Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Miłość i związki a choroby i zaburzenia psychiczne ❤️👩❤️👨💊💉
Mic43 odpowiedział(a) na Ilovewinter temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jakoś tak myślałem, że jeśli chodzi o związki wiele udało mi się w swoich uczuciach I zachowaniach w ciągu ostatnich 10 lat zmienić. Ale możliwe, że sam się oszukiwałem. Budowanie nowej relacji to droga przez mękę. Jak ktoś zaczyna wydawać mi się bliski, to wracają jakieś wczesnodziecięce traumy. Zaczynam zapadać się do środka. Każde słowo czy gest tej drugiej strony jawi się jako zagrożenie, jako odrzucenie, choć wydaje się na głowę, ale że takie wydawać się nie powinno y . No i jakoś moje pragnienia w tej materii kierują się chyba ku partnerkom, z którymi nam największą trudność. Raczej wrażliwym, ale unikającym emocji, odsłaniania ich. Mocno się wstydzę tego, jakie maksymalistyczne, rzekłbym dziecięce pragnienia w tej materii posiadam. Jakby coś we mnie chciało się zlać z tą drugą osobą. I normalna rozmowa, która powinna ludzi zbliżać do siebie, pokazuje tylko ten dystans między ludźmi, skończoność i miałkość każdego uczucia i każdej relacji dorosłych osób. W takim rozczarowaniu, smutku i pustce trudno normalnie rozmawiać, chce się tylko uciekać. Co więcej, mam świadomość, że te uczucia i oczekiwania tak naprawdę nie są skierowane do kobiet, które poznaję, ale że są jakąś pozostałością po traumie, więc czuję się jakbym był oszustem i manipulantem.- 69 odpowiedzi
-
- miłość
- (i 5 więcej)
- Dzisiaj
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Thaly odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Najgorszy był Actavis bo miałam dziwne drżenia po nim. Aciprex, Nexpram, Elicea, Pramatis ok. Ciekawy był też Genoptim ale zniechęciła mnie używana w nim w otoczce tabletki substancja z E, która jest na liście szkodliwych. Oryginałów nigdy nie używałam i Depralin też jest mega drogi chociaż zamiennik. -
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Na imieniem też się zastanów czy na B czy na L je masz... -
Nie wiem czy to wymówki, czasami mężczyzna jest jedynym żywicielem rodziny i np żona jest w domu i zajmuje się dziećmi i nie pracuje, wtedy to ciężko człowiekowi iść do szpitala bo kto rodzinę wyżywi, są też przypadki inne samo życie, ja na szczęście nie skakałam z lęku na lek brałam kiedyś sympramol, Zoloft i nic więcej teraz planuje tą paroksetynę, ale zwlekam jak wcześniej pisałam, nie mam teraz złego stanu tylko lekkie pogorszenie pewnie spowodowane zejściem z dawki, ale będąc na zolofcie miewałam z raz w miesiącu zjazd na 1,2 dni, a kiedyś biorąc lek nie miałam nic żadnych gorszych dni, więc lekarz zaproponował zmianę, ostatnio musiałam zrezygnować z pracy, a w niej miałam dużo stresów więc może to wyłazi nie wiem, ale na pewno nie podejmę kolejnej terapii bo miałam problemy w pracy, a w szpitalu również nie byłam bo wolałam być w domu w złym stanie jak byłam choć lekarz pytał, co kto woli lub co kto chce, mnie jakoś lepiej w domu, ale gdyby wyjścia nie było to może bym poszła nie wiem, wiem jedno trzeba robić wszystko żeby żyć i mieć spokój Brałeś może paro kiedyś ?
-
Nie bój nic. Będzie dobrze.
-
Akapit
-
Książka
-
@mrNobody07, to jest temat x czy y. Mszał czy lekcjonarz?
-
Litwa Długopis: Parker, Waterman, Zenith?
-
Niech będzie w Bayernie Głodówka czy obżarstwo?
-
Mam nawet 2. Masz dużo znajomych w realu?
-
Mam, ale nie wiem, czy udarową Masz dużo znajomych na Facebooku?
-
To akurat są wymówki. Kto chce znajdzie sposób, kto nie chce znajdzie powód. Na oddziale było ok 30 osób, niektóre też miały rodzinę i małe dzieci. Standardowy pobyt trwa 3 miesiące, kto chce i się kwalifikuje może wydłużyć, kto nie chce może wyjść po 3 miesiącach. 90% pacjentów kwalifikujących się do przedłużenia terapii prosiło o nie, nawet matki/ojcowie mający dzieci. Mi to ogólnie dynda, jak ktoś chce brać leki do końca życia i skakać z leku na lek, jego sprawa. Ja nie chciałam. I tak późno odstawiłam leki, bo zarówno terapeutka jak i lekarz z poradni leczenia zab. snu już 4-5 lat temu sugerował, że można by spróbować z nich zejść bo bez sensu je brać do końca życia. Zresztą akurat lekarz z poradni nawet kazał wyrzucić leki, bo niektóre nasilały problemy z bezsennością.
-
tak byles kiedyś na meczu reprezentacji w piłce nożnej ?
-
Adidas Litwa, Łotwa czy Estonia?
-
Bezsenność Robert Lewandowski grający w : Bayernie czy Barcelonie?
-
Mam masz wiertarkę udarową?
-
Historia o tym jak kilka lat temu pierwszy i ostatni raz w życiu zapaliłem marihuanę.
mała_mi123 odpowiedział(a) na temat w Uzależnienia
Dla przypomnienia https://stopuzaleznieniom.pl/narkotyki/wyniki-badan/palenie-marihuany-zwieksza-ryzyko-zawalu-serca-wyniki-badan/ Z https://centrum-mk.pl/marihuana-a-serce/ A już zwłaszcza, gdy ktoś np. nie wie, że ma miażdżyce. -
Antek
-
Adaptacja utworu Prusa.
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
Nono moja pierwsza 3 lata, potem po nawrocie kolejnym kolejną 2 lata i ostatnia rok, także w moim przypadku to akurat nie mam z czym iść na psychoterapię bo wszystko przerobiłam, miałam wspaniałych dobrych psychologów i pracowałam z nimi raz na wet odstawiłam leki na 4 lata i zaszłam spokojnie w ciążę i było super aż do momentu kiedy urodziłam, także u mnie zawsze to wraca kiedy są jakieś większe zmiany w życiu i przeżycia i żadna psychoterapia z tego mnie nie uleczy to typowe dla DDA, z zespołem stresu pourazowego, dla tego nie zgodzę się, że ja miała bym leków nie brać, były momenty, że brałam 25 mg tylko Zoloftu, ale brałam, a jak trzeba było zwiększałam, terapia jest potrzebna, ale trzeba też uważać, jak to mówi mój lekarz żeby nie uzależniać swojego życia od terapeutów bo takie przypadki też są i wtedy ludzie nie są w stanie sami sobie radzić z problemami łatają ze wszystkim na terapię Tak zgadzam się zupełnie z Tobą, można przerobić wszystko, ale chemia w mózgu to inna sprawa jest i tego nie przeskoczymy już, ja tam biorę leki i brać będę, a Ty się nie poddawaj przecież ten lek, który brałeś i tyle czasu pomagał to po przerwie jakiejś znów na pewno zadziała na Ciebie, musi coś działać, może skonsultuj z innym lekarzem dla pewności Ja tam leki biorę 20 lat z przerwami i nic mi one złego nie zrobiły, wiadomo sama też dużo robiłam, ale tak jak mówisz rozgrzebałam dzieciństwo do granic możliwości, poznałam schematy i to co wyparłam oddalam się całą terapii i nie żałuję tego, ale te behawioralne to dla mnie jakiś żart to co oni tam robią to ja czytam w książkach o lęku itd… teraz jest już tyle dostępnych rzeczy gdzie można ćwiczyć i samemu robić to co na behawioralnej terapii, nie lubię zmian bo pewnie chodzi o moje poczucie bezpieczeństwa zachwiane wtedy i co wiem o tym wiem dokładnie co u mnie wywoła później nawrót i bez leków to bym już dawno była na tamtym świecie, także ja chcę żyć i leki będę brała bo czy ja na serce choruje czy na głowę co za różnica są ludzie, którzy muszą też co dziennie brać leki na inne schorzenia, a ja chyba już sama bym mogła być terapeutką bo więcej Przerobić już nie mam czego
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane