Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Dobra, robię ankietę. Ładuje telefon. Jak się załaduje trochę jeszcze, to wyruszam na rower. Chciałabym zrobić jakieś foteczki. I teraz mam dylemat gdzie jechać. 1.Tam gdzie ostatnio, bulwary. 2.Na miasto, na rynek. 3. Na drogę rowerową, która ma ładne okolice. Czy jechać spontatnicznie gdziekolwiek.
-
super! zawsze doceniam opcję spoilera wnioskuję o możliwość załączenia GIFów w plikach do postów i wiadomości, a nie tylko .jpg i .png
-
Tak. Mamy w zasadzie dwa takie miejsca,a raz na jakiś czas jedziemy gdzieś "legalnie",np w tym roku nocowaliśmy pod namiotem w stanicy harcerskiej, był dostęp do sanitariatów, prąd itp. Za rok tam wrócę.
-
Hahha, ale fajne
-
stworzyłam dla Ciebie gifa nie miałam wpływu na to jak wyjdzie szkoda tylko, że tu nie można dodawać animowanych obrazków! kod błędu -200 muszę posłużyć się linkiem niedługo wygaśnie
-
w sensie macie stałe miejsce w ktore jezdzicie?
-
Nie rozumiem pytania. Masz ładny dom?
-
Szalone precle z pieprzem i ziemnikami
Pieprz w moździerzu odpowiedział(a) na Krejzi1 temat w Off-topic
@Krejzi1 co mnie szczujesz tajemnicami pisz, pisz, dziecko. -
piszesz w taki sposób, że nie sposób niczego zrozumieć...
-
elementów też się uczę
-
nauka rysowania zaczyna się od elementów, nie całokształtu
-
Nie mam wierzysz w rapture 2025, dzisiejsze?
-
Tak, mam. Jestem special girl. A Ty?
-
-
My niczego nie szukamy. Nasze standardowe miejsce na dziko to jest nad rzeką. Drugie miejsce to już nie na dziko,na działce u znajomego (też na uboczu,tak jest najfajniej). Na takich wypadach przydaje się minimalizm, właściwie jest konieczny. Jak jedziemy motorem z wózkiem bocznym,to superowo,bo wszystko się tam włoży.Ale przeważnie manele są przywiązane sznurkami,linkami ( czajnik zawsze na wierzchu).
- Dzisiaj
-
dla każdego znaczy coś innego, to coś wyjątkowego, a wszystko dzieje się na poziomie emocji... masz w sobie to coś?
-
wedle praw fizyki, przeciwne bieguny się przyciągają, te same odpychają metoda na lenia?
-
Szukacie na bieżąco? Dla mnie to zawsze mega stresujące czy znajdę odpowiednie miejsce, bez ludzi, z wodą itp. No ja nie mam aż tak pojemnego kufra, ale może kiedyś sobie sprawie jakieś krzesełko.
-
Ale fizycznie a nie wirtualnie
-
fizyczne bolączki zakłócają spokój mej duszy nie czuję ciała, a czuję ból bardzo mnie kłuje nad brzuchem, dzisiaj mało zjem... nie chcę już jeść piję napar z pokrzywy, coby wypłukał toksyny działa, bo już trzy razy skorzystałam z toalety kolejny się parzy
-
Przez ten odcinek w ktorym odrzucałem to co /cenzura/owe i gdzies tam uwiera mam teraz jakąś mgłę. Póki co jakby nie mogę z tym polemizować. Odkopałem coś co bylo jeszcze przed tym ale wiem że zawieszanie się nad tym jest póki co zgubne. Przeciąłem się ale to jakby moje ciało zrobiło za mnie i tylko po to by dojść do poprawniejszej wersji. Spływają mi klocki ktore moge tam dać na miejsce. Nie wiem Chyba najlepsze co moge zrobic to pozwolić mu płynąć Chyba sobie postawię tu cos ala mantrę żeby przy tym nie utykać Przy tym czuję się niemalże jak przed tą całą trasą. Ale to jakiś haczyk jest. Myślę ze nawet wiem kiedy straciłem punkt styku Jakby to było to to nawet bym tu nie pisal i to z innych pobudek
-
Hehe nie byłabym taka pewna.. Masz predyspozycje na dobrego moderatora...potrafisz strzelać
-
My też w większości na dziko. A krzesełka kupiłam w chińskim.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane