Skocz do zawartości
Nerwica.com

citi

Użytkownik
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez citi

  1. hej hej ja dostalam Nasen od doktorka i powiem że na początku sie balam i pierwsze 2-3 razy wzielam pół tabletki zamiast całej, teraz łykam całą, nie biore codziennie ale muszę przyznac ze śpi mi się o wiele lepiej - usypiam w max 15 min - potrzebuję mniej snu (wczesniej 10-12h było mało) - wstaję bez problemu nawet wczesnie rano (a do rannych ptaszków nie należę, często dopiero ok południa się "budziłam") - daję radę wytrzymac cały dzien bez senności i ospałości - sen jest spokojny, pamietam że coś mi się śni ale nie pamiętam co, nie przeżywam tak snów, nie męczę się psychicznie przez sen, wczesniej śniły mi się koszmary a sny mialam tak realistyczne ze budziłam się zdyszana wystraszona spanikowana i długo nie mogłam się uspokoic i usnąc ponownie - wstaję rano i czuję że spałam, nie boli tak kręgosłup i nie budzę się z bólem głowy więc u mnie same plusy
  2. heheh no nie wpadlam na to :-) przy najbliższej okazji spróbuję. albo pogadam w pn z psychiatrą zeby mi cos dał, chyba moze mi wypisac cos takiego ?
  3. a ja sie szykuje na spacer z dzieciakami, ale juiz mam wszystkiego dośc... łeb mi pęka, oczy swędzą od alergii. i nie mam zadnych prochów wiele dzis nie robilam. nawet lozka nie scielilam, 3/4 dnia sie bycze.... tragedia pranie juz prawie tydzien w lazience lezy i czeka az ktos zabierze... i ten ból głowy.... bosh... cisnienie 96/60 :-/ średnio na jeża...
  4. najpierw trzeba meic odpowiedniego lekarza... bo jak juz pisalam... wszyscy do tej pory uwazaja ze powinnam sie cieszyc i że to nie choroba.... matko jak mi łeb dzis pęka. wkońcu słońce troche odpuscilo, jest czym oddychac myslalam ze bedzie lepiej a chyba mi czaszke zaraz rozsadzi
  5. citi

    cześć:)

    Nulka mój mąż też lubi mówic "nie myśl o tym tyle" ale nie rozumie że nie umiem panowac nad tymi myślami. Też nie lubie zostawac sama w domu, jeszcze z dziecmi, boje sie ze komus cos sie moze stac... okropne to jest. nie wiem skąd jestes ale poszukaj u siebie Poradni Zdrowia Psychicznego tam są psycholodzy psychiatrzy i POMOC a jeśli takiego punktu nie masz możesz poszukac np w opiece spolecznej albo przez internet , są pporady psychologiczne za darmo. co do badań specjalistycznych pod kątem choroby twojego taty to jeśli jest takie obciażenie to lekarz rodzinny powinien ci dac skierowania do odpowiednich lekarzy i na badania. wyduś to z niego, masz do tego prawo. z reguły w przypadku raka w rodzinie cała rodzina jest obejmowana takim programem profilaktycznym. Jeśli nie wiesz jak się za to zabrac daj znac na PW coś ci znajdę :-)
  6. ISJ ale niskim 80/50? nie martwic sie? ale mi to zycie utrudnia. nie moge kucnac z dzieckiem w piaskownicy bo jak wstane to niemal mdleje w sklepie sieganie do niskich i wysokich półek wywołuje to samo dziecka ponosic nie moge bo z wysilku jest to samo. ja nie wiem z czego tu sie cieszyc ciagle mi slabo, ciagle jestem spiaca i boli głowa.... nic fajnego ale dorwalam ksiazeczke o niskim cisnieniu. małe ilosci szampana podnoszą cisnienie :-) a kawa usypia... i tak dokladnie jest ze mną, wypije kawe i nie dosc ze mi siada żołądek to robie sie senna
  7. tak tak, jak najbardziej polecam tylko wczoraj ni kuta nie moglam tam odpisac nic.
  8. no moze byc jeszcze sok... albo jakies " bezalkoholowe" bosh jak ja bym nad morze pojechala... 9 lat nie bylam. ehh..
  9. trzeci raz próbuje napisac ISJ. po pierwsze jestem kobietką po 2 nie biore ŻADNYCH leków taka moja "natura" a lekarze każą sie cieszyc z niskiego cisnienia.... glupota jakas
  10. isj... po pierwsze jestem kobietą :-) (nie przepraszaj, nie mam zaznaczonej opcji w profilu) po 2 nie biorę ŻADNYCH leków... to mój "naturalny stan" dlatego to tak męczy...a wszyscy lekarze mówią mi że mam sie cieszyc ze takie niskie cisnienie mam teraz było 90/50.... [Dodane po edycji:] dżizas, post zniknął... ISJ jestem kobietką i nie biorę ŻADNYCH leków taka jestem "naturalnie" :/ a lekarze każą mi sie cieszyc że mam tak niskie ciśnienie :-/
  11. citi

    Syndrom DDA

    hej, ja również właśnie odkryłam "tą stronę" swojego "JA" mój tata był alkoholikiem, od 8 lat nie żyje. nigdy nie myslalam zeby to mialo wplyw na moje dorosłe życie. zawsze mialam z nim "Sztame" to on był po mojej stronie, a nie matka, w nim mialam sojusznika. a jednak jak psycholog zapytala "a pani tata?" ryknełam łzami... i stwierdzilam ze chyba jest cos nie tak. znalazlam pierwszą lepszą strone o dda i o "objawach" i okazało się że pasują.... wczoraj z psychiatrą ustalilismy ze przeniose sie z poradni zdrowia psychicnego do poradni uzależnień i współuzależnień. on tam przyjmuje i prowadzi terapie DDA i od tego zaczniemy. najpierw jakies indywidualne spotkanie a potem może grupa. zobaczymy co zdecyduje u mnie to: ► lęk przed zmianami; ► niska samoocena; ► poczucie osamotnienia; ► przeżywanie silnych lęków pomimo braku rzeczywistych zagrożeń;przesadnośc emocji ► lęk przed odrzuceniem; ► brak akceptacji siebie; ► problemy ze stworzeniem udanego związku oraz trwałej przyjaźni; ► ukrywanie emocji; ► silna potrzeba kontrolowania siebie i innych; ► niezdolność do zachowań spontanicznych. + jestem nieufna, zazdrosna, sama sobie kłody pod nogi rzucam, robie cos źle wbrew sobie, mimo ze wiem ze jest to złe.
  12. ja w neidziele mialam swoj epizod po calym weekendzie u rodzinki , imieniki, zabawa itp itd juz w sobote czulam ten typowy lęk wracajac do domu, ale zalozylam sluchawki na uszy i sluchalam radia glosno żeby odwrócic swoją uwage od tego. ale w niedziele w nocy mnie złapało. obudzilam sie o 2 z bólami i spędziłam 2h na kiblu, biegunka, byłam cała mokra od potu, doslownie sie ze mnie lało. zdrętwiały mi rece i nogi i mdlałam co chwilę. masakra.. jak zwykle musialam sie rozebrac do naga, mąż mi dał mokry tshirt, (ostatnio zauwazylam ze jakos lepiej znosze omdlenia jak mam zimny kompres na karku - mniej mdleje a jesli juz to szybciej dochodze do siebie) potem wzielam no-spe... (wiem ze prochy i tak nie dzialają, ale biore je... nie wiem po co... jakos tak czuje że mi pomagają, jakas rutyna taka, schemat działania) i za chwile były wymioty - czyli ostatnia faza. potem jeszce troche mnie skurcze męczyły... zwinełam sie w kłębek na fotelu i tak usnęłam....
  13. citi

    Pytanie

    taaaa i moze zalegalizujmy here koke i całą reszte twardych dragów..... bosh.... ps. ANna... moze trzeba poprosic admina zeby sprawdzil IP? podszywanie sie pod kogos kwalifikuje sie chyba na ban...
  14. A tyroksynę? Ile wynosi Twoje TSH?1.08 ulU/ml (zakres wartości ref. 0.40-4.00)
  15. ja póki co jestem padnięta fizycznie... ale dziwnie... radosna... tzn moze to za duze słowo... ale jakos mi tak dobrze od rana psychiatra, przychodnia (zapis na eeg i do dda) potem szybkie sniadanie w domu, apteka, biblioteka, przychodnia (eeg fartem termin dostalam) , zakupy i wkoncu dom.... wlasnie zjadlam sniadanie matka pojechala na dzialke wiec nie bedzie mi truc (jak usłyszała DDA i wyjasnilam jej skrót to ryknęła "No przeciez ty nie jestes alkoholikiem!!" powiedzialam ze moge z nia o tym pogadac jak sie doinformuje) dziecko małe śpi, duże sie sobą zajeło.... jest dobrze.....
  16. ok, super, no dzis od popoludnia naprawde rewelacyjnie wszystok smiga ale wczesniej... szału mozna bylo dostac :-)
  17. Ciesze sie ze juz ci lepiej a nastepnym razem skoro mowisz ze na sam dzwiek kropli jest źle, to nie pomogla by jakas muza na sluchawkach i pomieszczenie bez okna ? w sensie lazienka ?
  18. Aneta a co lekarze na te braki wyników w leczeniu? a co do Serotaxu to moze skoro tak dlugo go nie bralas to po takiej przerwie znowu zadziala? od 5 tyg jestes na Anafranilu. moze powinnas dac mui jeszce z 1-2- tyg ?
  19. ja raz łyknełam Hydro bo nie mialam zadnej innej przeciwhistaminy w domu a dopadła mnie alergia okropna... łyknełam rano ... i dopiero popoludniu sie "ocknęłam". czułam sie jak nawalona w 3 dupy. powieki mialam tak ciężkie że hej... ale jak sie położyłam ni cholery nie moglam zasnąc wiecej tego shitu nie wezme
  20. coś o mnie depresja i IBS (biegunkowa postac) czy jej niski poziom/brak (jeśli chodzi o wpływ na ciśnienie krwi i temp. ciała), może powodowac niskie cisnienie krwi i niską temp? bo u mnie cos takiego występuje, mam srednio 80/50 a ostatnio był rekord 76/46 i zawsze mialam niską temp ciala. np 36.2 w chorobie, grypie gdzie wiekszosc ludzi ma wysoką u mnie dochodzi najwyzej do 37-37.4 prolaktyne i tsh mam w normie to ja już czekam na to omówienie... czyli u mnie wychodziloby 5-HT2 lub 3 z tego bardziej że 5-HT3 co dalej daje nam i bo przy tym występują okropne bóle (wymioty + omdlenia-chyba z bólu) a to mnie pociesza Dzieki wielkie za opracowanie... będę śledzic kolejne "odcinki"
  21. citi

    Pytanie

    i to bedzie napewno najlatwiejsze wyjscie, bo branie kilku leków naraz może miec różne skutki, więc bezpieczniej dla ciebie będzie jak będziesz to robił pod kontrolą lekarza. Bo niedajboże coś by ci się stało i jeszcze opiernicz od lekarza dostaniesz za samowolkę, i bedziesz musiał następnego lekarza szukac. i zgadzam się z tobą w kwestii tego że psychiatrzy też lubią żonglowac lekami jak tiktakami...
  22. taaa, tylko żeby odpalic czata, czy strone to graniczy z cudem.... a potem drugi cud to utrzymanie sie na czacie.... czy nie mozna by pogadac np na polchacie? np tu http://s1.polchat.pl/chat.php?_room=nerwica_i_depresja.pl wszystko chodzi pieknie, przejrzyscie....
  23. ja też stronkę polubiłam.... znalazlam tu dużo przydatnych informacji i rad tylko niestety do szału doprowadzają mnie problemy z odpaleniem strony. czata. autentycznie wychodzi wtedy moja nerwica chyba.....
  24. citi

    Powiedzieliście?

    ja taką sprzecznością jestem niby nie chce żeby ktoś wiedział (ja wiem że psychiatra to nie ujma ale wielu ludzi jest jednak ograniczonych i dla nich psychiatra=wariat) a z drugiej strony przez swoje "cechy" jestem gadatliwa i moglabym powiedziec wszem i wobec... jakbym sie chciala "chwalic".... ze wkońcu coś "ciekawego" sie dzieje w moim życiu... narazie wie 3 znajomych (o psychiatrze i o moich domysłach o depresji nerwicy adhd itp) 1 podeszla do tego raczej obojętnie, bez oceniania ale też bez większego "entuzjazmu" czy zainteresowania. Druga kolezanka wie chyba od dawna, od kiedy jako młode mamy rozmawialysmy o monotonii dnia codziennego, a ona po porodzie wpadła w okropną depresje poporodową i wypchnęłam ją do lekarza. więc z nią mogę o tym normalnie pogadac. Druga też przeszła chwilowe załamanie (1.5roku) ale nie było okazji zeby pogadac "szczegółowo" moja matka wie... bo siłą rzeczy zostaje z dziecmi jak chodze po lekarzach... ja od dziecka bylam nerwowa, nadpobudliwa, buntownicza, płaczliwa itp itd.... a ona jest okropną wiedźmą, która uprzykrza mi życie odkąd pamiętam (wraz ze smiercią taty straciłam sojusznika) (ps. bardzo podobało mi sie w jednej z książek takie stwierdzenie że to z reguły najsłabsza jednostka idzie do lekarza bo nie wytrzymuje presji, a najbardziej nerwicorodna osoba nigdy nie idzie sie leczyc..... czyt. moja mama) mój mąż.... tyle razy to powtarzałam że te pojęcia chyba przestały dla niego miec znaczenie, no i chyba myśli że zasłaniam się i usprawiedliwiam swoim stanem... wg jego teorii wystarczyloby gdybym "sie wzięła i ogarneła".... (uwielbiam tą teorię u ludzi.... "e tam, nie gadaj głupot, tylko weź się w garśc) narazie cieszy sie że wkońcu przestałam o tym gadac i poszłam do psychologa i chcę coś z tym zrobic a nie tylko siedziec i użalac się nad sobą... jedyne czego się boję to że jakoś się może dowiedziec mój EX (któy jest ojcem mojego starszego syna), mamy calkiem dobry kontakt, ale boję się, że gdyby się dowiedział mógłby to wykorzystac przeciwko mnie i spróbowac zabrac mi syna.... to juz podchodzi pod natrętne myśli i lęki (bo ta myśl często wraca i nie chce się odczepic)
  25. citi

    Pytanie

    conajmniej dziwnie to brzmi, skoro jestes pod opieką lekarzy to oni chyba (w porozumieniu z tobą) wiedzą co robią. to może weź cos od początku do końca, poczekaj aż się rozkręci a nie łapiesz 5 srok za ogon i żonglujesz tak tymi lekami wydaje mi się że ten portal ma charakter informacyjny i nie jest bazarkiem na którym można kupic poważne leki jak cukierki. a mówiłeś lekarzowi o tych lekach? może sam ci je przepisze? jak wezmiesz je "na lewo" to moze "Zaburzyc" twój proces leczenia szczegolnie że będzie to bez wiedzy lekarza. ps. czemu założyłeś kolejne konto ????
×