Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. Połącz sertraline+mirtazapinę+bupropion lub reboksetynę i ewentualnie lek augmentujący np. buspiron, lit. Ewentualnie aktywizujące i przeciwlękowe neuroleptyki. W końcu coś musi zadziałać. I na depresję i na stres z lękiem. Jak się poruszy na ślepo każdy możliwy przekaźnik i receptor.
  2. Skąd wiadomo czy problemem jest kortyzol? Jak osobniczo dobrać najbardziej optymalny LPD? Psychiatra i tak korzysta tylko z wywiadu,
  3. Dark Passenger, też nie sądzie, że kwetiapina działa depresjogennie. Z tzw. stabilizatorów w szerokim rozumieniu wydaje się obiecująca (najmniej uboków w porównianiu z karbamazepiną, lamotryginą, topiramatem) i ma mieć profil antydepresyjny. Jednak wymaga to czasu. Tego czasu nie ma (nowa praca itp). Więc dołączyłem paroksetynę w małej dawce, żeby pozbyć się uczucia ciężkości, trudności, wycofania i unikania, które niestety w ten weekend wróciły (zwłaszcza w dzień). U mnie pierwszym objawem "złego" działania leku przeciwdepresyjnego jest zmniejszona potrzeba snu, więc w porę będę wstanie to wyłapać i najwyżej podnieść dawkę kwetiapiny lub odstawić/zmniejszyć paro. Wiem, że nie jesteśmy lekarzami, ale ostatnio o psychiatrach mam z takich a nie innych względów coraz gorsze zdanie, stąd jeszcze cenniejsze są dla mnie opinie innych pacjentów/forumowiczów, mających wiedzę z zakresy psychofarmakologii. PS Dołączeniu fluo lub moklo, jeśli lekarka by przepisała, byłoby chyba zbyt ryzykowne. Ona mają to do siebie, że zwiększają napęd. Skoro u mnie paro wystarcza tj. dodaje energii, motywacji to nie szedłbym w stronę leków aktywizujących. -- 20 sty 2014, 21:33 -- Wiem, bardzo chciałem spróbować bez LPD, ale w obecnej dacie nie widzę na to szans. Jak napisałem wyżej paro, ostrożnie 20mg (może nawet zejdę do 10mg). Oczywiście za 3,4 miesiące kiedy kwetiapina się "ułoży" można by zrobić podejście do odstawienia LPD. Zgodnie z literatura przy SSRI ryzyko zmiany fazy ma być minimalne (TLPD, wenlafaksyna, moklobemid, chyba mirtazapina są obarczone większym ryzykiem). Gdyby do tego doszło mam zapas kwetiapiny żeby zareagować. -- 20 sty 2014, 21:41 -- To chyba objaw hipotonii ortostatycznej. Charakterystyczny dla mianseryny, mirtazapiny, kwetiapiny blokujących receptory adrenergiczne. Przy zwiększeniu dawek, zbyt szybkich? -- 20 sty 2014, 21:44 -- po gramie clona to bys sie już raczej nie obudził . TeraZ juz widzisz jakia ta kwetaplina fajna. Ja kiedys miałem taka akcje po nianserynie , tez dobrze ,że tak upadłem ,że łbem nie walnąłem , a może walnąłem. Ja brałem 12mg (słownie dwanaście miligramów) żeby zasnąć na miasnerynie w grudniu. Godz. 20-2mg, 22-2mg, 23-2mg, 24-2mg, 1- 2mg, 2 - 2mg. I nie spałem. Najczęściej dopiero o 6, po dwugodzinnym spacerze z psem. PS Przez cały listopad nie brałem benzo, więc to nie było uzależnienie. -- 20 sty 2014, 21:46 -- PS Fakt, że do 1g daleko, ale clonazpeam chyba nie jest zbyt nasenną benzodiazepiną.
  4. Jakby ktoś chciał wyrazić swoje zdanie co do powyższego będę wdzięczny. Wiem, że kwetiapinę biorę krótko bo tydzien w dawce 300mg. Ale zaczynam nową pracę i nie mogę sobie pozwolić na objawy jak wyżej. Czy dołączyć do kwetiapiny, chociażby na miesiąc, paroksetynę?
  5. Elissa, brałem pregabilnę dwa miesiące w dawce 300mg. Trudno mi ocenić jej działanie, bo w tym okresie wróciła depresja. Także ten lek nie ma żadnych właściwości przeciwdepresyjnych i stabilizujących nastrój. Na lęk początkowo pomagał, tzn. przynosił ulgę. Bardzo dobrze działał na sen. Ale później wszystko zostało zamazane przez nawrót depresji. PS Zacząłem od 75mg i 150mg - ale działanie przeciwlękowe słabło, mimo regularnego stosowania.
  6. A jak ze snem? Na wenli sypiasz normalnie, czy tak Cię nosi, że po 3h na dobę? -- 20 sty 2014, 08:32 -- Miss Worldwide, zrobiłeś z leku o przedłużonym uwalnianiu lek tradycyjny, który zawsze ma więcej skutków ubocznych. Nie ma mniejszych dawek w kapsułkach?
  7. barsinister, Dzięki za odp. Biorę kwetapinę krótko od 08.01, w tym dzień w dawce 300mg. Ale rozróżniam senność, sedację po leku; od depresyjnych objawów, gdzie do tego dochodzi także poczucie trudności i przykrości z wykonywaniem podstawowych czynności, unikanie wycofanie z kontaktów, i myśli rezygnacyjne -przegrane życie, brak perspektyw, martwy punkt. Poczucie trwania każdego dnia, godziny, minuty sekundy. Bo jest się nastawionym wyłącznie na udawanie, że wszystko jest ok. Nie jest się w żaden sposób spontanicznym sobą (jeśli coś takiego w moim przypadku jeszcze istnieje).
  8. Zaczynam to rozumieć. Dzisiaj miałem tak ch..owy dzień - cały zmęczony, wyczerpany. Do tego zajęcia na uczelni. Ciągnąłem się od sali do sali, od kolokwium do kolokwium. Jutro pierwszy dzień w nowej pracy. Żałuje, że wyrzuciłem zapasy fluoksetyny. Mam złe przeczucia - że na samych stabilizatorach, neuroleptykach prześpię i przegapię życie. Chyba wrócę do LPD, jedyną którą mam pod ręką, to proksetyna. Czemu "nigdy więcej SSRI"? Jeśli już w CHAD to są zalecane, jako obarczone najmniejszym ryzykiem zmiany fazy. -- 19 sty 2014, 20:15 -- barsinister, muszę brać tą kwetpinę 2xdziennie. Nie mogę całych 300mg brać na noc?
  9. Popiół, sertralina tak ma. O ile fluo nasila pobudzenie, napęd; o tyle sertralina nasila lęki. Zresztą gdzieś Ci o tym pisałem Zmniejsz dawkę do 50, 25mg, albo jeszcze mniejszej. depas, miko84, wenlafaksyna to najlepszy lek antydepresyjny jaki w życiu brałem. Jeden z pierwszych, może dlatego. W końcu przestał działać, dawka 225mg nic nie dawała. Jest dużo skuteczniejszy jeżeli chodzi o antydepresyjne działanie, i faktycznie dobrze działa przeciwlękowo. To chyba taka klomipramina, z mniejszą ilością uboków.
  10. Stifler19, Kwetipina na pewno spowalania, więc powinno być to dobre połączenie, jeśli między lekami nie zachodzą interakcje. Wszystko jest kwestią właściwego doboru dawki (200mg-800mg)
  11. Na to pytanie odpowiem Ci (z praktycznego punktu widzenia) za miesiąc, 1,5 miesiąca - żeby było w miarę pewnie i wiarygodnie. Kwetiapna ma działać przeciwdepresyjne bez ryzyka zmiany fazy. Przypływu energii też nie należy się podziewać. Raczej działania antydepresyjnego wraz ze stabilizacją nastroju. -- 19 sty 2014, 09:06 -- brałem ponad rok, zszedłem z 300 mg natychmiast i jak wspominałem, coś jak pełnoobjawowa grypa, non stop dreszcze i gęsia skórka, jakieś drobne ale wkurzające sensacje (tu coś drętwieje, tam coś jakby puchnie), lekkie nudności, wykańczające dwie noce (kilkadziesiąt wybudzeń) ale przeważyło to, że drugiej nocy pojawiły się gwałtowne symptomy nawrotu ChAD, bardzo złe rzeczy zaczęły dziać się w głowie (w sumie to nawet nie nawrotu, jest coś takiego jak przejście z jednej fazy w drugą i to jest najgorsze) dzisiaj doczytałem, że te objawy nie są szczególnie częste, ale mogą się pojawić przy nagłym odstawieniu A może te złe rzeczy to skutki włączenia moklobemidu - w końcu silnego antydepresanta, działającego na każdy przekaźnik. Moim zdaniem jeśli już stosować antydepy to nie o szerokim spektrum - jak TLPD, SNRI. Jeżeli zachodzi konieczność, to może od tych wybiórczych: bupropion, reboksetyna, sertralina ( na zwiększenie energii); mianseryna gdy problemem jest nastrój depresyjny ale bez poczucia wyczerpania fizycznego i psychicznego.
  12. depas, dużym plusem jest to, że topiramat nie powoduje zwiększanie masy ciała. po większości leków o działaniu w jakimś stopniu sedatywnym można spodziewać się tycia. topi jest jedynym lekiem, który idzie w drugą stronę.
  13. depas, jak się go bierze z LPD aktywizującym to uboki zwykle są mniejsze. Na fluo z topi było w miarę, ale przy podejściu do topi bez LPD wysiadałem już przy 25 mg.
  14. depas, jest Ci dobrze na topiramacie, więc nie eksperymentuj z gabapentyną czy pregabaliną. Dawkę topi chyba też masz optymalną. Ale oryginał Topamax 100mg od stycznia potaniał o 1/3 do 39zł z 60, więc jak na nierefundowany LPP jest coraz lepiej
  15. Nie topiramat. Po prostu każde benzo przestaje działać euforyzująco, w tym Xanax, brany z przerwami. Ostatecznie można się spodziewać po nich wyłącznie senności, pustki w głowie i uspokojenia - zwłaszcza gdy ktoś zażyje benzo a na stałe nie bierze LPD pobudzającego. -- 18 sty 2014, 17:08 -- Bo nie brałeś go przewlekle w dużych dawkach. Żadne bezno nie ma działania antydepresyjnego
  16. Nie warto.Nigdy. ZAWSZE w końcu będzie potrzebna wyższa dawka. Nawet jeśli nie gwarantuje Ci że przewlekłe stosowanie totalnie rozwali pamięć i koncentrację, zdolność uczenia się. Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka
  17. Dwa miesiące. Lipa Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka
  18. A Twoja odpowiedź na mojej smutek że lekarze są tacy bezmyslni. Albo leczą kogoś benzo żeby uzależnić od leku i płatnych wizyt a potem zostawiają na lodzie. Psychiatria zeszła na psy Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka
  19. Dokładnie topiramat potrafi wewnętrznie wyciszyć, znika jakiś szalony pęd wewnętrzny. Ale uboki tj. upośledzenie f.poznawczych jest bardzo duże. Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka
  20. Witaj :) Powiem tak, jak zaczynałem przygodę z Paro, miałem zapisaną dawkę 40 mg, jednak słabo pomagała i zwiększyłem do 60 mg, schodząc do 40 mg, potem 20 mg, 10 mg, aż do odstawienia w marcu 2013 roku. Zacząłem ją brać kilka lat temu i fakt, dużo pomogła, bo właściwie nie czułem różnicy że jestem na jakichkolwiek lekach. Obecnie to przyznam się, że trochę eksperymentowałem z dawką ... Od 4 tygodni schodzę z 60 mg do obecnie 40 mg, także teraz jestem drugi tydzień na tej stałej dawce, nie kombinując raz w jedną, raz w drugą stronę. Mam doraźnie przepisane benzo, chociaż jeszcze nie brałem, alprazolam bodajże ... Póki co to nasennie biorę zolpidem w dawce 5 mg, uspokaja pozwala zasnąć i przespać spokojnie noc, ale i tak najgorsze momenty mam rano i późnym wieczorem, w ciągu dnia w 90% przypadków, jest ok. Co do zaburzeń seksualnych, to faktycznie jest problem z odczuwaniem przyjemności podczas zbliżenia. Natomiast jak ostatnio byłem u swego psychiatry, to wydawało mi się jakby w ogóle mnie nie słuchał co mu mówię, powtarzał utarty schemat i przepisał leki, to jest dopiero deprymujące ... poza całym moim zmęczeniem i powoli zdenerwowaniem całą sytuacją ... Pozdrawiam :) Skoro nigdy nie pomogła, to zmień lek, bo najlepiej być na monoterapii. Dodanie mianseryny zniwelowałoby te uboki, zwłaszcza z odczuwaniem przyjemności, ale na niej się tyje. W zależności na co bardziej się uskarżasz: 1) lęk - escitalopram, wenlafaksyna 2) napęd, brak energii - sertralina, Do każdego z nich można śmiało dodać mianserynę lub mirtazapinę, jakby wystąpiły uboki. Pogadaj z lekarzem, jakieś doświadczenia ma, Twoje objawy zna, więc niech zaleci coś optymalnego. Nie kombinuj z dawkami. W depresji i lękach, zwiększa się stopniowo. Skakanie po dawkach w gruncie rzeczy destabiluje, osłabia działanie i nasila uboki. -- 17 sty 2014, 17:23 -- A nie miałeś przypadkiem odstawić paroksetyny i dopiero zacząć brać fluoksetynę?
  21. miko84, no to dobrze. Szkoda tylko, że te leki muszą działać zawsze z takim opóźnieniem.
  22. Tańczący z lękami, wzajemnie, trwałej remisji - a nie tańczenia po linie i balansowania na krawędzi.
  23. depas, Patrząc przez pryzmat pregabiliny, jako nowszej gabapentyny, to porażka. Trochę działa na lęki - nastrój, stabilizacja ZERO działania
×