Skocz do zawartości
Nerwica.com

pierm77

Użytkownik
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pierm77

  1. Mam takie wrazenie ze nie wiem od czego zaczac. Wlasciwie codziennkie zaczynam ale brakuje mi czegos w rodzaju punktu podparcia.Daty,miejsca okolicznosci do ktorych moglbym sie cofnoc i powiedziec sobie "jednak byl czas w moim zyciu kiedy wszystko bylo OK" .Kiedys czesto snilo mi sie ze spadam w niekonczaca sie odchlan "moze jest cos w tym" . A moze punktu 0 nalezy szukac w dniu dzisiejszym lecz slaba to pociecha czuc ze codziennie walke z choroba zaczynasz od poczatku.Byc ciagle w drodze do normalnosci i nigdy jej nie osiagac poza monetami chwilami dnia kiedy i tak nie masz sily aby sie cieszyc ta chwila po wykonaniu ciezkiej pracy majacej na celu pokonanie choroby.
  2. pierm77

    z kim porozmawiac ?

    a moze dlaczego inni dostaja wszystko mimo ze postepuja podle a czlowiek kierujacy sie sercem,empatyczny dostaje od zycia tylko kopy ?
  3. Sorrow mialem i po trochu pewnie jeszce mam podobnie i ktos mi powiedzial kiedys cos co mi sporo pomoglo w zmienieniu spojrzenia na innych, a brzmialo to cytuje: "ludzie to egoisci tak zajeci swoimi sprawami ze nie maja czasu,zajmowac sie twoimi, chyba ze bardzo sie o to postarasz" czyli innym slowem 90% problemow, lekow, itz. zwiazanych z innymi ludzmi, rozgrywa sie wylacznie w naszych czaszkach,na niewielkim odcinku miedzy uszami
  4. nagradzam sie a pozatym jestem zbyt malo konsekwetny.Wiem ze to nie moja wina i trudno zdobyc sie na jakas konsekwecje patrzac na nagrody i tak wiele zmarnowanego czasu,szans w wyniku choroby, ale moglbym sie w koncu pozbierac do kupy niezaleznie jak bardzo to jest trudne,pracochlonne ciezkie i bolesne.. najwyzszy czas zaczac zyc bo jak nie teraz to kiedy ?
  5. nie ma takiego wymogu prawnego A jak jakas klinika tworzy "radosne prawo" zwane regulaminem (regulaminy sa wszedzie na drzwiach WC tez) a tobie koniecnie zalerzy zeby to akurat byla ta klinika gdy np. pracuje tam specjalista o ktorym slyszalac ze jest swietny, to poprostu umow sie w niej do psychiatry ktory jak bedie potrzeba skieruje Cie do psychologa.
  6. pierm77

    Książki

    nie mamy ci nic do wybaczenia za to ty masz sporo do wybaczenia sobie....
  7. zdarzaja sie rowniez fascynaci finasowani z podatkow twoich rodzicow ktorzy swoja prace traktuja inaczej niz tylko robienie kasy na chorych. Przeszukaj dzial oferty nie nie trzeba. tylko w sytlacjach wyjatkowych,po stwierdeniu choroby psychicznej uniemozliwiajacej podejmowanie decyzji przez chorego lub w przypadku gdy jego stan zdrowia moze byc zagrozeniem dla otoczenia
  8. w polsce moze byc problem z tego co wiem tylko zolnierze maja taki osrodek lecz zorientowany wylacznie na lecenie ptsd wojennego. Sprobuj w klasycnych osrodkach moze ktorys z psychologow,psychiatrow wykona odrobine pracy i bedzie w stanie Ci pomoc.To lenie nastawione komercyjnie lecz zawsze mozna znalesc jakis wyjatek.Przejrzyj dzial oferty na forum.Skup sie na specjalizacjach z nerwicy lekowej gdyz Ci lekarze maja najblizej wiedzowo do ptsd
  9. super, swietny pomysl, madry z ciebie czlowiek. Zwykle ludziom dojscie do tego etapu (wizyta u lekarza) zajmuje od paru m-cy do kilku lat. Nie moga tam dojsc "z powodu.......... (w miejsce wykropkowane mozna wpisac dowolna bzdure) trafiaja zwykle wtedy gdy cierpienie jest juz nie do zniesienia. Proces przypomina odkladanie wizyty u dentysty:smile: raz jeszcze gratuluje decyzji Przejrzyj tez sobie na forum watki dotyczace depresji nerwicy jest tam sporo cennych informacji.
  10. zlikwidowalbym konto w banku,kupil kota zamieszkal z mama i zostalbym premierem a powaznie jeszcze nie tak dawno bylem pewien ze tak chorej osobie jak ja jest pisane zycie w samotnosci, chocby po to zeby nie obciazac moja choroba bliskiej osoby.. to czesty (zly) sposob myslenia osob chorych
  11. to zupelnie normalny stan przy przy depresji co nie wyklucza nerwicy.Pewnie juz wiesz ze spokojnie mozesz to wyleczyc. - zaplanowales moze juz wizyte u psychologa zeby wstepnie zdiagnozowac chorobe i zaczac leczenie ?
  12. musi sie przedewszytskim sie chciec ale jak czlowiek nauczony ze z wlasnej pracy i tak nie dostanie nagrody to sie poprostu mu nie chce. Chodzilo mi o to ze prace nad soba ciagle musze zaczynac od poczatku,jakbym sie nie rozwijal w tej kwesti ... codziennie zaczynal od poczatku ..okropne
  13. co rano mam wrazenie, nie to nie wrazenie to fakt ze zaczynam od poczatku jestem juz tym bardzo zmeczony.
  14. tak isc wykluczyc przyczyny somatyczne. Jezeli sie nie potwierdza idz do psychologa/psychiatry w ciagu parunastu m-cy jestes w stanie sie wyleczyc. powodzenia
  15. zamierzam cos zrobic z ta choroba tylko kto mi pomoze pomoc. Psychiatrzy sa tak odporni na pomysly o ktorych nie maja wiedzy ze zal ich sluchac,jeszcze za wlasne pieniadze.
  16. pierm77

    Swieta na nerwica.com

    mysle ze dla wielu z nas to trudny okres. Jak zamierzacie spedzic swieta, z rodzina a moze samotnie? Jak sie czujecie w atmosferze swiatecznej,calym tym zgielku zakupow,porzadkow,przygotowan. A moze spedzacie swieta sami ?
  17. wracajac do tematu. Macie wrazenie ze lekarze psychiatrzy nie maja bladego pojecia o ptsd? Ja jestem zadowolony jak lekarz nie prosi mnie o wyjasnienie co oznacza ten skrot
  18. mozna, po wczesniejszym umowieniu sie telefonicznym.
  19. latwo powiedziec, kiedy tylko pozwalam sobie na slabosc od razu dostaje strzal miedzy oczy od zycia. Czasem zaczynam wierzyc w "zla gwiazde" itp. choc swiadomie wiem ze takowej nie ma lecz jak wychylisz glowke i dostaniesz po niej a caly proces powtorzy sie 10,100,1000 razy to po ktoryms z kolei raz ze przestajesz sie "wychylac" za wszelka cene starajac sie byc codziennie gotowy a brak przygotowania powoduje ze czujesz silny lek przed tym ze zaraz zostanie to wykorzystane. obecnie, zarzadzaniem projektami pewne elementy mojej pracy jeszcze sprawiaja mi przyjemnosc lecz szczerze wolalbym robic cos innego. Nie zmieniam pracy ja wiem z lenistwa,strachu,przyzwyczajania, moze boje sie ze bym sie nie sprawdzil, wazny jest tez czynnik ekonomiczny, wiadomo ze nie latwo podejmuje sie takie decyzje jezeli mieszkasz "wspolnie" z bankiem,jedzisz "wspolnie z bankiem" itd..
  20. w ptsd kazdy dzien jest walka, od zera, na nowo, od poczatku to samo czy dam rady?czy starczy mi sil? ptsd sprawia ze ogromnie trudno jest nam rozwijac sie na innych plaszcyznach -tak sie zastanawiam czy moje zycie ma jeszcze jakis sens. Zeby normalnie funkcjonowac musze wlozyc tak ogromna ilosc pracy a pozniej jeszcze poradzic sobie ze "zwyklymi" codziennymi problemami. Co za paradoks.. najpierw dostalem mniej niz inni, nie dostalem milosci jako dziecko, pozniej bylem niszczony,maltretowany jako dziecko,pozniej nerwic a nastepnie ptsd - jakim cudem mam byc nie tylko na tyle silny aby poradzic sobie z choroba i jak zostanie mi troch sil z codziennym zyciem? Tylko w matematyce - i - daje + . Ci wszyscy ktorzy nie tylko radza sobie z choroba lecz rowniez staraja sie zyc normalnie sa naprawde wielkimi ludzmi, nie ofirami lecz wielkimi ponadprzecietnymi indywidualnosciami zaslugujacymi nie na wspolczucie lecz podziw -badzmy z siebie dumni.
  21. nie zgodze sie,Twoim zdaniem.Lek chocbys nie wiem jak sie zabezpieczal i tak bedzie gora do chwili konfratacji z nim i znieczulenia sie a w zasadzie bardzie w przypadku ptsd przekonania sie ze nie ma fizycznego,faktycznego zagrozenia. Prosty przyklad z "sufitu" zostales ciezko pobity w zwiazku z tym za kazdym razem wychodzac w nocy masz ciezkie objawy ptsd. moze zapisac sie na kurs samoobrony, "przypakowac" ,jak to mowia niektorzy, a nawet kupic bron lecz w twojej glowie urodzi sie mysl a co bedzie jezeli ich bedzie 20-tu , 200-tu.. itd? - w jakim miejscu jestes w walce z ptsd ?
  22. nie znam twojej historii lecz jesli (ciagle) masz silny lek o to (a oparte jest to o jakies twoje doswiadczenie ptsd) ze na kazdym rogu ktos czycha zeby cie zabic lub kazdy kierowca musi miec w koncu smiertelny wypadek, to tak wtedy jest to lek nieuzasadniony.
  23. z nerwicy lekowej (b.ciezkiej) wyszedlem, zaleczylem jak zwal tak zwal w kazdym badz razie moge zyc,funkcjonowac po +/- 2-3 latach terapi.Praktycznie po 1 roku byly juz widoczne namacalne postepy. Natomiast w przypadku ptsd wydaje mi sie ze w polsce psychiatrzy nie maja bladego pojecia jak to leczyc, a sprawdzilem juz wielu, co mnie nie malo kosztowalo czasu i srodkow. Do ptsd podchodza jak do nerwicy w najlepszym razie nerwicy natrectw a sa i takie oryginaly ktore mam warazenie lokuja je w grupie ...depresyjnej. Rece mi opadaja kiedy slysze ze lekarz po wstepnym przediagnozowaniu mojego problemu funduje mi (za moje wlasne pieniadze" 6-12 miesiecy terapi psychodynamicznej (szkoda ze nie powie uzciwie ze nie ma bladego pojecia jak leczy sie ptsd).Udalo mi sie dogrzebac do publikacji metod leczenie ptsd w usa i w danii i polega ona na bardzo silenej terapii bechawioralnej.Waznym czynnikiem jest poczucie bezpieczenstwa pacjenta szczegolnie na poczatku. Kroczek po kroczku w bezpiecznych warunkach pacjent jezeli to mozliwe coraz bardziej fizycznie konfrontowany z wlasnym lekiem bo to nic innego jak nieuzasadniony lek -Zadaniem lekarza jest dobor taki srodkow (a zyjemy w 21 wieku) aby nie tylko przekonac pacjenta o tym ze lek jest nie uzasadniony ale rowniez poprzez wielkokrotne konfrontowanie sie z dana sytlacja stala sie ona dla pacjenta NORMALNA i Bezpieczna w sensie odczucia emocjonalnego . sorry za forme chcialem to jak najszybciej napisac zeby nie zgubic calosci z ww. przemyslen a nie chce mi sie poprawiac
  24. Poradnia Leczenia Nerwic 00-764 Warszawa, ul. Sobieskiego 112 tel. 022 841 26 13 Centrum Psychoterapii Oddział XIII Dzienny Zaburzeń Nerwicowych 00-764 Warszawa, ul. Sobieskiego 112 tel. 022 841 87 51
×