piszesz podanie do sądu o przyznanie adwokata z Urzędu i wtedy on Cie reprezentuje za darmo.Ale nie wiem czy to jest praktykowane jesli chodzi o takie rentowe sprawy.Ale moze....zawsze mozesz zadzwonic do sądu i zapytac.
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
aldara.35 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Mi rowniez wydaje sie ze z czasem lęk się zmniejszy.Gdy zobaczysz ze dajesz rade,przestaniesz sie tak stresowac.Nawet zdrowy czlowiek odczuwa treme a co dopiero ktos kto ma takie przezycia za soba.Najwazniejsze to teraz nie daC sie lękowi.Faktycznie jesli czas jest szczegolny ,mozesz poprosic lekarza o chwilowo wiekszą dawke leku. Wszystko bedzie ok,ja i tak Ci zazdroszcze.Jak u kolezanki z postu powyzej,u mnie tez nie ma mowy o pracy. -
Bardzo dobrze!Uwazam ze powinnaś walczyć do konca.Z resztą na tym forum była osoba ktora miała rente na to schorzenie ,dostawala ją o ile sie nie myle 3 lata.
-
czego się boimy? Lęk przed.................
aldara.35 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Lub postępuj tak jak do tej pory i nie uwazaj ze to obsesja,tylko ostroznosc.Potem juz czasu nie wrócisz.Byc moze tej ,,obsesji,,zawdzięczasz to ze do tej pory nic sie nie stało. -
E tam,zawsze mogłbys powiedziec ze nie masz prawka
-
No tak,miałam na myśli to zaswiadczenie.On bardzo dlugo choruje i lekarz sam mu to zaproponowal.A Tobie mimo calej dokumentacji nie przyznano nawet tymczasowego stopnia?Dziwne to wszystko.Przeciez skoro lekarz Cię leczy to znaczy ze jestes chora a chory nie moze pracowac.
-
Z całego serca Ci zycze abys uzyskala ta rente.Wiem co przezywasz bo mam to samo.Tez zastanawiam sie czy swojego terapeute o takie skier na komisje nie poprosic,ale widze ze cięzko coś uzyskac.Ale samą grupę dostałas? A ten moj znajomy to chyba do Zusu nie staje tylko jakos inaczej to nazwal,a moze mi sie pomyliło.....
-
Ostatnio lekarz leczacy mojego kolegę na nerwice lękowa,cięzką agorafobie,fobie społeczną ,zaproponowal mu aby ten stanął na komisji o przyznanie stopnia niepełnosprawnosci.Czy to ma sens w takich przypadkach?Przeciez zadnych finansowych korzyści nie będzie mial.Chyba ze taka grupa pozwoli znależc zatrudnienie w jakichś bardziej sprzyjających warunkach,lub moze pracodawcy mają jakieś ulgi zatrudniając osoby z grupą???
-
No oczywiście ze macie racje.Po prostu trafiłam na artykuł i wkleiłam ,bo moze komuś da do myślenia,i zostanie w swiadomosci ze coś takiego jest możliwe.
-
Ha ja mialam coś podobnego z tym ze budzilam sie i wiedzialam ze to juz jawa,a jednak nie bardzo moglam pokojarzyc gdzie jestem,i najprostszych rzeczy nie moglam sobie przypomniec.Dopiero jak sie wystraszylam ,co sie ze mną dzieje-wszystko wracało do normy
-
Hurrra,mozecie na mnie liczyc!!! A tak powaznie,nie uwazam ze ten artykul jest całkowicie pozbawiony sensu.Jest wiele chorob ktore przez lata leczone są jako nerwice a okazuje sie ze przyczyną nie zawsze jest psychika.Jest wiele chorob fizycznych ktore manifestują sie takimi samymi objawami,jak nerwice.Troche jest na ten temat w pozycjach Kępińskiego. Nie chcę przez to powiedziec ze cierpimy na Parkinsona ale tak zupelnie beztrosko nie bagatelizowalabym roznych doniesień.