Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. RefleXia

    Wkurza mnie:

    Marudzi to prawda i jeszcze nikt go nie rozumie nawet ci z problemami psychicznymi. Jesteśmy ciężarem dla wszystkich. Dla zdrowych i chorych. Chciałabym doczekać w Polsce eutanazji. Kiedyś byłam zatwardziałą przeciwniczką eutanazji dla osób z depresją a teraz już czekam...
  3. Lucy32

    Wkurza mnie:

    Gdybym byla w swoim dobrym stanie,to pewnie i bym sie cieszyla z Sylwestra,a tak mnie tylko wszystko denerwuje.Tak czlowiek z depresja nie umie sie z niczego cieszyc,to marudzi za duzo.
  4. RefleXia

    Sylwester 2026/2026

    Witam użytkowników tegoż zacnego forum. Jakie macie plany na dzisiejszy dzień i jak samopoczucie? Suknie, makijaże, krawaty poszły w ruch? Szampan czeka dziś na wszystkich i fajerwerki choćby te wirtualne. Czy ktoś urządza bal na forum? Będzie muzyka, tance, życzenia, postanowienia noworoczne? Wytrzyma kogoś tu do północy? Miłego Sylwestrowania. Pozdrawiam wszystkich w niedoli
  5. Dzień się jeszcze nie kończy ani mój a i Twój. Wszystko może obrócić się o 360 stopni.
  6. udało mi się uporać z tematami samochodowymi
  7. nie z rodziny ja jedyna nie baluję
  8. Rok 2025 to dla mnie rok wielkiej zmiany jeśli chodzi o sferę zawodową. Ogólnie rok uważam za udany, choć nie pozbawiony trudności, nad którymi będę mogła popracować. Można powiedzieć, że dotrzymałam żadnego postanowienia noworocznego.
  9. Pozytywnie bardzo nawet. Ostatni dzień roku nie jest zły...
  10. Dzisiaj
  11. Witam,ja mam od roku problem i nikt nie może mi pomóc.mam napięcie wewnętrzne i napięcie mięśni przez to wszystko nie moge funkcjonowac i łapie mnie depresja bo mam tak spięte mięśnie że nie moge chodzić a napięcie mam takie jakby mi ktoś głowę w imadło włożył. nie jestem w stanie przejść skutków ubocznych leków bo tak mi nasilają napięcie mięśni do takiego stopnia ze jest masakra nie moge ruszyć się ze sztywności.musse leżeć moze i trochę jest mniej tego napięcia mięśni po wenlafaksynie i duloksetynie ale za dużo tej seretoniny czuje się fatalnie.jakby były za mocne dla mnie w najniższych dawkach.pogarszaja mój stan piszczenie w uszach czy w głowie nie wiem co już mam brać. juz się boję zaczynać jakiś lek bo już tyle czasu się męczę i skacze po tych lekach
  12. Verinia

    Co teraz pijemy

    super, ze Ci służy To samo z melisą, ja daję cztery torebki. Ale rumianek jest chyba lepszy, przynajmniej dla mnie. A waleriana też jest sztosik w jakimś syropie. Lub tabletkach. Szyszki chmielu też uspokajają. A mi się właśnie skończył Nervosol. Taki okropny "syrop" czy to "nalewka" - na sporej ilości ohydnie smakującego alkoholu i mocna mieszanka ziół. Radzę to czymś popić, ale też mocno uspokaja. Najgorsza jest dla mnie hydroksyzyna, ale to tabletki. Ale wtrącę, że jako środek uspokajający jest słaby, a na drugi dzień człowiek chodzi jakiś zmulony i bez życia.
  13. Oczywiście, że rodzice mają duży wpływ. ALe nie do końca. Jest w nas również zapisany genetycznie stwór, który albo będzie tym, albo tamtym. No bo skąd te choroby? Nie wiemy. Duża rolę odgrywają, w naszym ksztaltowaniu, - równieśnicy. To co oglądamy, to czego słuchamy. Też ma na nas wpływ. I w ogóle chyba wszystko... I tak powoli, powoli tworzy się nam konstrukt osobowości, temperamentu, charakteru, potencjalności jakiejś choroby. Geny i środowisko. To jedno łączyć się może z drugim. Zresztą...nie znam się. To są moje teorie, i to co się gdzieś usłyszało. Zresztą nie jesteśmy juz tymi, którymi byliśmy x lat temu. ZMieniliśmy się. ZMieniły nas nasze wyobory, nasz decyzje i ogólnie całokształt życia. Poza tym autorytety się zmieniają, co nie zmienia faktu, że w jakiś sposób nas ukształtowały.
  14. no musiałam ratować, bo bym obiła indyczy pojazd, nagle tyle śniegu spadło, kierowcy zszokowani!
  15. jestem bardzo niewyspana, mam pod opieką dziecko i co chwilę budziłam się w nocy sprawdzić czy wszystko ok
  16. Verinia

    Wkurza mnie:

    Ty w sumie to takie dziecko. Ale ja mam podobnie. Uwielbiam wesołe miasteczka, jakieś zjeżdżalnie...
  17. no tak. Bo hipomania jest naprawdę przyjemnym stanem...I weź tu kurna zrezygnuj ze szczęścia.
  18. Dalila_

    Wkurza mnie:

    Ja się cieszę jak dziecko z np fajerwerków, wszelkich karuzeli, aquaparku. Ojoj Wkurzam się w sumie śmieje ale mam ochotę coś napisać A ma być temat. Patrzę największy klub A tam wejście 400 zł XD
  19. No osoba która tego nie przeżyła nie zrozumie tego w pełni nigdy. Co najwyżej jest w stanie doświadczyć czegoś na kształt delikatnej hipomanii, ale nadal to jest dalekie od tego co się może dziać w CHAD. Moja lekarka kiedyś się śmiałą, że ona by chciała kiedyś przez jeden dzień mieć hipomanię (ale tylko to), żeby poczuć jak to jest być tak zmotywowanym i pełnym energii.
  20. Catriona

    Lekooporność

    Przy programach lekowych sponsorowanych przez NFZ są bardziej skrupulatni i tu rzeczywiście proszą o dostęp do dokumentacji pełen, bo pamiętam jak moja lekarka przeglądała dokumentację żeby sprawdzić czy da się coś zrobić, żeby mnie zakwalifikowali do programu z esketaminą i tu już nie było szans, bo połowę dokumentacji musiałaby zmieniać, a to już za duże oszustwo.
  21. Brzmi jak coś nie z tego świata dla mnie. Naprawdę trochę zazdroszczę. Jestem totalnie z innego bieguna.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×