Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. Powinno minąć. Sertrlina raczej aktywizuje i nie wpływa na funkcję poznawcze. Może początkowo powodować rozkojarzenie, problemy z koncentracja uwagi. Powinno minąć do miesiąca.
  2. Do remisji, przy pogodzeniu się z pewnymi skutkami ubocznymi. Coś za coś. Większość osób paro pomaga, w tym motywuje. Niestety na forum zebrała się grupa antyparoksetynowiczów, którzy upatrują w niej anhedonie, a nawet trwałe upośledzenie funkcji seksualnych. Ci zadowoleni żyją, poza forum.
  3. Ketaimna to już uderzenie z grubej rury. Większość leków przeciwpadaczkowych jednak działa na kwas glutaminowy wpływając na repceptory NMDA, AMPA. Ja tu upatruje się skutków depresji, zwłaszcza atypowej. Teoria kortyzolu mnie nie przekonuje. Jego zachwiania powinny być leczone przez endokrynologa. Podobnie jak zaburzenia tarczycy wpływające na afekt. Prawidłowo dobrane leki endokrynologiczne regulują pracę tarczycy, a tym samym niwelują objawy lękowo-depresyjne bez konieczności stosowania leków przeciwdepresyjne. W tym w zespole hashimoto. Czyli L-tyroksyna, leki steroidowe oraz immunsupresyjne. Jeśli faktycznie tak bardzo wiążesz swoje zaburzenia z kortyzolem antydepy to jak ibuprom na gorączkę. Częściowo pomaga na objawy ale nie leczy,
  4. Puenta miała sprowadzać się do tego, że coraz więcej badan wykazuje zwiazek poziomu kwasu glutamionowego i receptorow NMDA, AMPA z chorobami afektywnymi, w tym depresja jednobiegunowa.
  5. miko84, w przypadku takiego gruczolaka poziom korytozolu byłby znacząco ponad normę. Nie możesz iść do internisty i powiedzieć gdzie co i jak boli i zobaczyć co lekarz zaproponuje.
  6. miko84, PS Poza tym co powyżej. Pewne objawy somatyczne o których napisałeś potliwosc, meczliwosc mogą być psychosomatyczne a więc być objawami nerwicy wegetatywnej. A cechą takich pacjentów jest szukanie związków z objawami że swojego ciała z jakąś chorobą czynnikiem fizycznym. Jasne warto zbadać tarczyce, kortyzol. Ale skoro jest to w normie, albo nieistotne ponad normę może oznaczać że nie ma związku, a wynika jednak z psychiki. Twoje opisy objawów fizycznych, obrazujące dokładną analizę własnego ciała brzmią tak bardzo nerwicowo. Pamiętasz niecierpliwego - mu chyba paroksetyna ostatecznie pomogła na objawy fizyczne w tym zmniejszyła potliwosc.
  7. miko84, może wybierz się do endokrynologa. Nie ma jakiś innych leków, poza psychiatrycznymi które obniżają poziom kortyzolu. http://m.zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,130332,13555210,Wysoki_poziom_kortyzolu.html
  8. miko84, ale ją cię nie krytykuje za zmiany leków. Też szukam odpowiedniego dla siebie, ostatnio również zastanawiając się nad prawidłową diagnozą. Chodzi mi wyłącznie o Twoje wkrecenie w to wszystko w receptory i zmiany leków od dawki max do dawki max bez sprawdzenia mniejszych dawek. Kiedy miałeś problemy na mircie z gojeniem ran sugerowalem abyś zmniejszył z 45 do 30 i poczekał miesiąc, dwa. Ty za to wskoczyles na 200mg sertraliny. Zmiany leków w celu uzyskania pełnej remisji są pożądane i potrzebne. Ale w sposób jaki Ty to robisz może przynieść więcej szkody niż pożytku. Finalnie tracisz duzo więcej czasu niż gdybyś postępował zgodnie z regułami. Wiem, że antydepy mogą tak pobudzać, że człowiek się wkreca w jakąś tematykę i drazy staje się niecierpliwy chcę efektu na już. Chyba brakuje ci osoby obiektywnej-lekarza, która uchronilaby cię przed zbyt radykalnymi zmianami. Przestałem brać antydepy z początkiem czerwca, więc sam nie wiem czy objawy depresyjne nie wrócą, czy lamo okaże się trafiona. Czy wystarczy solo. Więc nie wydaje mi się abym był w sytuacji lepszej czy bardziej komfortowej od Ciebie. PS W ocenie lekarza stabilizatory wymagają co najmniej trzech miesięcy. Dlatego najczęściej wprowadza się je z lekiem przeciwdepresyjnym, który później się odstawia na rzecz samego normotymika.
  9. miko84, tak. Jeśli już miałbym brać antydep to nie ssri i podobne. Wolałbym chyba mianseryne lub mirtazapine. Ale one odpadają ze względu na tycie. W tym artykule jest mowa o długotrwałym działaniu, a znając ciebie brałeś je krótko. Kortyzol masz w normie. Górna granica ale jednak norma. Ją badalem sobie tarczyce i też w normie.
  10. jantoma, tu raczej nikt nie bral remeronu bo cena oryginalu siegala 200zl a generyki byly zdecydowanje tansze. Nie rozumiem czemu Organon tak dziala puszcza oryginalny Lerivon w rozsadnej cenke a Remeron juz nie. Ale oryginalny Prozac, czyli fluoksetyne, tez producent wycofal z naszego rynku. Mozesz dac mamie zamiennik nie mowiac o tym. Taki generyk nie rozpuszczajacy sie w ustach. -- 22 cze 2013, 07:20 -- miko84, nie chodzi o dzialanie lamo na kortyzol tylko ogolnie stabilizatorow na nastroj. Lamo ma wlasciwosci przeciwdepresyjne i potencjalizuje ich dzialanie. Nie wiesz tak na prawde co odpowiada za twoje depresyjne zaburzenia i czemu przybieraja postac depresji melancholijnej a nie np atypowej. Moze przeceniasz role kortyzolu. Mi nie chodzi o to, ze normotymik zadziala w oczekiwanym przez ciebie mechanizmie, tylko ze cie odpowiednio zdystansuje i wyciszy (nie zglebuje) dzięki czemu przestaniesz pisać wyłącznie o neurotransmiterach itp i zaczniesz mówić do nas ludzkim głosem. -- 22 cze 2013, 07:37 -- Przeczytaj sobie artykuł z psychiatrii polskiej Koncepcja glutaminergiczna chorób afektywnych.
  11. beladin, no nie mow ze mirta nie jest taka fantastic jak ja zachwalaja:D
  12. depas, ale docelowo chodzi o to zeby tak dobrac leki, zeby wycieczka, ktora jest dla wiekszosci przyjemnoscia nie wymagala xanaxu. Na wenli leki sie zmniejszaja daj jeszcze czas dawce 150mg.
  13. No ale jakbys dostal dwa opakowania 1mg na 2 mce xanaxu to po to zeby starczylo na okres wprowadzenia nowego leku, a nie na tydzien 5mg dziennie rekreacyjnie.
  14. depas, jasne rozumiem twoja niecierpliwosc. Topamax faktycznie dziala od razu tzn. w zaleznosci od dawki tonizuje albo glebuje. Ale niecierpliwosc powoduje tez, ze czesto zmienia sie leki nie dajac im szansy. Ja na Twoim miejsu zmienilbym lekarza, ktory przepisywalby ci benzo w okresach wprowadzania lekow, zebys sie tak nie meczyl. W koncu benzo to nie heroina nie uzaleznia od jednego opakowania. Wtedy moglbys ocenic leki, ktore wymagaja dluzszego okresu wprowadzania. A Depakina to najczesciej przepisywany stabilizator(np. nie mozna przedawkowujac doprowadzic do zgonu) ale czy najlepszy. Sa nowsze. PS Lamo samo w sobie ma miec dzialanie przeciwdepresyjne i stabilizujace. Depakina tylko stabilizujace i raczej ciagnace w dol chroniace przed mania. Na stany mieszane, agresje, dysforie, drazliwosc, podobno najlepsza jest karbamazepina. Tez dziala od razu i w przeciwienstwie do Topamaxu jest lepiej przebadana pod tym wzgledem, tansza i az tak nie uposledza f.poznawczych.
  15. Nie chwaląc dnia przed zachodem słońca coraz lepiej na samej lamotryginie. Nic sztucznego, energia naturalna, agresja zmniejszona i pod kontrolą, brak lęków. A to dopiero 2tyg w stałej dawce terapeutycznej 100mg. Zobaczymy jak będzie dalej i czy będzie zwiększenie. Ale najlepszym efektem pod kątem tego forum jest dystans bez analizowania co jak działa, który lek jak zadziała, czemu inne w gruncie rzeczy nie działają, jaki byłby idealny a nie został jeszcze wyprodukowany. I czego ewentualnie jeszcze by nie dołożyć, gdyby nie było pełnego, w mojej subiektywnej ocenie, efektu, Wiem, że psychiatria to magia, wiem że na każdej ulotce jest napisane przypuszcza się, że lek działa poprzez... Jednak trochę dystansu, spokoju do tego wszystkiego. Obecnie chyba jedyne nad czym się zastanawiam i czego zaczynam żałować, to że już w 2006 nie zacząłem brać stabilizatorów zgodnie z zaleceniem ówczesnego lekarza (jednak dupakina odpycha) i ciągnąłem na antydepach aż ich działanie doprowadziło do jakiś stanów mieszanych, napędu wściekłości i agresji. Dlatego, niezależnie od diagnoz i innych spraw, polecam wypróbowanie normotymików, jeśli leki przeciwdepresyjne, czy to SSRI, trójpierścioniowe, czteropierścioniowe czy inne typu mirtazapina, bupropoion, reboksetyna, niwelując jedne objawy wywołują inne objawy (ale nie skutki uboczne typu tycie czy suchość w ustach). Ewentualnie już ich łączenia z przewagą dawkowania na rzecz stabiliztaorów. PS Wenla to jeden z lepszych antydepresantów na rynku. Także na różne objawy lękowe. depas, może zmniejsz do 75 mg wenle. Topamax paradoksalnie u niektórych może wywoływać rozdrażnienie, a ty pisałeś, że dziwnie reagujesz na leki. Jeśli nie zależy Ci na szybkim efekcie, to spróbuj lamotryginę. Ale musisz jej dać co najmniej trzy miesiące. 1,5 na wprowadzenie do 100-150mg a potem na ocenę działania. PS II Miko Tobie dożylnie bym zalecił jakiś stabilizator. Na ten stracony czas na przeanalizowanie tego wszystkiego. Czy serotonina, czy 5-HT2c, czy kortyzol, czy agonizm, czy antagonizm. Chłopie daj już spokój. Weź chociaż Tegretol. Nie namawiam ludzi do brania leków (tak jak Ty obecnie wszystkich do mirty), ale na moje wirtualne oko stanowczo brakuje Ci dystansu i spokoju. Jesteś na jakimś permanentnym "haju" tematologicznym pt działanie psychotropów. A jeśli już musisz, zainteresuj się kwasem glutaminowym, receptorami GABA, kanałami sodowymi. Serio. Wyciągniesz nowe wnioski. A my poznamy nowego miko.
  16. Taaa jest super. Taka super, ze wlasnie dlatego odsawiles ja na rzecz sertraliny. To Twoje drugie albo trzecie podejscie. Pamietasz.... obrzeki, krawania, nie gojenie sie ran i innd mirtazapinowe dzialania. PS Od dzisiaj nie pytam "Miko jak Twoj dzien", tylko "Miko jak Twoja przysadka?" albo "Miko jak Twoj poziom serotoniny today?":D Ty mozesz mnie pytac o moje napiecie moich kanałow sodowych.
  17. miko84, skoro lekarze zalecil kalikali1, branie tego polaczenia, tzn ze z doswiadczenia lekarza i obrazu zaburzen pacjentki wynika, ze politerapia bedzie optymalniejsza od monoterapii. Nie namawiajmy do odstawiania lekow przepisanych przez lekarza, tym bardziej ze to dopiero 10 dzien na paro. Sam nie bierzesz mirty na tyle dlugo aby rekomenxowac jej skutecznosc. Daj jej pol roku, czy doprowadzi do utrzymujacej sie remisji. Tańczący z lękami, mialem tak samo na polaczeniu fluo z mirta. Agresor jeszcze wiekszy i jeszcze wiecej energii. Jedynie zasyoialem bez problemu dzieki mircie i jadlem bez problemu. Ja Lamo biore w dawce 100mg od 10.06. Byl moment dribnej wysypki ale samoistnie ustapila. Mam ocenic dzialanie lamo w tej dawcd 15.07 i rozwazyc czy zwiekszac calej. Skoro zle sie czujesz na antydepach czemu nie sprobujesz na samych stabilizatorach? Ja nie czuje sie idealnie ale nie ma juz tego cholernego uczucia sztucznosci po antydepach, sztucznego nastroju, niekontrolowanej energii. Jak to sie utrzyma bez zjazdu przez pol roku tzn ze faktycznie normotymiki w moim przypadku sa skuteczne. -- 20 cze 2013, 20:04 -- depas, Tańczący z lękami, topamax niestety uposledza funkcje poznawcze i to przez caly okres brania. Gdyby nue to bralbym go dalej. I bardziej tonizuje, uspokaja niz lamotrygina.
  18. depas, tak, ale tylko topamaxu, na pewno nie lamo. 25, 50mg topi tonizuje i wycisza tez brany doraznie. Efekt jest odczuwalny od razu w przeciwienstwie do lamo, ktora sie rozmreca, rozkreca, a po pierwszej tabletce nic ni3 czujesz. Dopiero przy 75 mg cos sie rusza ale niewiele
  19. Dark Passenger, ale my tu mamy popieprzone leczenie. lubudubu, pierwsze słyszę. Masz jakieś żródło. To nie są zawiechy, to senność i problemy z koncetracją gdyż powodują wysiłek intelektrualny. Antydepy na to pomagały. I robiły całą resztę
  20. Tańczący z lękami, tak, czas już został stracony. A nie możesz tej lamo zwiększać o 12,5 mg raz na dwa tygodnie. Groźnie wygląda ta wysypka? Ja przy 100mg nie mam żadnej. Wraz ze zwiększeniem tylko dekoncetracja, zapachany nos, drapania w gardle. Jak się nie da, spróbuj Tegretolu albo Topamaxu. W końcu Lamitrin to nie jedyny normotymik. PS Przepisali ci lomotryginę ze zniżką czy bez?
  21. lubudubu, watpie. Patrzac na efekt wellbutrinu. ADHD jest chorba dziecinstwa, potem raczej przechodzi w inne zab psychiczne. Oczywiscie moglbym sprobowac ale nie jest to lek tak latwo dostepny jak benzo. Zreszta patrzac na kablexa sam metylo mu nie wystarcza bierze paro i llamo, wiec czyste ADHD ADDu dosorslych pozostawia wiele do zyczenia. Tak w dziecinstwie mialem problemy ze skupieniem uwagi i usiedzeniem w miejscu. Ale bylem pogodnym bachorem. Nie bylo to tak dokuczliwe aby uniemozliwic przejscie do nastepnej klasy, stopnie mialem przyzwoite. Rodzice z dziecmi z adhd przechodza katorgii nie moga z nimi wytrzymac. U mnie nie bylo az tak zle. -- 19 cze 2013, 11:55 -- Dark Passenger, a co teraz bierzesz? I. O co pomaga na OCD?
  22. miko84, ok powodzenia na mircie. Ja na razie trzymam sie swojego schematu leczenia.
×