Skocz do zawartości
Nerwica.com

agaska

Użytkownik
  • Postów

    680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agaska

  1. Mniaaaam... Biala tez pyszota. A laczona biala z gorzka i mlekiem na goraco to dopiero bomba kalorii i szczesliwych fluidow Btw, macie czasem wrazenie jakby cos lazilo wam po skorze (albo tuz pod nia) glowy, brzucha, plecow, nog?
  2. Eeee.... No nie wiem, to najlepszy w miescie. Paromerck byl ok az do mlekotoku Zostal mi wycofany, ale chyba wroce do niego... Moze jakos przetrzymam. Spamilan jest ok, bo wycisza, uspokaja ale i... Usypia.
  3. Nie, mowie o progesteronie. Dodatkowy prog mozna brac podczas ciazy.
  4. Oczywiscie, zwlaszcza gorzka albo na goraco... Mhmmm.... Ja codziennie wcinam pol tabliczki, czasem cala.
  5. Eeee... Z tego co wyczytalam w ulotce tego mojego leku to mozna go przyjmowac w ciazy :) Tylko oczywiscie o tym czy wolno czy nie wolno go przyjmowac - decyduje lekarz.
  6. Tak, tak, wiem. Choc ja nawet jak jest fatalnie (laze na czworaka) to i tak mam wiekszego pietra przed wzieciem leku niz przed atakiem Wiesz, nie moga mi dobrac odpowiedniego porannego sssri... A na samym Spamilanie to sie czuje jak detka bez powietrza.
  7. Mam leki na recepte, ale nie chce ich brac :) Nervomix tez mam. Melise wlasnie pije. Juz nieco lepiej... Choc w boku dalej kuje. I w jelitach jezdzi. Ale przeszlo na tyle, ze moge sie przejsc kawalek... Zabieram wiec mojego futrzaka i lece.
  8. No i sie zaczelo... Kuje mnie miesien w boku i nodze, jezdzi w jelitach, kreci w glowie i juz sie nakrecam... Jeszcze melisy nie pilam w sumie, wlasnie parze. Mam ochote zakopac sie pod koldre i spac! Ale nie moge. Tyle jeszcze musze dzis zrobic, ze glowa mala. Zaspokajam sie poki co gorzka czekolada, chyba kupie cole, bo mnie cos na nia ciagnie... Tylko musze sie uspokoic na tyle zeby nie pasc w kolejce. Wlaczylam tradycyjnie oglupiacza - tv - i staram sie wyluzowac. Venus, mam nadzieje, ze dalej jest ok. Donkey, dzieki, zawsze to jakos podnosi na duchu, ze sie nie jest jedyna na swiecie osoba z takim czyms.
  9. Venus - dobrze slyszec. Bedzie ok. Ja nie wzielam mojego leku, pietram dalej Chyba jednak wroce do paro. Jestem sama w domu, nie ma nikogo kto moglby mi pomoc "w razie co". Moze jutro sie odwaze, w koncu wooolneee
  10. Mi sie okres 2 m-ce spoznial... Potem miesiac. Poszlam do gina, dostalam progesteron na wywolanie i.... Myslalam, ze zejde z tego swiata. Bol straszny, przybicie jeszcze gorsze. Praktycznie caly okres (7 dni) w lozku. Przy kolejnym bylo juz lepiej z bolem ale gorzej z objawami nerwicowymi.
  11. Jak jestem na pograniczu utraty swiadomosci (a co za tym idzie omdlenia) to pedze do lozka. Nie patrze na nic tylko do wyra, klade sie w polsiedzacej pozycji i staram uspokoic. Tylko potem mam pietra przed wstaniem Ze sie powtorzy. Jesli jest to tylko nieprzyjemne uczucie w brzuchu (chyba kazdy je zna... ) albo glowie to staram sie uspokoic w kazdej pozycji. Czesto mi sie udaje albo mam na tyle slaby atak, ze mija po kilku sekundach. Mnie przerazaja te kilkugodzinne, kiedy telepie czlowiekiem, goraco mu i duszno ale i zimno zarazem. Do kapieli nie wleze, boje sie, ze jak strace przytomnosc to sie utopie. No i oczywiscie wlaczam swiatlo (zazwyczaj lapie mnie w nocy albo wieczorem, przy swietle latwiej mi sie uspokoic).
  12. Czekolaaaada... Do tego pozytywne myslenie i masaz glowy :)
  13. Wynik jest dobry. Ja przy pierwszym, silnym ataku mialam zawyzony (wieczor to byl, silny stres... a przy stresie idzie w gore cukier). Potem bylo juz ok.
  14. Pobudka o 8 rano, zdecydowanie za wczesnie. Jestem podenerwowana... Boli mnie w boku (prawym) a raczej tak przy zebrach w 2 miejscach i przy pepku (miesnie - wczoraj sie ponapinalam i zle siedzialam przed kompem, na wieczor kregoslup bolal juz ostro). Chce mi sie spac... Jak tam, Venus?
  15. Zgadzam sie ze scratem, on Ci nie pomaga, takim podejsciem moze tylko pogorszyc Twoj stan, bo jeszcze Cie bardziej denerwuje. Idz z nim do spychiatry i niech lekarz mu powie jasno i wyraznie co to za choroba i jak nalezy ja traktowac. Jesli to nie trafi to daj sobie z nim spokoj...
  16. Tetniaki, guzy mozgu, rak, zawal serca, arytmia, pekajacy woreczek zolciowy, kamienie zolciowe, kamienie nerwkoe, pekajaca nerka, zakrzepy w brzuchu... Zwyrodnienie kregoslupa grozacy paralizem (czesto bola mnie plecy u dolu po dosc powaznej kontuzji, blokuje mi jedna noge ;p ale ostatnio to juz przegiecie jest).
  17. Wesola, optymistka (to zostalo), czynnie uprawiajaca sporty (sztuki walki, zagle, unihockey, tenis stolowy, biegi, kajakarstwo...). W sumie nerwice mam od listopada zeszlego roku... I wszystko sie skonczylo...
  18. Dobra, dobra... Ja z wyksztalcenia jestem hotelarz, teraz robie pedagogike - angielski z niemieckim Musze sie z tego wyleczyc, chce uczyc, hehe.
  19. Eeee.... Ja czestoskurczy nie miewam juz raczej. Tylko w przypadku nadchodzacego ataku albo podczas ataku. A tak to nie. A te czestoskurcze byly ewidentnie od leku - odstawilam sama i mienly jak reka odjal. Rozmawialam o tym z kardio i potwierdzil, ze na tym leku moze sie tak zdarzyc. Ja nie mialam wtedy atakow zadnych, choc leki sie nasilaly, ale nie na wieczor. Na wieczor bylam detka wypompowana z czestoskurczem bez paniki. Jak siedzialam pochylona do przodu - ok. Kladlam sie - czestoskurcz. I tak pare godzin. Paromercku sie nie boj, naprawde nie masz czego. Zwlaszcza jak zaczynasz od cwiartki. Uspokoisz sie, zaczniesz normalnie patrzec na swiat :) Ja nie wiem czy nie wroce do niego sobie... W koncu wydalam kupe forsy na to opakowanie... Zobacze jeszcze ten setaloft (cwiartke ). Jak bede po nim sie czuc ok, to pojade na nim. Jak nie to wracam do Paro.
  20. ParoMerck jest ogolnie bardzo dobrze tolerowanym lekiem. Ja zaczynalam o 1/2 tabletki. Po 3 dniach mialam przejsc na 1 cala, ale... No wlasnie, wystapil skutek uboczny. Nie wiem czy grozny, czy nie, ale psych zmienila mi lek na Cital i myslalam, ze sie na nim wykoncze. Kazdego wieczora (poczawszy od pierwszej tabletki) czestoskurcze przez kilka godzin. Meczylo mnie nawet do 3 nad ranem. I okropnie bolala mnie glowa. Do tego stopnia, ze kladlam sie do lozka i nie mialam sily z niego wyjsc. Mam jeszcze Spamilan ale jakos nie moge sie do niego przekonac zeby brac non-toper. Biore doraznie, jak mam juz baaaardzo zly wieczor i czuje, ze bedzie atak. Wtedy lagodzi albo kompletnie wycisza. Ja po nim detka jestem :)
  21. Bralam paromerc, nie daje skutkow ubocznych. Ale u mnie skonczylo sie mlekotokiem po 3 dniach niestety... Potem meczylam sie na Citalu z czestoskurczsami, teraz dostalam Setaloft. Mam zaczac od 1 tabletki, potem 2... Ale sie boje, bo sie naczytalam ulotki Moj kardio powiedzial mi, ze polowa tych skutkow ubocznych to bzdura, a druga polowa dla ludzi, ktorzy jedza te leki garsciami i ze nie mam sie czego bac, ale i tak sie boje
  22. To moze i ja sie w koncu odwze i lykne te moje nowe... Pietram jak nie wiem.
  23. Bisocardu jak wezmiesz pol tabletki (2,5mg to wychodzi) to nic Ci sie nie stanie. Ja bralam przez 3 m-ce i bylo ok, choc serducho juz pracowalo dobrze. Jedyny skutek uboczny to bylo zanizone cisnienie nawet do 90/60. Ale uspokajal mnie, wyciszal nawet po czesci leki... Teraz biore doraznie - jak mam gorszy dzien.
  24. Na poczatek zacznij wychodzic na godzinne spacery z kims pod bokiem. Zlap sie tej osoby, drobnymi kroczkami... Nie rzucaj sie na gleboka wode. Dasz rade. Przyzwyczaisz sie :)
  25. Wielodnowka.... No ja z czyms takim w szpitalu wyladowalam... Ale tylko na unormowanie. Sluchaj, kup Kaldyum i magne b6, zaparz meliske. Walnij sobie po tabletce z kazdego, poloz sie w pozycji polsiedzacej, podkurcz nogi i staraj sie miarowo i gleboko oddychac. Otworz okno, twarz zwilzaj zimna woda albo zrob sobie kompres. I kolderka sie nakryj. Jesli to nie pomoze - jedz na izbe przyjec. Nie zastanawiaj sie. Tam Cie unormuja kroplowka, porobia badania, dadza recepte na betabloker (mi pomagal bisocard 2,5mg). Po tak dlugiej tachykardi jestes mocno splukana z potasu i magnezu... Ja mialam ponizej normy, a przechodzilam z tydzien chyba z taka akcja serca. Puls mialam ponad 140.
×