-
Postów
7 911 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wieslawpas
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Dzis w koncu spalem norlalnie bez zdnych ektra porchoow i w normalnych godzinach. Zaraz zabieram sie do pracy, juz widze ze przyszlo az 18 maili, aż wlos sie na glowie jeży ile bedzie roboty. Tak rokrecilem firme, ze momentami nie wyrabiam. nerwa, mnie psycholog mowi, ze to nie miejsca generuja nasze samopoczuce, mozesz byc wiele razy w tym samym miejscu i czuc soe dobrze a innym razem zle. Ale cos mnie sie wydaje, ze tutaj chodzi o Twoja prace, zauwaz ze wieczorem wczoraj dostalas derealki (a pdobno ludzie dostaja najwkszej deprechy wieczorem kiedy przed pojsciem do pracy po weeknedze) a dzisaj jak szlas to mialas ja zwielokrotniana. Moze wiec w Twojej psychice sa jakies wyparte emocje dotyczace pracy? To znaczy, uważasz mam super prace, ale z drugiej strony cos cie w niej wkurza, ale to wkurzenie nie dopuszczasz do swiadomosci? No nic, zabieram sie do pracy, gotowy na dawke stresu... Aż strach tam zajrzec do tych maili. -
Osz kurcze ja mam odrotnie, ciesze sie ze ide do pracy, tam mozna napic sie kawy i porozmawiac z ludzmi. Moge sobe wejsc w ten fajny tryb, ze najpierw jade na parking pogadac z gosciem, na jakas herbate a pozniej z kolei jade do biura, a tam można sie napić dobrej kawy i pogadać z wieloma ludzmi.Lepsze to niz weekendy. Mam tam też wiele objawow, ale jakoś daje sobie radę, poznałem tam tez dziewczynę taka która jak mówi, "boi sie strestu" przed stresem. No to też inaczej mi sie z nią rozmawia. No nie jest genrelnie jakoś super, ale wole taki dzien niż weekendy, z zwłaszcza dlugie weekendy.
-
Dziekuje, chodze tutaj i tam. Co sie trapi?
-
paxtone, ,wole znać znane sposoby na spanie, a na nie spanie. na dodatek mam jakas robote na noc co sie powinna sama zrobic, ale jakis serwer kiepsko dziala i leci wsztko pomalu. Strasznie jestem z tego powodu napiety.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Mam tak niestety, z tym że pewne rzeczy te co mnie kiedys denerowłały juz mnie tak teraz nie denerwuja, bo mysle sobie ze nie ma co zawracać sobie głowe pierdołami. Ale inne sprawu takie wieksze mnie denrwuja, sa tez rzeczy które wprowadzaja z równowangi nawet jak ktoś na mnie zwyczajnie zatrąbi na ulicy, to sie denerwuje. -- 12 lis 2013, 05:11 -- O szkurecze, przerwalem te robote dla znajomej, wole nie zarobic to prawdziwa męka. Dlaczego ja głupi sie tego podlalem, to wsztko wygenerwoalo mase objawów. No i tutaj twierdzic, że nerwica bierze sie z powietrza. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Hej, a dzisiaj nie spałem prawie cala noc, to chyba stało sie po tym wczorajszym spotkaniu i dniu pełnym wrażeń, zażyłem leki nasenne w takiej codziennej dawce a i tak nie moglem zasnac, stosowałem tego Jacobsona i to tez nia nic. Dopiero jak świtało, to tak sie wystraszyłem, że ażyłem afobam i druga tabletkę nasenna byłem tak wystraszony, ze myślałem ze i to nic nie pomoże. Serce mi waliło. Nie wiadomo czemu takie ważne było to żeby zasnąć za wszelką cenę. Serce mi walolo i byłem mega niespokojny. Myślałem, ze nawet ten afoban niz pomoze, ani druga tabletka nasenna. Przykryłem sobie głowę czarna kurtka i założyłem słuchawki wyciszające. Jednym słowem ciemno i cicho. Ale myślałem ze i tak nie zasnę. Ale na szczęście nie wiem kiedy zasnąłem, pewnie byla już 7 rano. Pamietem, ze przebudziłem sie w czasie dnia i poszedłam spać dalej, jak sie obudziłem to było już ciemno. Okolo 16:30. Na szczęście miałem sopotkanie dzisiaj omówione do psychoterapeuty, no ale zamarudziłem i wyjechałem za późno no wiec znowu nerwówka i szybka jazda. No człowiek nie moze zaznać spokoju. Przyjechałem spóźniony i zestresowany. Mowie terapeutce jak o mozliwe ze by nie spac cala noc po dawce leków, ale ona mowi, że to mozliwe jak jest duży stres to lek nasenny nie zadziala, bo nie so to przeciez dawki "anastrozjlogiczne". No i żebym tak sie nie bał nieprzespania nocy, bo to jeszcze bardziej mnie napina i powoduje ze nie moge zasnać. Bo sen przychodzi wtedy kiedy sie o nim nie mysli. Dzisaj nie wiem czy bede spał czy nie no bo jak tu spać jak sie przespało cały dzień. Generalnie to nie jest bezseność, wiem bo czlowiek chory na bezsesnosc nawet bez dawki stresu nie moze zasnac, a ja po porstu bylem taki rozrzesiony, że nie mogłem spać. W tym tygodniu to już drugi raz, wcześniej mialem taka akcje w środę kiedy miałem iść na nową terapie i myślałem o niej jako o terapii ostatniej szansy (co za głupota). Całkowie rozregulowałem sobie rytm dobowy, siedzę po nocach, zasypiam około 5 rano. Budze sie 13, potem ide do biura. Wszko przez ten hałas w biurze, bo ja tam moe wytrzymac tylko parę godzin jak sie zrobi spokojniej wtedy przychodze. Ale jazdy. Na dotatek juz dzisiaj musze zrobic prace - przez noc dla znajomej z biura, robobota okazała sie wieszka niż myslem a kolerzanka zrzędliwa jako klientka. Osz kurcze wolabym to mieć za sobą. Zasada została złamana - żadnych zlecen od znajomych bo to generuje za duży stres. No nic sorry czas sie chyba za to zabrać. Nie ja nie chce.... musze... albo nie wybieram zrobienie, a te kase przepije..., albo bez wrzutów sumienia pójdze na paliwo.... -- 11 lis 2013, 23:59 -- nerwa, ale czy poza nerwicą sa inne czynniki dla których nie chcesz jechać? Nawet jakbym nie mial objawowa, to taki wyjazd to jest megaprzedsięwziecie. Zgodziłbym sie po jedym warunkiem - Wsiadam z kolegami - do samolotu i tam pijemy, później konferencja (z kawą w ręku przysypianiem), która wcale by mnie nie interesowała, a póżniej "lecimy na miasto" i tam pijemy, W czasie powrotu do Polski siedzimy sobie z tylu i jedni juz spią a drudzu dalej piją. I londowanie w Polscie a pozniej impreza w Polsce, w jakims Jeffcie żeby obgadać wrażania z "konferecji". Inaczej tego sobie nie wyobrażam... Sorry. -
Na mnie paroxetyna zadziałała bardzo pobudzająco, megapobudzenie i napady paniki. Problemu z motywacja nie mam, bo trzeba życj jakoś, tylko te pieporzone napięcie. Mam ten stilnox, ale nie wiem czy jeszcze działa bo i tak zasypiam dopiero po 2 godzinach od zażycia. No to juz chyba zasypiam "sam z siebie".
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Hej bylem na tym spotkaniu, w sumie mozna powiedzieć tak nie było, jednak myślalem sobie, ze spotkanie da mi więcej frajdy. Moze by i tak było gdyby nie te męczące objawy. Najgorsze sa takie momeny kiedy nie wiadomo o czym mówić, gdym pił piwo te pewnie bym sie rozluźnił. Ale od pewniego czasu zero alkoholu. Zreszta na tych lekach to pewnie lepiej nie pic. Po tym spotkaniu spodziewałem się, że będzie albo mega super, albo ze będzie duzo mocnych objawów, ale okazało się że nie było przegięć w żadną stronę. Wydaja mi sie, że lepsze bybyby takie spotkania połączone z tańcem i muzyką, niż tylko z samym gadaniem. Wyszedłem stamtąd dosyc roztrzesniony, ale bez strachu bo zauważyłem, że takie rostrześenie mija. Kiedyś bardzo się tego bałem teraz po prostu widze ze to po jakiś czasie mija, wiec mniej sie nakreciam wiec tym szybciej mija. Ciekawe, że te petle nakrecania można uruchomić w drugą stronę. Czasami tak sie zastanawiam czy nie lepiej to spokojnie żyć? To znaczy spędzić dzień standardowo. No ale chyba trzeba trochę eksperymentować. Poźniej pojechaliśmy do znajomego, gdzie obejrzeliśmy sobie porucznika Colombo, w pewnym momencie film mnie tak wciagnał, ze o wszystkim zapomnialem ( a kolega zasjnal po już był po paru piwach) Chyba dlatego, że bohaterka była doktor psychologii. Tak wiec wrażeń na dziś jest sporo, a to przecież tylko wyjście do pubu, ze znajomymi. W sumie możne nie ma co bagatelizować... -- 11 lis 2013, 03:19 -- nerwa, ja tam wole zwykle dni, weekendy mnie męczą. -- 11 lis 2013, 03:20 -- Szkoda, ze jak wracam do chaty to jest juz tak pozno, ze nie ma z kim popisac na forum bo ludzie juz śpią. -- 11 lis 2013, 03:25 -- nerwosol-men, Dwa dni kiedyś tak leżalem wiec naprawde moze boleć głowa i to mocno, poźniej nie można ustać tak łeb boli. Ciekawe, że od stania nie boli głowa. -- 11 lis 2013, 04:02 -- PJT, Licze na jakieś fajne sny dzisiaj... Najlepiej o jakiś podróżach... -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Simka, dzisiaj zrobilem niecodzienna rzecz - umowilem spoktanie z wieksza grupka znajomych w klubie na 18:30. W pare osob, zazwyczaj jest tak, ze umawiam sie z kims pojedynczo, ale takie wieksze spotkanie to zupelnie inne emocje. Czuje sie troche ztermowany, ale mysle ze wszytko bedzie OK. Męczy mnie to wyczekiwanie. Ale za to poźniej pewnię będzie wesoło. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Wrociłem z szantowej imprezy. Wróciłem w lepszym nastroju niz wyjechałem. Nie zawsze tak jest. Usiadłem obok jakieś dziewczyny i rozmawiałem z nią, zazwyczaj jestem tak nieśmiały, że nie rozmawiam i dzisiaj rozmawiałem z dziewczyną siedząca obok i właśnie ze nie czułem jakiś szczególnych mąk, nawet w zasadzie takie rozluźnienie ze mam do kogo sie odezwać. Co ciekawe kiedy tak siedziała obok mnie poczułem sie spokojniejszy. Byla nawet taka jedna dziwczyna , która kogos mi przypomnala to podszedłem i w towrzystwie jej znajmoych zamytalem czy byla tutaj i tutaj. Przy okazji wymysliem tekst na podryw "Przepraszam, czy my przypadkiem nie spotalsmy sie w Paryżu na wystawie sztuki współczesnej"? Sory za te pierdoły, ale jestem po tym głośnym koncercie rozemocjonowany. Musze sie jakoś uspokoić. Nie wiem czy to zuzyliśice, ale mam pewna prawidlowosc. Jak wchodze do jakiegos miejsca z poczatku mam nasilenie objawow, a poźniej przychodzi spadek. To taka jakby adaptacja. -- 10 lis 2013, 02:38 -- michalb, mialem kiedyś drgania powieki a bylo to spowodowane cieżką praca i marnym żywieniem się. Domyśliłem się, ze chodzi o magnez. Wtedy postanowiłem jeść codzennie czekoladę i po tygdniu mi przeszło. Zaburzenia widzenie też miałem, nawet bylem u okulisty i wyniki bylo OK. Co sie okazalo, szukałem wtedy motocykla i po nocach czytalem ogłoszenia z drobna czcionką. I stad wszystko później było zamazane. Mysle jednak ze po prostu za bardzo sie koncentrujesz na swoim ciele. Jest to lęk o zdrowie. Na pewnym angielskim forum w sekcji leku o zdrowej fiyczne jednoczesnie jest 500 - 600 przeglądających. A lęk ougólniony to tylko 60. Z tego wniosek ze stach o fizyczne zdrowie jest jednym z największych lęków. -- 10 lis 2013, 02:41 -- A tak naprawdę do dobrze wiesz ze z fizycznością wszystko jest OK. -- 10 lis 2013, 02:45 -- nerwosol-men, A czemu piszesz, ze bedziesz mial słabe spanie jak godzina taka młoda. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
nerwosol-men, mnie ostatnio terapeutka mówila, żebym nie patrzyl sie tyle na sciane albo podłogę tylko na nią. Nawet nie zdawałm soebie z tego sprawy ze tak odwracam wzrok. Takie spiecie tez mam nie zawsze, na przyklad jak z kims sie czesto spotykam to przewaznie nie mam. Albo jak o tym nie mysle. Dzisiaj sobota a czlowiek siedzi sam. Najgorsze jest to, ze znajomi zapraszali mnie do kina, ale w kinie niedobrze sie czuje. Moze trzeba kiedys przelamac ten lęk przed kinem bo w sumie nie wiem czy nie bede sie tam czul niedobrze, tylko tak mysle, ale raczej nie czulbym sie dobrze. platek rozy, o widzisz to już jest nas dwoje:) Myślę, że to fobia towarzyska nie jest? -- 09 lis 2013, 22:57 -- nerwosol-men, Co sie tyczy mimowolnych odruchów to uświadomiłem sobie, że często ruszam nogami takie, takie kolysenie kolanem w prawo i w lewo. -- 09 lis 2013, 23:00 -- Jade teraz do knajpki, wroce za jeies 2 godziny. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
nerwosol-men, wygenerowalem sobie przez to duze napiecia po spotkaniu, na pewno mina. Tylko czemu ja to musze czuc przeważnie zawsze jak z kims rozmawiam? Czy wy również odczuwaćie napiecia w czasie rozmowy z kimś? Taki rodzaj spięcia? Moze kazdy tak ma a ja to niepotrzebnie rozdmuchuje i robie sobie z tego objaw? -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
No szkurcze ale mam stresa, leze spobie spokojnie patrze dzwoni znajomy odebralem, a on mowi ze do mnie wpadnie obkadac sprawe jakis czytnikow. Kurrcze ja dopiero co sie obudzilem kolo 14:00 bo tak dobrze sie lezalo. Mowie dobra przyjezdzaj. No i wygenerowaem sobie stresa bo przewaznie to ja do ludzi jezdze. No i tak zaraz wilekie sprzatanie a to w pospiechu rodzi nerwy, pozniej jeszcze mysle golenie sie ubiertanie. Wszytko skomasowane, teraz mam przez to wygenerowane napiecia. Moze lepiej bylo odmowic, z drugiej strony jak ktos mnie odwiedzi i to taki fajny to poczuje sie lepiej. A te czytniki kompletnie mnie nie interesuja... -
A dziekuje, teraz nie mam nerwow do pisania. chociaz o dziwo kiedyś pisanie wyciągneło mnie z nerwicy. Ale wtedy byly inne czasy, pisałem cos do czeglo ludzie sie subsrybowali. Stara i książka 540 dni w armii, pisalem zawsze wieczorami. Robilem herbatę z 3 melis zeszyt w ręke i dlugopis w ręke i wymysalem historie, w dzien przepisywalem na komputer, co dwa tygodnie wysalam rozdział do czytelników. Teraz chodzi mi po głowie spisanie historii zasłyszanych od ludzi.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Pojechałem dzis na impreze do Ginizada Piratów, moco bylem zdolwany jak jechalem, a wrocilem w dobym nastroju. Grał fajny zespół, pamietam jak patrzylem na tych ludzi jak sie fajnie bawia i mysalem o tym jak to fajnie jest nie mieć nerwicy, ale uplynelo troche czasu melodie mnie porwały i kompletnie zapomnialem o objawach. Jedna panienka, w sumie mocno pijana sama zaciagala mnie do tańca. A jej koleżanke zagadlam wczesniej w kolejce. Bylem tam przez cal jeden set, pamietam że jak wychodzilem to żal bylo opuszczać to miejsce. W sumie miałem napdawde dobry nastrój. Fajnie sie jechalo samochodem polecala jakaś wajna wesola piosneka w radio. Jak wracałem wstąpilem jeszcze na dyskoteke do Bolka, tam już nie było takiej atmosfery jak w Gniedzie Piratow, ale też było calkiem OK. Poźniej pojechałem standardwo pogadać z gościem na parkingu. Dlaczego to tak dobrze zobiło? Bo trafielm w swoja potrzebe. Moja teapeurka mowi mi, ze w zyciu wazne jest zachowanie balansu równowagi, ale u mnie tej rownowagi chyba nie ma. Z dużo stresu a za mało rozrywki. Strasznie mnie dziś ciągneło do ludzi i to poprawilo mi znacznie nastroj. nerwa, co sie tyczy pracy to sie zdziwisz jak ja funkcjonuje. Budze sie okolo 12:00 - wcześniej nie nawet wstaję. Robie kawe, myje sie sciele łóżko, ubierem sie, Składam wersalke wietrze mieszkanie i do roboty. Odpalam latpota i działam. Okolo 15:00 Wychodze i jade na kawe do znajomego. Około 16:00 jade do biura w sume po to zeby pobyc z ludzmi. W sumie w tym biurze to mam nasilenie objawów, jest duzo ludzi, halas i inne czynniki. Robie sobiw kawe i ide pogadać z ludźmi. Wychodzę okolo 19:00. Pożniej robie zakupy w sklepie i rytualnie po zakupach wypijam litr mleka - to jest najfajniejszy moment dnia, takie ciecie, to bylo to bylo teraz zaczyna sie czas prywatny. Jak wsiadam do auta to jem po drodze chałwę. Poziej wracam do mieszkania. tak na 20:00 no o tutaj sa juz elementy ruchomome różne rzeczy robię. Można by powiedzieć sielanka, no moze i tak gdyby nie nerwica. Zmęczenie towarzyszy mi cały czas, moze za wyjątkiem poranka. W sumie nie wiem czy to dobry tryb zycia - w nocy jest duzo spokojniej, nie ma tych wsztkich hałasów ktore mnie drażnią za dnia. -- 09 lis 2013, 04:14 -- nerwa, aha no druga sprawa, mysle sobie ze my czesto jestesmy fizycznie napiecie stad moze byc takie zmeczenie organizmu, ale przeciez moge sie mylić. -- 09 lis 2013, 04:25 -- -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
U mnie tez jest nadzieje i jakies nadzieje wiaże wlasnie z tymi powtarzajacymy sie od czasu do czasu stanami przykrej normalnosci, ale jednak normalnosci. Niepotrzebnnie napisalme tego posta bo znowu wrocily mi objawy a juz bylo tak smutno, ale normalnie. Chcialbym zeby to wórciło, ale już doznalem skoku napięcia i sie na nim skoncetrowalem, a to wykasowany inne stany emocjonajlne. Chyba jedak nie ma co tej nerwicy tak rozgrzwbywac. Czym sie zajmujesz w pracy? Wiesz ja jestem na dzialnosci a to tez masa stresu jest. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Ostatnio mam kumulacje negatywnych wydarzeń wszystko w jednym czasie, sprawy finansowe do tego rzecz ktore sie podljałem zrobic dla znajmoego a okazala sie ciezka, nie taka jak mysalem ze bedzie. To wszytko powoduje, ze po pracy jedtem sterpkiem nerów i wyczerpany. Drugi dzien w tygodniu, kiedy robie zakupy w sklepie ledwo zywy. Do tego pojawiło sie puczucoe samotności, checi spotyaknia sie z ludzmi pojście gdzieś na impreze, jedoczesnie znudzenia termatami nerwicowymi, siedzeniem na na forum tym lub innych. Chec wejscie na sympatie, pomawiania sie z dziewczynami nawet jakby i tak nic nie wyszko. Cale uczucie jakie doświadczam to frustracja, dół samotność i żal przygnębienie napięcie. Mam taki zwyczaj, ze pije mleko po zakupach. Dzisiaj czułem to wszytko będąc naprawdę wyczerpany, ale rozlądałm sie dookola i czulem ze nie mam żadnych objawów nerwicowych. Megadół i jednoczesne powiązanie każdej z emocji z przyczyna. Czy to sa jakieś kroki do normalności w pozbywaniu sie objawów? Strasznie ona bolesna. Jak pisalem posta wóciłymi objawy. Widocznie za trudne to bylo. -
Ostatnio mam kumulacje negatywnych wydarzeń wszystko w jednym czasie, sprawy finansowe do tego rzecz ktore sie podljałem zrobic dla znajmoego a okazala sie ciezka, nie taka jak mysalem ze bedzie. To wszytko powoduje, ze po pracy jedtem sterpkiem nerów i wyczerpany. Drugi dzien w tygodniu, kiedy robie zakupy w sklepie ledwo zywy. Do tego pojawiło sie puczucoe samotności, checi spotyaknia sie z ludzmi pojście gdzieś na impreze, jedoczesnie znudzenia termatami nerwicowymi, siedzeniem na na forum tym lub innych. Chec wejscie na sympatie, pomawiania sie z dziewczynami nawet jakby i tak nic nie wyszko. Cale uczucie jakie doświadczam to frustracja, dół samotność i żal przygnębienie napięcie. Mam taki zwyczaj, ze pije mleko po zakupach. Dzisiaj czułem to wszytko będąc naprawdę wyczerpany, ale rozlądałm sie dookola i czulem ze nie mam żadnych objawów nerwicowych. Megadół i jednoczesne powiązanie każdej z emocji z przyczyna. Czy to sa jakieś kroki do normalności w pozbywaniu sie objawów? Strasznie ona bolesna. Jak pisalem posta wóciłymi objawy. Widocznie za trudne to bylo.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
No wlasnie jak mi dobrze bylo w takim stanie, teraz znowu trzeba zabierac sie do pracy.... ech i pewnie znowu nerwy. A nie lepiej to olac wsztko i na pitrzee sie umowuc, kurcze kiedys mialem takie mechanizmy olewalem i wybieralem frajde, reszta mogla poczekac. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
wieslawpas odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Hej, ludzie nie wiem jakim cudem ja wczoraj zasnalem. bylem tak podenerowoany, serce mi walilo, przewracalem sie z boku na bok co 5 sekund. Nic nie bylo mnie w stanie uspokoic, ani czytanie ani pisanie, ale jakims cudem lezac i wrzucajac sobie do laba jakies uspojakakjace mysli, slowiem inne niz to co nie dawali o spac uspokoikm sie i chyba okolo 5 zasnalem. Ze tez czlowiek jest tak siw w stanie uspokoic. Sny mam osotatnio intestwne. duzo w nich podróżuje i mam ciekawe zajecia. Fajne jest to, ze w snach nie ma lęku - żyje wiec kiedy snię:) Panie Premieje, już wiem jak żyć - po prostu spać! -
Czy ktoś z was też też tak żałuje straconych lat?
wieslawpas odpowiedział(a) na Tomek temat w Nerwica lękowa
czegu tutaj żałować, przecież cały czas coś sie dzieje... A przeciez moznaby pojechać na wakacje i zlamac sobie kregosłup przy nukorwaniu. Wtedy to już bylby naprawdę żal. -
Mam tak kiedy jestem napuety kiedy mam gontiwe mysli, wtedy czasami wyskakuja rozne slowa na przyklad "sulpiryd" albo "clonozepem" albo cos innego. traktuje to jako efetk mocnego napiecia, zreszta chwilowy, jak jestem spokojny to sie nie dzieje. Nie poswieacm temu szczegolej uwagi.
-
zazwyczaj siedze co najmniej do 3 w nocy. Kurcze nie wiem ktora jest teraz godzina, czasami strach popatrzec na zegarek.
-
a ja jesli Pan pozwoly, z przyjemnością.
-
Masz telent, konik sie fajny. Reszta tez. Narysuj coś wesołego.