Skocz do zawartości
Nerwica.com

wieslawpas

Użytkownik
  • Postów

    7 911
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wieslawpas

  1. rotten soul, Przestraszykam się zaangażowania, że to sie gdzies dalej potoczy i na pewno skończy sie zle, a jak skonczy sie zle to nasila sie objawy. To jest jak widać stach przed strachem. A tęsknic, to tęsknie za tym spokojnym oglądaniem porucznika Colombo. A powiedziala, że jestem supergosciu, wlasnie ta co z nia rozmawialem. Myśle, ze po prostu byłem bardziej subtelny niż karku, który z nia rozmawial wcześniej. Subtelny - zaleta bycia wrażliwym. -- 16 lis 2013, 06:04 -- UnityMitford, no co zrobic sa to po porstu nawroty, pierwszy napad paniki zazwyczaj rozpoczyna nerwice a kolejne nawót choroby, najczesicej dochodzi do tego pierwszego ataku, kiedy sa sprzeczne ze soba emocje ktore z jednej strony kaza ci cos robic z z drugiej nie robic. To taki emcojonalmy konflikt miedzy powinnoscia spowodowana konkretnymi emocjami oraz niechcia do zrobienia tego spowodowane innymi emocjami.Mowa tutaj o relacjach z ludzmi a nie sprawach materialnych. Nie moze chodzic o błachnostka, ale sprawy ważne. Jak juz dojdzie do napadu i odpali sie nerwica to znowu jakis czas trzeba do siebie dochodzic. To co opisujesz przezywalo wiele ludzi, nie wychodzenie z domu, unikanie itp. Każy z tutaj na tym forum w mniejszym lub wiekszym stopniu sie z tym męczy. Mnie pociesza czytanie postów ludzi, którzy sie z tego wyleczyli na dobre.
  2. Właśnie wrocilem z imprezy, kurcze nie wiem czy nie skonczy sie to afobamem. Tyle wrażeń, ze masakra. Podrywałem dziewczyny, z jedna był nawet buziak, troche wrażeń erotycznych na sali. Dla mnie to ten podrywanie to przełamanie wielkich lęków, przed kobietami. Nigdy to tej pory tak sie nie zachowywałem to wszytko przez pewna dziewczynę, która widziałem rano w parku i doznałem przypływu mega fajnych emocji. Pomyśalem trzeba ilść w tym kierunku. Jeda dziewczyna nawet mi sie spodobała, taka ładna wysoka z dlugimi czarnymi wlosami. Troche z nia rozmawiałem, ale wystraszyłem się i uciekłem na parkiet. Wtedy siadł mi nastrój bo żeby to bać sie ładnej dziewczyny, która chętnie rozmawia... To jest mój strach przed strachem tak naprawdę. Wtedy posmutniałem. Chciałbym być taki beztroski jak kiedys... Poza tym wyszedłem też na parkiet na sam środek, a zazwyczaj stoję sobie z boku i pije piwko, dzisiaj wskoczyłem w środek imprezy tam gdzie sie coś dzieje. Tłok głośna, muzyka, przepychający sie ludzie, ocierające się kobiety, śpiew. Jakies śmieszne teksty, mocno sie wkręciłem. Teraz jestem mega rozemocjonowany i wystraszony, sa tez Jedak fajne wspomnienia. Jedna dziewczyna powiedziala, mi cos co mnie dowartościowało. W sumie pozytywnie wrażenia z całej imprezy, tylko czy ja teraz zasnę? Jutro żadnych imprez... ze trzy odcinki porucznika Colombo u kolegi i leszek bezalkoholowy. Juz za tym tesknie...
  3. nerwa, wiesz ja tez miewam takie okienka w nerwicy, czasami dochodzi do calowitego zaniku objawów. Najdziwniejsze, jest to ze to cale napięcie potafii czasami przejść w czasie jednej sekundy. Dobry pomysł z tym notowaniem na karte takich dobrych chwil. A ja czuje sie teraz niezwyle pobudzony, musze pojsc gdzies na jakas impreze do ludzi, nie wiem czy to po leku ktory zarzylem wczesniej czy po zupie, która wlaśnie ugotowalem i jem. Ostatnio tez czuje sie taki wyczerpany, wczoraj to czulem jakbym mial osłabione miesnie nóg. Mysle, ze to przez brak jedzenia, Napisz mi Nerwa, czy Ty jesz norlmalnie? Jade zaraz do tego Gniaza Piratow, bo mam mega pobudzenie moze mi przejdzie.
  4. lunatic, Nie wiem jakbym sie czul jakbym brał sam coaxli ponieważ już od dluższego czasu biore te mieszankę. Widze, że ty po paroxetynie robisz sie ospaly a ja odwrotnie, na mnie dziala pobudzająco. Dlatego wlaśnie lekarz zmienil mi lek na ten coaxlil wlasnie. Na razie biore dwie tabletki dziennie, ale mam brac 3. Dzisiaj wchodze na trzy dziennie. Co sie tyczy odstawiania paro przy coaxlu to powinno być lżej z tego powodu, że zauważlym brak efektu odsawienia po paru godzinach. Kiedys jak nie zarzylam paro to juz dwie godziny pozniej mialem efekty odsawienia, teraz tego nie czuje nie mysle o tym, czesto sam sobie przypominam, ze powiniem zażyc tabletke.
  5. Dzisiaj miajalem pewna ladna dziewczyne w parku, doznalem przyplwu naprawde fajnych uczuc, nie sadziłem że cos takiego pozytwnego we mnie siedzi, takie fajne uczicue, czlowiek caly w skowronkach.
  6. nerwa, co sie tyczy zlości to chyba jest tak, że jak zaczynamy czuc normalne uczucia to objawy zanikaja, mialem podobne obserwacje zwiazane ze zlościa. Jak ja poczulem to przszly wszelkie objawy i poczulem sie norlmalnie.
  7. Czasami sobie mysle, że tak dużo robie alby wyleczyc sie z nerwicy i tak malo żeby polepszyc swoje życie. Dzisiaj zrobilem pare rzeczy takich dla polepszenia nazwimy to zycia i byly to fajne chwile skupienia i jakas swiadmosci ze zrobilem cos dobrego co mi usprawni zycie.
  8. Czasami mam ochote rzucic w diably te nerwicie i zajać sie życiem, dużo jest do zrobienia. Podobo nie chodzi o to aby skupiać sie na nerwicy i walce z objawami, ale na życiu. W kółko to słysze.To napisal gosciu ktory sie z nerwicu wyleczyl i prowadzi inne forum nerwicowe. " Podejście do stresu wymaga konfrontacji z sytuacjami, nie trzeba byc silnym aby to robić, trzeba po prostu zaczać i próbować, każda próba nie wazne czy udana czy nie, nie wazne czy podczas niej zostaliśmy upokorzeni czy nie, kazda próba wiąże się z większą odpornością na stres. jak będziesz próbował to za rok żadna z tych sytuacji nie będzie dla ciebie problemem i objawów też nie będzie. Ale jak ty za kazdym razem będziesz dowalał sobie, tego nie zrobie bo sie upokorze, tego nie bo bedzie wstyd, tamtego nie bo się nie uda, to po prostu tkwisz w tej iluzji i błednych przekonaniach. Wyjdź na zewnątrz tej skorupy, próbuj i działaj a zwiekszysz swoją jakośc zycia samoistnie". Cytat z zaburzeni.pl
  9. PJT, tez biore stilnox ale zasypiam po 3 godzinach, lekarz mi powiedzial wczoraj ze zasypiam sam z siebie.
  10. hania33, Nie wiem czy sie mecze, po prostu mam przestawiony tryb, klade sie o 4 i spię do 14:00. Wciagnalem sie jak zaczalem siedziec na tych forach nerwicowych. Wczoraj pisalem z jakas dziewczyna, ktorwa na bieząco wypiła cała flache wodki. No nawet fajnie sie pisało.
  11. PJT, Dziekuje, ale ja zasne standowo kolo 3 albo 4 w nocy. Nie mów, że już idziesz spać???
  12. ja piernicze jak ja napilbym sie piwja w jakiejś kajpie ze znajomymi... ale kurde nie wolno przez te pieprzone leki, juz mi nawet nie chodzi o ssri, tylko o prenazyne ktora biore na sen. Ale dzisiaj taka mam ochote pojsc do Jeffsa i tam walnac ze znajommi ze 3 piwa. Nie pije nic od czerwca. Od tego momentu przestalem chodzic na imprezy w weekendy i szanty w tygodniu a to dawalo sporo radości i wytchnienia. Wiem mozna i na trzezwo, ale napinam sie wtedy kiedy widze jak sobie inni popijaja z zadowoleniem i meczy mnie tlumaczenie czego nie pija. W ogole wsztko nie ostatnio zlości i wkurza, coś wiecznie mi w czymś przeszkadza, albo jakies haslay, albo jakies kolejki, albo jakies korki, albo samochody i cala masa nawet malych pierdół.
  13. na to pomagaja 2 tableki pernazyny, skaxza mi juz liery
  14. coma, to jest takie spiecie, napiecie w srodku glowy. Strasznie mnie to meczy, nie zawsze jest, nie kazdego dnia nawet jest. To jest mog głowny objaw. Czy masz cos takiego, że zepnie cie jakas myśl, ktoś albo jakieś miejsce i to napiecie w głowie sie utrzymuje, nateża się?
  15. ale teraz mam takie wenwtrzne na[iecie w glowie, że nie moge zasnać, dzis mam to drugi raz. -- 15 lis 2013, 05:12 -- dużlo napieć w ciag dnia przekłada sie na samopoczucie noca, ale ze przszlo o tej porze to jest cios ponizej pasa... -- 15 lis 2013, 05:13 -- rotten soul, widze fote
  16. coma, ja mam zmienony rytm, spie do 14.
  17. Reiben, U mnie ostatnio rozdawali takie ksiazki rozrywkowe za darmo - ksiazki telefoniczne - co prawda akcji nie ma zadnej ale za to ilu bohaterów...
  18. to juz nie pij, lepiej sie połoz i idz spać. cos musialo cie wkurzyc dzisiaj.
  19. mam na myslo 100 mg :) -- 15 lis 2013, 04:44 -- sama?
  20. zalezy ile wypilaś jak wiecj niz 100 to chyba wystarczy
  21. coma, na pewno wpade, troche to portwa bo na razie stac mnie na auto, a helikopter jeszcze nie... -- 15 lis 2013, 04:36 -- rotten soul, ale ja kiedys myslalem ze powstaniec to jest ze wzgledow erotycznych i nie wiazalem tego z sikaniem
  22. nie mam, ale planuje bo mam zamiar na weekend wylatywać sobie w gory albo nad morze i mieć domek w górach z lądowiskiem dla helikoptera, nad morze lądowałbym na plaży. A ty skąd?
×