Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. Bezimienna123, Zawsze po zwiększeniu dawki jest nieprzyjemnie. Wracają uboki, nastrój się chwieje, lęki się nasilają. Warto wspomagać się benzo, albo stale brać z antydeprem stabilizator.
  2. A to nie jest tak, że z pamięcią jest ok, jak nie ma lęku, napięcia, rozdrażnienia i normalnie można się skupić. Może w tym kierunku trzeba działać.
  3. depas, Chyba większość psychiatrów jest skłonnych. Przedstawią swoje zdanie, ale jak pacjent się upiera.... Myślę, że wychodzą z założenie, że wiara pacjenta w lek jest w ważna, a jak bierze lek, który chce i ma jakieś medyczne uzasadnienie w jego przypadku, to dodatkowo zwiększa compliance. -- 27 sty 2013, 17:58 -- depas, po co Ci ta kastrująca, powodująca pocenie klompiramina. Podobno w swoim działaniu jest podobna do wenlafaksyny, tylko więcej uboków. Może spróbuj już tą paroksetyne. Tylko nie w formie Paxtinu, szajski generyk.
  4. cytrynka84, ale skoro nie jesteś senna w dzień to chyba dobrze? Może niech Ci przepisze Stilnox na ten miesiąc zanim się wkręci sertalina.
  5. Tańczący z lękami, również pozdrawiam i trzymam kciuki. I oby okazało się im mniej leków, tym lepiej
  6. miko84, na razie biorę sam topiramat. I jak będzie ok, żadnego antydepresanta po tej dwutygodniowej przerwie po fluo nie będę wprowadzał. Jestem zresztą coraz większym zwolennikiem leków przeciwpadaczkowych za ich naturalne, zrównoważone działanie na nastrój, który jest ustabilizowany, a w konsekwencji też na lęki. Tańczący z lękami, jak u Ciebie na tej lamotryginie? -- 25 sty 2013, 22:28 -- Kalebx3, skoczyłem z 50 do 100 mg bo nie miałem 25. To okazało się za dużo bo uboki wróciły ze zdwojoną siłą. Teraz biorę rano 25mg i wieczorem 25mg i mam zamiar podnieść wieczorną dawkę do 25mg. Topiramat to lek, który moim zdaniem się ciężko wprowadza... uczucie strucia, otumianienia, nadwrażliwość na światło, dźwięki, rozdrażnienie. Ale jak mi to przeszło to pojawiła się wewnętrzne cisza i spokój. Po podniesieniu do 100 uboki wróciły. Jednak chce podnieść bo uważam, że jednak coś więcej wyciągnę z tego leku niż z dawki 50 mg. Ale teraz mam zbyt intensywny okres, żeby sobie pozwolić na niebycie w formie. Także powoli i na pewno stopniowo. -- 25 sty 2013, 22:32 -- Kalebx3, Czytałem już ten artykuł, ale pod jakim kątem mam Ci potwierdzić czy to prawda. Lek na każdego działa inaczej. Wg mnie ma właściwości stabilizujące i w odróżnieniu od antydepresantów nie wpływa sztucznie na nastrój. Jednak jest to pierwszy lek przeciwpadaczkowy jaki biorę, więc nie ma też skali porównawczej. Ale z dotychczas branych leków, głównie LPD: wenla, fluo, bupropoion, mianseryna - jest mniej spektakularnie a bardziej naturalniej, więcej samoświadomości, więcej dystansu, więcej spokoju. Może po trzech miesiącach samego topi wszystko się zawali, ale jak będę musiał wrócić do LPD, to na pewno z jakimś stabilizatorem.
  7. Bezimienna123, podobno mianseryna i mirtazapina w mniejszych dawkach działa nasennie a w większych przeciwdepresyjnie, a więc również w jakiś sposób motywująco. senność pewnie występuje tylko na początku.
  8. niecierpliwy, są lęki z innych grup leki przeciwpadaczkowe, neurlleptyki, które też pomagają na problemy lękowe. Nie u wszystkich antydepresanty się sprawdzają, chociaż z powodu teoretycznie najmniejszych działań niepożądanych są to zawsze leki pierwszego rzutu. Głowa do góry. -- 25 sty 2013, 00:47 -- PS A jak się czułeś po benzodiazepinach typu Xanax, pomagały na tą potliwość?
  9. hedonis__m, Życzę, żeby się udało. Fluoksetynę znam jak własną kieszeń i dlatego myślę, że akurat na problemy lękowe z SSRI lepszy jest escitalopram albo paroksetyna.
  10. niecierpliwy, a pisałeś swego czasu, że po paro już widzisz poprawę. Ja nadal twierdzę, że topiramat zmniejsza nadmierne pocenie.
  11. hedonis__m, Seronil nie jest dobry na lęki. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że tylko je nasili. Z aktywizujących i przeciwlękowych lepiej sertralina lub wenlafaksyna. Z nieaktywizujących escitalopram lub paroksetyna. Z innych grup mirtazapina lub klomipramina. Brałeś inne leki, czy fluoksetyna to pierwszy SSRI?
  12. niecierpliwy, Tylko na jakie? Ja znowu dostałem po wizycie Seroxat, bo dałem mu za mało czasu, a to jedyny nieaktywizujący SSRI, poza fluowskaminą, i escitalopramem, które pewnie będą następne. Poza tym z topiramatem ma działać inaczej, lepiej. Sam nie wiem. Teraz o tak przerwa na fluo z samym topiramatem, więc zobaczymy może to wystarczy, a jak nie to dołożenie Seroxatu.
  13. niecierpliwy, no a w takich sytuacja społecznych nie wymagających wysiłku? Bo chyba na to właśnie miała pomóc paro.
  14. ewerthon, co jak co ale na napięcie neurotyczne nie jest metylofenidad, który nie działa przeciwlękowo. Więc może lepiej iść do lekarze i powiedzieć z czym ma się problem.
  15. Popiół, Abrado, niestety też tak mam z SSRI, ale z fluoksetyną. Aktywizacja, stałe wewnętrzne napięcie, lęk uogólniony. Dlatego chce się z niej wycofać. A z tego co pamiętam na paro było podobnie, tylko bez aktywizacji.
  16. depas, nie trzeba do wszystkich przystawać. Praca to nie szkoła, że gdzie trzeba należeć do grupek i podgrupek i się na siłę integrować. Jak zatrybi to dobrze, jak nie to nie. Zawsze jednych się lubi bardziej innych mniej.
  17. Tańczący z lękami, biorę z fluo. Na razie nie mogę sobie pozwolić na jej odstawienie. Zresztą muszę wrócić do 50mg topi, bo zawaliłem jeden przedmiot na studiach, a czeka mnie jeszcze sesja, więc nie mogę sobie pozwolić na zmulenie. W połowie lutego stopniowo spróbuje znowu zwiększać, ale już o 25mg, finalnie do 100mg. Wtedy się też oceni czy zostawić fluo, czy brać nadal. miko84, chyba tańczący bierze lamo też ze względu na stabilizację i równowagę, a nie tylko jej dodatkowe właściwości antydepresyjne. -- 22 sty 2013, 19:59 -- depas, a gdzie w Twoim zestawie podziała się Depakina? Sam wyrzuciłeś?
  18. A tak na marginesie to jak to w praktyce wygląda - piszesz, że jesteś na mircie fajnie zmotywowany, ale jednocześnie senny i nie masz siły. To nie powinno iść ze sobą w parze?
  19. miko84, tak jestem, czuwam . Sam z kolei mam nadzieję, że wytrzymam sześć tygodni na topiramacie w stałej dawce. Nawet nie jestem senny, ale momentami taki zglebowany i ociężały intelektualnie. Z drugiej strony przebija się spokój i dystans, sam widzę, że mam więcej cierpliwości, nawet do tego topiramatu i z powodu uboków nie przeskakuję od razu na kolejny lek. Czekam, czekam, czekam i patrzę jak sytuacja się rozwinie. Uboki są dokuczliwie po porannej dawce między 12 a 15, może ją jakoś rozbije, albo przesunę na późniejszą godzinę. Swoją drogą Topamax jako skutek uboczny powoduje zmniejszenie pocenia się, co przy tego typu problemach jest bardzo cenne. Zniknęły te wszystkie charakterystyczne objawy SSRI jak nadmierne pocenie, gonitwa myśli i nastrojów, brak dystansu, ciągłe uniesienie emocjonalne. Pozostało mi jeszcze tylko poczekać, aż przejdą uboki w zakresie funkcji poznawczych. Muszą przejść, skoro epileptycy biorą po 200mg, 400mg i żyją i myślą. PS miko84, Abstrahując od Twoich objawów, biorąc pod uwagę to całe rozdygotanie lekowe, które Ci towarzyszy, na moje skromne wirtualne oko, mam wrażenie, że stabilizator pomógłby Ci od tego odetchnąć, złapać ulgę w szukaniu farmakologicznych zależności między działaniem a objawem, a przez to poczuć się lepiej.
  20. miko84, zacznij może brać jakiś stabilizator, albo zacznij stosować połączenia. Sam widzisz, że jeden lek raczej Cię nie usatysfakcjonuje, gdzie tymczasem kombinację potrafią u niektórych zdziałać cuda. PS Nie możesz po prostu dołączyć tej sertraliny do mirty, i zobaczyć jak z sennością i gojeniem ran (swoją drogą co Ty się tak kaleczysz, przy goleniu?); a nie od razu przeskakiwać. -- 21 sty 2013, 20:02 -- lubudubu, nie bądź takim pesymistą, próbowałeś dopiero SSRI, przed Tobą morze farmakologicznej podniety . Wystarczy tylko iść zrealizować receptę brać, łykać, konsekwentnie, długo, forumowych histerii nie czytać
  21. Tańczący z lękami, hmm, no podobno lamotryginę można zwiększać o 25 mg co tydzień, jeśli nie występują żadne skutki uboczne.
  22. Tańczący z lękami, no a jak Twoje nowe leki? Czy nadzieja nie powinna już się ziszczać? Swoją drogą czemu nie podnosisz tej lamotryginy?
×