Skocz do zawartości
Nerwica.com

zawilinski

Użytkownik
  • Postów

    555
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zawilinski

  1. jakiego psychologa? do psychiatry i to bez gadania. jesli sie krepujesz to pomysl czy wolisz martwego chlopaka czy zywego. wybieraj. do szpitala psychiatrycznego z nim, niech mu dobiora leki i po jakims czasie wyjazd do domu leczyc sie. tu nie ma jaj. jak go zobaczysz martwego na linie to powiesz, ze jednak chyba trzeba bylo sprobowac. z tego co pisza na necie to faceci wybieraja takie sposoby samoboja, zeby uszkodzic sie dokladnie, perfidnie, zeby juz na ten swiat nie wrocic. wiec jesli nie chcesz zobaczyc rozkwaszonego chlopaka na chodniku (co chyba nie jest milym widokiem) to radze jak najszybciej zaciagnac tam chlopaka chocby sila, jak nie prosba to batem i tyle, bo tu nie ma jaj. jesli ci na nim zalezy to smigaj do psychiatry i to juz. ale zanim pojdziesz do psychiatry to radze zajrzec na http://www.znanylekarz.pl i http://www.rankinglekarzy.pl i poszukac takiego lekarza, ktory ma dobra opinie. masz isc razem z nim. nie zostawiaj go, bo facet ma trudne chwile. ale odpowiednie leki postawia go na nogi. mowie odpowiednie, ale to znaczy tez ze troche to potrwa zanim dobre leki dobierzecie, bo leki zanim zaczna dobrze dzialac musi uplynac 2-3 miesiace. poczytaj sobie co nieco na temat depresji i nie zostawiaj leczenia tylko lekarzowi. interesuj sie jego choroba to szybciej i sprawniej bedzie przebiegal proces leczenia. potrzebne informacje znajdziesz na forach jesli nie chcesz rozmaiwac o tym z innymi, bo ludzie od razu potrafia wyzwac kogos od wariata wiec forum to bezpieczny sposob zdobywanai wiedzy. peace.
  2. ktorymi lekami leczyć aleksytymie? ja mam zdiagnozowana schizofrenie prosta z objawami depresyjnymi. gorzej juz byc nie moglo. jakie leki mam brac zeby sie od tej swinskiej choroby uwolnic? problem mam taki, ze czasami jestem tak nakrecony i wkurzony, nie wiem dlaczego, ale wiem ze mnie nosi i po tym ze mnie nosi wnioskuje ze jestem wkurzony, ale tego nie czuje emocjonalnie. po prostu nie jestem swiadomy swoich emocji. ale moja psychiatra mowi mi ze ja mam niskie natezenie emocji. ludzie jakie natezenie. ja ich w ogole nie czuje, a nie ze ich nie ma. nie mam do nich dostepu i to jest najbardziej denerwujace, frustrujace. no i jak ja mam sie zakochac, zalozyc rodzine i takie tam. teraz jestem na etapie aleksytymii, ale przedtem mialem aleksytymie i zahamowanie psychoruchowe czego nikomu nie zycze, bo siedziec caly dzien w lozku zmeczonym to wcale nie takie przyjemne. ja biore wellbutrin xr 300mg rano i solian 300mg wieczorem. po welllbutrinie xr mam energie do dzialania, a solian na objawy negatywne w dawce do 300mg. czy tu trzeba zwiekszyc poziom dopaminy w mozgu? czego brakuje w chemii mozgu zeby moj leb mogl wreszcie normalnie funkcjonowac? czy aleksytymie da sie w ogole wyleczyc tzn. czy jest mozliwa remisja taka , zeby czuc emocje, bo tylko taka remisja mnie interesuje? doradzcie cos.
  3. biore wellbutrin 450mg (rano) od roku + solian 300mg (wieczorem). pracuje juz rok. w pracy mam mlyn, stres na okraglo. problem jest taki, ze nie moge rozladowac napiecia stresowego. caly czas chodze nakrecony, poddenerwowany. moja diagnoza to schizofrenia prosta czyli brak emocji. zauwazylem, ze solian pomogl mi na schizofrenie, wellbutrin na naped (nie siedze juz w lozku). pomimo tego, ze nie mam emocji jestem zestresowany. jak rozladowac to napiecie? jakimi lekami? a po drugie czym podniesc dopamine, bo wellbutrin i solian to za malo (biore maksymalna dawke wellbutrinu i maksymalna dawke solianu na objawy negatywne)?
  4. czy mozliwe jest miec niski poziom serotoniny, noradrenaliny i dopaminy jednoczesnie? biore wellbutrin xr 450mg na podniesienie noradrenaliny i dopaminy, a solian 300mg na podniesienie serotoniny i chyba dopaminy. cytuje "Niedobór serotoniny to wahania nastroju, niestabilność emocjonalna, lęki. Niedobór noradrenaliny to chroniczny brak energii i patologiczna wręcz senność. Niedobór dopaminy to ahedonizm - tzn. nic cię nie cieszy, nie potrafisz odczuwać szczęścia." nie mam juz kijowego nastroju tzn. nie mam dola i nie patrze niepewnie w przyszlosc. zmeczony nie jestem, biegam w gore po schodah, spac w dzien mi sie nie chce. ale dalej nie odczuwam emocji. czym podnosicie dopamine, bo ja tylko tymi dwoma lekami? na razie kosztuje mnie to 150zl miesiecznie, a dla mnie to duzo. czym zastapic wellbutrin xr, ktory w dawce 300mg+150mg kosztuje 150zl (solian 200mg kosztuje tylko 3,20zl, bo refundowany)? dajcie jakis cynk, ktory lek moznaby tu zastosowac, zeby podniesc znaczaco dopamine, bo wellbutrin xr podnosi ja w malym stopniu w porownaniu do tego jak podnosi noradrenaline. nie chce mi sie juz gadac z lekarzem, bo kobita uwaza, ze wellbutrin xr jest ok. jest ok, ale to za malo, zeby odzyskac emocje, a zycie bez emocji jest jak jablko bez smaku. doradzta jakis lek, ale mowie od razu ze IMAO-A i IMAO-B nie bede bral, bo wystarczy, ze sie zapomne i zjem ser zolty to moge w szpitalu wyladowac, a wole pracowac niz lezec w szpitalu i chorowac. doradzta, bo mnie ie wydaje, ze polscy psychiatrzy sa 100 lat za murzynami w porownaniu z tymi w USA i albo nie maja wiedzy na temat lekow albo po prostu sie boja stosowac tzw. nowosci, ktore uzywane sa za granica od x lat.
  5. nie ma czegos takiego jak niska samoocena. to jest tylko zludzenie, ale dosc realne. chodzi o percepcje, postrzeganie swiata. mozg przetwarza swiadomosc tak samo jak transformator prad elektryczny. to jest takie proste. jak dobrze ustawisz transformator to bedziesz mial napiecie jakiego chciales i tak samo jest z mozgiem,zeby dobrze funkcjonowal musisz zadbac o odpowiednie dobranieleku, dawek. lek wplywa na mozg, a mozg na percepcje. a percepcja na cale twoje zycie. wiec lepiej szukaj kumatego psychiatre, ale sam sie tez interesuj tym co bierzesz, a nie tylko zdawaj sie na laske lekarza, bo on to tylko dla kasy robi, a czy ciebie to wyleczy to juz totolotek.
  6. wg mnie to ze ktos jest samotnikiem zalezy od jego mozgu, jego percepcji, postrzegania swiata, potrzeb. jesli ja jestem samotnikiem tzn. ze nie mam potrzeby, po prostu nie czuje ze musze sie z kims spotkac i tyle. ale nie teraz wciskaja ludziom, ze jak sa sami (tak sami, bo sam nie oznacza samotny) to im sie dzieje krzywda i specjalnie robia ludziom metlik w glowie, zeby dazyli do rzeczy, ktroa jest dla tego czlowieka niemozliwa. czlowieku jezeli przez zalozmy szkole srednia nie spotykales sie z kolegami tzn. ze taki sie urodziles i juz. w swiecie zwierzat zalozmy taki jastrzab sam zyje, a z kolei kaczka zyje w stadzie i nikt nie mowi, ze cos jest nie tak z tymi zwierzetami. ale jak czlowiek sie nie spotyka z innymi to mowia od razu, ze chory. czlowiek jest taki jak mu na to jego mozg pozwala i caly jego uklad nerwowy.
  7. bralem 200mg solianu i bylo jako tako. zminiejszylem do 150mg, bo myslalem ze bedzie mniej tlumil. a tu zdziwienie jest corazgorzej. od 2 dni biore dawke 250mg. jaka jest granica (dawka) miedzy pobudzaniem a tlumieniem?
  8. biore wellbutrin 300mg rano i 200mg solian wieczorem. zauwazylem u siebie wzrost napedu, checi ogolnie gotowosc do dzialania po wellbutrinie - zero siedzenia w lozku. z kolei jesli obnizylem na jakis 1 tydzien solian (lek obnizajacy dopamine) do 100mg to zaczalem czuc klimat tak jak kiedys czyli zapach nie byl tylko zapachem (przewaza w tym momencie wellbutrin nad solianem), ale przekladal sie na emocje, tak samo swiatlo, bo w moim przypadku kolor i natezenie wywoluja inny klimat. czyli wniosek taki, ze wellbutrin podnosi noradrenaline i dopamine. nie wierze w jakies zasmarkane ulotki wiec musialem sprawdzic. z 200 mg solianu do 100mg zjechalem sam, ale to za duzy skok, bo wolalbym mniej czuc tego klimatu, zeby nie byc zaangazowanym zbytnio tzn. zebym tak bardzo wszystkiego nie przezywal wewnetrznie. sprobuje 150 mg solian, ale na dluzej. jak bedzie malo klimatu to zmniejsze do 100 mg. wg mnie osoby, ktore maja depresje, ale czuja emocje nie powinny brac wellbutrinu dlatego, ze to tylko spoteguje dola czyli depresje, a noradrenalina spowoduje, ze beda zbytnio pobudliwi i jesli bedzie mial mysli samobojcze to strzeli samoboja i trup gotowy. czyli wellbutrin dla ludzi, ktorzy nie czuja emocji i siedza tylko w lozku tzn. brak napedu, zmeczenie. jesli 150 mg ci nie starczy to laduj 300 mg. nie bralem 450mg wiec nie wiem jak jest. 300mg wellbutrin xr kosztuje ok. 100zl. ale powiem jedno - wole dac 100zl miesiecznie na tablety niz gnic latami w lozku. teraz mam prace i jakos leci, a nie tak jak bylo wczesniej, ze w ogole nie lecialo. out.
  9. z tego co widze to wellbutrin nie jest na lęki. wellbutrin jest na calkowity brak emocji, na obojetnosc, na to zeby wstac wreszcie z lozka.
  10. wellbutrin jest dla osob, ktore maja niedobor dopaminy i noradrenaliny, a nie na lęki.
  11. 15 wrzesnia 2009 poczulem lekki ale to bardzo lekki klimat mojego miasta czyli wellbutrin dziala, ale jest za niska dawka. czucie klimatu np miasta, pogody, samego dnia, jak ptaki spiewaja to sa wlasnie emocje, ktore odbieramy, ktore sie w nas rodza, a nie tylko te ktore wyrazamy. w teorii leki na padaczke dalyby spodziewany efekt, ale nie wiadomo jakie moga byc konsekwencje. emocje moga wrocic, ale czy zjazd zbytnio nie bedzie przeszkadzal. czy znacie kogos kto bierze leki przeciwpadaczkowe na obojetnosc albo czy wiecie z doswiadczenia jak takie leki dzialaja na czlowieka ktorego bolaczka jest obojetnosc? [Dodane po edycji:] poprawka: czy znacie kogos kto bierze leki przeciwparkinsonowskie (bo to leki na parkinsona podnosza dopamine) na obojetnosc albo czy wiecie z doswiadczenia jak takie leki dzialaja na czlowieka ktorego bolaczka jest obojetnosc?
  12. biore wellbutrin 150mg juz 2 miesiace i solian 200mg. zaczelo sie od lekkiego zmeczenia w poniedzialek 7.09.2009 wiec sie polozylem na 1,5 godziny. dzisiaj z kolei spalem do 11 godziny rano i potem ze 2 godziny po poludniu i nadal czuje zmeczenie. wydaje mi sie ze to jest zjazd. na poczatku tzn gdzies tak od 25 lipca mialem kopa az do 10 sierpnia. potem to sie uspokoilo tzn stalem sie bardziej spokojny. moj lekarz mowi ze to spadek serotoniny. wczesniej bralem alvente 75mg, ale po niej wyniki byly mizerne. wiec teraz nie wiem co w koncu. czy dopamina jest zaburzona, czy noradrenalina czy serotonina? idzie zglupiec. nie mialem zadnej euforii. moze trzeba podniesc teraz serotonine. noradrenalina chyba jest ok.
  13. co polecacie na zwiekszenie poziomu dopaminy? obecnie biore wellbutrin xr 150mg i solian 200mg i nie czuje emocji.
  14. basior jak chcesz polegac tylko na lekarzu to nigdy nie wyjdziesz z choroby. terpia polega na wspolpracy pacjenta z lekarzem, ale jakos lekarze nie kwapia sie, zeby jakakolwiek wiedze pacjentowi przekazac tylko wypisuja mu leki wg uznania, a tak leczenie nie powinno wygladac. jak ci wellbutrin nie sluzy to go odstaw. mi np sluzy, bo jestem aktywny. nie zalezy mi na tym, zeby odzyskac emocje, bo jak mam emocje to potem jestem przewrazliwiony na punkcie roznych spraw, a tak to radze sobie w zyciu.
  15. leki dobieralem 2 lata i nagle po 2 latach trafilem, a ty mi mowisz ze wellbutrin jest ble. basior a co ty obecnie bierzesz? czym bys zastapil wellbutrin, zeby mial podobne dzialanie tzn. zeby lek dawal naped, zebym nie lezal caly dzien w lozku? obecnie mam schizofrenie prosta czyli same objawy negatywne w tym apatia i anhedonia. biore wellbutrin, ale zadnej euforii nie czuje. jeszcze jedno. jaki lek polecasz na zmeczenie?
  16. basior a co powiesz na to, ze ktos moze miec za niski poziom dopaminy? ja tak mam. i jak se poziomu dopaminy chociaz troche nie podniose to nic nie bede robil. tylko siedzial i zamulal. a poza tym nie czuje zadnej euforii i ludzie w tym poscie tez nie jesli juz zdazyles zauwazyc. ale zamiast euforii jest naped, ludzie nie siedza w lozku, jest chec do dzialania, a nie czarna rozpacz i depresja. bierzesz wellbutrin? brales go? jak nie wiesz na wlasnej skorze jak ten lek dziala to co polemizujesz?
  17. jak jest lek na depresje to i tez jest lek na odzyskanie empatii. mowiac o empatii mam na mysli odczuwanie emocji, odczuwanie klimatu emocji zarowno wlasnych jak i innych. z tym tez sie wiaze empatia. emocje umiem wyrazac i wyrazam ale jednoczesnie nie czuje ich klimatu np. jak sie smieje to jest to bardzo powiewrzchowne, nie czuje glebi smiechu, tego w srodku co sie z nim wiaze; normalnie powinienem byc jakis czas pod wplywem smiechu tzn miec dobre samopoczucie, a ja z kolei tak nie mam. nie mam ani dobrego ani zlego samopoczucia. mam po prostu umiarkowane samopoczucie. jak cos mnie wkurzy to to uzewnetrzniam, ale po tym jak sie wyladuje to juz w ogole nie jestem pod wplywem zlosci. normalnie ludzie jak sie wkurza to jeszcze jakis czas sa wkurzeni zanim emocje z nich splyna. tak jakby tych emocji nie bylo. splywaja po mnie jak po kaczce bedac tylko na powierzchni nie przebijajac powierzchni. ale przed choroba to mialem empatii az nadto. przejmowalem sie wieloma rzeczami. a teraz luzik. niczym sie nie przejmuje. ale tez rzeczy nie sa mi obojetne. ale chcialbym poczuc lekki klimat emocji, bo takie zycie bez emocji jest troche puste, niepelne. oprocz wellbutrinu 150mg biore jeszcze 200mg solianu, na zmeczenie. bo jak bralem 100mg solianu to od razu czulem sie zmeczony i ciagnelo mnie do lozka. w maju sie pytalem lekarki czy sa jakies leki na zwiekszenie dopaminy to mi powiedziala ze jest wellbutrin. a potem to ja musialem namawiac zeby mi przepisala wellbutrin, bo omijala ten lek i chyba na odczepnego dala mi go. z kolei solian bralem kiedys w dawce 600mg, potem jak przeczytalem ze solian na negatywne objawy schizofrenii jest dobry w dawkach 50-300mg to mi obnizyla do 400mg, bo powiedziala ze sie slabo wchlania wiec dlatego 400mg. wtedy jeszcze chcialem calkowicie wycofac solian i uparlem sie zeby mi obnizyla i wyszlo ze 200mg. po miesiacu sam se obnizylem solian do 100mg, ale jak poczulem ze jestem zmeczony i ciagnie mnie do lozka to powrocilem do solianu w dawce 200mg. moja diagnoza schizofrenia prosta. a leki jakie poprzednio bralem to alventa w dawce 75mg i solian 600mg. solian w dawce 600mg jest na objawy wytworcze czyli totalnie nietrafiony (schizofrenia prosta to objawy negatywne), przez niego wlasnie cale dnie spedzalem w lozku, a alventa w ogole nie aktywizowala wiec nie wiem po co bralem. wg mnie jak lek nie dziala z jednej grupy to trzeba zmienic lek ale nie z tej samej grupy ale na lek z innej grupy, bo w ten sposob dojdziesz do remisji szybciej. albo lekarze sa rzeczywiscie tak tepi ze nie wiedza jak leki na danego czlowieka dzialaja i kaza mu po 9 miesiecy i dluzej siedziec na danym leku pomimo tego ze ten mu nie pomaga albo po prostu nie maja w tym interesu czyli checi czyli korzysci materialnych w postaci kasy albo prezentow.
  18. jo. biore wellbutrin xr 150mg. i dopiero ten lek mi dal kopa. tzn nie leze juz w lozku. wstane i dzialam caly dzien. zero lozka. SSRI sa za slabe. wellbutrin jest mocniejszy. ale szkoda ze kosztuje ok. 50 zyla. jaki lek wziac zeby odzyskac empatie? doradzcie
  19. bylem tez u bioenergoterapeutki. przesuwala rece nad moja glowa, gdy stalem albo siedzialem to przesuwala rece wzdluz mojego ciala w odleglosci 15cm. nic nie pomoglo moze dlatego ze za malo sesji. ale po doswiadczeniu z hipnoterapia uwazam ze bioenergioterapia to tez lipa.
  20. wizyta u Kaczorowskiego kosztuje 150zl za godzine. mi wmawial ze nade mna ktos przejal kontrole, jakis zly duch. jak ktos jest az tak glupi i az tak naiwny to bedzie chodzil do niego i bedzie przeplacal. ja po seansie od razu powiedzialem ze to sciema, ale rodzina sie uparla zeby do niego chodzic. po 3 wizytach dalem luz. a kto pracuje u niego w recepcji? jakies dwa dzieciaki i widzialem osobiscie jak wymyslali slogany na strone internetowa i na jakis plakat. ludzie jak ktos jest zdesperowany to wszystkiego sie chwyci. pod hipnoze kazda chorobe mozna podpiac. [Dodane po edycji:] BB1 pojdz do Kaczorowskiego to moze przepisze ci kudżu. nie wiem co to jest ale fajnie brzmi. kosztuje jedyne 70zl. ludzie skad Kaczorowski ma tyle tytulow? co on je na bazarze kupuje po 3 zl? nie widze zeby skonczyl jakakolwiek sensowna uczelnie. tylko sama medycna naturalna, hipnoza i takie tam inne dziwadztwa.
  21. a moze bys tak ja wpierw opublikowala bo jak nie ma ankiety to jak ja mam ja wypelnic
  22. miko84 skad ty bierzesz Adartel? po prostu mnie ciekawi skad ty bierzesz leki na Parkinsona skoro Parkinsona nie masz. ja rozmawiam ze swoim lekarzem i za cholere nie chce mi tego przepisac.
  23. sciema. dlaczego? bo dalej chodzi jak chodzi. ale dam wam rade na przyszlosc. nie wkur... administratora, bo on tez czlowiek a dzien w pracy "ciezki" wiec jak mowi ze zrobi to zrobi ;|
×