-
Postów
683 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tet
-
Tak się składa, że wiem co nie co o padaczce - bliska mi osoba na nią choruje. A Twoje wątpliwości może rozwiać badanie EEG, wizyta u neurologa. Jeśli masz schiza na punkcie padaczki
-
1507 patrz parę postów wyżej, nie jesteś sam w swoich "omamach" To prawdopodobnie jeden z licznych objawów DD. Echh
-
AGORAFOBIA - lęk przed opuszczaniem "czterech ścian".
tet odpowiedział(a) na Picasso temat w Nerwica lękowa
Moja pani psychiatra zaleciła "stawianie czoła" lękom. A więc wychodzenie i jeszcze raz wychodzenie. Banalne, ale skuteczne. Hmm.. łatwo powiedzieć, trudniej zrobić -
Powiem tak, nerwica to przewrotna i wredna choroba. Lubi sobie wyszukiwać pozornie błahe powody do ataku. Osobiście nie jestem w stanie funkcjonować w takich warunkach pogodowych. Nastrój leci w dół, na łeb na szyję.. a i stany lękowe jakby "wypływały na powierzchnię." Kaska, co do badania.. myślę, że to ostateczny dowód Twojej nerwicy a nie żadnego guza mózgu. Badania, które miałaś robione praktycznie wykluczają guza. Praktycznie - bo żadne badanie jest w 100 % wiarygodne, ale z tego co się orientuję tutaj cyfry oscylują ok. 90-kliku %. Zabić się jednak nie dam, więc poczekajmy aż jakiś ekspert przytoczy statystyki
-
Pogoda winna jak nic! Gdy nie ma słońca budzą się demony.. parafrazując
-
I to jest najgorsze.. że kompletnie nie spodziewasz się ataku! Chodzisz, uśmiechasz się, ba! Zapominasz żeś chora! A tu nagle bum cyk i panika w toku
-
Może może, dobra passa trwa trzymaj się jutro Mała
-
zachar a gandzia to tylko pogarsza.. wiem, szkoda
-
magdalenabmw gratuluje decyzji.. też bym chciała się przełamać. Studiuję dziennie, ale zajęć niezbyt wiele (5 rok), wstyd tak siedzieć w domu i użalać się nad sobą
-
kolorynko, piszesz o larwach, nieprzyjemnych zapachach.. może to wyobraźnia a może omamy. Tego sama się nie dowiesz, koniecznie powiedz o tym p. psycholog :/ To może się powótrzyć, ba myślę że napewno się powtórzy! Lekarz i jeszcze raz lekarz
-
A ten coaxil to dostałeś po wizycie u psych.? Ja też się czułam 'niezbyt' lekko mówiąc po lekach w pierwszym tygodniu brania. Teraz zauważam stopniową poprawę.. Lęki i natrętne myśli.. no cóż, zabrzmię bezczelnie, ale taka uroda nerwicy
-
To napisz co tam u psychola ja idę za jakieś dwa tygodnie.. wizyta kontrolna u psychiatry, hmm muszę sobie napisać na kartce kilka przemyśleń, bo ostatnim razem to się tak speszyłam, że połowa chorych objawów z głowy mi wyleciała :/ a dd jakby złagodniało ostatnio, także cieszę się bardziej normalnymi dniami. Trzeba korzystać, bo nigdy nie wiadomo kiedy atak para-psychozy wróci
-
NutkaKRK nie smuć się, też to mam (czego ja nie mam). Fatalne uczucie. Staram się jak najszybciej wyrzucić złą myśl z głowy ale niesmak pozostaje.. brr. Potrafię tak wkręcić, że w znajomej na codzień twarzy bliskiej osoby widzę kogoś totalnie innego i zaczynam się bać. Odrazu mam wrażenie, że wariuję i skoczę z okna bo poprostu nie wytrzymam tego wariactwa. Tego też się boje, że zrobię sobie krzywdę bo nie zapanuje nad czynnościami. Ajjj
-
Loo matko, wracam ze spaceru z przyjaciółką. Jak tam ciepło! Pięknie... szkoda że zima tuż tuż Cudnie spacerować w parku, tylko jak ktoś jest zbzikowany to wyobraża sobie różne świrnięte rzeczy. Także krocząc wśród drzew momentami wiało grozą hehe. Ale wróciłam cała i (nie)zdrowa..
-
ahh zielona, taka delikatna analogia w kierunku zielonego.. pijam pijam
-
Nie ma to jak powrót ze szkoły o godz. 9.35. Wykład 20 min i spadówa.. także dzień dobry wszystkim :) ochh zjeździłam już z 50 km a tak wcześnie. Co by tu porobić
-
Ochh fajki rzuciłam, nie mam już nic Jakieś nałogi, nie kolidujące z nerwicą, znacie?
-
ee lalusie Taa świr se kmini w swoim świecie a my trzęsiemy portami, żeby się tam z nim nie znaleźć. Co do bani po paleniu, to fakt.. wiele zbieżnych cech. Taki bad trip, ja nie tykam zielonego odkąd mam lęki, zbytnio się boję Nawet piwa się boję
-
Oo ja lubię takie, testy. Sporo szczegółów by się zgadzało.. prosim o więcej
-
Dzień dobry wszystkim pozytywna pobudka, uff. bliksa, to potem rzuć parę na forum
-
Niestety może trwać dłużej niż "chwilę". Ja tak miałam, po ataku paniki.. stan derealizacji utrzymywał się u mnie kilka dni. Nie do opisania. Obecnie odczuwam lekki posmak tego cholerstwa
-
U mnie nawrót złego samopoczucia - powtórka z dnia poprzedniego. Pierwszy dzień na uczelni za mną, dałam radę ale było gorąco, dosłownie.. teraz miejsca sobie znaleźć nie mogę, siedzę jak na szpilkach. Hmmm sensowne zajęcie by się przydało
-
Ja tam wolę informować niektórych o mojej chorobie, lepiej żeby wiedzieli co mi się może stać i jak wygląda atak.. więc kiedy tylko mam okazję zabrać towarzysza - zabieram. Oczywiście najgorzej gdy brakuje mi tzw. wyjść ewakuacyjnych czyli np w autobusie. Obmyślam wtedy.. w razie czego wysiąde.. nie wiem położę się na przystanku. Gorzej jak nie zdążę dojść do drzwi, to co? Upadnę, "rozpadnę się" albo zacznę krzyczeć bla bla i inne tego typu schizole. Walka trwa nonstop, ale jak pisałam wyżej - nie zamierzam specjalnie ukrywać faktu, że jestem chora na nerwicę. Trudno, niech inni myślą co chcą
-
nie znalazłam nigdzie rady na ten problem. pomóżcie
tet odpowiedział(a) na nel.nel temat w Nerwica lękowa
Głupia, brzydka.. to takie banalne, masz rację. Miałam dodać, że spięte usta to też mój problem. Zwłaszcza w autobusie, pociagu, kiedy siedzę naprzeciwko OSOBY i siłą rzeczy ten ktoś zerka na mnie co jakiś czas. Bardzo się stresuję.. mam wrażenie, że mój grymas jest mega idiotyczny poźniej mnie bolą mięśnie wokół. Do tego słynna "kulka" w gardle, czasem ciężko przełknąć ślinę. Śmieszne to wszystko, ale prawdziwe. Brak nam luzu, ochh jak marzę żeby czasem trochę "puściło" ot tak -
laszlo, sfiksowałeś na punkcie ilorazu. Chyba masz z tym problem