Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. sulpiryd i amisulpiryd zwiększają poziom prolaktyny, więc niekorzystnie wpływają na libido. -- 22 sty 2014, 18:57 -- Spróbuj brać tylko w dawce na wieczór, wtedy nie powinno być senności w ciągu dnia.
  2. littentree, Nie chciałbyś, bo potem przychodzi kac finansowy, moralny i zawsze zjazd w dół. Bierzesz dalej paroksetynę i odstawiłeś karbamazepinę?
  3. I po mianserynie i po mirtazapinie zawsze się tyje. Chyba, że ktoś jest genetycznie chudy. Szczupli, przy końcu zawsze przytyją niezależnie od diety. Fakt, że na mirtazapinie sam apetyt jest chyba mniejszy niż na mianserynie. W połączeniu z SSRI również apetyt może nie podskoczyć, a przyrost wagi będzie niższy.
  4. Też tak czytałem. U pacjentów geriatrycznych przy depresji w pierwszym rzucie idzie właśnie sertralina. U młodych też, bo ma najmniejszy wpływ na libido. -- 22 sty 2014, 08:13 -- A jaki to stan? Lęki, czy zmęczenie, brak energii i nastrój obniżony?
  5. Dokładnie. Wszystkie generyki są refundowane poza oryginałem. Tak samo jest w przypadku kwetiapiny. Nie rozumiem tej polityki refundacyjej -- 22 sty 2014, 07:47 -- Hmmm, dzisiaj zarzuciłem pierwszy raz i zgodnie ze swoim planem od razu 20mg. Wiem że powinno się startować od 10tki, ale raz że nie mam cierpliwości, a dwa że wierzę że jestem na tyle doświadczonym "braczem" leków że mój system wydoli. Rok na wenli, przez pewien czas nawet na dawce 225mg, do tego ufam że topiramat ładnie ochroni mnie przed zbyt mocnym bujaniem paro. Prawdę mówiąc myślałem o zacumowaniu na stałem na dawce 30mg, ale to tylko jeśli nie będzie przeciwskazań (strasznych uboków) i dopiero po 2 tygodniach. No, ale żebym się nie przeliczył. Ja też strasznie nie lubię babrać się z małymi dawkami czegokolwiek... No i dobrze, że 20mg. Bierzesz 100mg Topamaxu, więc uboki będą mniejsze. -- 22 sty 2014, 07:48 -- Masochista -- 22 sty 2014, 07:51 -- To nie tak do końca. Sam napisałeś, że za drugim razem jakiś LPD dłużej się rozkręcał. Wenla może nie zadziałać. Może okazać się, że spaliłeś za sobą solidny most. Oczywiście trzymam kciuki za paroksetynę u Ciebie. Więcej z niej jednak nie wyciągniesz niż z wenlafaksyny. To moje zdanie. Co do zab.funk. seksualnych. Pamiętam, że jak brałem SSRI z topiramatem albo karbamazepiną to one niwelowały (o dziwo) ten skutek uboczny. -- 22 sty 2014, 07:54 -- No właśnie NIE - i na tym polega Twój problem. Jest stan zdrowia (tzw. remisji) do którego się dąży i jak się go osiągnie, to się trzyma tego skutecznego leku. Ty podchodzisz do psychotropów jak do używek. Jak będziesz często zmieniał, to w końcu żaden Ci nie pomoże. To nie jest farmakologiczne Eldorado Substancji Psychotropowych, a my nie jesteśmy na degustacji. Nie potrafiłeś wymienić żadnego powodu do zmiany wenlafaksyny. Pogadaj o tym z tym regularnym lekarzem, u którego się leczysz. PS I do tego wkurzasz innych forumowiczów, którzy czekają, czekają na poprawę i widzą jak gość zadowolony z leczenie od tak zmienia lek -- 22 sty 2014, 07:56 -- W pełni się zgadzam. -- 22 sty 2014, 08:08 -- Dokładnie tak powinno być. Nie smakujemy leków, jeden po drugim, bierzemy, czekamy, czekamy, czekamy 6-12tyg i zostajemy, bo działa, albo zmieniamy lub coś dokładamy, przy częściowej odpowiedzi. -- 22 sty 2014, 08:09 -- A na jakie objawy? Jaką masz diagnozę?
  6. barsinister, recydywiści potrafią wszystko przyćpać Marian_Paździoch, ale amitryptylina też działa na noradrenalinę. W większym stopniu niż klompiramina.
  7. miko84, bezno działają depresjogennie. Czasem nawet bardziej niż neuroleptyki. Ogólnie sieją spustoszenie zwłaszcza wskutek wzrostu tolerancji i uzależnienia. Ten początkowy efekt euforyzujący, to jak pierwszy papieros po którym kręci się w głowie. Palaczowi po latach już się i po całej paczce nie kręci.
  8. miko84, Podnoszę taki wybór, z tego względu, że jestem zmęczony SSRI. Uważam, chyba podobnie jak ty, że ich działanie jest połowiczne w przypadku depresji. Co do zaburzeń lękowych, licznych fobii, w tym OCD, nie mają sobie równych. Jednak ich skuteczność w depresji nie jest już taka owocna. LPD działające na więcej przekaźników tj. TLPD, moklobemid, wenlafaksyna, mirtazapina, (ew. połączenie fluoksetyny i miasneryny) to są środki, dzięki którym skutecznie można zaleczyć depresję. Nie ważne jaki typ depresji, endogennej nawracającej czy tzw. "depresji dwubiegunowej". SSRI może i nie indukują mani (wg specjalistów doktorów nauk medycznych) za to chyba częściej odpowiadają za dysforię, drażliwość i agresję u pacjentów, których może umieścić w spektrum CHAD. Pytanie się sprowadza do tego - czy dodać LPD do leku stabilizującego, celem szybkiej poprawy? Jeśli dodać to na jaki czas (krótszy, odstawić od razu po ustąpieniu objawów?). Ale jeśli już się decydować na dodanie LPD to niech to będzie lek skuteczny. Z w/w to: moklobemid za bardzo aktywizuje (nawet przy sedatywnej kwetiapinie), wenlafaksyna już była w użyciu i swoje zrobiła (fakt, że zawwsze stosowana solo). Zostaje mirtazapina i klompiramina. Obydwa pasują do tego do zażywania przed snem, razem z kwetiapiną, którą też biorę na noc. Na niekorzyść mirty działa wzrost apetytu (istotny). Czyli zostaje klompiramina. -- 21 sty 2014, 20:02 -- Podziwiam, że tyle wytrzymałeś bez poprawy. Mogę narzekać i biadolić na zadłużenie, realizację głupich pomysłów; ale po włączeniu LPD działo się. Nie wiem jak zachowałbym się gdybym brał tyle leków bez żadnego rezultatu, efektu.
  9. miko84, Żaden psychiatra na depresję nie piszę neuroeptyków. Chociażby ze względów refundacyjnych. Tzn. refundacji brak, a są relatywnie drogie. SSRI tanie, refundowane i sprawdzone. Każdy stażysta psychiatrii zna połączenie fluoksetyny i mianseryny i każdy psychiatra uwielbia przepisywać mianserynę - tylko pacjencji ją odstawiają z powodu tycia. I coś trzeba zaoferować w zamian. Jesli miansa była nasennie idzie chlorptiksen, perazyna; jeśli w dawkach przeciwdepresyjnych to amisulpiryd, kwetiapina, ewentualnie olanzapina (ale po niej człowiek też zamienia się w słonia). -- 21 sty 2014, 19:23 -- Ale skoro uważasz, że SSRI mają tak sam potencjał do zmiany fazy, czemu nie klomipramina. Po paro libido też siada, suszy po kwetiapinie, więc te uboki gubią się w tłoku.
  10. Gratuluję głupoty. Robisz to z nudów?... Czy z braku kasy. Bo gdzieś pisałeś o utracie ubezpieczenia i tak uzasadniałeś przejście na paro tzn. ekonomicznie. -- 21 sty 2014, 19:18 -- PS Czemu Twój lekarz się na to zgodził? Chodzisz prywatnie? Przepisuje Ci antydepy jako substytut używek?
  11. miko84, Przecież ja Cię nigdy nie atakuje, raczej się droczę Ja nie mam przeświadczenia, które leki są bardziej obarczone ryzykiem zmiany fazy. Wpisz w google leczenia zaburzeń afektywnych pdf, leczenie chad pdf. Polskie ale rzetelne opracowania. Standardy i schematy leczenia. W zakresie LPD podają właśnie SSRI, bupropion jako leki bezpieczne - bo nie działające wiele przekaźników jak TLPD, wenlafaksyna. Stąd taka teoria i zdanie w doktrynie Ja swoje zdanie mogę oprzeć na tym, że jednak największe działanie maniakalne miała wenlafaksyna. To na niej przerwałem pierwsze studia, nadpisałem 90str formatu A4 żenującej z perspektywy czasu beletrystyki, podróże były połączone z nocnym imprezowaniem. To było tak dawno, wspominam to ciepło tuż po 20stce, wtedy jeszcze wypadało być szalonym, nadaktywnym, gadatliwym. Teraz to już nie przejdzie. Wracając do tematu dlatego przypuszczam, że na moklobemidzie, mirtazapinie i TLPD byłoby jeszcze intensywniej. Mam w domu dwa antydepresanty: paroksetynę i klompiraminę (z darów, nigdy nie brałem) - który dołączyć do kwetiapiny?. Uboki co do libido, działania cholinolitycznego, suchości w ustach, podejrzewam są podobne. -- 21 sty 2014, 18:59 -- Tak, coraz bardziej. Natomiast coraz mniej cenię psychiatrów. -- 21 sty 2014, 19:02 -- Kwetiapinia prawie nie tyka receptorów D2. Jej działanie antydepresyjne opiera się na norkwetiapinie, która oddziaływuje na 5HT2 i norepinefrynę. -- 21 sty 2014, 19:08 -- W depresji w przebiegu CHAJ, nie CHAD, neuroleptyki są postępowaniem trzeciego rzutu. Mylisz stosowanie neuroleptyka o działaniu nasennym do SSRI, co może być nadużywane, od stosowanie np. olanzapiny w dawkach antydepresyjnych z fluoksetyną. Generalny podział jest taki: stare neuroleptyki działają deprejogennie, atypowe mają właściwości przeciwdepresyjne. Z zastrzeżeniem, że te starej generacji jak sulpiryd czy flupentiksol w małych dawkach mogą wspomóc leczenie LPD swoim aktywizującym działaniem.
  12. barsinister, poczytam, poczytam o praktyce stosowania LPD w CHAD na crazymeds. I dobrze, że nie naukowo, bo ta i tak po omacku i na ślepo robi badania z podwójne ślepą próbą które się później nie sprawdzają.
  13. depas, no i teraz lekarz powinien powiedzieć STOP. Nie można sobie układać życia, gdzie głównym wątkiem jest stibstancja i jej działanie. Bierzesz jedną (kilka) czujesz się na nich dobrze, na nic się nie uskarżasz, a chcesz zmiany. To błędne koło. Ty zdajesz sobie z tego sprawę, Twój lekarz powinien, także mam nadzieję, że nie zmieni Ci leczenia. Dla Twojego dobra
  14. depas, ja wolałbym się cieszyć względną remisją -- 21 sty 2014, 00:39 -- No ale to z kwetiapiną - sedatywną i antymaniaklną w przeciwieństwie do lamotryginy, którą bierzesz. Jakby co zmniejszę do 10mg lub odstawie LPD. -- 21 sty 2014, 00:46 -- U mnie dokładnie odwrotnie. Wkurw i agresja na fluo (branej solo) było standardem - prawie cały świat zraziłem do siebie. Trzymałem się jej długo bo dodawała energii, powera do życia, znikały sztuczne neurotyczne problemy, a w połączeniu ze stabilizatorem było znośnie. Paroksetyna natomiast to niczym kiedyś wenla mnóstwo pozytywnej energii i wyluzowania, totalne zmniejszenie potrzeby snu aż w końcu przeszło w stan (hipo)maniakalny i wielgachne zadłużenie na karcie kredytowej. Co dziwne, bo to było moje trzecie podejście do paro. Fakt, nigdy nie wytrzymałem dłużej niż 3tyg, bo nie czułem żadnego działania. Po raz pierwszy brałem co prawda oryginalny Seroxat, ale to raczej nie mogła być przyczyna.
  15. Marian_Paździoch, nie wiem. wątpię. u mnie za dużo rzeczy się nakłada. schodzenie z clona + wcześniejsze rzucenie paro z dnia na dzień. Trudno mi powiedzieć. Ale skoro LPD w początkowym okresie mogą nasilać objawy depresji, to czemu nie kwetiapina?
  16. littentree, To może na razie trzymaj się antydepresantów (w stałej dawce). Jak po ustawowych 6 tygodniach nie będzie poprawy bądź nastrój będzie niestabilny wtedy można pomyśleć o stabilizatorach. Albo jak zaczniesz szaleć
  17. Kitex120, w PL to połączenie w prywatnym leczeniu ambulatoryjnym, bogatych, korporacyjnych biznesmenów.
  18. littentree, Odstaw karbamazepinę, albo zmniejsz dawkę. Ona nie ma działania przeciwdepresyjnego. Może stabilizować, ale to czuć jak LPD zatrybią. Inna sprawa - jaką dawkę bierzesz i czy nie za szybko zwiększyłaś?
  19. Elissa, Tak w PL. Brałem pregabilnę ale aby zaoszczędzić przestałem palić (jedyna używka, która sprawia mi przyjemność), więc jakoś budżet to przetrzymał ale były inne cięcia. Na lęk w połączeniu z LPD powinna się sprawdzić. Jak sie uda, może przejdź na, jednak, tańszą gabapentynę.
  20. Źle się zrozumieliśmy, pomogła mi właśnie paro, czułem się normalnie jak zawsze, jak przed chorobą :) Chodziło mi o to, że pomimo tego iż byłem na lekach, nie odczuwałem już po jakimś czasie tego, że w ogóle je zażywam. Było ok, chciało się żyć :) I to chyba mój największy problem, 11 przykazanie - NIE CUDUJ ! A ja właśnie zacząłem eksperymenty, nie potrzebnie widać jak się okazało ... Także teraz jadę na 40 mg, ok. 7 rano biorę 20 mg i ok. 19 biorę 20 mg. Ale przyznam się że właściwie co noc zażywam jeszcze 5 mg zolpidemu. A i wczoraj po raz pierwszy wziąłem Afobam, czyli alprazolam który przepisał mi lekarz doraźnie na lęki i ich napady. Bo przyznam, że poczułem się gorzej, chociaż fakt faktem, że jakby mi teraz trochę zelżyło. Czuję się dalej jak nie w realu, taki oderwany od rzeczywistości, ale gdzieś wewnątrz czuję jakby było lepiej, powoli bo powoli, ale lepiej ... Także chyba jest dla mnie jakaś nadzieją na spokojniejsze życie :) Pozdrawiam. Skoro Ci pomogła, to daj jej jeszcze szansę ale w stałej dawce tych 40mg. Jak się nie uda możesz dodać mianserynę lub zmienić lek. -- 20 sty 2014, 21:59 -- Czemu, skoro tak dobrze działała wenla? -- 20 sty 2014, 22:00 -- hooain, tzn? Jak oceniasz fluo vs paro?
×