Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. nobody25, na razie spokojnie, nie ma tego wilczego głodu. Wczoraj wziąłem już całą tabletkę czyli 30mg. I zastąpiłem sertralinę fluoksetyną. Też brałem kiedyś połączenie fluoksetyny i mianseryny. Przez trzy miesiące przytyłem 15kg. Ale samo połączenie działało świetnie. Dlatego uważam, że mógłbyś spróbować zastąpić minaseryne mirtazapina.
  2. Ojjj po tej paro raczej anhedonia ci nie przejdzie. Ja miałem nawet spokojny dzień, bez objawów somatycznych. Dzisiaj już wezmę całe 30mg mirty. Zobaczymy jak jutro będzie z apetytem.
  3. miko84, chcę i chyba spróbuje. Dobry nastrój a jednocześnie spokój ducha. Ale boję się że i tak zaczne tyć a wtedy zostanę na lodzie. Jak pierwsze dni na politerapi? Chyba nigdy nie łączyłeś leków?
  4. A ja jestem w szoku. Mam prawie całe opakowanie mirtazapiny, której mija termin ważności. Wziąłem wczoraj 15mg zamiast mianseryny i nie czuje dzisiaj nadmiernego apetytu. A taki wilczy głód pojawia się już na 10mg mianseryny. Poza tym mianseryna bardziej otumania. miko czy z SSRI do połączeń z mianseryną, mirtazapiną nie jest najlepsza fluoksetyna? Kiedyś chyba coś czytałem na ten temat, ale nie pamiętam dlaczego. Moim zdaniem ma najmniej skutków ubocznych i dobrze motywuje. Może spróbuj połączenia fluoksetyna+mianseryna. To podobno klasyka. Inna świetne połączenie to fluoksetyna z olanzapiną. Na Zachodzie jest już lek zawierający te dwie substancje czynne. Mi coś sertralina nie leży bo jest strasznie lękotwórcza. Nabieram przekonania, że dla mnie będzie lepsze połączenie mirtazapiny z fluoksetyną.
  5. Miałem to samo na mirtazpinie, poranny lęk dawał się we znaki...Dlatego też zazdrościłem u ciebie takiego fajnego działania mirtazapiny a tu jednak kolejny przykład że mirta solo jest zbyt "słabym" lekiem zarówno przeciwdepresyjnym jak i przeciwlękowym. -- 22 sie 2013, 19:47 -- Miko a czy miansa ma silniejsze działanie na H1 od mirtazapiny? Co do tego synergizmu, ciekawi mnie dlaczego np. taki Dr Stephen Stahl w tych swoich kombinacjach poleca łączenie wenlafaksyny z mirtą a nie miansą? Czy może jeszcze nie wiedział że miansa dużo silniej antagonizuje 5HT2c od mirtazapiny? Stahl poleca mirte bo w usa mianseryna nie jest zarejestrowana. Z tego co kojarzę jest dostępna tylko w polsce i francji -- 22 sie 2013, 20:08 -- Mianseryna może zmniejszać odporność i prowadzić do agrunalocytozy. Dlatego należy stopniowo zwiększać dawkę.
  6. miko84, w każdym razie uważam że to nierozsądne brać paro bo jest pod ręką, żeby potem znowu zmieniać. Jestem wręcz pewien, że scenariusz będzie taki: lęk się zmniejszy ale będziesz niezadowolony z powodu lenistwa i utraty zainteresowań i odstawisz i znowu będziesz zmieniał. Nie dość że objawy choroby zabierają nam życie, to jeszcze my to robimy przez częste zmieniany leków. Ale oczywiście mogę się mylić, objawy mamy zupełnie różne, ty lęk na mircie i anhedonie na SSRI ja mam od nich aż nadmiar emocji i pobudzenia, a mianseryna świetnie mnie uspokaja i działa przeciwlękowo. Jakie działanie na mircie się tym razem nie powtórzyło? W końcu uważasz mirtę za dobry lek, czy jednak na dłuższą metę się nie sprawdził? To bardzo dziwne, że po 2 miesiącach brania nadal odczuwaleś lęk. Moim zdaniem mianseryna działa bardziej nasennie niż mrita.
  7. nie chcę mówić a nie mówiłem, ale kilka razy pisałem Ci abyś połączył dwa leki (ssri, miansa/mirta). jednak paro mnie nie przekonuje. może gdbyś był w strasznym lęku, nie mógł usiedzieć w miejscu, nie mógł spać, miał koszmarne nasilenie natręctw. ale na lęk w sensie kontaktu z ludźmi może coś bardziej aktywizującego. a od jakich dawek paro i miansy zacząłeś? ja pewnie dobrze zareaguje na połączenie sertraliny i mianseryny. bardzo zmniejszyły się uboki, które miałem na samej sertralinie. ale boję się tycia, więc staram się brać jak najmniejsze dawki mianseryny.
  8. miko84, ale zawsze pisałeś, że mirta Cię motywuje i działa na anhedonie co chyba przekłada się na zwiększenie kontaktów z ludźmi? moim zdaniem dołączenie paro to zły pomysł dla ciebie. pewnie pamiętasz ile razy pisałeś o zmęczeniu i lenistwie na paro. zmień na sertralinę, wenlafaksynę albo fluoksetynę. -- 22 sie 2013, 18:37 -- zdziwiłbyś się. SSRI zupełnie inaczej działa z mianseryną. dużo naturalnej. człowiek jest pogodny zmotywowany i chętny. ja dzisiaj miałem takie przebłyski. -- 22 sie 2013, 18:51 -- miko84, swoją drogą.... chwaliłeś mirtazapinę a po 8 tygodniach zmieniasz? ja świetną wenlę brałem trzy lata. po co dostawiać dobry lek i włączać dwa nowe. może idź do lekarza niech Ci przepisze sertralinę do mirtazapiny i zobacz jakie będą skutki. ps tak z ciekawości, jakie dawki paro i mianseryny?
  9. Dżejmson, to brzmi optymistycznie tym bardziej, że wydaje mi się, że mamy podobne objawy i reakcje, czyli to nieprzyjemne pobudzenie po SSRI i wenli. Chodzi mi właśnie o uzyskanie takiej naturalnej energii i pogody ducha płynącej z wykonywania codziennych czynności, jak to napisałeś. Tylko obawiam się problemów z wagą po miansie. miko84, tyle to ja i ja wiem Chcę się upewnić czy zwiększenie dawki uspokaja, czy raczej poprzez wzmocnienie działania antydepresyjnego (miasna i SSRI) również pobudza. deader, szkoda, że te rozmijające się źródła to lekarze psychiatrzy zobaczę jak będzie tym razem. Dzisiaj nie czułem jakiegoś nienaturalnego głodu, więc może będzie ok.
  10. maciekpoznan, Dłużej niż tydzień, dwa raczej skutki uboczne nie powinny się utrzymywać. Tak już niestety jest, że rano nastrój jest najgorszy a wieczorem przychodzi ulga.
  11. Dżejmson A jak się czujesz na tej dawce 60mg mianseryny? Co się zmieniało wraz ze zwiększeniem dawki: większa aktywność i motywacja, czy w drugą stronę większe uspokojenie, dystans. Jaką widzisz np. różnicę pomiędzy 30mg a 60mg miansy. Mam problemy z motywacją, energią, przewlekłym lękiem i stałym niepokojem. SSRI pomagają, ale czuję się na nich jak nakręcony samochodzik, ciągłym ruchu, jakby adrenalina uderzyła mi do mózgu. Po pierwszych dawkach sertraliny nie mogłem usiedzieć w miejscu, spać, napięcie jeszcze bardziej się zwiększyło. Wczoraj dołączyłem 10mg mianseryny i dzisiaj jest dużo lepiej - spałem, normalnie mogę się zatrzymać, zebrać myśli. Nastrój nadal zły, ale to się pewnie zmieni z czasem. Po porażce z lamotryginą i prawie trzech miesiącach bez SSRI zrobiło się tak beznadziejnie (tylko jazda do pracy i z powrotem urwało się życie prywatne, zaszyłem się w domu i nie zrobiłem nic pożytcznego), że jestem gotowy brać miansę pomimo zwiększenia apetytu. Chociaż miałbym jeść kurz. A właśnie, jak u Ciebie z wagą na tym połączeniu? -- 21 sie 2013, 18:26 -- deader, dzięki za odpowiedź. Też mam depresyjny nastrój (brak perspektyw, sensu). Ale przez fizyczny brak sił jednocześnie pojawia się napięcie i lek, że nie podołam itp. Same SSRI na to pomagają, ale jestem na nich zbyt pobudzony, totalny brak dystansu. Ja wystrzegałem się mianseryny (i mirty) jak ognia. Kiedyś brałem właśnie z fluo, przez dwa miesiące i odstawiłem bo strasznie przytyłem. Ale bardzo dobrze wspominam. Z tego ci kiedyś czytałem, mianseryna ma właśnie w większych dawkach powodować aktywizację - co mnie nie interesuje bo SSRI wystarczą, a w mniejszych działać nasennie i uspokajająco. Jednak jeżeli ze wzrostem potęguje się to uspokajające, dystansujące działanie, to właśnie może warto zwiększać.
  12. Cześć Czy są osoby na forum które łączyły lub łączą mianseryne z SSRI? Jeżeli tak to w jakich dawkach i ktorym SSRI? Mam obecnie zaleconą sertralinie 50mg z mianseryną. Dawkę mianseryny mam dostosować w zależności od efektu między 10mg a 60mg. Tylko jakiego efektu mam się spodziewać po zwiększaniu: przeciwlękowego i uspokajającego czy aktywizujacego i motywujacego?
  13. e2409, a lamotryginę bierzesz solo, czy w połączeniu z jakimś antydepresantem?
  14. Zgadzam się. Może uboki są gorsze ale krótsze. Dlatego lepiej wziąć od razu minimalną dawkę paroksetyny czyli 20mg. Poza tym lek zacznie szybciej pomagać, jeśli jest trafiony. Ja po roku brania gdy podwyższałem dawkę tego samego leku miałem skutki uboczne. Nikt nie namawia żeby brać max dawkę od razu ale po tej minimalnej terapeutycznej nic złego nie powinno się stać.
  15. hania33, tak mi się wydaje. Ja zawsze zaczynałem SSRI od minimalnej dawki terapeutycznej paro 20mg, fluo 20mg i po 2, 3 tygodniach te uboki przechodziły. Może poproś lekarza o benzo póki paroksetyna nie zaskoczy.
  16. hania33, Skutki uboczne utrzymują się po każdym zwiększeniu dawki. Paradoksalnie gdybyś od razu zaczęła 20mg po dwóch tygodniach te uboki mogłyby ustąpić. Z reguły organizm musi dostosować się do każdej nowej dawki.
  17. Dżejmson, płacę 100%. Na szczęście 100mg miesięcznie i tak wychodzi o połowę taniej niż Topamax.
  18. Dżejmson, Lamo to dobry pomysł. Sama nie daje rady na depresję i lęki ale na wahania nastroju i pobudzenie po SSRI jest dobra, miło wyciszy. Ja właśnie dodałem do niej paro. -- 15 sie 2013, 20:42 -- Zresztą mam takie wrażenie że aktywizujace antydepy fluo wenla Well moklo, reboksetyna mogą przyczyniać się do wahań nastroju. Dlatego teraz próbuje neutralnej paro w połączeniu z lamo.
  19. Popiół, to optymistyczne co napisałeś o mircie może warto ją spróbować skoro ten apetyt przechodzi. Mirta przynajmniej nie wywołuje zaburzeń funkcji seksualnych i sztucznego pobudzenia jak SSRI
  20. miko84, a apetyt jest mniejszy niż na mianserynie? Z tego co pamiętam brales zarówno mirtazapine jak i mianseryne. -- 15 sie 2013, 18:30 -- miko84, a apetyt jest mniejszy niż na mianserynie? Z tego co pamiętam brales zarówno mirtazapine jak i mianseryne. -- 15 sie 2013, 18:30 -- miko84, a apetyt jest mniejszy niż na mianserynie? Z tego co pamiętam brales zarówno mirtazapine jak i mianseryne.
  21. ladywind, a czemu nie podniesiesz sobie mirty do 30mg albo 45mg. To świetny lek przeciwdepresyjny który też zwiększa motywację i radość życia tak jak pisze Miko. Sam brałem mianseryne w dawce 60mg i efekt był znakomity. Niestety tycie, puchniecie. Dlatego teraz boję się spróbować z mirtą.
  22. miko84, ale z tego co wcześniej pisałeś wynikało, że mirta dość szybko ci pomogła
×