Skocz do zawartości
Nerwica.com

pierm77

Użytkownik
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pierm77

  1. bibi gratuluje, tez kogos poznalem i tez jestesmy razem jest cudownie. Wychodze z choroby odzywam. Roznica jest taka ze ona nie jest nerowskiem , ma normalna rodzine wszystko poukladane. Osobiscie nie jestem pewny czy to dobry pomysl aby 2 chore osoby sie z soba wiazaley lecz 3mam za was kciuki powodzonka !
  2. gratuluje, to jeden z najstarszych i najlepszych osrodkow, wielu wyciagnol juz z dna nerwicy. powodzenia!
  3. pierm77

    nerwica mija!

    lecz najwiecej daje ta druga osoba poczucie waznosci oparcie i nadzieja ktora nam daje
  4. pomaga troche postawienie siebie samego w sytlacji "bez wyjscia" , "pod sciana" lecz ostroznie z tym sposobem ....
  5. zadablas troche o siebie, nasza nerwica to takie sygnaly niewerbalne wysylane przez nasze "wewnetrzne dziecko" nie jestem lekarzem lecz moj lekarz tlumaczy mi to w prosty sposob: a co niby mialoby cie tam "udusic" ? widziale/a/s kiedys budowe ludzkiego przelyku ? nie ma takiej jednostki chorobowej ... nie ma takiej choroby jak samoczynne, bezinwazyjne (jezeli nikt cie przed chwila np. w krtan nie uderzyl lub jezeli nie masz tam STALEJ NAROSLI - stalej oznacza takiej ktore jest w stanie wykryc USG) zadlawienie sie wlasnym przelykiem. z tego co piszez wynika ze pare taki objawow dlawienia juz przeszlasz wiec wytlumacz sobie samej to tak "skoro nie zadlawilam sie wtedy dlaczego mialabym sie zadlawic teraz" . Pozatym zrobilas usg i inne badania majace na celu wykluczenie przyczyny somatycznej. kazdy z nas to przechodzil. Ta klucha w gardle jest wrecz podrecznikowym przyladem nerwicy lekowej. Mija (w intensywny sposob) po dotarciu do problemu czyli na jezyk terapi przekladajac: "czego w zyciu nie mozesz przelkac" lub " co cie w zyciu dlawi"? co pomaga zacznij stosowac prosty mechanizm (nauczysz sie go na terapii) w momencie kiedy pojawiaja sie objawy zadaj sobie pytanie (zamiast skupiac sie na objawach) o czym myslalam przed ich pojawieniem? wymaga to odrobine treningu gdyz gdybysmy mieli dobry kontakt z wlasnymi myslami potrzebami nasze nazwijmy to "wewnetrzne dziecko" nie musialoby nam wysylac takich sygnalow jak dlawienie, duszenie, zawroty glowy, objawy parazawlaowe,wylewowe itd... (przerobilem wszystkie zanim w trakcie terapii nauczylem sie wykorzystywac ww. mechanizm) - zeby ci bylo latwiej mozesz na poczatku umowic sie z jakims lekarzem ze co tydzien zrobisz sobie badania kontrolne (w zalerznosci od potrzeb: usg serca , spirometrie, cisnienie) to uspokaja lecz nie uzaleznij sie od nich i lekarza. Celem jest sie uspokoic i zaczac zmieniac higiene zycia psychicznego np. poprzez terapie. terapia terapia terapia - jezeli nie ma obiektywnych (ciezka choroba somatyczna) przeszkod nie zwlekaj z decyzja. Wymowki (ja moge ci podac ze 100 wymowek z wlasnego doswiadczenia) opozniajace terapie odrzucaj bo szkoda Twojego zycia. napisze krotko jezeli nie dotrzesz do przyczyny problemu a mozesz to uczynic wylacznie poprzez terapie, nerwica bedzie postepowac wiem to niestety ze swojego doswiadczenia. [ Dodano: Pon Paź 23, 2006 11:24 pm ] p.s. poczytaj posty prawie kazdy nerwicowiec mial ww. objaw
  6. Są, ja jestem na takiej. W Warszawie. Taka właśnie jest terapia o której mówię. Facet wie co robi. dla mnie chyba nie ma juz ratunku, chyba jedynie smierc mnie moze wybawic , w nic juz nie wierze i chyba na dobra sprawe ja ufny kiedys jak dziecko nikomu nie ufam.
  7. jak sie pojawia skup sie na tym o czym myslalas pare/paredziesiat minut temu i zacznij w myslach wyrazacz uczucia - u mnie dziala - a bylas na terapii ?
  8. ja dos dobrze ja ukrywam przez te lata stalem sie chyba w tym mistrzem, choc nie wiem czy to dobre lecz podejscie spoleczenstwa do tej choroby jest z okresu kamienia lupanego wiec wole nie ryzykowac. O mojej chorobie wie (oprocz lek. i psychologa) kilka osob (oprocz pacjetow z terapii grupowej oczywiscie)
  9. pierm77

    nerwica mija!

    Gratuluje lecz to byly pierwsze ataki nerwicy lekowej, byc moze twoja trauma jest na tyle mala ze zadbanie os iebie wystaryczy lecz mimo wszystko zalecalbym kontakt z psychologiem.
  10. mam tak samo .. dlaczego nie ma w tym kraju terapii behawioralnych dla ptsd ???? - tylko takich konkretnych gdzie mozesz sie zmierzyc ze swoim lekiem poparzec mu w oczy i pokonac go ..... !!!!
  11. odzial dzienny 3 m-czna terapia grupowa dziekuje lecz napisalem "ciezkiej" nerwicy czyli moge wychodzic z domu, funkcjonowac, jezdzic po calym swiecie, nawet poleciec samolotem a kiedys 1 przystanek metrem byl jak tortury sredniowiecza, zreszta czesc z was wie o czym pisze. Problem z tym ze niektorzy ludzie po terapii (ach) nawet majac 20 pare lat zauwazaja ze "istnieja" i tu niestety potrzebna jest rownie zangarzowana pomoc aby poradzic sobie z: 1. pogodzeniem ze strata, trauma dziecinstwa 2. odnalezieniem sie w swiecie (bo to troche tak jakbys kazal noworotkowi byc "doroslym" - niczego nie jestes pewny/a bo nie zyles dla siebie) chocby takie rzeczy jak ulubione koleory, potrawy, tance, muzyka, miejsca ludzie (a wlasciwie brak bliskich) to zwykle odbywa sie w dziecinstwie (pozniej ulegajac weryfikacji lecz wtedy jest ten "bezpieczny czas" na to) 3. Poradzenie sobie w swiecie realnym czyli takie drobiazgi jak zaleglosci ktore powstaly w przeszlosci np. finasowe, zawodowe itp... a jednoczesnie pogodzenie sie z tym ze pewne rzeczy ktore inni dostali ty musisz "wyraywac" od zycia ciezka praca (i to duzo pozniej niz inni) 4. krotkie lecz b. wazne - nauczyc sie zyc dla Siebie i byc konsekwetny w realizacji ww. planu 5. reszta to juz zupelne "drobiazgi " asertywnosc, pokonanie (nabytych) nalogow itp. Nie znam psychologa , osrodka w polsce w ktorym lekarz rozpisalby z pacjetem cos w rodzaju planu (nie teoretycznego) wyjscia z (JEGO - danego pacjeta) nerwicy. A pozniej troche tak jak w filmie buntownik z wyboru wspolnie z nim "szedl" ( pilnowal, wspieral, doradzal,konfrontowal) przez trudna droge jego realizacji. To chyba zbyt trudne dla naszych lekarzy z ich wiedza z lat 70 tych dla ktorych okazane wsparcie od czasu do czasu (srednio raz do roku jak im dobrze placisz) to szczyt ich mozliwosci...
  12. oj mozna mozna nawet duze pieniadze za to biora lecz to moje doswiadczenie sa mnie wyciagneli z tzw. ciezkiej nerwicy i nauczyli mnie z nia zyc, dalej bylo juz znacznie gorzej bo ja chce newrice wyleczyc i tu zaczyna sie problem bo mam ogromne braki emocjonalne i wiele przezyc traumatycznych
  13. racja osobiscie mam wrazenie ze na moje terapii to glownie oni zyskali zupelne zero zaangazowania ptsd to w polsce prawie wiedza tajemna dla srodowiska psychiatrow edukowanych zgodbnie ze schematami z lat 70atych leczenie depresji nie tylko lekami to szczyt mozliwosci niestety -o jakimkolwiek pochyleniu sie nad pacjetem nawte w tzw. "terapii indywidualne:" (ktorej tez nie umieja prowadzic - zachowuja sie jakby prwadzili badania socjologiczne a nie chcieli dotrzec do pacjeta, pomijam juz aspekt ze bawia sie za moje pieniadze bo to akurat najmniejsza strata) p.s lubie cie Martusia
  14. po tym ze mimo wszelkich zabiegow wciaz w jakims sensie odtwarzasz sytlacje traumatyczna [ Dodano: Nie Paź 29, 2006 6:53 pm ] to dziwne tak powszechne schorzenie jak ptsd i za chinczyka nie moge znalesc osrodka ktory by sie specjalizowal w leczeniu tego schorzenia.
  15. mamy ... glownie dlatego ze cierpimy podobnie jak ty mozemy autentycznie zrozumiec i poczuc to co ty ... tego nie moze poczuc zaden psycholog tylko ktos kto przezyl cos podobnie trudnego...
  16. a jakie jest podejscie terapeltow - czy autentycznbie interesuja sie pacjetem i staraja sie mu pomoc wrocic do normalnego zycia ty tez poprzestaja na zwyklej psychoanalizie ?
  17. jak chcesz napisz na pw przesle ci namiary
  18. nie znam - dlaczego go polecasz ?
  19. z tych osrdkow z ogromnym doswiadczeniem polecam sobieskiego 112 wielu tam rozpoczelo na nowo zycie np. ja /3 miesieczna terapia refundowana przez nfz/
  20. tez gdzie w srodku czuje taka po3eba lecz dosc daleko jestem od kosiciola nie bardzo wiem jak zaczac
  21. ten rodzaj leku mialem "na poczatku" teraz tez sie pojawia lecz w duzo mniejszej formie .. po pewnym etapie tak jak napisalas zaczynaj go "przelamywac-oswajac" (na mnie dobrze dzialalo jak jechalem samochodem z kims bliskim) - teraz juz jezdze po calej polsce
  22. pierm77

    moze pomoze ...

    to my tutaj a reszta swiata poprostu jest jescze nie "zdiagnozowana"
  23. moze niestety moze.... lecz zwykle ludzie cierpiacy na ptsd cierpia tez na objawy nerwicowe
×